|
|
|
|
Kawały i dowcipy - POLITYCZNE |
|
|
|
|
|
|
Autokar wiozący grupę parlamentarzystów wypadł z jezdni i rozbił się na
drzewie. Miejscowy rolnik, na którego polu doszło do tragedii, pogrzebał
ofiary wypadku, a potem zadzwonił po policję. Policjanci po przyjeździe
na miejsce zdarzenia zaczęli przesłuchiwać rolnika:
- Czy na pewno wszyscy już byli martwi?
- Niektórzy twierdzili, że nie, ale wie pan jak politycy kłamią. |
|
|
|
|
|
- I jak tam, udało Ci się dostać tą pracę w sekretariacie u Łyżwińskiego?
- Z palcem w d**ie! |
|
|
|
|
|
Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem.
Wyskakuje ochroniarz:
- Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to: - Ja się nie boję, mam alarm. |
|
|
|
|
|
Po czym się poznaje, ze polityk kłamie?
- Po tym, ze porusza ustami... |
|
|
|
|
|
Idzie 3 pijanych polityków i weszli na tory. Pierwszy polityk mówi:
- Ale długa poręcz
Drugi polityk mówi:
- Ale długie schody
Trzeci polityk mówi:
- A jak ta winda zapierdala |
|
|
|
|
|
Na lekcji Pani pyta dzieci :
- Jak spędziłyście rocznicę Rewolucji Pażdziernikowej ?
Dzieci:
- U mnie na obiad były pierogi ruskie.
- U mnie był barszcz ukraiński.
Pytanie dochodzi do Jasia: Ty jak?
- Proszę Pani... wraz z moim Tatą bawiliśmy się w Ruskich żołnierzy!
Pani:
- Wspaniale Jasiu! Na czym ta zabawa polegała?
- Poszliśmy do sąsiadki , ojciec ją wydutkał, a ja jej zegarek ukradłem! |
|
|
|
|
|
- Za co nagrodę Nobla dostał Reymont, a za co Wałęsa?
- Reymont dostał Nobla za "Chłopów", a Wałęsa za to, że z chłopów zrobił dziadów. |
|
|
|
|
|
Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych. Profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Hausnera?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani kto to jest Leszek Miller?
Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową:
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie Profesorze.
Profesor podszedł do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi do siebie:
- Kurwa... może by tak wszystko pierdolnąć i wyjechać w Bieszczady! |
|
|
|
|
|
- Pod jakim hasłem prezydent Wałęsa prowadził swoją zwycięską kampanię wyborczą?
- "Nie chcem, ale muszem..."
- A pod jakim hasłem prowadził ostatnią?
- Chcem, ale nie mogem." |
|
|
|
|
|
Jerry Falwell siedział obok prezydenta Clintona w samolocie. Po
wystartowaniu stewardesa zaczęła pytać się pasażerów, czego by się
napili. Prezydent poprosił o whisky z wodą i za chwilę drink został
podany. Potem stewardesa o to samo ministra, który odpowiedział:
- Droga Pani prędzej wolałbym zostać zgwałcony przez bezwstydną,
wyuzdaną prostytutkę, niż poczuć ten obrzydliwy alkohol na moim języku.
Usłyszawszy to prezydent zwraca się do stewardesy oddając drinka:
- Przepraszam panią, ale gdybym wiedział, że mam wybór, wybrałbym to samo co minister. |
|
|
|
|
|
Obok uczestników wiecu wyborczego SDRP przechodzi Olszewski z Krzaklewskim. W pewnej chwili Krzaklewski podnosi rękę i woła:
- Gorące pozdrowienia. Gorące pozdrowienia.
- Dziękujemy - odpowiada tłum.
Po chwili Olszewski pyta:
- Marian, od kiedy ty ich tak polubiłeś?
- Jasiek, przecież nie będę krzyczał: "A żebyście się wszyscy w piekle smażyli". |
|
|
|
|
|
Przed wojną do pewnej szkoły przyjeżdża sam prezydent Mościcki.
Uczniowie przygotowali specjalny program uroczystości. Na wielkiej sali
stoi całe grono pedagogiczne, uczennice i uczniowie. Na samym środku
stoi dyrektor z dwójką uczniów - reprezentantów (dziewczynka i
chłopiec). Wchodzi prezydent Mościcki i wita się z dyrektorem. Kłania
się i mówi:
- Mościcki.
Podchodzi do chłopca wita go i mówi - Mościcki.
To samo do dziewczynki, wita ją i - Mościcki, a dziewczynka zmieszana na to:
- Mam, ale małe... |
|
|
|
|
|
Minister rozmawia ze swoim dzieckiem.
- Zmniejszymy podatki o połowę, zalepimy dziurę budżetową... A jutro jaką bajeczkę Ci opowiedzieć? |
|
|
|
|
|
W Iraku żołnierz amerykański i polski dyskutują sobie po służbie"
Amerykanin:
- Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Jonny Cash and Bob Hope too!
Na co Polak:
- We have Kaczyński and... no wonder, no cash and no hope... |
|
|
|
|
|
- Na jakie trzy strefy okupacyjne zostanie podzielony Irak po wojnie?
- E 98, E 95 i Diesel. |
|
|
|
|
|
Jak podała PAP, Renata Beger, zwana także Larą Croft polskiej polityki,
oskarżyła Stanisława Łyżwińskiego o dyskryminację. Jej oznaką miało być
przyjęcie pokrzywdzonej do Samoobrony bez żadnych warunków. |
|
|
|
|
|
- To skandal! - myśli polityk - żebym zarabiał dziesięć tysięcy na rękę. Dobrze chociaż, że mam dwie ręce. |
|
|
|
|
|
Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów
wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą
willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on
zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki.
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a
różnicę przekazała mi. Dwa lata później minister francuski udaje się do
Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod
domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki
widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce
życie, ale w porównaniu do pana... Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie. |
|
|
|
|
|
Dialogi polityczne u fryzjera:
- Co tam nowego w polityce, sir?
- Niewiele, podobno rząd Kenii upadł.
- Ciekawe, a jak to się stało?
- Złamała się gałąź podczas posiedzenia gabinetu. |
|
|
|
|
|
Rok 2008. Do żołnierza pilnującego wejścia do kancelarii premiera podchodzi staruszek i mówi:
- Panie oficerze, ja tak bardzo chciałbym się widzieć z premierem Kaczyńskim...
- Proszę pana - tłumaczy wojak - Jarosław Kaczyński nie jest już premierem.
- No tak, dziękuję - mówi staruszek i odchodzi. Następnego dnia sytuacja się powtarza:
- Panie oficerze, ja tak bardzo chciałbym sie widzieć z premierem Kaczyńskim...
- Proszę pana, pytał pan już wczoraj a ja panu odpowiedziałem, że pan Kaczyński nie jest już premierem.
Staruszek znów dziękuje i odchodzi. I tak przez kilka dni. W końcu po kolejnym pytaniu żołnierz nie wytrzymuje:
- Przychodzi pan tu od tygodnia i za każdym razem tłumaczę panu, że pan Jarosław Kaczyński nie jest już premierem.
- Wiem panie oficerze - uśmiecha się staruszek - ale ja tego po prostu uwielbiam słuchać. |
|
|
|
|
|
Dlaczego w Niemczech po wyborach od razu tak szybko stworzono koalicję rządzącą?
- Bo tam nikt nie robi problemu z dziadka w Wermachcie. |
|
|
|
|
|
Giertych powiedział, że jak nie będzie kasy na podwyżki dla nauczycieli,
to się poda do dymisji. Chyba jeszcze nigdy nauczyciele nie czuli się
tak rozdarci wewnętrznie... |
|
|
|
|
W dowód przyjaźni Bush z Putinem zamienili się sekretarkami. Po jakim czasie sekretarka Busha telefonuje do niego z Rosji.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi związać włosy, założyć stanik i przedłużyć spódnicę.
Wkrótce do Putina telefonuje ze Stanów jego sekretarka.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpuścić włosy, zdjąć
stanik i tak skrócić spódnicę, że lada moment będzie mi widać kaburę i
jaja. |
|
|
|
|
|
W PiS witają dzień słowami:
"Niech Będzie Pochwalony Lech Kaczyński, Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i Brat Jego Jarosław - zawsze Dziewica" |
|
|
|
|
|
Dziś rano Lech Kaczyński ogłosił ambitny plan dla IV RP, plan dostał
kryptonim AKCJA WISŁA. Akcja ma polegać na pogłębianiu dna i trzymaniu
się koryta. |
|
|
|
|
|
Dwaj dziennikarze rozmawiają na temat sytuacji w kraju:
- Ja zupełnie nie rozumiem obecnej sytuacji ekonomicznej.
- Ja Ci zaraz wytłumaczę.
- Wytłumaczyć ja też potrafię, tylko że nie rozumiem. |
|
|
|
|
|
- U nas co druga osoba kradnie - mówi Kiszczak do Jaruzelskiego.
- Cicho! Mówmy, że nie co druga, tylko co trzecia - będzie na Rakowskiego. |
|
|
|
|
|
Przy obecnej jakości kandydatów pójście na wybory można porównać z wizytą w burdelu celem wybrania sobie żony. |
|
|
|
|
|
Gabinet Putina. Prezydent rozmawia przez telefon. Nagle mówi do rozmówcy:
- Chwileczkę.
Zakrywa słuchawkę dłonią, sięga po inną i mówi:
- Dowództwo marynarki wojennej? Mieliśmy dzisiaj jakieś straty? Nie? To
dobrze. I odkłada telefon, wracając do przerwanej rozmowy:
- George? Już jestem... A4? Pudło! |
|
|
|
|
|
Małpy również zaprzeczają, jakoby minister edukacji pochodził od nich... |
|
|
|
|
|
Lech Kaczyński odwiedza gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewie
pośród stada świń. Fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki. Na to
Kaczyński:
- Tylko żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem, typu "Kaczka i świnie", albo coś takiego.
- Ależ skąd panie prezydencie. Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń i podpis - "Lech Kaczyński - (trzeci od lewej)". |
|
|
|
|
|
Co świadczy o wyższości socjalizmu nad kapitalizmem?
W krajach socjalistycznych robotnicy są właścicielami fabryk, a w kapitalizmie zaledwie samochodów.
|
|
|
|
|
|
Arabski dyplomata wizytujący pierwszy raz USA był na obiedzie w
Departamencie Stanu. Wielki Emir nie był przyzwyczajony do takiej ilości
soli w jedzeniu, więc co chwila wysyłał swojego służącego Abdula po
szklankę wody. Raz po raz Abdul zrywał się i wracał z pełną szklanką, aż
pewnego razu wrócił z pustymi rękami.
- Abdul, synu brzydkiego wielbłąda, gdzie moja woda? - zażądał wyjaśnień Wielki Emir.
- Tysiąckrotne przeprosiny o Najjaśniejszy - wyjąkał załamany Abdul. Biały człowiek siedział na studni. |
|
|
|
|
|
Naukowcy do Giertycha: kiedy dostaniemy lepsze place? Polska nauka kuleje.
- Spokojnie... na naukę nigdy nie jest za późno.. - odpowiada minister |
|
|
|
|
|
7 na 10 Polaków żyje w stresie...
...a pozostałych 3 w Londynie. |
|
|
|
|
|
- Gdzie powstaje najwięcej dowcipów politycznych?
- Tam, gdzie z władzą nie ma żartów. |
|
|
|
|
|
Dziennikarz pyta prezydenta USA:
- Czy ma pan dowody na to, że Irakijczycy posiadają broń masowej zagłady?
- Oczywiście, zachowaliśmy wszystkie pokwitowania. |
|
|
|
|
|
Wykoleił się pociąg wiozący polskich posłów. Na miejsce pędzą ekipy
ratownicze, karetki i śmigłowce. Gdy przybyli okazało się, że nie ma
żadnych ciał. Szef ratowników pyta okolicznych mieszkańców:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowalim.
- Wszyscy zginęli, co do jednego?
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam, panie, politykom wierzył... |
|
|
|
|
|
Rozmawiają dwaj emeryci siedzący na ławce w parku:
- Co, udał nam się prezydent?
- Tak udał się, ostatnio do USA. |
|
|
|
|
|
Kobiety zapisujcie się do Samoobrony - przyjmiemy was na członka! |
|
|
|
|
|
Dlaczego politycy nie wyjeżdżają za granicę?
- Bo tam nawet na zmywaku trzeba mieć kwalifikacje. |
|
|
|
|
|
Podczas kampanii wyborczej lepiej nie używać zwrotów zbyt brutalnych i
agresywnych. Oto podręczny słownik, dzięki któremu kolejna kampania
będzie merytoryczna i sympatyczna.
Biedak, nędzarz - ekonomicznie nieprzystowany.
Żebrak - bezrobotny na praktyce.
Śmieciarz - terenowy przedstawiciel przemysłu. utylizacji zużytych dóbr materialnych.
Leniwy - motywacyjnie zubożony.
Głupi - inteligentny inaczej.
Bałagan - alternatywna aranżacja przestrzeni.
Złodziej - wtórny dystrybutor produktu krajowego brutto.
Schlany, nawalony, pijany - przestrzennie zagubiony.
Szczerbaty - osoba o zwiększonej wydajności oddechowej. |
|
|
|
|
|
|
|
|
FACEBOOK |
|
YOUTUBE |
|
TWITTER |
|
GOOGLE + |
|
DRUKUJ |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|