Jak zwabić ryby na łowisko
Aby rybę zwabić na łowisko i skusić do pochwycenia haczyka, doświadczeni wędkarze wcześniej, tydzień lub dwa, systematycznie nęcą.
O tej samej porze najlepiej wczesnym świtem, a także o zachodzie słońca wrzucają karmę do rzeki, jeziora czy stawu i potem z niecierpliwością czekają na medalową sztukę. Stosuje się również nęcenie krótkotrwałe na kilka, bądź kilkanaście godzin przed połowem. Długotrwałe nęcenie jest jednak zawsze bardziej skuteczne i często okazuje się jedyną recepta na złowienie wielokilogramowego karpia czy też wspaniałego 2-3kilogramowego lina lub jazia, amura. I w jednym, i w drugim przypadku wędkarze praktykują tzw. nęcenie przytrzymujące rybę w łowisku w czasie łowienia, używając tych samych produktów, na które łowią.
Nęcenie w wodach stojących, starorzeczach, stawach i jeziorach. Jeśli już zdecydowaliśmy się, gdzie będzie nasze przyszłe łowisko i gdzie będziemy zwabiać ryby, przystępujemy do wstępnych przygotowań. Przede wszystkim gdy potrzeba wycinamy w gąszczu roślin podwodnych oczko kilkumetrowej średnicy. W miejscu, w którym będziemy zadawać karmę, a następnie łowić, dno powinno być raczej twarde, niezbyt muliste, gdyż specjały dla ryb po prostu zatoną w mule, a woda ulegnie niekorzystnemu zakwaszeniu.
Czym nęcić?
Do tego celu nadają się zwłaszcza pocięte rosówki, czerwone robaki kompostowe i białe robaki. Z przynęt roślinnych: ziemniaki, groch, fasola, makaron, pszenica„ pęczak, płatki owsiane, otręby i chleb. Możemy także z powodzeniem mieszać składniki pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, np. ziemniaki z rosówkami lub białymi robakami. Trudno podać jakąś uniwersalną recepturę i idealną zanętę na wszystkie ryby. Każdy wędkarz może sobie eksperymentować i kombinować rozmaite kompozycje.
Zasada jest jedna: ryby przynęca się, a nie karmi. Nadmiar zanęty, o ile nie zostanie zjedzony, po prostu psuje się i odstrasza, zamiast przywabiać. O tym warto pamiętać. Przy nęceniu kilkudniowym warto stosować między innymi: gotowane ziemniaki, pokrojone w kostki o boku pół centymetra (0,5 kg) i otręby pszenne (20 dag).
A oto inna sprawdzona receptura: 50 pokrojonych rosówek, 10 łyżeczek białych robaczków i kilka drobno pokrajanych skórek chleba. Jeśli chodzi o zwabianie ryb bezpośrednio przed połowem, to proponuję przepis na kompozycję składającą się z 10 dag płatków owsianych, 10 dag otrąb pszennych, 5 dag tartej bułki i garstki białych robaków. Wymienione „przepisy" stanowią smakołyki dla ryb, im większe, bardziej ostrożne ryby mamy zamiar łowić, tym dłuższe powinny być nasze przygotowania. Wielkie medalowe karpie nęcimy uporczywie około dwóch tygodni, wrzucając jednorazowo 2-3 kg ziemniaków pokrojonych w kostki wielkości orzecha laskowego, a nawet większe. Jednorazowa porcja najlepszej zanęty na liny to kilowa puszka posiekanych rosówek. Jeśli chodzi o leszcze i płocie, to wystarczą trzy lub cztery dni, aby je zwabić na ten przysmak w wybrane miejsce.
Wody bieżące. W rzekach raczej nie stosuje się długotrwałego nęcenia i nie wrzuca niczego luzem do wody, natomiast wszystkie składniki, np. białe robaki, płatki owsiane, otręby itp., miesza się z gliną, formując kule wielkości zbliżonej do pomarańczy. Przed wędkowaniem zatapia się kilka takich kul, zawsze powyżej miejsca połowu, ponieważ prąd rzeki spycha zanętę. Prąd wody wypłukuje stopniowo robaczki, którymi faszeruje się kule, a rozmywane płatki lub otręby tworzą smugę, ściągającą ryby ze znacznej odległości. Oczywiście haczyk z przynętą powinien znajdować się właśnie we frapującej ryby smudze smakowitego jadła. Wtedy brania mamy gwarantowane. Nie trzeba chyba dodawać, że łowi się najlepiej na przynęty wchodzące w skład zanęty. I jeszcze jedno: do rozrobienia masy zanętowej, z jakiej formuje się kule, bierzemy zawsze wodę z rzeki. Pamiętajmy też, że nasze ręce nie mogą być przesiąknięte zapachem nikotyny. Ryby mają doskonały węch i jak im się coś nie podoba, nie biorą i tyle. ..
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |