Krakowski Kazimierz
Ta rozległa zabytkowa dzielnica Krakowa, ograniczona zakolem Wisły, powstała jako samodzielna osada miejska założona przez Kazimierza Wielkiego. Była okolona pierścieniem murów obronnych. Jest to miejsce urokliwe i niezwykłe, tętniące nocnym życiem. Ludzie młodsi i starsi, studenci, wszyscy przyjeżdżają tutaj nierzadko z przeciwnego krańca miasta, by poczuć nocny klimat i napić się piwa lub kawy w jednej z kawiarń. W powietrzu można poczuć zapach historii, która sprawiła, że dzielnicę tę uważa się za miejsce kultowe i istotne. Teren współczesnego Kazimierza to dawne rozległe mokradła i parę odnóg grymaśnej wówczas Wisły, która rozdzielała go na kilka części. Po prawdzie Kazimierz był ongiś wyspą: tzw. Stara Wisła opływała przyszłe miasto od północy i wschodu, od zaś południa otaczała je rzeka nazywana Zakazimierką lub Wilgą - teraz główny i samotny prąd Wisły (nazwę Wilga przejął mały dopływ Wisły). Zdaniem niektórych uczonych było jeszcze inne ramię, płynące obok obecnej ul. Starowiślnej, które oznaczało wschodni brzeg dawnego Kazimierza. Najstarsze skupienie osadnicze związane było ze Skałką. Był to jedyny fragment terenu, wystający powyżej płaskich terenów, zalewanych przez duże powodzie. Najpóźniej w XI w. w okolicy wiejskich domów postawiono tu rotundę i basztę romańską. Piach i błota zbierające się w okolicy Skałki tworzyły sprzyjające miejsce na przeprawę przez wszechobecne rozlewiska. Toteż zapobiegliwie chroniono to miejsce, zarówno z uwagi na bezpieczeństwo, jak i ze względu zyski z cła pobieranego od kupców. Urocze miasteczko Kazimierz, nazwane na cześć swego założyciela i dobroczyńcy Kazimierza Wielkiego, założono w 1335 r. na terenie rzeczonych osad, zbudowanych wokół kościoła św. Michała na Skałce i nie przetrwałych do dziś kościołów św. Jakuba i św. Wawrzyńca a także wsi Bawół dołączonej w 1340 r. Główną drogą Kazimierza stała się ul. Krakowska (jej miano Platea Cracoviensis pojawia się już w 1385 r., mimo że południowy fragment ulicy zwano do XIX w. ul. Wielicką), która prawdę mówiąc do dzisiaj jest główną prostą dzielnicy. Kazimierz, w zamiarze Kazimierza Wielkiego, miał stanowić konkurencję dla nielubianego przez króla Krakowa, a nawet zostać centralnym ośrodkiem połączonego królestwa lub późniejszym miastem uniwersyteckim.
W1495 r. zamieszkali tu Żydzi wygnani z Krakowa. Nowo przybyli Żydzi zdominowali północno-wschodni fragment Kazimierza; powstało tuwtedy Oppidum Judaeorum (miasto żydowskie), a Kazimierz został miastem dwóch kultur - chrześcijańskiej i żydowskiej. Stała tujuż wtedy bożnica, dzisiaj zwana Starą Synagogą, założonocmentarz i otworzyła się nowa karta w dziejach Kazimierza. Kontaktymiędzy chrześcijanami a Żydami, żyjącymi na Kazimierzu, układałysię w miarę poprawnie, choć nie ominęły tego miasta różnego rodzaju incydenty typu: rabunkowe ataki żaków krakowskich na Żydów kazimierskich, pobieranie kozubalca (niegdyś swoistego podatku naszkolnictwo, płaconego przez Żydów) w formie opłat wymuszanychprzez żaków ze szkoły przy kościele Bożego Ciała odprzechodzących Żydów. Mocna było również współzawodnictwohandlowa pomiędzy grupami. Żydzi wykazywali sporą aktywność wsferze handlu, mimo różnych ograniczeń narzucanych przezchrześcijańskich handlowców i rzemieślników; aktywność whandlu krajowym, zagranicznym, a także w rzemiośle.
Od XVI w. do poł. XVII w. liczymy okres świetności Kazimierza obu kultur. Ten „złoty wiek" cechował nie tyko dynamiczny rozkwit gospodarczy, ale przede wszystkim rozwój kultury, nauki i architektury, który napędziła epoka renesansu. Skałka, będąca celem pielgrzymów zarówno ludu jak i możnych od poł. XIII w., stała się w 1472 r. siedzibą paulinów (Zakon Braci św. Pawła Pierwszego Pustelnika), sprowadzonych przez Jana Długosza. W okresie swojej opieki nad świątynią, postawili drewniany klasztor, w XVI w. przebudowany na murowany. Ciało samego Długosza złożono tam po jego śmierci w 1480 r., co stało się zarodkiem późniejszego Panteonu Narodowego: 400 lat po zgonie kronikarza, poczęto grzebać to ludzi przysługujących się kulturze polskiej. Na Kazimierzu zamieszkali wybitni artyści – osiedliła się tu grupa włoskich architektów – takich jak Mateusz Gucci, Tomasz de Robore, Antonio Morosi, Aleksander Gucci czy Jan Chrzciciel Falconi, którzy nie tylko doskonale przyozdobili kościoły św. Katarzyny i Bożego Ciała, ale również wywarli wpływ na postać dwóch synagog i całego Kazimierza. W mieście postawiono piętrowe kamienice oraz dwory (m.in. kamienica Landauów, należąca kiedyś do rodziny Jordanów, przy ul. Szerokiej 2). Na Kazimierzu mieścił się warsztat Bartłomieja Berecciego, autora słynnej kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu. Stefan Ranotowicz, kronikarz zakonny z klasztoru kanoników regularnych, wspomina ten okres: „magistrat kazimierski zakwitł mężami poważnymi i wykształconymi". Początek XVI w. to również czas narodzin literatury w jidysz oraz czas powstania pierwszej polskiej hebrajskiej drukarni, otwartej w 1534 r. na Kazimierzu przez braci Haliczów.
XVII i XVIII w. to okres upadku Kazimierza, związany z przeniesieniem stolicy Polski do Warszawy (1609) oraz pożarami, które w latach1623 i 1643 zniszczyły większość kamienic żydowskich. Ogromnepożary już wcześniej niszczyły Kazimierz (1504, 1557, 1566), aleten z 1643 r. wyznaczył początek upadku miasta. W 1651 r. gróddotknęła zaraza, jakiej nie znali najstarsi. Dwaj dziejopisarzekazimierscy, Marcin Goliński i Stefan Ranotowicz (przypuszczalniekorzystając ze wspólnego źródła), mówili o zgonie 33 638 ofiar:„w Krakowie 24-26 tys. ofiar, na Kazimierzu 2578, na Stradomiu 270,na Podbrzeziu 120, na Kleparzu 3000. Żydów zmarło 3500". W 4lata później nadszedł potop szwedzki i okupowanie Kazimierza w atach 1655-57, które zrobiły z miasta zupełną ruinę. Dawniej tętniące energią, zamieniło się w wymarłe miasto. Ilośćlokatorów w części chrześcijańskiej zeszła poniżej 2000.Populacja miasteczka żydowskiego składała się z 1800 osób popotopie szwedzkim, czyli była trzykrotnie niższa niż przed wojną. Mrowie z tych, którzy wydostali się z miasteczka przed atakiem, jużnie wróciło. Kazimierz przestał być celem imigrantów i nastąpiłodpływ społeczeństwa do Warszawy, która po potopie poczęłapełnić funkcję centrum politycznego. Na przełomie XVII i XVIII w.Żydzi powtórnie poczęli lokować się w Krakowie, i również poczęli przenikać do Kazimierza i Stradomia. Po 1772 r. (Irozbiorze Polski) Kazimierz znalazł się na terytorium Austriackim,i pozostał okupowany do 1776 r. Wedle układu rozbiorowego tereny na południe od Wisły przechodziły na własność Austrii, jednakże Austriacy zajęli Kazimierz – uznali Starą Wisłę za granicę pomiędzy zaborami. Rozwiązanie tej kwestiitrwało 4 lata – w tym czasie kazimierscy handlarze idąc do swych sklepów w Krakowie byli zmuszeni dzień w dzień przekraczać granicę na Moście Królewskim i każdego dnia wyglądała ich tam straż celna. W 1776 r. Kazimierz oddano Polsce. Był on w opłakanym stanie. Bramy i mury miejskie co prawda ocalały, ale były mocnozdewastowane. W 1791 r. Sejm Wielki połączył Kazimierz z Krakowem,co spotkało się ze sprzeciwem jego mieszkańców. Bój o status miasta przerwany został w 1793 r. przez konfederację targowicką, która nadała mu odrębność - wszelako nie na długo – władze powstańcze w 1794 r. ponownie włączyły Kazimierz pod nadzórKrakowa. W 1796 r., rok po pozbawieniu Polski niepodległości (IIIrozbiorem), rząd austriacki połączył Kazimierz z Krakowem, unieważniając magistrat kazimierski, (co potwierdził dekret z 1800r.).
Rok 1800, czyli rok oficjalnego połączenia Kazimierza z Krakowem, jest rokiem kończącym okres istnienia odseparowanego miasta, które na początku swych dziejów posiadało duże ambicje stania się głównym ośrodkiem królewskim, miastem akademickim i dynamicznym centrum handlowym. Jest to również czas zamknięcia odrębnej gminy żydowskiej na Kazimierzu, ponieważ wszelkie urzędy zależały od magistratu krakowskiego. Dzieje Kazimierza zostały trwale złączone z dziejami Krakowa. Do okresu II wojny światowej Kazimierz był dzielnicą żydowską o jedynej w swoim rodzaju atmosferze, swoistej kulturze i osobliwym kolorycie. Dziś ten świat już nie istnieje, świat, który w czasie ponownego pogrzebu Kazimierza Wielkiego w 1869 r. Szymon Dankowicz, kapłan synagogi postępowej, określił Polską Jerozolimą. Kresem egzystencji miasta żydowskiego była II wojna światowa, w której zginęła prawie cała ludność żydowska, a razem z nią zginął ten niesamowity świat, istniejący na Kazimierzu przez prawie 450 lat, a w Krakowie niemal 700 lat. Po wyzwoleniu Krakowa 18 stycznia 1945 r. na Kazimierz poczęli wracać niegdysiejsi mieszkańcy, którzy uratowali się skryci w okolicznych miasteczkach, przetrwali obozy niemieckie lub zostali wywiezieni w głąb ZSRR. Ich dawne Oppidum Judaeorum, zajęte przez społeczeństwo chrześcijańskie, drastycznie się zmieniło: synagogi i inne zabudowania gminne były zdewastowane lub przejęte przez miasto, a cmentarze zniszczono. Krańcowo wyczerpani, próbujący dowiedzieć się czegoś o bliskich, wymagali mieszkań, żywności, opieki lekarskiej, a nade wszystko wspomożenia i człowieczego współczucia. Spotkali się natomiast z niechęcią, która 11 sierpnia 1945 r. doprowadziła do pogromu pod oskarżeniem o mord rytualny. Wielu nie wytrzymało tego napięcia, zdecydowali się na emigrację, głównie do Palestyny i Stanów Zjednoczonych. Narodziny państwa Izrael w 1948 r. spowodowały emigracja Żydów z Polski. Rządowe spisy z lat 1945-50 pokazują pokaźne wahania liczby obywateli żydowskich w Krakowie: 1945 - 500 osób, 1947 - 20 tys., 1950 - 4 tys. W okresie komuny Kazimierz pozostawiono samemu sobie – nie dano pieniędzy na remonty ani na konserwację starych budynków i zabytków, zakładając, że nie zniszczone podczas wojny miasto tego nie wymaga. Tak więc wyniszczenie i spustoszenie zabudowy kazimierskiej w czasie powojennym sprawiło, że wiele zabytkowych budynków doprowadzonych do ruiny wyburzono, np. przy ulicach Józefa i Kupa. Zniszczono w ten sposób historyczną zabudowę tych ulic. Część odnowionych pamiątek znowu popadła w ruinę. Chrześcijański Kazimierz wciąż ożywał podczas rokrocznego pochodu z Wawelu na Skałkę w dniu św. Stanisława (8 maja), najistotniejszego ogólnopolskiego święta religijnego (zwłaszcza za czasów Karola Wojtyły – od 1962 r. biskupa, a od 1967 r. kardynała). Umarło niestety życie na Kazimierzu, który został ubogą, zapuszczoną i zapomnianą przez wszystkich dzielnicą. Mnożyła się liczba walących się ruder, między które straszno było wejść po zmroku. 1978 r. zmienił tę sytuację – powołano Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, który znalazł pieniądze na renowację zabudowań zapuszczonego Kazimierza. W 1972 r. skonstruowano most Grunwaldzki na Wiśle, który był niemałym ułatwieniem transportowym także dla Kazimierza. W latach 80. i 90. postawiono mnóstwo nowiutkich budynków, przeważnie mieszkalnych, w socrealistycznej, szpecącej miasto zabudowie, m.in. przy ulicach Skawińskiej, Wietora, Jakuba i Warszauera, Kupa czy przy placu Bawół.
Upadek reżimu komunistycznego (1989) przyniósł realne odrodzenie Kazimierza. Zainteresowano się kulturą żydowską (zwłaszczamłodzi ludzie). Niektórymi kierowała potrzeba znalezienia swojej świadomości – tymi którzy właśnie dowiedzieli się o swoich żydowskich korzeniach; inni zafadcynowali się po prostu światem żydowskim, co jest zjawiskiem nietypowym w skali światowej. W1988r. odbyła się pierwsza edycja Festiwalu Kultury Żydowskiej. Krajbył wtedy pod władzą komunistów, dlatego festiwal odbywał się nieoficjalnie; naruszał on długotrwające w PRL tabu narodużydowskiego, m.in. za sprawą sesji naukowej Żydzi i Polacy -spotkanie kultur oraz pokazy (pierwsze po wojnie) stworzonych wPolsce filmów w języku jidysz. Koncerty, spektakle teatralne iwystawy odkrywały na nowo historię i kulturę Kazimierza, którego żydowskie korzenie zostały przez lata zapomniane. Po raz drugi festiwal odbył się w 1990 r., po zwycięstwie „Solidarności",już w formie międzynarodowej. W 2003 r. odbyła się trzynastaedycja znanego już na całym świecie i niespotykanego festiwalu,który od 1994 r. odbywa się rokrocznie. Przyciąga on najlepszych żydowskich artystów, uczonych i inne persony, jak równieżdziesiątki tysięcy uczestników z Polski i całego świata, którzydzięki sztuce wśród której można wymienić: film, teatr, literaturę, muzykę, oraz różnego rodzaju wykłady, warsztaty czyspotkania, mają szansę zrozumieć i zafascynować się kulturążydowską. Dzięki festiwalowi na Kazimierz wróciła żydowskakultura i zainteresowano się tą dzielnicą. W1993 r. dziękiFundacji Judaica założono Centrum Kultury Żydowskiej, które przez mnogość seminariów, dyskusji, wykładów, koncertów, spotkań teatralnych, projekcji filmowych czy programów edukacyjnych chce upowszechnić wiedzę na temat żydowskiego świata, ochronićdziedzictwo krakowskiego Kazimierza, jak również stara się stworzyć platformę dla dialogu polsko-żydowskiego.
Kazimierz jest dzielnicą pełną kontrastów, równolegle trwają tuprzeszłość i teraźniejszość. Na ulicach, obok odnowionychbudynków, stoją całkowicie wyniszczone ruiny, które nie miałytego szczęścia co ich pięni sąsiedzi. Warto przespacerować się przez to odrębne miasteczko z niepowtarzalną atmosferą: za dnia nieco senne, niesamowici eaktywne po zmierzchu, kiedy w licznych kawiarenkach i pubach płoną świeczki na stołach..
Żydowski Kazimierz każdy zwiedza według swojego klucza. Jeden trzyma się przewodnika, ktoś inny daje się nieść plątaninie uliczek, niejednokrotnie wracając pięć razy do tego samego miejsca. Jednym wystarczy 10 minut marszu i odchodzą zniesmaczeni w „ładniejsze i mniej nędzne" rejony, inni potrafią spędzać tu wiele godzin, dlatego trudno wyznaczyć kierunki czy kolejność zwiedzania tej dziwnej dzielnicy. W połowie zrujnowana, zachowała niesamowitą atmosferę, która u różnych ludzi wzbudza tak rózne emocje.
Z okresu autonomii Kazimierza przetrwały dwa ważne atrybuty jego miejskości: dawny ratusz – obecnie siedziba Muzeum Etnograficznego powstał w 1414r. z przeznaczeniem na ratusz miasta Kazimierza. Po przebudowach i remontach udało mu się przetrwać w szacie renesansowej, której najzdobniejszy motyw stanowi krenelażowa attyka. Po przyłączeniu Kazimierza do Krakowa ratusz stracił jednak rację bytu i budynek wystawiono na licytację. Do 1947 r. mieściły się w nim różne biura i szkoły- w tym żydowska, następnie oddano dawny ratusz Muzeum Etnograficznemu.
Kolekcje Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli wbrew obawom nie zanudzą nikogo na śmierć. Co ciekawe- mogą natchnąć i zadziwić. Wśród ponad 60 tys. eksponatów najobficiej przedstawiana jest sztuka ludowa Polski. Znajdziesz tu między innymi zbiór polskich strojów ludowych, najwspanialsze (wszystkie nagrodzone) szopki krakowskie i przepiękny zbiór pisanek. Ponadto kolejne sale ekspozycyjne przybliżają ginący świat polskiej wsi: rekonstrukcje chat, narzędzia, sztukę ludową, przedmioty codziennego użytku. Wielu podróżników, ofiarując muzeum swoje trofea z podróży, wzbogaciło kolekcję eksponatami z Afryki, Ameryki Południowej, Indonezji.
Średniowieczne rozmiary obecnego placu Wolnica (195 m x 195 m), do XIX w. nazywanego Rynkiem Kazimierskim, dorównywały Rynkowi Głównemu w Krakowie. Powstałe w XIX w. nowe budynki mieszkalne zawęziły jego obszar i na dzień dzisiejszy tylko wspomnienie pozostało po sukiennicach, wadze metali i licznych kramach. Nazwa pochodzi od prawa, które otrzymali okoliczni mieszkańcy do wolnego handlu artykułami spożywczymi i wyrobami rzemieślniczymi. Plac Wolnica, jak to zazwyczaj drugorzędne place miejskie, zawsze z chęcią udziela schronienia niebieskim ptakom. Mniej więcej pośrodku, w towarzystwie dwóch płaczących wierzb usytuowana jest fontanna zatytułowana Trzej grajkowie (autor: Bronisław Chromy), a jej muzykanci: trębacz, skrzypek i wiolonczelista smęcą sobie nieustanne scherzo w rytm ciurkającej wody.
| Wyznacz trasę dojazdu |
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |