Wisła i jej walory przyrodnicze krajobrazowe gospodarcze turystyczne oraz dla wędkarzy
Wisła Królowa polskich rzek pod względem zasobności ryb i ich walorów smakowych odkrywana jest na nowo przez, turystów, wędkarzy. W dawnych czasach była źródłem krystalicznie czystej wody, zasobnej w okazałe ryby. Silny rozwój gospodarczy kraju bez uwzględnienia czynnika środowiskowego spowodował niemal całkowitą degradację tej jednej z nielicznych dzikich rzek w europie. Zanieczyszczenia, budowa konstrukcji hydrotechnicznych bez możliwości swobodnego dostępu to tarlisk w górnych częściach Wisły spowodowały całkowite wyginiecie wielu gatunków ryb. Jak jest obecnie. Czy w przyszłości w pełni docenimy walory krajobrazowe i środowiskowe tej rzeki.
W Europie Zachodniej nie ma już tak dużej i dzikiej rzeki. Czy jest to wada czy zaleta. Jedni zapewne wykażą, ze jest to wynik zapóźnienia gospodarczego inni dostrzega walory turystyczne. Jeszcze inni powiedzą, że jedni i drudzy maja rację i podniosą temat kompleksowego plany rozwoju oraz szerszego społecznego, gospodarczego udostępnienia tej pięknej rzeki.
Lewy brzeg Wisły w Warszawie jest dobrym przykładem obrazującym naturalny stan rzeki. Duża aglomeracja miejska z całkowicie nie zagospodarowanym brzegiem. Powyżej Warszawy aż do ujścia Sanu spotykamy przyrodę o niezwykłych walorach przyrodniczych, które można określić „bliskie naturalnemu”. Główny nurt rzeki łączy się stale lub czasowo z licznymi starorzeczami co sprzyja rozwojowi dzikiej roślinności wodnej. Krajobraz urozmaicają piaszczyste łachy i wyspy. Tutaj woda w rzece płynie spokojnie, by zmienić swój charakter na głębokie rynny o wartkim prądzie i twardym kamienistym podłożu. Tak zróżnicowanie środowisko wodne sprzyja bytowaniu różnych gatunków ryb. W bystrym nurcie trudno dostrzec rybę, ale złowić można brzanę, bolenia czy klenia. W głębszych spokojniejszych partiach wodnych o bystrym nurcie żerują ryby dla fanów większych wrażeń – sumy, sandacze i leszcze. W spokojniejszych partiach głównego nurtu żeruje okoń i szczupak lubiące też przybrzeżną roślinność. Dobry wędkarz zapewne ni pominie starorzeczy łączących się czasowo lub na stałe z Wisłą. Tutaj są liny, karasie oraz chronione gatunki ryb – różanka, koza i piskorz.
Przemierzając rzekę w druga stronę, czyli poniżej Warszawy obserwujemy równie duże bogactwo krajobrazowe. Rzeka potężnieje. Taki krajobraz dominuje aż do Płocka, gdzie zaczyna się cofka Zbiornika Włocławskiego będącego jednocześnie doskonałym miejscem bytowania ryb jak i ich przeszkodą (brak możliwości migracji ryb podczas tarlisk).
Zalew Włocławski jest jednym z trzech zbiorników na Wiśle. Walory przyrodnicze, położenie geograficzne oraz miejsca, w których można wypocząć nie tylko w okresie letnim sprawiają, że Zalew Włocławski i jego okolice są atrakcyjnym miejscem dla uprawiania sportów wodnych, wędkowania, wędrówek pieszych i rowerowych, grzybobrania, jazdy konnej i relaksu na świeżym powietrzu. Zalew Włocławski, nazywany również Jeziorem Włocławskim, jest największym pod względem powierzchni sztucznym zbiornikiem wodnym w Polsce. Kształt zalewu przypomina zarysem dolinę Wisły. Na atrakcyjność terenu mają wpływ przede wszystkim bogate w faunę i florę powierzchnie leśne, stanowiące ponad 48% powierzchni gminy oraz sieć wodna. Zalew Włocławski jest młodszy od Zegrzyńskiego. Ma 35 lat. Powstał w 1970 r. ze spiętrzenia wód na zaporze wodnej we Włocławku. Był budowany niemal równolegle z Płocką Petrochemią, od roku 1961. Pod koniec 1968 r. została usypana przy jazie zapora z kamieni i gruntu uszczelniającego, przegradzając trwale Wisłę. W 1969 r. prowadzono jeszcze roboty wykończeniowe oraz napełnianie zbiornika, natomiast we wrześniu 1970 r. zorganizowane zostały pierwsze regaty żeglarskie jachtów turystycznych, o ufundowany przez Prezydenta Miasta Płocka, Puchar Wrzosu. W tym roku odbędą się kolejne – już XXXV regaty o taki puchar pełen wrzosu. Zalew rozciąga się od Włocławka do Płocka na środkowym biegu rzeki Wisły. Jego powierzchnia to ponad 70km², a długość linii brzegowej wynosi ponad 160km. Jest przeszło dwukrotnie większy od Jeziora Zegrzyńskiego, prawie trzykrotnie dłuższy niż Śniardwy. Zapora wodna na Zalewie Włocławskim ma łączną długość 650 m. Funkcje jakie pełni zbiornik to: retencja, która chroni przed falą powodziową w czasie wezbrań wody na Wiśle oraz wytwarzanie energii elektrycznej dzięki Elektrowni Wodnej na tamie we Włocławku. Zalew Włocławski jest bogaty w faunę. Stanowi raj dla wędkarzy, którzy mogą tu napotkać ryby takie jak: sandacze, okonie, płocie, sumy, łososie, a w sierpniu – węgorze. Ptactwo wodne w liczbie ponad 200 gatunków jest nie lada gratką dla miłośników przyrody. Na terenie Zalewu można bowiem zaobserwować m.in. kormorany, rybołowy, łabędzie, kaczki czy mewy. Ciekawostką jest obecność raka amerykańskiego w wodach Zalewu.
Jezioro Czerniańskie (Zbiornik Czerniański) – zbiornik zaporowy utworzony w celach retencyjnych i jako rezerwuar wody pitnej w miejscu połączenia Białej i Czarnej Wisełki w Wiśle Czarne (województwo śląskie) poprzez budowę zapory ziemnej w 1973 roku. Pojemność zbiornika to 4,5 mln m³, powierzchnia wynosi 360 tys. m². Wysokość zapory – 37 m, długość – 270 m. Zbiornik posiada stałą rezerwę powodziową w wysokości 1,56 mln m³. Zapora zaprojektowana przez mgr inż. Jana Stonawskiego. W pobliżu Jeziora znajduje się Barania Góra oraz tzw. Zameczek – rezydencja należąca do prezydenta Polski.
Jezioro Goczałkowickie (Zbiornik Goczałkowicki) – zbiornik zaporowy na Wiśle utworzony w 1956 roku przez spiętrzenie wód rzecznych zaporą w Goczałkowicach-Zdroju w województwie śląskim. Powierzchnia maksymalna zbiornika wynosi 3200 ha, a pojemność całkowita około 168 mln m³. Długość zapory wynosi 2980 m. Jest to zbiornik retencyjny zaopatrujący w wodę część Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Oprócz zaopatrzenia w wodę pełni on także inne funkcje gospodarcze, np. przeciwpowodziowe, turystyczno-rekreacyjne. Okolice zbiornika są miejscem lęgowym wielu gatunków ptaków. Podczas gruntownej modernizacji w 2003 roku odnowiono koronę zalewu i „część spacerową” łączącą Goczałkowice-Zdrój z Zabrzegiem, dzięki czemu zbiornik Goczałkowicki stał się miejscem rekreacyjnym dla okolicznych mieszkańców. Jedyny większy dopływ uchodzący w sposób naturalny do Jeziora Goczałkowickiego to potok Bajerka.
Dolna Wisła poniżej Włocławka jest już bardziej uregulowana, choć nadal zachowuje wiele cech naturalnych. Może już nie tak dzika ale za to wzmocniona kolejnymi dopływami Wisły. Jeszcze bardziej Trudna do odczytania. Co kryje się w takiej masie wody.
„Wisła dla początkujących wędkarzy może wydawać się wielka, nieczytelna i niezrozumiała, dla stałych bywalców jest miejscem, gdzie można złowić naprawdę duże ryby, nawet w Warszawie”. Aglomeracje miejskie dla wielu wędkarzy nie są ciekawym miejscem do połowów – brak im specyficznego klimatu który powinien towarzyszyć temu hobby. Poranna cisza, plusk żerujących ryb, całe emocje z wędkowaniem zastąpione są miejskim zgiełkiem. Wisła w Warszawie jest nieciekawa. Jednak wystarczy minąć Żerań i od razu zaczyna się fajna, dzika Wisła. Szczególnie dzikie odcinki zaczynają się już kilka kilometrów poniżej centrum i powyżej centrum Warszawy. Liczne dzikie wyspy urozmaicają krajobraz. Wisła to również rzeka, która ulega częstym zmianom pod względem stanu wód. Miejsca płytkie stają się głębokimi i na odwrót.
Okolice Krakowa. Wisła w Krakowie, choć podobnie jak w Warszawie ma wygląd miejski (zabetonowana i pocięta progami), staje się coraz częściej celem wędkarskiej turystyki, głównie mieszkańców Śląska. Łowiących można spotkać np. przy mostach Wandy i Nowohuckim, oraz przy ujściu Skawinki. Występują bardzo liczne gatunki, od małych rybek, takich jak ukleja, aż po duże sumy. Dość dużo jest leszczy.
Wisła rzeka życia. W Wiśle bytuje znaczna, bo ponad 40-gatunkowa reprezentacja ryb, wiele gatunków ssaków, ptaków wodnych i bezkręgowców. Charakterystycznymi gatunkami ryb są ryby dwuśrodowiskowe – odbywające tarło w dopływach Wisły i dorastające w Morzu Bałtyckim: łosoś, troć wędrowna, certa, minog rzeczny i jesiotr. Na uwagę zasługuje również węgorz – odbywający tarło w Morzu Sargassowym i wędrujący do rzek i połączonych z nimi jezior, gdzie przez kilka lat dorasta, zanim podejmie wędrówkę tarłową do morza. Ważnymi gatunkami są również: brzana, kleń, boleń, jelec, jaź, miętus, kiełb preferujące środowisko nurtowe. Gatunki takie jak sum, sandacz leszcz, krąp, płoć, ukleja, jazgarz żyją w spokojniejszych partiach nurtu. Szczupak i okoń lubi strefą przybrzeżnej roślinności, natomiast lin, karaś oraz chronione gatunki jak różanka, koza i piskorz występują głównie w starorzeczach o różnym stopniu połączenia z rzeką i w zarośniętych, spokojnych strefach głównego koryta rzeki. Gatunkami obcymi są trawianka i czebaczek amurski, karaś srebrzysty i gatunki z rodziny babkowatych. Gatunki te mogą stwarzać zagrożenie dla ryb rodzimych, np. żerując na ikrze innych gatunków (jak dwa pierwsze z wymienionych), tworząc krzyżówki (jak karaś srebrzysty z rodzimym karasiem zwyczajnym), czy też konkurując o pokarm (jak ryby babkowate i rodzime gatunki kiełbi).
Ryby z Wisły wbrew pozorom nie łowi się tylko dla sportu i dla przyjemności. Ryby z Wisły są pełnowartościowym pożywieniem.
Z punktu widzenia wędkarzy i nie tylko Wisła może stać się pięknym miejscem do wypoczynku, transportu czy poznawania dzikiej przyrody. Należy o nią dbać również poprzez szersze spojrzenie. A więc Wisła to również dbałość o jej dopływy. Chcąc odbudować zasoby ryb w Wiśle konieczna jest odbudowa miejsc, gdzie ryby płyną na tarło i wzrastają. W tym celu należy powstrzymać regulację dopływów wiślanych. Dla wędkarzy szczególnie cenne są gatunki ryb wędrujących do morza (ryby dwuśrodowiskowe (łosoś, troć, certa czy jesiotr). Utrzymanie ich populacji czy odnowienie populacji wymaga udrożnienia przepływu na całym szlaku od morza do miejsc ich tarła. Często są to małe rzeki które powinny być zachowane w stanie bliskim naturalnemu.
Restytucja gatunków ryb wędrownych w Wiśle to zadania na kolejne lata. Udana będzie oznaczała, że wiele cennych gatunków ryb zostanie przywrócona naturze, ciesząc nie tylko wędkarzy, ekologów ale i również organizację prowadzące owe działania.
Do połowy ubiegłego stulecia w Wiśle spotykany był jesiotr ostronosy osiągający nawet do 300 kg wagi. Pospolity w ówczesnym czasie stał się całkowicie nieobecny w naszych wodach niemal do czasów współczesnych. Jeden z ostatnich dużych jesiotrów, o długości około trzech metrów i wadze 135 kilogramów, złowiono w Wiśle, w pobliżu Chełmna, w 1965 roku. Jest również informacja o złowieniu jesiotra w 1972 roku. Do wyginięcia jesiotrów przyczyniły się ich intensywne połowy od czasów średniowiecza. XIX wiek to również czas kiedy stan czystości rzek zaczął się pogarszać. Kolejne etapy uprzemysłowienia (statki, budowle hydrotechniczne) pogarszały sytuację. Gatunek ten nie mógł się dostać do tarlisk sięgających nawet Dunajca. Już w okresie międzywojennym jesiotry stały się rzadkością. Obecnie od kilku lat prowadzona jest restytucja tego gatunku w Wiśle. Jednak na powrót pierwszych dorosłych ryb na tarliska położone w górnej części Wisły (np. w Sanie) trzeba poczekać kilkanaście lat. Wynika to z tego, że przystępują one do tarła dopiero w wieku 15-18 lat! Jest to dobry czas na pełne udostępnienie migracji ryb (zapora Zbiornika Włocławskiego).
Łosoś i troć wędrowna, zniknęły z Wisły w drugiej połowie ubiegłego wieku. Udało się je przywrócić po wdrożeniu programu restytucji. Obecnie wstępują do dopływów dolnej Wisły (Drwęca). Ich utrzymanie jednak zależne nadal od sztucznego rozrodu i stałego zarybiania. Spowodowane jest to słabym udrożnieniem rzek oraz brakiem dobrych warunków tarliskowych. Ostatnia samodzielna populacja łososia na terenie Polski wyginęła bezpowrotnie w 1985 roku. Organizacją działającą na rzecz przywrócenia łososia Wiśle jest WWF. Rokrocznie wpuszcza do Wisły tysiące małych łososi. Oczekiwany efekt to, aby w naturalnych warunkach środowiskowych ponownie zrodziła się zdrowa populacja. Ryby te zapamiętują miejsce, w którym się urodziły. Dlatego wpuszcza się je w górnym dorzeczu Wisły gdzie dawniej były ich tarliska. Po dwóch latach spędzonych w pobliżu miejsca urodzenia, łososie wędrują w dół rzeki, aby kolejne 2-3 lata spędzić w morzu. Następnie, dorosłe łososie ważące nawet 10 kilogramów, wracają w górę rzeki do swojego rodzinnego domu, aby odbyć tarło w miejscu, w którym się wykluły.
Obecnie wydaje się, że można przywrócić doskonały stan królowej polskich rzek. Zdolność do samooczyszczania się wsparta jest przez liczne inwestycje w zakresie oczyszczania ścieków. Stan wód płynących w Wiśle coraz częściej jest zadawalający. Korzysta nie tylko natura, ale i społeczeństwo. Czysta Wisła to możliwość aktywnego spędzania czasu bez obawy o zdrowie. Jest to również nowe pole dla zagospodarowania dla architektów przestrzeni. Miasta mogą zyskać funkcjonalną przestrzeń dla wypoczynku oraz kolejny atut w rywalizacji turystycznej.
Już przewiduje się, że po wielu latach na wiślane plaże powrócą legendarne baseny przepływowe. Zapowiadane są też nowe kąpieliska. Czysta Wisła to również możliwość udostępnienia przestrzeni dla rekreacji sportowej ma poziomie amatorskim. Aktywny wypoczynek to również inwestycja, tym razem w zdrowie. Czysta Wisła to doskonałe miejsce dla edukacji, budowania świadomości ekologicznej, prowadzenia badań naukowych oraz realizacji innych celów społeczno gospodarczych.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |