Jak dopasować kije narciarskie?
Dobrej jakości, odpowiednio dobrane do stylu jazdy narty oraz wygodne, właściwej twardości buty narciarskie to podstawowe i zarazem niezbędne wyposażenie każdego narciarza, bez względu na to, czy uprawia narciarstwo alpejskie, biegowe, czy też lubuje się w jeździe poza trasą.
Większość miłośników białego szaleństwa na dwóch deskach potrzebuje jeszcze jednego elementu, który usprawnia jazdę i pozwala czerpać z niej więcej przyjemności. Dodatkiem tym są oczywiście kije narciarskie – różniące się między sobą w zależności od przeznaczenia. Cechą wspólną jest ich ilość – zawsze są 2, choć nie brakowało pomysłów, aby ich liczbę zredukować do 1.
Skończyło się bez rewolucji i w poszczególnych odmianach narciarstwa stosuje się po 2 kijki. Na tym wspólne cechy kijków się kończą. Przyjrzymy się poszczególnym rodzajom kijków i metodom ich właściwego doboru.
Na wstępie warto przyjrzeć się materiałom, z jakich wykonuje się kije, bez względu na przeznaczenie. Podstawowym materiałem jest aluminium – kijki wykonane z tego materiału są dość lekkie i wytrzymałe, niedrogie, ale piekielnie sztywne, co zmniejsza komfort użytkowania. Wielokrotnie wbijane w podłoże, sztywne, aluminiowe kije przyczyniają się do częstych bolesności nadgarstków odczuwalnych po całym dniu na stoku. Aby częściowo zaradzić temu problemowi do sprzedaży wprowadzono kije wykonane z włókna szklanego, włókna węglowego i mieszanek tych materiałów. Kije te są lżejsze od aluminiowych, będąc zarazem bardziej wytrzymałymi na przeciążenia (wygięcia), z zachowaniem znacznej sprężystości – skutecznie rozpraszają drgania powstające przy wbijaniu ich w twardy stok. Oczywiście są sporo droższe od aluminiowych, dlatego wciąż stanowią mniejszość na polskich stokach.
Kije narciarskie różnią się od siebie w zależności od dyscypliny, do uprawiania której zostały stworzone. Mamy więc długie kije do narciarstwa biegowego, krótsze do zjazdowego, teleskopowe do skitouringu oraz zakrzywione do slalomu (wygięcie poprawia aerodynamikę, pozwala schować lepiej schować kijki za sylwetką narciarza).
Kije do narciarstwa biegowego
Biegówki zdobywają w Polsce coraz większą popularność – zapewne z racji uniwersalności dyscypliny – do jej uprawiania nie są potrzebne góry, wystarczy śnieg.
W tej odmianie narciarstwa kije służą przede wszystkim odpychaniu się od podłoża na podbiegach i terenach płaskich, oraz asekuracji przy zjazdach. Kije są długie, co umożliwia mocne odpychanie się.
Kije narciarskie biegowe
Zacznijmy ogólnie od długości kijków do biegówek – prosta zasada mówi, że kijek do biegu klasycznego i turystyki powinien sięgać do ramion, dla kijków do biegu stylem łyżwowym idealny zakres długości mieści się gdzieś między brodą i nosem, kijki uniwersalne oczywiście mieszczą się gdzieś pomiędzy tymi długościami.
Produkowane są z aluminium – ceny zaczynają się od 99 złotych za parę – oraz z włókna węglowego, co winduje cenę w okolice 300-500 zł. Górny koniec zakończony jest rękojeścią oraz paskiem uniemożliwiającym zgubienie kija. W produktach tańszych rękojeść jest z reguły plastikowa lub gumowa, wyższa półka to już znacznie bardziej komfortowe uchwyty – ergonomiczne, z elementami z korka, poprawiającymi komfort trzymania. Kije z wyższej półki cenowej są oczywiście lepiej dopracowane, lepiej wykończone, udekorowane ciekawszymi grafikami i kolorami – podobnie rzecz ma się z pozostałymi rodzajami kijów.
Kije do narciarstwa zjazdowego
Ta najpopularniejsza w Polsce odmiana narciarstwa wiąże się oczywiście ze stosowaniem kijów, choć wykonują one mniejszą, niż w przypadku biegówek, pracę. Służą głównie stabilizacji i wspomagają utrzymanie równowagi podczas zjazdów po przygotowanych trasach. Pomagają także poruszać się po płaskim terenie, na przykład w kolejce do wyciągu.
Kije narciarskie zjazdowe
Występują w kilku długościach – dobieramy oczywiście do wzrostu narciarza.
Oto przegląd metod obliczania długości kijków (w nawiasach podana jest zawsze długość obliczona dla osoby o wzroście 175 cm):
Na stojąco w zwykłym ubraniu przy chwyceniu odwróconego kijka pod kółkiem przedramię powinno być ustawione poziomu lub nieco nachylone ku ziemi.
Wzrost podzielcie przez 1,4 (125) lub przeciwnie, przemnóżcie przez 0,72 (126), 0,7 (122,5), lub 0,68 (119).
Odliczcie 50 cm od wzrostu – proste, ale działa (125).
Koniec kijka powinien znajdować się od 1 do 2,5 cm pod xyphoideum (mieczowy występ mostka).
Niektórzy producenci mają swoje własne tabelki, w których odpowiednią długość znajdziecie bardzo łatwo bez prób i obliczeń. Jako przykład podajemy tabelkę Swix: wzrost 165 cm = 110–115cm długość kijka, 170 = 115–120, itd. po 5 cm aż do 185 = 130–135 (dla osoby o wzroście 175 cm = 120–125).
Nie zawsze jednak należy sztywno trzymać się wzorów – osoby lubujące się w zjazdach po naprawdę stromych stokach powinny wybrać kijki nieco dłuższe, tak, aby sięgnąć nimi wystarczająco daleko do przodu i do tyłu i uniknąć tym samym nadmiernego wychylania sylwetki.
Stopniowanie długości to przeważnie 5 cm – jeżeli jednak nie jest to dla nas wystarczająco precyzyjny margines, możemy pokusić się o skrócenie kijka – wystarczy zdjąć rękojeść i po prostu skrócić kij o wyliczoną długość. Większość rękojeści da się ściągnąć po lekkim podgrzaniu lub zanurzeniu w gorącej wodzie.
Kije zjazdowe dostępne są w wersjach aluminiowych – ceny zaczynają się od 50 zł za parę. Droższe aluminiowe wersje, za ok. 200 zł, oferują znacznie szerszą paletę kolorów i grafik oraz bardziej komfortowe rękojeści, które w każdym przypadku wyposażone są w paski na nadgarstek zapobiegające zgubieniu kijka. Droższe wersje karbonowe produkowane są w różnych średnicach – 14, 16 lub 18 mm, dzięki czemu można je także dostosować do ciężaru ciała użytkownika. Oczywiście kije karbonowe spiszą się lepiej od aluminiowych, ale będą wymagać większej uwagi w chwilach wolnych od jazdy – pozostawione bez opieki przed restauracją czy barem mogą nieoczekiwanie zmienić właściciela.
Kije slalomowe
Kije slalomowe poznamy na pierwszy rzut oka – są charakterystycznie wygięte, co pozwala ułożyć je blisko sylwetki narciarza, gdy ten akurat z nich nie korzysta.
Slalom, w odróżnieniu od poprzednio omawianych odmian narciarstwa, zaliczyć możemy do kategorii niszowych. Wąskie grono zainteresowanych tymi produktami wpływa na ograniczony wybór tych produktów w sklepach. Wygiętych kijków mogą także używać zjazdowcy, dla których największą frajdą jest zjazd z jak największą prędkością – funkcja chowania kijów za siebie zdecydowanie znajdzie tu zastosowanie. Długość kijów dobiera się podobnie jak w przypadku prostych, zjazdowych, choć znaczna część narciarzy uprawiających slalom wybiera ciut dłuższe kijki.
Kije narciarskie slalomowe
Jeżeli chodzi o materiały i wykończenie – sytuacja jest taka sama, jak w poprzednio omówionych przypadkach – im drożej tym lepiej, choć tu warto podkreślić opłacalność inwestycji w lepszy sprzęt, gdyż podczas jazdy poddawany jest on znacznym przeciążeniom, którym lepiej stawią czoła materiały z wyższej półki cenowej.
Kije freeride
Kije do jazdy poza trasą również łatwo odróżnić od reszty – cechą szczególną jest tu ogromny, w stosunku do standardowych, talerzyk, zapobiegający zapadaniu się kijów w śniegu. Jazda po grubej warstwie świeżego puchu ze zwykłymi kijami szybko skończyłaby się ich pogrążeniem w puchu. Wielki talerzyk pozwala obijać się od powierzchni i nieskrępowanie mknąć w nieznane. Drugą wyróżniającą te kijki cechą jest brak pasków na nadgarstek – zdarza się, że wbity w puch kij zakleszcza się w leżącym pod śniegiem konarze lub pod kamieniem – gdyby był wówczas połączony trwale z narciarzem, mogłoby dojść do poważnej kontuzji ręki, jak i innych części ciała w wyniku potencjalnego upadku.
Kije narciarskie freeride
Dobór długości – podobnie jak w przypadku kijków zjazdowych, choć i tu każdy może mieć swoje własne, nietypowe preferencje, które wyklarują się dopiero po kilku dniach spędzonych poza szlakiem.
Rynek oferuje oczywiście pełen wachlarz materiałów i grafik – każdy znajdzie coś dla siebie. Wyboru dokonujemy na podstawie tych samych kryteriów, co w przypadku kijów zjazdowych.
Kije do skitouringu
Ten specyficzny rodzaj sprzętu ma jedną, bardzo ważną funkcję – regulowaną długość. Dzięki temu prostemu mechanizmowi mamy możliwość dostosowania długości kija do nachylenia stoku, bez względu na to, czy akurat pod niego podchodzimy, czy z niego zjeżdżamy. Wybór na rynku jest zadowalający, ceny są oczywiście wyższe niż w przypadku kijków o stałej długości.
Kije narciarskie touring
Również w tym przypadku nie należy oszczędzać, jeżeli poważnie traktujemy naszą pasję – w tańszych kijach mechanizm blokujący długość kija w określonym położeniu może „popuszczać” w trakcie użytkowania, co jest, delikatnie mówiąc, irytujące.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA
|