Prohibicja
Prohibicja zazwyczaj kojarzy nam się z bardzo konkretnym rejonem i okresem, czyli z latami 20. w Stanach Zjednoczonych. Jednak podobne rozwiązania wprowadzano na początku XX w. w różnych krajach – całkowity zakaz sprzedaży alkoholu wprowadziły u siebie np. Islandia (w jego efekcie aż do 1989 r. zakazana była tam sprzedaż piwa), Norwegia czy Kanada.
Ograniczenia nie zawsze obejmowały każdy rodzaj alkoholu, choć często tak bywało. Najsłynniejsza, amerykańska prohibicja wprowadzona została w 1920 r. przy pomocy osiemnastej poprawki do konstytucji i była efektem długich starań Amerykańskiego Towarzystwa Krzewienia Wstrzemięźliwości i wielu podobnym mu organizacjom. Prohibicja lat 20. nie wzięła się bowiem znikąd i próby jej wprowadzenia datują się jeszcze na XIX w. Dodajmy, że były to starania uwieńczone nawet drobnymi sukcesami – w 1851 r. udało się zwolennikom prohibicji wprowadzić całkowity zakaz wyrobu i sprzedaży alkoholu w stanie Maine, regulację tę zniesiono dopiero po pięciu latach.
Okres największej popularności tego typu ruchów, związanych przede wszystkim z pietystycznymi odłamami chrześcijaństwa, przypadł jednak dopiero na lata 1890-1920. W powszechnym dyskursie alkohol próbowano przedstawiać jako źródło wszelkiego społecznego zła i zepsucia. W wyniku tego zwolennicy prohibicji zdobywali sobie coraz większe wpływy i w Kongresie, który uchwalił tzw. Ustawę Volsteada, wprowadzającą zakaz produkcji, sprzedaży i transportu alkoholu, mieli oni zdecydowaną większość zarówno w Partii Demokratycznej, jak i Republikańskiej.
Uczynienie z alkoholu zakazanego towaru sprawiło, że rynek ten błyskawiczne zmonopolizowała mafia, a gigantyczne dochody z tego procederu stoją za rozkwitem fortun gangsterskich w latach 20. i 30., w tym za wzrostem pozycji Ala Capone. Mimo prób zwalczania alkoholowego podziemia rozrastało się ono błyskawicznie – w 1925 r. w Nowym Jorku funkcjonowało podobno od 30 tys. do nawet 100 tys. miejsc, w których można było kupić napoje wyskokowe. Jednak sprzeciw wobec prohibicji narastał stopniowo i na dużą skalę rozpowszechnił się w 1929 r. Wówczas to z jednej strony rozpoczął się Wielki Kryzys, z drugiej miała miejsce tzw. masakra w dzień św. Walentego, kiedy to siedmiu członków mafii zostało brutalnie zamordowanych przez ludzi Ala Capone. Fakt ten uświadomił Amerykanom, że zakaz doprowadził wyłącznie do wzrostu potęgi mafii.
Koszty społeczne były ogromne, gdyż związane były nie tylko ze wzrostem przestępczości, lecz także z problemami gospodarczymi – przemysł alkoholowy zapewniał wiele miejsc pracy i płacił wysokie podatki (ok. 500 mln. dolarów rocznie) – i z powszechnymi zatruciami alkoholem przemysłowym (ponad 10 tys. przypadków). Amerykański eksperyment z prohibicją pokazał wyraźnie, że całkowity zakaz sprzedaży używek bynajmniej nie wyeliminuje problemów z nimi związanych, a wręcz przeciwnie – jeszcze je zaogni.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |