Różne
„Jesienne perfumy doskonałe”
Brrr zmino… Jesień nas nie rozpieszcza- to pora kiedy nasza odporność, uroda i samopoczucie wystawione są na największą próbę. Nie jesteśmy już tak rozpromienieni jak w lecie, a po opaleniźnie nie pozostał już żaden ślad.
Jako prawdziwa romantyczka, pragnę stanąć w obronie tej pory roku i pokazać Wam jak za pomocą pięknych zapachów, wycisnąć z jesieni maksimum pozytywnej energii.
Po pierwsze jesień jest czasem, kiedy możemy pozwolić sobie na „więcej” i „ciężej”.
Możemy wyciągnąć z komody, szafy, dna toaletki perfumy, które przed latem zakwalifikowaliśmy jako „zbyt ciężkie”- teraz mogą znów zagościć w jakimś widocznym miejscu i … mącić w głowie zarówno nam i jak i otoczeniu.
Możemy rozgrzewać zmysły, czarować wanilią , piżmem… i to jest wspaniałe …
Co nam się kojarzy z jesienią?
Liście?
Coraz bardziej kapryśne słońce?
Wiatr?
Przeszywające zimno… oraz pierwsze myśli o zimie…?
Aby przetrwać ten czas, potrzebujemy jakiegoś napędu… perfum, które jak paliwo rozpędzą naszą krew i dodadzą nam energii, potrzebujemy ciepła! Zdecydowanie dużo ciepła- perfum, które jak dobre grzane wino przeszyją nas dreszczem… ale takim, który rozgrzewa i relaksuje zarazem.
Za chwilę stworzę jesienny eliksir, który stanie się remedium na zimno i szarość dookoła nas. Mam kilka swoich własnych typów, które po kolei znajdą się w moim magicznym flakoniku.
Oto nuty, które mogą stworzyć jesienny perfum doskonały:
Czary- mary… na samo dno wlewam nuty drzewne: balsam z żywicy, sandałowiec, drzewo cedrowe- ewentualnie mahoniowe, pachnące pięknie, ciepło, bogato- dające nam siłę i poczucie bezpieczeństwa. Sprawiają one, że czujemy się jakbyśmy byli otuleni silnymi ramionami przy ciepłym kominku.
Już zabulgotało… teraz dodam nuty wanilii i miodu, które rozświetlają, przynoszą na myśl ciepło domu i pieczenie ciast, uwodzą i rozleniwiają…
Hmm, stało się troszkę zbyt spokojnie, zaraź uśniemy, dodaję więc kardamon, gałkę muszkatołową czy kadzidło- one zmącą spokój, dodadzą nam energii oraz podrażnią zmysły (nie tylko nasze).
Na koniec … wspomnienie lata- żeby gdzieś w tle mieć świadomość, że ono wróci- dorzucam nuty owoców: jeżyn, mandarynek, brzoskwini, które poprawią nastrój i rozweselą nas w pochmurne dni.
Co Wy dodalibyście do jesiennych perfum? Jakie zapachy nosicie „do sweterka”. Czekam na wasze jesienne impresje,
Praca w biurze wymaga skupienia! Część pierwsza.
Wśród nas, kobiet, są zarówno delikatne Księżniczki, jak i drapieżne kocice.
I każda z nas ma swoje ulubione perfumy, odzwierciedlające naszą niebanalną osobowość – takie, w których czujemy się najlepiej, które podkreślają unikalny kobiecy charakter.
Niemniej jednak i femme fatale, i urocza wróżka co rano budzą się do zadań, które niezupełnie pasują do tych wizerunków – na przykład do pracy biurowej. Często się zdarza, że biuro od rana napełnia się aromatami przesłodkich księżniczek, natrętnych orientalnych kusicielek, zagadkowych wróżek, animalistycznych kocic oraz bezkompromisowych paraliżujących domin, z którymi to zapachami powinny sobie podczas dnia roboczego radzić nosy kolegów- mężczyzn.
Jak nie zostać męczycielką własnego zespołu i nie psuć roboczej atmosfery? Jeżeli widzisz, że kiedy wchodzisz do pokoju, współpracownicy od razu otwierają okno, albo starają się przenieść w inną część biura – zapraszamy do lektury.
Jest caly szereg aromatów czystych i świeżych, które są dosłownie przeznaczone do noszenia ich na co dzień do białego kołnierzyka. Chciałabym zacząć od Cristalle Chanel.
Cristalle Chanel jest to fantastyczny bukiet świeżych, orzeźwiających nut, dający wrażenie letniego poranku. Te dwa nieco różne aromaty EDT i EDP zostały stworzone przez dwóch znanych Mistrzów. W 1974 roku Henri Robert stworzył napisał pierszą „melodię” Eau De Toilette Cristalle – zdominowaną przez tryskającą energią cytrynę, świeżą jak poranna rosa. 20 lat później, Jacques Polge stworzył kontynację tematu Cristalle i zaprezentował Eau de Parfume. Druga wersja wyszła słodsza, dzięki nutom mandarynki, jaśminu i brzoskwini.
Inny Chanel „biurowy” – to niemniej piękny od poprzedników Chanel № 19. Jego delikatny i nienatrętny bukiet zapachów lasu i kwiatów biało-zielonych powstal dzieki połączeniu neroli, galbanum, delikatnej róży majowej, irysu, narcyzu, mchu dębowego i cedru z Wirginii.
Delikatne aromaty kwiatowe też są dobre do biura. Na przykład można polecić (zwłaszcza blondynkom) takie zapachy jak L’eau Chaumet oraz świeży delikatny Bvlgari Eau Fraiche.
Jakie perfumy wybrać?
Na pewno wielu z was zgodzi się ze mną, że nasz zapach może świadczy o tym, jak postrzegają nas inni. Istotne jest zatem, aby wybrać dla siebie odpowiednie perfumy. Na rynku dostępnych jest obecnie cała masa różnego rodzaju perfum i z miesiąca na miesiąc ich przybywa. Jednak istnieją zapachy i marki, które używane są przez ludzi na całym świecie od wielu lat. Między innymi taką marką jest „Hugo Boss”, jedne z najbardziej cenionych i znanych marek na wszystkich kontynentach naszego globu. Warto w tym miejscu zadać sobie pytanie co tak wpływa na popularność tego produktu.
A są nimi bez wątpienia takie aspekty, jak oryginalny zapach, którego wielu producentów na świecie stara się podrabiać oraz olbrzymia trwałość woni. „Hugo Boss” to firma powstała już bardzo dawno, bo w 1923 roku w Niemczech, a dokładniej w niezbyt dużej miejscowości o nazwie: Metzingen. Mimo, że marka „Hugo Boss” kojarzy się głównie z perfumami, to w rzeczywistości na początku swojej działalności spółka ta zajmowała się produkcją tylko i wyłącznie odzieży. W czasie wojny były to ubrania wojskowe, a w późniejszych latach eleganckie garnitury i koszule przeznaczone dla mężczyzn. Kilkadziesiąt lat temu jeszcze nikt nie przypuszczał, że „Hugo Boss” zyska taką sławę w branży perfumeryjnej. A stało się to dopiero w 1993 roku, czyli siedemdziesiąt lat po otwarciu działalności.
Lata dziewięćdziesiąte to ogromne inwestycje w produkcję perfum, co okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż dzisiaj towar ten jest jednym z lepiej sprzedających się na rynku. O ile w przypadku odzieży, która była przeznaczona głównie dla mężczyzn, to z perfumami jest nieco inaczej, gdyż swoje zapachy znajdą tutaj również kobiety, o których nie zapomniała spółka „Hugo Boss”. Należą do nich miedzy innymi takie produkty, jak: Hugo Boss Boss Orange czy Hugo Boss Boss Femme. Z racji tego, że omawiana powyżej firma jest znana i ceniona w branży, to ich produkty do najtańszych nie należą. Nie mniej jednak perfumy te warte są swojej ceny i warto je zakupić, jeżeli swoim zapachem zamierzamy wywrzeć na kimś ogromne wrażenie.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |