Nowe zasady przewożenia dzieci w fotelikach
Decydować będzie wzrost i waga ciała, a nie wiek, dopuszczono także wyjątki
Wkrótce, jeszcze przed wakacjami, zmienią się przepisy dotyczące przewożenia dzieci w samochodowych fotelikach. W miejsce progu wiekowego 12 lat wprowadzone zostanie uzależnienie od wzrostu. Dziecko musi mieć min. 150 cm aby mogło być przewożone na przednim siedzeniu i to wyłącznie w foteliku lub podobnym urządzeniu, z aktualną europejską homologacją. Ponadto fotelik ma być dostosowany do wzrostu i wagi dziecka. Obowiązywał będzie także bezwzględny zakaz przewożenia dziecka do lat 3 pojazdem bez pasów bezpieczeństwa i odpowiedniego urządzenia do przewozu dziecka (fotelika).
Za to na tylnym siedzeniu dozwolone będzie przewożenie dziecka także bez fotelika, kiedy ma ono min. 135 cm wzrostu i będzie przypięte pasami bezpieczeństwa. Z kolei jeśli na tylnej kanapie przewożona już jest już dwójka dzieci w fotelikach i nie da się zamontować trzeciego urządzenia – tak jest w prawie wszystkich samochodach osobowych z wyjątkiem vanów, niektórych MPV i busów – trzecie dziecko, jeśli ma min. 3 lata, może jechać na środkowym fotelu bez fotelika. Problemem będą jednak pasy bezpieczeństwa – piersiowy „wypada” na wysokości lub w pobliżu szyi dziecka, co grozi uduszeniem w razie wypadku. Testu zderzeniowe wykazały, że dostępne na rynku tzw. „ściągacze pasów” mające temu zapobiegać, nie sprawdzają się. Niektórzy rodzice „rezygnują” wówczas z pasa piersiowego (prowadzą go za plecami dziecka) i dziecko chroni wówczas jedynie pas biodrowy. Lepsza byłaby podstawka, która zwykle mieści się między fotelikami.
Kierowcy nie wolno będzie przewozić dziecka siedzącego tyłem do kierunku jazdy na przednim fotelu, gdy w samochodzie jest zainstalowana poduszka powietrzna pasażera i pozostaje aktywna. W większości pojazdów można ją dezaktywować kluczykiem, co łatwo sprawdzić i policja będzie kontrolować. Za niedostosowanie się do przepisów grozić będzie 6 punktów karnych i mandat w wysokości 150 zł.
Wprowadzenie nowych przepisów uzasadniane jest koniecznością dostosowania się do nowych przepisów UE. Częściowo to prawda. Niektórzy eksperci krytykują np. przewożenie trzeciego dziecka z tyłu bez fotelika. Ten przepis wydaje się jednak wyjściem naprzeciw obywateli – skoro zarówno prawie wszystkie samochody znajdujące się w obiegu, jak i nowe sprzedawane w salonach nie pozwalają na poprawne zamontowanie trzech fotelików z tyłu, w tym także duże limuzyny.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |