Dobieramy garnitur
Dobrze dobrany garnitur to jeden z podstawowych elementów eleganckiego mężczyzny. Wybór odpowiedniego stroju spędza sen z powiek wielu nawet pewnym siebie na co dzień dżentelmenom. A to przecież nic trudnego, trzeba jedynie zachować czujność i zwrócić uwagę na kilka szczegółów.
Miłośnicy mody zapewne krzykną, że garnitury się szyje, a nie kupuje. Jest w tym sporo prawdy, bo nawet najlepiej dopasowany garnitur z wieszaka nie będzie tak dobre skrojony na miarę, co wytwór, żeby nie powiedzieć – dzieło sztuki – najlepszych krawców. Niestety, są w życiu sytuacje, gdy nie ma czasu na wizytę w zakładzie krawieckim, a wtedy jedyną opcją pozostają odwiedziny w salonie mody męskiej w jednej z pobliskich galerii. Od czego zacząć wyruszając na tak głębokie wody oceanu mody męskiej?
Garnitur do czego?
Zanim wyruszymy na zakupy, warto określić w jakich sytuacjach będziemy nosili garnitur. Nie ma jednego właściwego stroju na każdą okazję – garnitur o innej charakterystyce kupimy na studniówkę, inny na pogrzeb, a jeszcze inny do codziennej pracy. Znawcy mody męskiej powtarzają, że garnitur jest jak druga skóra, a właściwie jeden z wariantów drugiej skóry, bo tę w zależności od okoliczności powinniśmy zrzucać jak jaszczurka.
Hugo Boss Naron-W
Dwurdzędowa marynarka pasuje do stylu marynarskiego – tu Hugo Boss Naron-W.
Kiedy już zadecydujemy o okolicznościach, w jakich nasz garnitur będzie używany, dobrze będzie pomyśleć nad wyborem odpowiedniego sklepu. Tych jest na rynku obecnie co nie miara, a w zależności od renomy marki i jakości użytych materiałów, przekrój cenowy jest bardzo duży. Skoro w Pierre Cardin dobre gatunkowo garnitury kosztują po 2-3 tys. zł, nie oznacza to, że za dużo mniejszą kwotę nie kupimy stylowego stroju. Na zakupy warto zabrać ze sobą przyjaciela, koleżankę, dziewczynę lub chłopaka – kogoś, kto pozostanie wobec obiektywny wobec sytuacji i doradzi w newralgicznym momencie. Te podczas różnych przymiarek będą na pewno, chyba że już mamy upatrzony konkretny model, a chcemy tylko upewnić się jak leży.
• Zobacz również | O czym pamiętać kupując krawat?
Przed wyruszeniem do sklepu i po skompletowaniu odpowiedniej drużyny, warto jeszcze się zmierzyć. W wielu sklepach zapewne sprzedawca i tak dokładnie nas zmierzy, ale znajomość własnych wymiarów pozwoli na zorientowanie się na etapie wstępnej selekcji czy w danym salonie jest model/rozmiar, którego potrzebujemy.
Garnitur z czego?
fot. Pierre Cardin
Rodzaj materiału determinuje na jaką pogodę ubierzemy dany garnitur – tutaj panowie w garniturach Pierre Cardin.
To z jakiego materiału został zrobiony garnitur ma nie tylko znaczenie praktyczne, ale i sporo mówi o naszym stylu. Inny garnitur kupimy na zimę, a inny na ciepłe miesiące. Mężczyźni, którzy chcą mieć maksymalnie uniwersalny strój na wszelkie eleganckie okazje, powinni sięgnąć po garnitur bawełniany, gdyż będzie on pasował praktycznie do każdej okazji. Do codziennego użytku i stylistyki smart casual, nadadzą się modele z flaneli wełnianej. Latem nie warto sięgać po toporne stroje, a lekkie, przewiewne, lniane garnitury. Trzeba jednak pamiętać, że ten typ materiału szybko się gniecie, zatem w wielu przypadkach odpowiedniejszą opcją będą modele z cienkiej bawełny. Sprzedawca w każdym sklepie udzieli nam informacji z jakiego materiału wykonany jest dany model oraz w jakich warunkach środowiskowych najlepiej go stosować.
• Zobacz również | Kupujemy stylowy i funkcjonalny portfel
Warto zastanowić się chwilę nad kolorem, który wybierzemy. Ciemne garnitury są nie dość, że klasyczne, to na dodatek najbardziej uniwersalne. Granatowy, szary lub czarny to kolory ponadczasowe i będą pasowały we wszystkich sytuacjach. Garnitury w jasnej tonacji – beżowe, kremowe lub – o zgrozo – białe – najlepiej sprawdzają się latem. Kontrastowe kolory marynarki i spodni nadają garniturowi artystycznej nonszalancji i wręcz ociekają stylem smart casual. Są zarezerwowane tylko dla najodważniejszych, bo nie wypada użyć ich w każdych okolicznościach. Trudno wyobrazić sobie przyjście na chrzest w zielono-pomarańczowym zestawie, a na dodatek w trampach. To tylko pokazuje jak współczesny mężczyzna potrafi bawić się modą. Pewnych granic przekraczać jednak nie powinien.
Marynarka – uratuje albo zepsuje całą kreację
Wśród garniturów ze sklepowych wieszaków prawdopodobnie nie znajdziemy marynarek tak dobrze dopasowanych jak te uszyte na miarę. Warto o tym pamiętać, bo różnice cenowe między najbardziej ekskluzywnymi salonami mody męskiej a przyzwoitymi krawcami często nie są duże, a komfort użytkowania jest zauważalny. Dobrze dopasowana marynarka będzie eksponowała walory naszej sylwetki i ukrywała te niedociągnięcia, którymi nie chcemy się chwalić. Można zaryzykować stwierdzenie, że marynarka może uratować lub zepsuć całą kreację. To element stroju, któremu koniecznie trzeba poświęcić najwięcej uwagi.
Marynarki generalnie dzielimy na jedno- i dwurzędowe. Te drugie, bardziej klasyczne, nie pasują do każdej budowy ciała – dobrze będą się prezentowały na wysokich mężczyznach. Ci powinni pamiętać, że guziki marynarek dwurzędowych powinny być zawsze zapięte.
fot. Christian Dior
Styl retro wraca do łask – jeden z garniturów Christiana Diora na sezon jesień/zima 2014-2015
Zapięta marynarka nie może być zbyt szeroka w ramionach, klatce piersiowej czy talii. Zbyt obcisła z kolei może krępować ruchy i potęgować uczucie dyskomfortu. Dobrze dopasowana marynarka powinna gładko leżeć na plecach i klatce piersiowej. Wszelkie pomarszczenia sugerują, że w którymś miejscu jest za ciasno. Istotnym elementem marynarki jest kołnierz, który powinien leżeć 0,5 cm pod kołnierzem koszuli. Nie bez znaczenia są także poduszki – im mniej widoczne, tym smuklej będziemy wyglądać. No i oczywiście długość marynarki – powinna sięgać połowy kciuka, natomiast warto by rękaw odsłaniał 0,5-1 cm mankietu koszuli. Ten z kolei powinien kończyć się na wysokości kciuka.
Święte zasady wyboru marynarki:
• Rękawy leżą dobrze, gdy nie pojawiają się na nich skośne marszczenia.
• W ramionach marynarka nie może być za szeroka ani za wąska.
• Kołnierz marynarki powinien przylegać do koszuli.
• Przestrzeń między kołnierzem koszuli a klapą marynarki świadczy o za dużym rozmiarze marynarki.
• Patrząc z boku, dół marynarki powinien być na tej samej wysokości z przodu i z tyłu.
• Rękawy marynarki nie powinny zakrywać mankietów koszuli – powinny one wystawać na ok. 1 cm.
• Szew łączący górną część marynarki z rękawem powinien znajdować się na odpowiedniej wysokości, nie za nisko.
• Marynarka na plecach powinna układać się bez jakichkolwiek zmarszczeń.
• Dopuszczalne są lekkie fałdy pod rękawami, bo dzięki nim można swobodnie się poruszać.
• W marynarkach z dwoma guzikami, zawsze zapinamy tylko jeden guzik, a przy siadaniu go rozpinamy.
• Rozcięcie na plecach nie jest konieczne. Osoby z nieco większymi gabarytami powinny postawić na marynarkę z dwoma rozcięciami.
Spodnie – solidna podstawa dobrego wyglądu
fot. Massimo Dutti
Spodnie garniturowe nie powinny być za szerokie, ale muszą zostawiać odpowiednio dużo „luzu” – tu przykład doskonałego dopasowania, garnitur Massimo Dutti.
Dobrze dobrane spodnie do garnituru, podobnie jak marynarka, nie mogą być ani za wąskie, ani za szerokie. Obowiązujące reguły mody męskiej nie dopuszczają, by po zapięciu paska, materiał w tej okolicy się marszczył. Świadczy to o zbyt dużym ściśnięciu naszej talii i wyborze za dużego rozmiaru spodni. Bardzo ważna jest także długość i szerokość nogawek – zbyt opięte rurki wcale nie wyglądają dobrze, a ponadto krępują ruchy. Z drugiej strony popularne niegdyś dzwony już wcale nie są trendy i wyglądają jak wyciągnięte z szafy dziadka.
• Zobacz również | Jak właściwie dobrać okulary?
Dobrze dobrane spodnie powinny nieznacznie opierać się na bucie, z tyłu sięgać początku obcasa. Najlepiej wybierać spodnie o prostym kroju, bez ozdobnych guzików czy cyrkowych wzorów. Dzięki uniwersalności dobrze dobranych spodni, ubierzemy je nie tylko do odświętnej marynarki, ale i do dzianinowego sweterka w serek czy stylowej kamizelki. Spodnie mogą być plisowane (te optycznie wyszczuplają), ale i również klasyczne. Podwijać nogawkę powinny tylko właściciele długich nóg.
fot. Missoni
Niektóre kreacje są tylko dla najodważniejszych i z dobrym wyczuciem stylu – tu garnitur Missoni z kolekcji lato 2014.
O tym jeszcze warto pamiętać przy wyborze garnituru:
• Do garnituru nie wolno nosić koszuli z krótki rękawem.
• Spinki do mankietów powinny być dopasowane do reszty dodatków – zegarka, klamry od paska czy spinki do krawata.
• Wąskie krawaty (tzw. śledziki) są nie tylko modne, ale pasują do nowoczesnych garniturów z wąskimi klapami marynarki. Do garniturów z szerszymi klapami powinno wybierać się równie szerokie krawaty. Grunt to dobrze wyważone proporcje.
• Odpowiednio dobrany krawat powinien lekko nachodzić na klamrę paska. Nie powinien być ani krótszy, ani dłuższy. Krawat kategorycznie nie powinien być wkładany do spodni.
• Górny guzik od koszuli powinien być zawsze zapięty, gdy w zestawie jest mucha lub krawat.
• Mucha to świetna alternatywa dla krawatu. Ale jeżeli już się na nią decydujemy, to powinna być wiązana. Muchy zawierające gumki, agrafki i innego rodzaju zapięcia, nie będą wyglądały dobrze.
• Skarpetki powinny być dobrane pod kolor garnituru. Nie mogą być za krótkie – po założeniu nogi na nogę nie może być widać łydki.
• Poszetka powinna być dopełnieniem ubioru i odróżniać się kolorystycznie od krawatu.
• Niezwykle istotnym elementem ubioru jest zegarek – do garnituru będzie pasował klasyczny model z płaską kopertą na skórzanym pasku lub subtelnej bransolecie. Zegarek powinien pasować do paska, butów i spinek.
• Złota zasada mody – „no brown afer six” – na wieczorowe spotkanie towarzyskie nie wolno zakładać garnituru koloru brązowego. Po godzinie 18:00 dopuszczalne są stroje czarne, grafitowe i granatowe.
• Buty – przede wszystkim wypastowane i sznurowane. Najlepiej by w całości były skórzane, łącznie z podeszwą. Czarne buty pasują do wszystkich kolorów garniturów, poza brązowymi. Z kolei brązowe buty bardziej podkreślają niezależność ich właściciela, ale nie nadają się do grafitowych i czarnych stylizacji.
Garnitury nie gryzą
fot. Digel
Dobrze skrojony garnitur to całość, nie tylko spodnie i marynarka – tu zestaw z kolekcji Digel jesień/zima 2012-2013.
W życiu każdego mężczyzny przychodzi taki moment, że świadomie musi on kupić garnitur. Jeżeli chcemy zadanie sobie trochę ułatwić, warto zdecydować się na garnitur szyty na miarę. Krawiec zadba o wszystkie szczegóły, a my tylko będziemy musieli stawić się w konkretnym miejscu o określonej godzinie. Mężczyźni, którzy jednak chcą wziąć sprawy w swoje ręce, powinni być wyczuleni na wszystkie wskazówki wymienione w powyższym poradniku. By sprawdzić czy zakupiony przez nas garnitur jest dobrze dopasowany, należy:
• Podnieść ramiona, by sprawdzić czy w żadnym miejscu strój nie uwiera.
• Sprawdzić czy w żadnym miejscu garnituru nie pojawiają się marszczenia.
• Usiąść jak przy stole i sprawdzić czy materiał nigdzie się nie ciągnie oraz czy mamy dobrze dopasowane skarpetki.
• Przejść się, zasymulować normalnie wykonywane czynności, nawet trochę „potańczyć”, by upewnić się, że wszystkie elementy leżą prawidłowo.
Gdy nie mamy żadnych zastrzeżeń, możemy ruszać na podbój modowego świata!
©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |