Sztuka na obcasach. Najdziwniejsze modele obuwia
Buty dla wielu projektantów podobnie jak i dla ich użytkowników już dawno przestały pełnić wyłącznie funkcje użytkowe. Projektanci zaskakują. Inspiracji historyczne jak i futurystyczne znajdują odzwierciedlenie w nowych projektach. Forma i materiały do produkcji obuwia zyskują na wartości.
Przykład - Tea Petrovic zachwyca nietuzinkową formą. Jej obuwie nawiązuje bezpośrednio do prac takich artystów jak rzeźbiarz Naum Gabo czy architekt Santiago Calatrava. Za sprawą nietypowych konstrukcji szpilek i platform, projekty Petrovic wielokrotnie gościły w wielu muzeach świata. Warto wspomnieć o równie futurystycznych kolekcjach Andrei Chaves. Słynny model "niewidzialnych" platform na stałe wpisał się do kanonu współczesnej sztuki użytkowej.
Marka United Nude cyklicznie zaprasza do współpracy architektów, rzeźbiarzy i projektantów. W gronie twórców awangardowego obuwia znaleźli się m.in. Zaha Hadid, Ben van Berkel, Fernando Romero, Ross Lovegrove czy Michael Young. Jedne z najbardziej kiczowatych modeli obuwia tworzy izraelski projektant Kobi Levi. W jego kolekcjach znajdziemy buty w kształcie bananów i filiżanek, albo obcasy - drabiny.
Najbardziej futurystyczne projekty należą do architekt Zahy Hadid, prezentującej niezwykle oryginalne podejście odbiegające od ogólnych kanonów projektowania obuwia. Buty wykonywane są z twardego nylonu oraz cholewki uformowanej z termoplastycznego poliuretanu w technologii drukowania 3D. Projekty Zaha Hadid łamią stereotypy przypisywane wyglądowi obuwia. Ich forma nie ma widocznego podziału na obcas, podeszwę czy cholewkę. W tego rodzaju obuwiu najważniejszą rolę pełni ich niespotykana forma, a funkcjonalność schodzi na odległy plan. Chociaż, jak zapewnia projektantka, jej buty są bardzo wygodne.
Na wybiegach
W miejsce pięknych linii szpilek i sandałów, do których przyzwyczaili nas najwięksi projektanci obuwia w latach 90., pojawiły się klapki z grubymi skórzanymi pasami albo gumowe, żłobione podeszwy. Marcus Lupfer czerpie inspiracje z lat 80., urozmaicając gumowe sandały brokatem i niezliczoną ilością połyskujących szkiełek. Łamanie konwencji odbywa się pod hasłem pochwały brzydoty. Miuccia Prada prezentuje zapomniane już chodaki, które zyskały okrycie z lakierowanej skóry i dżetów. Simone Rocha projektuje baleriny - mopy, ozdobione brązowym futerkiem przyszytym do podeszwy. Dom mody Dior zaprezentował botki, których splot przypomina wiklinowy kosz.
Buty od zawsze stanowiły jeden z ważniejszych, jak nie najważniejszy element stylizacji. Jednak ich walory estetyczne nie zawsze idą w parze z wygodą i funkcjonalnością. Szczególnie w przypadku projektów bardziej futurystycznych, które potrafią wzbudzać zachwyt lub szokować. Mistrzem awangardy i niebotycznie wysokiej szpilki są projekty od Alexandra McQueena, jednak ciężko w tym przypadku mówić o praktycznej stronie tego typu obuwia. Alain Quilici oraz Miuccia Prada słyną z równie intrygujących projektów, które niejednokrotnie odbiegają od standardowego spojrzenia na buty. Prędzej czy później rynek modowy przyswaja początkowo szokujące pomysły, przekształcając je w projekty, o które chętnie uzupełnimy naszą codzienną garderobę. Dla pań kochających szpilki w nietuzinkowym wydaniu polecam przyjrzeć się kolekcji Sophi Webster.
W kwestii kształtów wracamy do lat 50. XX wieku. Obcasy zwane kaczuszkami zawojowały wybiegi wiosna-lato światowych projektantów. Simone Rocha nadaje nowoczesnego sznytu różowym derbom dzięki cienkim obcasom wykonanym ze srebrnego pleksi, natomiast Kenzo proponuje klasyczne "kaczuszki" z ażurową przyszwą. Kolekcja Pollini opiera się na filmowych inspiracjach. Nowy projektant marki, Erminio Cerbone, stworzył buty inspirowane filmem "Czerwona pustynia" Antonioniego z 1964 roku. Klapki z obcasami przypominającymi stożki zdobią wężowe wzory i barwne akcenty w kolorze nasyconej cytryny.
Na wybiegach pojawiają się coraz bardziej zaskakujące projekty. Wydają się brzydkie i kiczowate, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że są to wzorce, które pojawiały się na przestrzeni ostatnich 400 lat w wielu zmodyfikowanych konfiguracjach. Współczesne koturny przypominają formą weneckie chopines, czyli popularne w okresie renesansu buty na grubej platformie z drewna sosnowego, pokrywane często haftowanym jedwabiem. Trudno zapomnieć o najbardziej rozpoznawalnym modelu obuwia z ostatniej kolekcji Alexandra McQueena z 2010 roku. Kultowe Armadillo, chociaż na pierwszy rzut oka przypominały kopyta, to były chętnie noszone przez gwiazdy estrady i celebrytów.
Coraz częściej buty są sztuką prezentowaną na scenie i wybiegach znanych projektantów takich jak np. Alexander McQueen, który przekroczył granice klasycznego projektowania obuwia. Zrezygnował ze standardowych materiałów (np. skóry) i typowej konstrukcji oraz technologii wykonania obuwia. Wiele jego projektów to odlewy z różnych tworzyw sprawiających wrażenie rzeźby. Niezwykle intrygujące i pełne oryginalnego poczucia humoru są buty awangardowej projektantki Charlotte Olympia, za co kochają je eleganckie i ekstrawaganckie kobiety. Projektantka korzysta z klasycznych technologii oraz materiałów do wytwarzania obuwia, ale robi to w nowatorski i charakterystyczny dla siebie sposób. Każdy jej projekt jest niezwykle pracochłonny i przemyślany w każdym detalu.
Projektanci najchętniej zaskakują nietypową formą obcasów. Dzięki temu prostemu zabiegowi, z łatwością można nadać klasycznym czółenkom najbardziej awangardowego charakteru. Tommy Hilfiger łączy metaliczny zamsz z ceglanymi obcasami przypominającymi klocki Lego. Koturny i niebotycznie wysokie obcasy butów Fendi za sprawą Karla Lagerfelda zabierają nas w świat sztuki Yayoi Kusamy. Szeroki słupek i półokrągłe wycięcia czynią z nich bardzo odważną propozycję. Od niedawna możemy kupić w Polsce buty marki Aquazzura. Edgardo Osorio, projektant kolumbijskiego pochodzenia zachęca do eksperymentowania z modą. Soczyste barwy, pióra, wycięcia i frędzle potrafią odmienić nawet najbardziej zachowawcze stylizacje.
Kultura
Victoria & Albert Museum przyzwyczaiło nas do wyjątkowych wystaw z pogranicza sztuki, historii i mody. Nie inaczej było za sprawą ekspozycji "Shoes: Pleasure and Pain" (Buty: Przyjemność i ból). ©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |