Kiedy możemy wskrzesić układ wydechowy
Problemy z korozją układu wydechowego to dobrze znany problem każdego użytkownika pojazdu.
Jednym z objawów dziurawego wydechu to głośny dźwięk, który wraz z przyśpieszeniem się zwiększa. Gdy korozja dotyczy małego elementu to możemy sami dokonać naprawy poprzez zastosowanie np. bandaża do tłumika, ale jest to tylko chwilowe działanie, ponieważ tłumik zawsze koroduje od środka i łatanie go nie wystarczy na długą metę. Szansa naprawy istnieje, gdy wnętrze tłumika nie jest uszkodzone, możemy go wtedy pospawać, pamiętając o tym, że tłumik zrobiony jest z aluminium i w momencie spawania danego elementu traci on właściwości antykorozyjne i trzeba go zabezpieczyć stosując środek do konserwacji podwozi. Warto się przy tym zastanowić, czy warto spawać dany element, bo nie kiedy różnica między spawaniem, które pomaga tylko tymczasowo, a zakupem nowego tłumika to niewielka różnica. Kolejna możliwość, kiedy możemy dokonać naprawy to oderwane mocowania i wieszaki, tak samo jak nie wielkie otwory i pęknięcia jak wspomnieliśmy na początku artykułu. Jeśli nie ma już ratunku dla naszego tłumika i korozja postępuje to najlepiej w takim wypadku udać się do fachowca, ponieważ do demontażu skorodowanych elementów i zapieczonych śrub może być potrzebny specjalistyczny sprzęt. A także w nowszych autach w układzie wydechowym znajduje się nie kiedy sonda lambda, którą przy samodzielnym demontażu możemy czasem uszkodzić, co wpłynie na wadliwe działanie nie tylko wydechu, ale także przełoży się na problemy ze spalaniem i nie równą pracą silnika.
I pamiętajmy, im rzadziej korzystamy z auta, tym układ wydechowy bardziej jest narażony na korozję.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |