MAROKO - TODRA
TODRA –kanion, położony w Atlasie Średnim to jedno z bardziej popularnych turystycznie miejsc w Maroku i najlepszy wspinaczkowy rejon skałkowy w całej północnej Afryce. Dużo tu ludzi, przyjeżdżają autokary z europejskimi turystami, nic dziwnego, że wybudowano tu w samym kanionie sporo hoteli a rękodzielnicy z okolicznych wsi rozłożyli tu liczne stragany.
Dojazd z Marakeszu trwa około 8 godzin, ale podróż można odbyć w komfortowym autobusie(Marakesz-Tinghir) a ostatnie kilkanaście km do kanionu taksówką, także nie jest zbyt uciążliwa. Znalezienie bazy noclegowej też nie stanowi problemu, standardy hotelowe są tu całkiem dobre przy umiarkowanych cenach.
Rejon wspinaczkowy w Todrze to efekt działalności wspinaczy głównie francuskich i hiszpańskich, eksplorujących chętnie góry Afryki. Jest tu obok dróg sportowych jednowyciągowych obitych sporo wspinaczek długich aż do 300 m. Zasługi w otwieraniu dróg mają również Polacy. Nasz krakowski zespół; Samitowski, Fic, Zieliński-bywalcy Todry zrobili tu wielowyciągową i trudną drogę 7b o nazwie No paseran.
Ściany wspinaczkowe zaczynają się już u wylotu kanionu. Pierwszy sektor La Plage (koło hotelu La Vallee) położony jest nad samą rzeką. Drogi wiodą płytami w fantastycznie urzeźbionej skale, można stanąć tu na wszystkim, jest niesamowite tarcie. Charakterystyczna dla Todry jest skała- brązowy wapień, którego faktura i rzeźba jest niepowtarzalna. W głąb kanionu prowadzi droga asfaltowa, przez cały kanion można przejechać samochodem. Na początku kanion jest dość wąski, często bardzo wietrzny, po obu stronach wznoszą się pionowe ściany, ponad 200 metrowe, zimą w miejscach, gdzie nie dochodzi słońce jest dość chłodno.
Pilier Couchant
Ściana Pilier Couchant cieszy się dużą frekwencją, wielowyciągowe drogi głównie szóstkowe przystępne są dla sporej rzeszy wspinaczy. Dalej kanion rozszerza się, i jeśli skręcimy w prawo to znajdziemy się pod niezwykle popularnym sektorem Jardin dete (Ogród letni), ściana ma 150 metrów, są drogi jednowyciągowe 30 metrowe w pięknej litej skale z dobrymi chwytami i również czterowyciągi, 150 metrowa wspinaczka płytami poprzecinanymi rysami i zacięciami, po skończeniu drogi zjazd ścianą.
Jardins
Can Gullich
Pod sektor Can Gullich dochodzimy idąc najpierw przez kanion obok straganów i gdy kanion rozszerza się skręcamy w lewo mocno pod górę. Gdzieś około 100 metrów nad nami wznoszą się potężne mury skalne, z lewej strony przewieszenia i okapy; to Can Gullich- najtrudniejszy sektor z siłowymi drogami, dalej w prawo Elefant- ściana faktycznie sylwetką przypominająca słonia (widać ucho, oko i trąbę wielkiego kamiennego słonia), i następny z prawej sektor; Trainee Blanche, tu duży wybór dróg od IV do 7b. Te trudniejsze drogi prowadzą w lekkim przewieszeniu, te łatwiejsze w pionowej skale, świetnie urzeźbionej. Ciemny, brązowo-szary wapień właściwie bardziej przypomina piaskowiec, jest niezwykle szorstki z ostrymi aż często kłującymi chwytami, jest świetny do wspinania, ale też dość szybko można pokaleczyć sobie dłonie; po całym dniu wspinania skóra na rękach jest obolała. Sektor jest położony wysoko, przed nami niesamowity widok na kanion, słońce grzeje tak mocno, że trzeba osłaniać głowy.
Idąc z hotelu dalej w głąb kanionu asfaltową drogą mijamy po obu stronach skały, setki metrów ścian, niektóre w ogóle nie wyeksplorowane wspinaczkowo. Wreszcie po 40 minutach dochodzimy pod skały Petit Gorge Left (po lewej stronie rzeki) i Right (po prawej). Petit Gorge Left położony nad samą rzeką, dającą trochę ochłody w gorące dni oferuje drogi głównie piątkowe i szóstkowe w pionowej albo lekko przewieszonej skale. Tu na ogół jest spora frekwencja, ściana jest bardzo atrakcyjna.
Petit Gorge
Naprzeciw ściany po drugiej stronie rzeki jest Petit Gorge Right, tu są również trudniejsze drogi, do 8a włącznie. Tu też sporo osób się wspina, ściana jest przy samej drodze, także asekurujący musi uważać na samochody przejeżdżające, na szczęście nie jest ich dużo.
W ostatnich latach powstało kilka polskich sektorow, głównie z łatwymi drogami przeznaczonymi do szkolenia, np. sektor Kilimanjaro
Droga powrotna do Marakeszu; trzeba zamówić taxi (z Kanionu do Tinghir), potem jedziemy autobusem do Marakeszu, po drodze zatrzymujemy się w przydrożnej knajpie. W Maroku autobusy standardowo mają postoje, w czasie których można zjeść posiłek. Mijamy miasteczka, wioski z domami lepionymi z gliny, położone na stokach górskich. Przejeżdżamy przez góry Atlas, droga jest bardzo kręta, tu wszystkie pojazdy jeżdżą szybko, pod nami przepaści, kierowca dość rajdowo prowadzi pojazd, widoki są niesamowite, góry mogą być przyprószone śniegiem, wjeżdżamy na przełęcz na wysokości prawie 2 tys metrów n.p.m.
Po 7-8 godzinach podróży autobus wjeżdza do Marakeszu do starego miasta (Medina) w okolice Jeemal et Fna (słynny plac w Medinie). Na placu Jeemal et Fna wysiadamy, to serce starego Marakeszu, tu przychodzą wszyscy turyści zakosztować specyficznego klimatu; można tu zobaczyć wszystko; zaklinaczy wężów, Berberów, przebranych w stare, historyczne berberyjskie stroje i pozujących do zdjęć, bębniarzy, stragany z rzemiosłem marokańskim, liczne knajpki z marokańską kuchnią, stragany ze świeżymi owocami; pomarańczami, daktylami, figami. Przechadzają kobiety szczelnie zakwefione w tradycyjnych długich szatach ale widać też dziewczyny wzorujące się na europejskiej modzie; w spodniach, z gołymi głowami, ...szczególnie wieczorem plac ożywia się, zaludniają się knajpki, setki turystów wychodzą na spacer. Jeżeli jednak oddalimy się od Placu i udamy w głąb starego miasta to mniej już będzie turystów, uliczki będą bardzo wąskie, zaniedbane, zobaczymy typową dzielnicę slumsową z widoczną biedą
INRORMACJE PRAKTYCZNE:
Dojazd do Maroka; samolotem z Polski do Marakeszu z przesiadką np. z Krakowa albo bezpośrednio z W-wy. Z lotniska do miasta Marakesz autobusy odchodzą co godzinę albo taxi.
Nocleg w Marakeszu; w Medinie (stare miasto) są hoteliki w cenach już od 7-8 eu za dobę.
Dojazd do Todry; najlepiej rano godz.7 z Marakeszu autobus linii CTM dworca autobusowego CTM, cena 130 drh (12 eu) do Tinghrin (miasteczko położone kilkanaście km od wąwozu Todra)- podróż ok. 8 godz. Z Tinghrinu taxi (6 osób) do wąwozu (ok. 1 eu na osobę)
Powrót: z Todry taxi (trzeba umówić się wcześniej na godzinę) do Tinghiru, stamtąd autobus: albo wczesnym rankiem np. godz. 6 albo autobusem nocnym do Marakeszu
Noclegi w Todrze; hotele (przed wejściem do kanionu) w wiosce; Valentine, Panoramique i w samym kanionie; La Vallee, Monsour, les Roches, Jasmina. Wszystkie hotele oferują noclegi i wyżywienie w pokojach kilkuosobowych w cenach od 4-5 eu za sam nocleg i od 10-12 eu za nocleg + dwa posiłki dziennie.
Sklepy; w Todrze w wiosce są sklepiki z podstawowymi artykułami spożywczymi, w samym wąwozie jest budka spożywcza (napoje, słodycze), po większe zakupy trzeba jechać do Tinghrinu, w Marakeszu są supermarkety typu europejskiego.
Przewodnik wspinaczkowy autorstwa miejscowego wspinacza Hassana (100 drh- 9 eu) można kupić na miejscu.
Sprzęt na wspinanie; na wspinaczkę sportową jednowyciągową najlepiej mieć linę min. 70 m długości, na drogach wielowyciągowych czasami potrzebne są kości i friendy.
Sezon wspinaczkowy; od września do kwietnia, rejon położony jest w górach, dlatego jest chłodniej niż np. w Marakeszu, temperatury do dwudziestu kilku stopni, w słońcu może być gorąco, w nocy chłodno, czasami zdarza się opad deszczu i załamanie pogody ale raczej krótkotrwałe, w grudniu i styczniu w cieniu chłodno i wietrznie, latem raczej za gorąco na wspinanie.
Waluta; dirham wart około 1/10 euro, można płacić np. za hotel w euro ale opłaca się wymienić.
Wjazd; obywatele Unii wjeżdżają do Maroka bez wizy, trzeba mieć paszport.
Ceny; umiarkowane, podobne jak w Polsce.
Todra - topo
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |