Morskie Oko tajemnicze
Morskie Oko to według „The Wall Street Journal” jedno z pięciu najpiękniejszych jezior świata. Tak jak Częstochowa jest duchową stolicą Polski, tak Morskie Oko jest najważniejszym „sanktuarium przyrodniczym” naszego kraju.
Świadczy o tym między innymi ponad pół miliona ludzi, którzy rokrocznie je odwiedzają. A to wbrew pozorom niełatwe – trzeba przejść w obie strony prawie 20 kilometrów. Idą tam małe dzieci, młodzież, dorośli i starsi. Tyle trudu tylko po to, aby zobaczyć coś niezwykle pięknego i za chwilę wracać. Niestety, nie wiadomo dokładnie, ilu Polaków widziało Morskie Oko, ale należałoby raczej zapytać, ilu go nie widziało. Jak pisał Walery Eljasz: „Powiadają, że być w Tatrach, a Morskiego Oka nie widzieć, znaczy tyle, co będąc w Rzymie nie zobaczyć Papieża”.
Nie wszyscy wiedzą, że Morskie Oko to miejsce magiczne nie tylko ze względu na swoją historię, ale i walory przyrodnicze. To tu przezroczystość wody osiąga 15 metrów i należy do największych w Polsce. Grubość lodu na Morskim Oku sięga miejscami jednego metra, a różnica między maksymalnym i minimalnym stanem wody w jeziorze przekracza 1,1 metra. Największe deniwelacje terenu w Polsce przekraczające 1000 metrów występują w otoczeniu Morskiego Oka, a średnia roczna temperatura powietrza nad tym jeziorem wynosi zaledwie trzy stopnie Celsjusza.
Czego nie wiemy o miejscu, które powinien odwiedzić każdy turysta przebywający w Tatrach? Czy Morskie Oko skrywa w swoich wodach tajemnice? Jaki związek ma jezioro z początkami taternictwa i czy komukolwiek udało się odnaleźć złoto nad Morskim Okiem? Na te i inne pytania znajdziemy odpowiedź w książce „Morskie Oko – przyroda i człowiek”. Oto 10 ciekawostek, o których powinien wiedzieć każdy miłośnik Tatr.
Adriatyk i szczątki zatopionych statków, czyli skąd wzięła się nazwa Morskie Oko?
Morskie Oko i jego otoczenie było najpewniej jednym z najwcześniej poznanych rejonów Tatr. Wzmianki o istnieniu naturalnie zarybionego jeziora w dorzeczu Białki można znaleźć już w dokumentach z 1575 roku. Jednak aż do XVII wieku określane był inną nazwą. Po węgierskiej stronie Tatr znane było jako Staw Polski, zaś w Polsce – jako Rybi Staw. Profesor uniwersytetu w Trnavie, Márton Szentiványi, w pierwszej części swojej encyklopedii wydanej w 1689 roku pisał już o Morskim Oku („oculus maris”). To wtedy w literaturze tatrzańskiej pierwszy raz odnotowano tę nazwę. Nawiązuje ona dawnych poglądów na temat krążenia wody w przyrodzie; zakładano bowiem, iż wody jezior mają podziemne połączenie z morzami. Nic zatem dziwnego, że inne jeziora górskie określano także jako „morskie oczy”. W przypadku Morskiego Oka wierzono, iż ma ono połączenie z Adriatykiem. Potwierdzeniem tego faktu miało być falowanie powierzchni wody, występowanie wirów i dostrzegane w toni zbiorników rzekome maszty oraz szczątki zatopionych statków, które przywędrować miały z morza. Nie przypuszczano wówczas, że do jezior położonych poniżej górnej granicy lasu, pnie, gałęzie i korzenie drzew docierały wraz z lawinami. Niebagatelne znaczenie mały także pseudoludowe opowieści, jak np. to o księciu Morskim i jego córce. (Wiesław Siarzewski, „Najstarsze dzieje poznania Morskiego Oka”).
Jakich skarbów poszukiwano w rejonie Morskiego Oka?
W XIV i XV wieku systematycznie penetrowano Tatry w poszukiwaniu żył kruszcowych, drogich kamieni i złota. Tego ostatniego szukano przede wszystkim w Dolince za Mnichem. Chociaż skarbów nie znaleziono, wieść o wielkim jeziorze w Karpatach, w którym żyją ryby, rozpowszechniła się na słabo jeszcze zasiedlonym Podtatrzu (Wiesław Siarzewski, „Najstarsze dzieje poznania Morskiego Oka”).
Stanisław Staszic i ołowiana kula na sznurze, czyli pierwsze pomiary jeziora
Stanisław Staszic w 1804 roku jako pierwszy podjął się zbadania Morskiego Oka i jego okolic. Nie dysponował ani profesjonalnym sprzętem, ani łodzią, co utrudniało mu jakiekolwiek badania. Pomiarów głębokości dokonywał z brzegu jeziora, rzucając na dno ołowianą kulę na sznurze. Kula spadła wówczas najgłębiej do 583 stóp, co w przeliczeniu równym stopie paryskiej (28,8 cm) daje głębokość 168 metrów. Głębokość maksymalna Morskiego Oka wynosi, zgodnie z najnowszymi badaniami, 51,8 metra (Adam Choiński, Agnieszka Strzelczak, Jacek Urbański, „Batymetria”).
®© GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |