Sztuka używania PERFUM. Jak je stosować, żeby pięknie pachnieć?
To, jak pachniesz, mówi o tobie więcej, niż myślisz. Dobrze dobrane perfumy mogą być twoją najlepszą wizytówką. Aby osiągnąć ten efekt, warto poznać tajniki używania pachnideł. Jak stosować ulubiony zapach, by w pełni wykorzystać jego moc? Poznaj 11 zasad używania perfum.
Najlepsze perfumy to te, które lubisz. Ich zapach musi sprawiać ci przyjemność. I nie ma znaczenia np. fakt, że należą do tańszych. Warto bowiem pamiętać, że na ich cenę składa się nie tylko koszt wyprodukowania, ale też ładne opakowanie i kampania reklamowa. Jeśli więc najbardziej odpowiada ci niedroga i wcale nie najmodniejsza woda toaletowa, używaj jej bez skrępowania.
Jeżeli czujesz się w swoich perfumach doskonale, to znaczy, że zawierają one molekuły uzupełniające się z molekułami twojego organizmu. Z kolei nawet najdroższa woda toaletowa, firmowana nazwiskiem znanej gwiazdy, może ci się nie podobać i swoim zapachem odrzucać. Jest wielce prawdopodobne, że w tej kompozycji składników są molekuły bardzo podobne do twoich, więc organizm ich po prostu nie akceptuje, ponieważ ich nie potrzebuje - na zasadzie tych samych, odpychających się ładunków.
Ważne
Historia perfum
Antropolodzy przypuszczają, że sięga ona czasów, kiedy człowiek odkrył ogień i spostrzegł, że niektóre konary i żywice drzew paląc się, wydzielają intensywną woń. Z czasem wykorzystano to w obrządkach religijnych, podczas których palono kadzidła, cedr i inne rodzaje pachnącego drewna. Wierzono, że wraz z ich dymem modlitwy uniosą się w górę i w ten sposób dotrą do bogów. Upajający zapach miał ich przychylnie nastawić. Stąd wywodzi się etymologia słowa "perfumy". Pochodzi ono od łacińskiego per fumum, czyli poprzez dym. Pierwsze wzmianki o perfumach sięgają czasów kultury starożytnej Bliskiego Wschodu, a zwłaszcza Egiptu. Cierpiąca na bezsenność Kleopatra napełniała poduszki płatkami róż, co zapewniało jej dobry sen i piękne marzenia senne. Już wtedy znano lecznicze działanie zapachów.
Czym się różnią perfumy od wody toaletowej i perfumowanej?
Pachnidła różnią się od siebie zawartością esencji zapachowej. Jeśli na rynek trafiają wszystkie trzy rodzaje danego zapachu, zwykle każdy z nich zawiera odpowiednie stężenie substancji pachnącej. Najwięcej jest jej w perfumach, trochę mniej w wodzie perfumowanej. A najmniej esencji zapachowej znajduje się w wodzie toaletowej. Jeżeli jednak pojawia się np. tylko jeden produkt danej marki z napisem "woda toaletowa", nie znaczy to, że zapach jest mniej intensywny. Może zawierać tyle samo koncentratu co perfumy. Współcześni kreatorzy zapachów przyjmują bowiem, że osoba młoda i aktywna, do której akurat kierują produkt, chętniej kupi flakonik z napisem "woda toaletowa", ponieważ będzie poszukiwała lekkiego zapachu. Jest to wyłącznie zabieg marketingowy. Kreatorzy kierują się też określoną koncepcją perfum. Ważny jest ich kolor, np. niebieski przywodzi na myśl wodę, odświeżenie, czerwony erotykę, a fioletowy gęstą atmosferę Dalekiego Wschodu.
Kobiety na całym świecie mają różne upodobania zapachowe. Amerykanki kochają mocne, słodkie wonie, Angielki nuty ziołowe z dominacją lawendy. Francuzki wybierają dyskretne, wyrafinowane perfumy. A Polki? Nie mamy sprecyzowanych gustów, często kierujemy się reklamą, co nie zawsze daje dobre rezultaty...
Jak wybrać dla siebie odpowiednie perfumy? - praktyczny poradni
Jak mężczyźni i kobiety decydują, który zapach jest dla nich dobry? To jedno z pytań za milion dolarów, stąd też intensywność, z jaką przemysł perfumeryjny i reklamowy próbuje zasugerować nam produkty odpowiadające naszym gustom. Na więcej niż jeden sposób jesteśmy hipnotyzowani przez potężnych czarodziejów niczym kobry, abyśmy uwierzyli, że wybór naszego wyjątkowego zapachu zawiera pewien mistycyzm i przytrafia się przypadkowo, bez powodu czy rymu, szczęśliwa konstelacja w kosmosie przeznaczona właśnie nam. Taktyka taka pomaga sprzedawać coraz więcej i więcej flakonów, ponieważ ludzie nie ewoluowali dużo dalej poza proces prób i błędów, istnieje za to wiele bardziej ekonomicznych sposobów aby przebrnąć przez poszukiwania tego jedynego zapachu.
Dochodzenie do tego jednego zapachu jest grą szeroko pojętego testowania próbek bez trzymania się kurczowo konkretnych marek i nazw. Taka jest prawda, więc pociąga to za sobą wiele prób. Dopasowany zapach może być znaleziony dosłownie wszędzie i w przeciwieństwie do tego co myślisz, odbierany obraz oraz szykowność (lub jej brak) danej marki perfumeryjnej nie odzwierciedla Twojego gustu czy statusu socjoekonomicznego. Mówiąc zwięźle, perfumy są generalnie złożone z kilku takich samych nut tworzących rdzeń kompozycji, według tych samych wytycznych, w większości przez tych samych ludzi, którzy robią perfumy na rynki z dwóch skrajnych końców, wysokiego i niskiego szczebla. W skrócie, jeśli Ci się podoba, noś dany zapach, bo w przeciwieństwie do stylowych torebek nikt nie widzi logo (nie żeby to miało jakieś znaczenie, nawet w kwestii torebek). Perfumy są tak indywidualnym znakiem tożsamości, że musisz wiedzieć, że zapach który nosisz jest Twój, ponieważ Ty go takim uczyniłeś.
Lecz czy poza niekwestionowanymi pewnikami istnieją jakieś praktyczne wskazówki, które pomogą Ci nawigować pośród licznych alejek w galeriach, lokalnej Sephorze czy wyspecjalizowanym butiku. Jest kilka, niektóre wymagają odrobiny Twojej gotowości, więc omówimy je krok po kroku.
SPRÓBUJ ZNALEŹĆ ZALEŻNOŚCI
Pomocnym jest aby zidentyfikować jakie elementy lubisz w konkretnym zapachu lub wśród otaczających Cię zapachów.
Czy chętnie sięgasz po zapachy z nutami kwiatowymi? Zerknij pod kwiatowy parasol zapachów lub sięgnij po zapachy typu „soliflores” (z różą, goździkiem, konwalią) jeśli wolisz tylko jeden rodzaj kwiatów.
Bardziej egzotyczny? Możesz dobrze zrobić sięgając po zapachy orientalne z ambrą lub po perfumy zawierające nuty balsamiczne (balsam Peru, balsam Tolu, labdanum, benzoes) żywice (kadzidło frankońskie, mirra, styraks, elemi), przyprawy (kardamon, kolendra, imbir, cynamon, goździk, pieprz i inne) lub po wyrafinowane i dystyngowane składniki pochodzące ze Wschodu (orchideę, drzewo sandałowe, oud)
Czy lubisz zapach powietrza na plaży? Jeśli tak, to zechciej poszukać zapachów zawierających ylang-ylang, kwiaty tiare, manoi, kokos, wanilię, ambrę oraz nuty morskie/wodne.
Czy lubisz nuty owocowe i smakowite niuanse? Istnieje mnóstwo dostępnych zapachów na półkach sklepowych, czasem są nawet rozpoznawalne po nazwie… brzoskwinia, papaja, morela, guawa, winogrona, jagody… Jeśli typowo poszukujesz zapachów mocnych, soczyście intensywnych, radosnych cytrusów, tak odświeżających jak wysoka szklanka lemoniady albo grejpfrut, klasyczna woda kolońska i zapachy hesperydowe są dla Ciebie stworzone.
Czy zapachy „czysty” przypominające o praniu lub świeżości wprost spod prysznica to Twój ideał? Wystarczy, że poszukasz zapachów z lekkim piżmem, nutami konwalii, piwonii albo frezji.
Czy lubisz staromodne zapachy jak z salonu fryzjerskiego? Lawenda, zapachy mydlane i „fougere” są dla Ciebie. Jeśli lubisz perfumy, które pachną „na bogato” i w stylu retro-czarujących klasycznych bestsellerów, zapachy aldehydowo kwiatowe mogą być dobrą grupą, z której powinieneś spróbować kilku zapachów.
Czy lubisz, jeśli Twój zapach jest słodki i soczysty, czy raczej suchy? Jeśli lubisz ten pierwszy szukaj zapachów spożywczych, „gourmand” (podrodzina zapachów orientalnych bazująca na aromatach deserowych z dominującą wanilią) a jeśli wolisz te drugie, to poszukaj szyprów (zapachy ziemi i mchu z intensywnie cytrusowymi nutami na początku) Jeśli jednak nie dajesz rady zidentyfikować – lub tym bardziej polubić – żadnej z tych grup, możesz spróbować zapachów drzewnych lub niektórych prostych piżm, które zapewniają niewyczuwalną, nie perfumową chmurkę, której potrzebujesz; są to zapachy, które mają kształ chmury, można je zwykle wcisnąć w każdą formę
Wreszcie, czy czujesz się na tyle pewny swoich preferencji, aby wybrać konkretne materiały lub nuty zapachowe. Jeśli tak, to baza danych nut zapachowych portalu Fragrantica i zapachy odpowiadające danym nutom będą bardzo pomocne.
NACHYL SIĘ I POWĄCHAJ RÓŻE… DOSŁOWNIE
Trenowanie nosa zajmie dużo czasu nim staniesz się bardziej dokładnym i trafnym „wąchaczem”, co jest konieczne, aby móc ubrać w słowa to, jakie emocje wywołuje w nas zapach. Aby do tego dość musisz nieustannie wąchać. Przez to rozumiem nie tylko wąchanie, ale również robienie w głowie notatek o tym, jakie wrażenia daje nam konkretny zapach. Możesz mieć przy sobie mały notatnik i notować w nim swoje obserwacje: używaj przymiotników (od strony wizualnej/smakowej lub innej, która Ci odpowiada) ale używaj też rzeczowników i czasowników (bawełna, jaskrawość, klej, głowa lalki, guma, ospałość, pióro, energetyzujący, zasnąć, spacerowy są idealnie nadającymi się i niesamowicie pomocnymi amatorskimi opisami dla konsultanta zapachowego). Niektóre zapachy są już nam znane główie z ogrodu lub szafki kuchennej, masz więc szeroką paletę, do której możesz się odnieść w każdej chwili, bo masz ją na wyciągnięcie ręki.
Na przykład, słodkawy i świeży zapach skoszonej trawy lub ożywczy zapach świeżo zerwanego liścia od cytryny są powszechnie znane, ale ile razy zatrzymujemy się aby je powąchać i doprecyzować wrażenia. Cynamon, pieprz, kakao, herbata i kawa oraz ich pobudzające zapachy są zawsze dostępne w niemal każdym domu. Nieskończone rodzaje niektórych z tych kulinarnych aromatów stanowią trening dla nosa podekscytowanego perfumofila, który swoją misją uczyni powąchanie tak wielu składników jak się da.
To tylko przykłady. Wycieczka do lokalnych delikatesów, na targ meksykański, śródziemnomorski, środkowowschodni czy dalekowschodni lub do ogrodnika ujawni więcej aromatów przygody. Niektóre są bardziej ezoteryczne, będąc rezultatem syntezy chemicznej, ale tymi ostatnimi nie musisz na razie zaprzątać sobie głowy. Dojdziesz do nich naturalnym biegiem rzeczy testując gotowe wyroby perfumeryjne.
ODRÓB PRACĘ DOMOWĄ
Gdy stoimy przed zbyt szerokim wyborem, ludzki mózg jest przytłoczony. To normalne. Aby uniknąć ukradkowych i panicznych spojrzeń w oczy i aby odwrócić intencyjnie dobre, lecz zarazem mieszające Ci w głowie wskazówki asystenta (który – bez wątpienia – zauważy to i podejdzie właśnie do Ciebie), musisz być w jakiś sposób przygotowany kiedy następnym razem będziesz odwiedzać stoisko perfumeryjne. Poczytaj o nowych premierach w Internecie, przejrzyj niezależne recenzje, zaznacz, które perfumy mogą wydawać się dla Ciebie dobrym wyborem, zbierz artykuły promocyjne z magazynów i zrób krótką listę. Najlepiej, gdyby była to lista o charakterze priorytetowym (gdzie 1 oznacza pewne zainteresowanie a zapach 5 brzmi jak idealny traf; nie zawracaj sobie głowy rzeczami, które wydają się być nudne, prawdopodobnie byłyby nie warte słów). Daje Ci to kompas do nawigowania pośród pachnących fal w przeciągu mniej niż 30 minut.
ZACZNIJ OD ELIMINACJI
Spróbuj cztery do pięciu zapachów na bloterach (papierowych paskach z perfumerii), weź je ze sobą ze sklepu gdzieś na otwartą przestrzeń za zewnątrz i sprawdź jak się z nimi czujesz. Powąchaj je ponownie po 30 minutach. (Specjalnie wspomnij asystentowi, że chcesz tak zrobić. Jeśli asystent jest dobry w swojej pracy, sam powinien to zasugerować). Powtórz wąchanie blotterów po kolejnych 2-3 godzinach.
Czy nadal pachną wspaniale, czy już są nudne, czy stały się nieprzyjemnie lub „rozpadły się” jak mówimy w mowie perfumeryjnej (oznacza to, że się popsuły tworząc niespójny bałagan)? Czy zapach jest zrównoważony, czy jest może zbyt cukrowy, zbyt ostry, zbyt kwaskowaty i drażniący? Rozważ to jaki był ostateczny pomysł na dany zapach; niektóre marki niszowe celowo tworzą zapachy, które mają nadmiarowy charakter. Czy zapach jest wystarczająco trwały? Oprócz lekkich, odświeżających wód kolońskich, którymi należy się cieszyć na sposób sentir bon dans sa peau w momencie, kiedy ochlapujesz się zapachem, nawet lżejsze, mniej intensywne/złożone zapachy powinny wytrwać przynajmniej kilka godzin na skórze czy na ubraniach.
Jeśli Twoja lista zawiera więcej niż 5 zapachów, powinieneś ją podzielić na dwie odrębne wycieczki do perfumerii. Wybacz, jeśli to czasochłonne, ale zbyt wiele źródeł stymulacji sprawia, że nos się męczy, a w rezultacie będziesz mieć przeinaczone rezultaty; nie chcesz tego, prawda?
TESTUJ NA SKÓRZE
Gdy już wyeliminowałeś kilka zapachów, wróć do 2-3, które polubiłeś najbardziej i uperfumuj nimi skórę (najlepiej czystą, niepokrytą balsamem skórę przedramion, ponieważ po wewnętrznej stronie nadgarstka skóra na kwaśne pH, plus zegarki i biżuteria odrobinę wpływają na zapach a co więcej, zatrzymują go, co może kłócić się z innym zapachem, który będziesz nosić kolejnego dnia). Powtarzaj swoje obserwacje w interwałach, byłoby najlepiej, gdybyś wziął do domu próbki i testował ponownie w innych warunkach (nawet pogoda/wilgotność czasem odgrywa rolę, więc nie możesz się łatwo poddawać).
W Sephorze asystenci zrobią dla Ciebie próbkę nawet jeśli nie mają dostępnej próbki firmowej. Jeśli jesteś gdzieś, gdzie nie ma takiej możliwość, możesz spróbować zaoferować małe fiolki, które sam kupiłeś (na Allaegro, Ebay’u lub online szukając frazy „sprzęd do odlewania perfum”) i grzecznie poprosić, aby napełniono je z testerów. W końcu tester służy do testowania. Nie ma znaczenia to, gdzie się testuje, prawda?
Jeśli pokochasz choć jeden zapach, będzie to dowód na to, że jest to zapach, który ma potencjał, aby zostać Twoim zwycięzcą. Możesz dalej go testować nabywając odlewkę, „dekant” (zrobiona w domu większa „próbka” zapachu, zwykle 5/10/15ml) zanim przejdziesz na poziom własnego flakonu. Internetowe strony oferujące odlewki dobrze prosperują ponieważ wiedzą, że dalsze testowanie oznacza większą pewność podczas zakupu. Wyszukiwanie w Google ukaże kilka opcji oraz opinie klientów.
NO I WRESZCIE… MIŁOŚĆ POŚRÓD RUIN
Czasami nie ma innej opcji: będziesz musiał trochę przeżyć z danym zapachem, stopniowo przedzierając się przez pełen flakon, aby faktycznie zrozumieć zawiłe niuanse kompozycje, szczególnie jeśli jest do dobrej jakości kompozycji. Kiedy tak się stanie będziesz bezsprzecznie o tym wiedział. Słowami wyraził to Robert Browning:
"When I do come, she will speak not, she will stand,
Either hand
On my shoulder, give her eyes the first embrace
Of my face,
Ere we rush, ere we extinguish sight and speech
Each on each."
To MIŁOŚĆ! Ciesz się nią!
perfumowy poradnik - jak wybierać, testować, przechowywać perfumy.
Na podstawie mojego skromnego doświadczenia [nabytego metodą prób i błędów, oczywiście], warsztatów, przeczytanych ostatnio książek m.in. takich jak Erotyka Perfum A. Hurton, Świat Perfum A. Wasilenko, portalu fragrantica.com oraz blogów Nez de Luxe, Olfaktoria i wielu innych, spisałam coś na wzór krótkiego poradnika dotyczącego perfum. Większości z nas perfumy towarzyszą każdego dnia, ale często zdarza się, że nie wiemy jak je prawidłowo testować, aplikować czy przechowywać. A wszystkie te błędy negatywnie wpływają na trwałość zapachu i jego rozwijanie się na skórze. Dlatego też myślę, że warto, choćby i kolejny raz, przeanalizować te oczywistości i banały i sprawdzić czy aby na pewno dobrze dbamy o naszą zapachową kolekcję.
Testowanie/wybieranie zapachu
Podstawowym błędem, podczas wizyty w drogerii, jest testowanie zbyt wielu perfum na raz. Po piątym czy szóstym zapachu nasz nos zaczyna wariować, dostajemy zawrotów głowy i marzymy tylko o ucieczce na świeże powietrze, więc nie jesteśmy w stanie określić czy dane perfumy rzeczywiście nam odpowiadają. Kolejnym, złym nawykiem, jest poleganie tylko i wyłącznie na testach blotterowych [blottery to te papierowe paski służące do testowania perfum]. Zawsze powinniśmy pamiętać o tym, że każdy zapach rozwija się inaczej na skórze, dlatego też przed zakupem perfum najlepiej poprosić o ich próbkę i następnego dnia dokładnie je przetestować.
Jak szukać idealnego zapachu?
• Przed wizytą w drogerii spróbuj określić jakich perfum potrzebujesz, jakie powinny być by spełniły Twoje oczekiwania. Przejrzyj nowości w internecie, poczytaj recenzje zapachów, określ jakich nut poszukujesz, by przygotować sobie listę max. 5 zapachów do przetestowania.
• Gdy będziesz się już wybierać do perfumerii, spróbuj tam dotrzeć w godzinach porannych, unikniesz tłumu i zbyt wielu zapachów unoszących się w powietrzu.
• Podczas testów zawsze podpisuj blottery! Nie ma nic gorszego od szukania 'zapachu z papierka' [podejrzewam, że zdarzyło się Wam to nie raz, więc po cóż narażać się na kolejną serię irytacji?].
• Po testach blotterowych, wybierz dwa zapachy, które przetestujesz na swojej skórze, najlepiej w okolicy nadgarstków.
• Następnie udaj się na krótki spacer, by mniej więcej po godzinie wrócić do drogerii z decyzją, który z tych dwóch zapachów chciałbyś przetestować w domu. Poproś o próbkę [wiem, wiem, próbki to ciężka sprawa i temat na osobny wpis, jednak np. w Sephorach dostaniecie je bez problemu].
• Następny dzień poświęć globalnym testom, sprawdź jak będziesz czuł się z danym zapachem podczas każdej fazy jego rozwoju. Przyjrzyj się również reakcjom otoczenia. Jeśli pod koniec dnia dalej będziesz nim oczarowany, możesz śmiało stwierdzić, że znalazłeś perfumy dla siebie. Jeśli nie, nie poddawaj się i szukaj dalej! Zawsze możesz też poprosić kogoś o pomoc, sama również chętnie pomagam w rozwiązywaniu zapachowych dylematów.
Stosowanie perfum
90% zapachów składa się z trzech głównych nut – głowy, serca i bazy. Każda z nich jest wyczuwalna na innym etapie rozwijania się zapachu, dlatego też pod żadnym pozorem, nie powinno się rozcierać perfum po ich aplikacji, gdyż może to negatywnie wpłynąć na ich rozwój i trwałość. Perfumy powinniśmy aplikować w miejscach najcieplejszych, tam gdzie najmocniej pulsuje krew, czyli na nadgarstkach, szyi. Gdy chcemy zwiększyć ich trwałość możemy również delikatnie spryskać włosy czy ubranie, jednak z perfumowaniem ubrań należy uważać, gdyż mogą powstać na nich lekkie przebarwienia.
Przechowywanie perfum
Jeśli chcemy zachować jak najdłużej rzeczywisty zapach perfum i nie dopuścić do jego zmiany, powinniśmy stosować się do kilku podstawowych zasad.
• Perfumy nie mogą stać w miejscach nasłonecznionych. Najlepiej gdyby były przechowywane także z dala od światła sztucznego – w oryginalnych pudełkach, szufladach, kuferkach.
• Wahania temperatur również mogą źle wpłynąć na zapach perfum. Więc jeśli preferujemy gorące kąpiele czy prysznice, czego efektem jest łazienka pełna pary, to nie jest to dobre miejsce do przechowywania naszych flakonów.
• Jeśli nasze perfumy nie posiadają atomizera należy zawsze pilnować tego by ich korek był całkowicie zakręcony.
Oczywiście to tylko taka podstawa podstaw, którą każdy znać powinien. Skupiłam się szczególnie na tych zagadnieniach o które często pytają mnie osoby szukające zapachów dla siebie i na tych błędach, które wyłapuje u moich znajomych i również u siebie [tak bardzo nie lubię chować flakonów! najchętniej stale trzymałabym je na widoku]. Zamierzam co jakiś aktualizować ten poradnik o czym będę informować na naszym facebooku. I oczywiście jeśli macie jakieś pytania, sugestie czy wątpliwości do tego co napisałam, to piszcie śmiało, z chęcią poczytam Wasze uwagi i opinie.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |