Według łegendy jest on oryginalną rasą kota południowo-wschodnioazjatyckiego, którego w obecnej postaci spotkać można na ulicach Singapuru. Od tego miasta pochodzi też nazwa rasy. Najpierw był znany w Stanach Zjednoczonych, gdzie go rozpowszechnił Tommy Meadow, jednak eksperci od kotów abisyńskich, dr Brigitte Leonhardt i Harald Fuchs, którzy odbyli wiele podróży studyjnych na Daleki Wschód, nie mieli okazji zobaczyć ani jednego dziko żyjącego kota tego typu. W końcu tajemnicę odkrył nowozelandzki genetyk i hodowca kotów Terry Lomax. Koty singapurskie powstały podczas programu hodowlanego z kotami burmańskimi i abisyńskimi, przy niewątpliwym udziale kotów syjamskich tabby, które wniosły do rasy element srebrzystości.
Singapurczyk jest kotem raczej małym i żywotnym, pod względem fenotypu podobnym do burmańczyka. Ciało ma średnich rozmiarów, mocne i muskularne, z lekko wypukłym grzbietem. Kończyny są średniej długości; ciało ma kształt prostokąta. Z tym kształtem harmonizuje także dobrze rozwinięta klatka piersiowa. Łapy są małe, owalne, nie zwracające uwagi; ogon o właściwych proporcjach, z tępym końcem. Głowa osadzona na mocnym, krępym karku jest zaokrąglona, z płaskim pyszczkiem, dodatkowo uwydatnionym przez zagłębienie poduszeczek z wąsami. Podbródek jest dobrze rozwinięty, nos niezbyt długi, z lekkim zagłębieniem u nasady.
Linia uszu tworzy przedłużenie linii policzków. Uszy są duże, u nasady otwarte, a ich wypukłość powoduje, że wyglądają na jeszcze większe. Duże oczy w kształcie migdałów są jak u kotów orientalnych typowo skośnie ustawione. Dopuszczalne są oczy w kolorze zielonym, brązowym jak orzech laskowy, a także w odcieniu złocistym. Tym różni się singapurczyk od srebrzystego burmańczyka, do którego pod względem innych cech jest trochę podobny.
U singapurczyka, jak u wielu innych nowo wyhodowanych kotów srebrzystych, najbardziej interesujące jest futro. Musi ono być bardzo delikatne i jedwabiste, jednak nie może być napuszone z powodu nadmiaru podszycia. Zawsze ma delikatny połysk i przylega do ciała. Również tutaj do cech charakterystycznych należą pasemka, których na każdym włosie musi być co najmniej dwa. Podszycie jest przy tym w jasnym odcieniu barwy kości słoniowej, nasada włosciw zaś prawie biała. Czubki włosów są czarnobrązowe, co wywołuje typowy efekt srebrzystości: z daleka kot wygląda jak zanurzony w płynnym srebrze. Dopiero z bliska rozpoznaje się czarne cieniowanie na jasnym futrze. Na czole i wzdłuż kręgosłupa pasemka na włosach są intensywniej zabarwione, w wyniku czego powstaje wzdłuż kręgosłupa typowa pręga grzbietowa, ciągnąca się od nasady szyi do nasady ogona. U idealnie zabarwionych kotów biegnie ona aż do czarnego końca ogona.
Kończyny kotów singapurskich w miarę możliwości nie powinny mieć pręg ani śladów rysunku tabby, jedynie na tylnych kończynach pożądany jest znany u abisyńczyków ciemny spód łap. Opuszki łap są zabarwione jednolicie ciemnobrązowo. Podbródek, pierś i brzuch są w ciepłym kolorze brązowawym, co chyba jest pozostałością po abisyńskich przodkach. Na uszach i grzbiecie nosa dopuszczalny jest lekki odcień czerwony. Lusterko nosa jest ceglastoczerwone i czarnobrązowo obrzeżone.
Białe włosy pojedyncze lub w kępkach, a także medaliony na piersi, jak u innych ras agouti, są niedozwolone. Jeśli singapurczyk nie ma prostokątnego kszałtu ciała, oraz cechuje się zbyt masywną budową, wyklucza go to z hodowli. Również wąska i wysmukła głowa jest w hodowli niepożądana.
W Stanach Zjednoczonych od czasu wyhodowania pierwszych kotów singapurskich w 1976 r. systematycznie prowadzi się selekcję zmierzającą do uzyskania małych rozmiarów ciała. Taki proces selekcji może nastąpić u każdej rasy, a niski wzrost nie jest bynajmniej oznaką wskazującą na to, że ukształtowała się ona w trudnych warunkach życiowych na ulicach Singapuru.
Dzisiejszy wzorzec jednoznacznie określa rozmiary ciała kota singapurskiego, który jest rasą naprawdę interesującą. Jej przedstawiciele przywiązują się do człowieka, cechują się wieloma zaletami charakteru i absolutnie nie potrzebują tworzenia żadnych legend.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |