Debiuty samochodowe 2016 roku
W 2016 roku zadebiutują samochody, na które czekaliśmy latami. Oto 10 najgorętszych nowości rynkowych. Już chcemy wsiąść za ich kierownice.
Ford Focus RS
Kiedy możesz go mieć: wiosna 2016
Ok, ostatnio najwięcej szumu było wokół nowego albumu Adele, ale mamy wrażenie, że nowy Focus RS ma potencjał, by przebić gwiazdę muzyki pop. Wystarczy spojrzeć na dane, by każdemu facetowi skoczyło tętno: 350 KM, 4,7 s 0-100 km/h, 265 km/h. Te liczby robią wrażenie nawet kiedy porównasz je do wyników jakie notuje Audi RS3 czy Mercedes A45 AMG. Cena w Polsce ma nie przekroczyć kwoty 150 tys. zł, co oznacza, że jego najbliższym konkurentem będzie Golf R.
Nie martwcie się, naszej uwadze nie umknął fakt, że w 2016 roku na rynku pojawi się również Ford GT. W rzeczywistości nie myśleliśmy o niczym innym. Ale premiera będzie miała miejsce dopiero pod koniec roku więc musimy okiełznać nasz dziecinny entuzjazm do tego czasu.
BMW M2
Kiedy możesz go mieć: wiosna 2016
Chcielibyśmy położyć na nim łapę. Może dlatego, że to jest mini-M4. Może dlatego, że ma tak muskularną karoserię, a może dlatego, że ma 370 KM. A może te wszystkie trzy połączone cechy powodują, że pasowałby do naszego garażu.
Jedno jest pewne, nie wygląda na wolne auto. Zamknął się w swoim purystycznym charakterze, pozostał przy napędzie na tylne koła, zrezygnował z dwusprzęgłowej skrzyni na rzecz tradycyjnej ręcznej przekładni i mimo to przyspiesza do setki w 4,3 s. To taki sam wynik jaki notuje Audi RS3 quattro. Mamy wrażenie, że szykuje się drag race.
Wydaje nam się jednak, że M2 nie będzie miało tak zdecydowanego charakteru jak poprzednik o nazwie seria 1 M Coupe. Ale z drugiej strony biorąc pod uwagę psychopatyczne inklinacje 1M, najnowsze BMW może trafić w punkt. Jeśli oczekujesz bólu, cierpienia… powinieneś się zamknąć w M4 GTS.
Bugatti Chiron
Kiedy możesz go mieć: marzec 2016
Chyba żaden samochód nie wkradł się tak podstępnie w nasze receptory przyjemności jak ten. Bugatti pokazało koncepcyjne Vision Gran Turismo podczas targów we Frankfurcie we wrześniu 2015 roku, a ostateczna wersja zostanie ujawniona światu w marcu w Genewie. Jesteśmy bardzo podekscytowani, ale nasz mózg potrzebuje więcej czasu, by ogarnąć nieograniczoność tego pojazdu. Już Veyron był samochodem, który zaburzył cezury jakie obowiązywały w świecie motoryzacji, ale Chiron ma przesunąć granicę jeszcze dalej.
Konkrety? Wciąż nie mamy pewności, ale z przecieków wiadomo, że pod maską znajdzie się W16 z czterema sprężarkami wspomagane silnikami elektrycznymi, które wspólnie wygenerują moc 1500 KM. Można się spodziewać prędkości maksymalnej na poziomie 450 km/h!
McLaren 675LT Spider
Kiedy możesz go mieć: wiosna 2016
To wersja bez dachu dobrze znanego nam samochodu. Co więc ma być tak kuszące w 675LT Spider? Być może fakt, że coupe jest jednym z najlepszych samochodów jakim mieliśmy okazję jeździć w 2015 roku. Wiemy również, że dzięki wyjątkowo sztywnej karbonowej karoserii 675LT może stracić niewiele dynamizmu, a zyskać dużo intensywniejsze wrażenia dźwiękowe. Szczególnie teraz kiedy Ferrari porzuciło silniki wolnossące i straciło jeden ze najważniejszych atutów pojawiła się szansa dla McLarena, by poprawić swoją reputację w grupie najlepiej brzmiących samochodów.
Są jednak dwa problemy. 675LT Spider jest droższy niż Ferrari 488 Spider, ale jeśli mimo to go pragniesz, to powinieneś wiedzieć, że powstanie jedynie 500 sztuk tego modelu. Więc musisz być szybki, by zdobyć choć jeden egzemplarz.
Porsche 718 Boxster/Cayman
Kiedy możesz go mieć: wiosna 2016
Najpierw dowiedzieliśmy się o turbodoładowanych 911 Carrerach, potem o całkowicie elektrycznym modelu, który ma się pojawić w 2020 roku, a teraz Porsche potwierdziło, że Boxter i Cayman otrzymają czterocylindrowe turbodoładowane silniki w 2016 roku. To czas wielkiej próby dla prawdziwych Porschefilów.
Ludzie w Porsche o tym wiedzą więc próbują dodać tym downsizingowym wiadomościom nieco magii i zmieniają oznaczenie na 718. To nawiązanie do kultowego wozu sportowego, który również miał pod maską czterocylindrowego boksera.
Ale mimo wszystko z naszego punktu widzenia są powody do paniki. Pomimo straty dwóch cylindrów moc w przypadku podstawowej wersji i S powinna skoczyć do 300 i 350 KM. Ale nawet jeśli Porsche jakimś cudem uda się spowodować, że nowe silniki będą brzmiały tak gardłowo i będą reagować tak spontanicznie jak poprzednicy i tak usłyszycie narzekanie z naszej strony.
Lotus 3-Eleven
Kiedy możesz go mieć: kwiecień 2016
3-Eleven to najdynamiczniejszy, najmocniejszy i najszybszy na to torze Lotus jaki do tej pory powstał. I poza tym rolę przedniej szyby pełni twoja twarz.
Stary 2-Eleven miał pod maską doładowane 1,8 l, a nowy 3-Eleven ma gdzieś downsizingowe naciski i wykorzystuje soczyste doładowane V6 o mocy 450 KM. Przy tym waży jedynie 900 kg. W rezultacie rozpędza się do setki czasie ok. 3 sekund. Lotus zapewnia, że nie ma drugiego samochodu w cenie poniżej 0,5 mln zł, który będzie na Nurburgringu szybszy. Powstaną dwie wersje. Drogowa, mniej agresywna i tańsza oraz ekstremalna – torowa. Jest się czego bać.
Aston Martin DB11
Kiedy możesz go mieć: marzec 2016
Promienie słońca pojawiły się nad Astonem. Jego nowy szef Andy Palmer ogłosił, że wiosną pojawił się długo oczekiwany następca DB9 – DB11.
Nie potrzeba bystrości sokolego oka, by dostrzec, że pominięto liczbę 10. To dlatego, że nazwa DB10 została zastrzeżona dla wozu, który służył agentowi 007. Samochód Bonda nie był jedynie ćwiczeniem marketingowym. Wystarczy, że weźmiesz DB10 rozciągniesz nieco i powstanie coś, co może przypominać DB11. Elegancki, nieprawdaż? Słyszeliśmy, że V12 pozostanie, ale skorzysta z pomocy turbo, by osiągnąć 600 KM. DB11 otrzyma też elektronikę Mercedesa. Innymi słowy nawigacja będzie ma działać.
Jaguar F-Pace
Kiedy możesz go mieć: kwiecień 2016
Jeśli nie widziałeś jak F-Pace pokonuje pętlę grawitacyjną w czasie salonu we Frankfurcie przestań czytać ten tekst. I zrób to niezwłocznie. Pomimo, że był to marketingowych chwyt, który miał zwrócić dziennikarskie oczy w stronę Jaguara, miał głębszy sens. Szczerze.
F-Pace może być najlepiej prowadzącym się i najbardziej dynamicznym SUV-em jakim mieliśmy okazję jeździć. To samochód, który powoduje, że Porsche Macan wygląda jak budyń. Wiemy to ponieważ XE, z którym dzieli aluminiową platformę i silniki jest podobnie jak BMW 3 genialnym narzędziem w rękach kierowcy.
Ian Callum tak zaprojektował F-Pace, że mimo podniesionego zawieszenia wciąż wygląda dynamicznie. Czy pierwszy w historii SUV Jaguara będzie biletem do świetlanej przyszłości? Nie mamy nic przeciwko.
Alfa Romeo Giulia QV
Kiedy możesz go mieć: wrzesień 2016
To jedno życzeń na rok 2016, na którego spełnienie najbardziej czekamy. Giulia nie jest kolejnym nowy modelem, ale to dowód odrodzenia się Alfy. Marki, która jest tak bliska naszemu sercu.
Czapki z głów ponieważ Alfa zastosowała filozofię: idź na całość, w przeciwnym razie lepiej się nie wychylaj. To oznacza, że już w momencie debiutu pokazano najmocniejszy model Quadrifoglio. 510-konny twin-turbo V6, który powstał przy współpracy z Ferrari pozwala Alfie rozpędzić się do setki w 3,9 s. I to w wersji z napędem na tylne koła. Giulia napędzana na wszystkie koła pojawi się nieco później.
Nowa Alfa została pokazana w 2015 roku, ale na samochody w salonach musimy czekać cały rok. Ale mimo to nie ma co naciskać. Ważniejsze, od tego Giulia, by pojawiła się szybko jest to by była dobra.
Honda NSX
Kiedy możesz go mieć: w połowie roku 2016
Tak, mieliśmy okazję jeździć tym samochodem. Ale kilka okrążeń toru w Japonii to za mało by poznać jeden z najbardziej skomplikowanych supersamochodów jaki mieliśmy okazję wiedzieć. Potrzebujemy więcej czasu i rywali… potrzebujemy cofnąć się w czasie o dowiedzieć, czy Ayrton podpisałby się pod tym projektem.
Liczbą robią duże wrażenie. 500 KM, podwójnie doładowane centralnie zamontowane V6, w wspomagane przez 47 konny silnik elektryczny zaczepiony do koła zamachowego i jeszcze dwa dodatkowe silniki, po 36 KM każdy, na przedniej osi. Po skomplikowanych matematycznych obliczeniach okazuje się, że całkowita moc napędu to 580 KM. Pomyśl o 911 Turbo, R8 i 570S. Nasz zachwyt wyhamowuje jednak potężna masa 1725 kg. Elektronika musi być diabelsko inteligentna, by ukryć taką nadwagę. Pewnie dlatego perfekcyjni inżynierowie Hondy tak dużo czasu spędzili na dostrajanie tego samochodu. Czekamy na efekt. GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |