Zimowy eco driving plus
Jak jeździć ekonomicznie i ekologicznie kiedy jest zimno.
Eco driving to technika jazdy, którą możemy wykorzystywać niezależnie od warunków pogodowych, ale warto poznać kilka podstawowych zasad, które szczególnie zimą ułatwią nam niższe spalanie. Dzięki utrwalaniu odpowiednich nawyków z każdą kolejną zimą będziemy zwiększać nasze oszczędności.
Opony
Należy o nie dbać bez względu na porę roku, ale ich stan szczególnie w warunkach zimowych ma duże znaczenie. Przede wszystkim wymieńmy opony na zimowe. Jeśli zastanawiamy się nad zakupem nowych, wybierzmy takie, które mają dobre wyniki w testach niezależnych organizacji.
Część ekspertów poleca opony typu energy saver (w Niemczech tzw. Spritsparreifen), czyli o mniejszym oporze toczenia. Warto jednak sprawdzić czy mniejsze zużycie paliwa nie zostało okupione gorszymi właściwościami jezdnymi.
– Co z tego, że na wprost auto wyposażone w eko ogumienie zużywa mniej paliwa, skoro każdy zakręt trzeba przejechać wolniej niż na oponach o najlepszych właściwościach jezdnych, a później rozpędzać się, co zwiększa zużycie paliwa… Kontrolujmy regularnie ciśnienie w kołach, niewłaściwe powoduje, że auto ma gorsze właściwości jezdne np. krzywo jedzie albo łatwiej obraca się w czasie hamowania na lodzie. Jak pokazują badania, ok. ¾ kierowców jeździ na za niskim ciśnieniu powietrza w kołach i nawet nie wie, że wartość kontroluje się rano, ewentualnie po długim postoju, kiedy opony są zimne.
Przy za niskim ciśnieniu w kołach opory toczenia są większe, a opony szybciej się niszczą. Ponadto w awaryjnej sytuacji droga hamowania będzie dłuższa.
Zagrzewanie silnika
Zamiast czekać, aż silnik się rozgrzeje, powinniśmy od razu ruszać. Silnik szybciej zagrzeje się podczas jazdy, niż pracując na biegu jałowym, poza tym grzanie silnika na postoju jest zabronione w terenie zabudowanym i karane mandatem (100 zł za włączony silnik na postoju przez ponad 1 minutę, art. 60 ust. 2 pkt 3 Ustawy o ruchu drogowym). Wielu kierowców nie ma o tym pojęcia, podobnie jak o tym, że nowoczesne silniki, w szczególności z doładowaniem w ogóle nie osiągną optymalnej temperatury pracy na biegu jałowym. Większość nowoczesnych silników Diesla ma fabrycznie montowane tzw. dogrzewacze, część instalacji ogrzewania postojowego.
– Optymalnie dla silnika jest rozpoczęcie jazdy kilka sekund po jego uruchomieniu, a następnie delikatna jazda i unikanie wysokich obrotów – mówi Robert Bielecki, polski juror International Engine of the Year Awards, czyli plebiscytu na najlepsze silniki do samochodów osobowych, SUV-ów i vanów. – Dopiero kiedy olej silnika osiągnie temperaturę min. 85 C można pozwolić sobie na dynamiczną jazdę. Warto przy tym wiedzieć, że chodzi o temperaturę oleju, a nie płynu chłodzącego, która może być wyższa nawet o kilkanaście stopni.
Dodatkowe odbiorniki energii i bagaż
Każde urządzenie uruchomione w samochodzie powoduje większe zużycie paliwa. Podgrzewane szyby, fotele, klimatyzacja itd. zwiększa „apetyt” silnika na paliwo od kliku do kilkunastu procent. Dodatkowe odbiorniki energii to również obciążenie dla akumulatora. Przy uruchamianiu samochodu wyłączmy wszystkie dodatkowe odbiorniki – ułatwi to rozruch i zapewni dłuższy czas bezawaryjnej pracy akumulatora.
Przed zimą zróbmy porządek w bagażniku. Odciążając samochód zmniejszymy zużycie paliwa, a możemy również zrobić miejsce dla rzeczy, które przydadzą się nam zimą. Warto wozić ze sobą ciepły koc oraz mały zapas jedzenia i picia na wypadek, gdybyśmy utknęli w śnieżnej zamieci.
Włącz myślenie
– „Myślenie za kierownicą wpływa na nasze bezpieczeństwo na drodze, a zmiana stylu jazdy poprawia jakość środowiska. Dodatkowo i w naszym portfelu odczuwamy, że warto poznać eco zasady. Mimo tych oczywistych plusów eco drivingu okazuje się, że nadal łatwiej jest zmienić techniczne właściwości samochodu, niż zmienić nawyki i przyzwyczajenia kierowców”.
Płynna jazda to podstawa ekonomicznego i ekologicznego poruszania się samochodem po drogach. Im mniej razy będziemy musieli rozpędzać się, tym mniej paliwa zużyjemy. Warto także zebrać kilka krótkich wyjazdów w jeden dłuższy. Unikniemy wielokrotnego zagrzewania silnika, a przy okazji także zimnej kabiny.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |