1. Piękny połów rejs nam dał, | h fis
Widać los łaskawy był - | D A
Każdy myślał, gdyśmy już do domu szli. | e D Fis
Na lądzie da się przeżyć | h fis
Miesiąc, dwa lub trzy. | D A
Ci, co żony mieli, już liczyli dni. | e D Fis
Ref.: A nasze kobiety w porcie są, | h fis e h
Wypatrują swoje oczy | D A
Od rana do nocy, | e Fis
A wieczorem stawiają w oknach | G D
Świece zapalone | e h
I maja nadzieję, | D e
Że to godzin już niewiele. | Fis h
2. Bosman pierwszy poczuł to,
A przygłuchy trochę był,
Krzyknął: "Chłopcy, kry nam kadłub drą!"
Potem szybko poszło wszystko,
Maszt jak słomka cienka prysnął
I nasz szkuner z desek z trzaskiem nieuchronnie szedł na dno
3. Kumple w falach przed chwilą,
Teraz wszyscy już są w Hilo,
Szyper w oczy mi popatrzył i podążył tam.
I z załogi kilkunastu,
W martwej ciszy już, bez wrzasku,
Uczepiony jakiejś belki pozostałem w morzu sam.
4. Cud to chyba, że przeżyłem,
Chociaż w morzu długo byłem,
A do portu, skąd wyszliśmy, jakoś wracać strach.
Bo gdzie oczy swe podzieję,
Gdy odbiorę im nadzieję,
Tym kobietom, których mężów głosy ciągle słyszę w snach.
ref.. |