Ataki rekinów
Chociaż wzbudzają strach, rekiny są wspaniałymi mieszkańcami głębin. Można je spotkać w morzach, oceanach a także w tropikalnych rzekach i jeziorach. Mogą osiągać rozmiary do blisko 20 metrów (rekin wielorybi, na szczęście jest on planktonożercą...). Uważa się, że około 32 z 368 gatunków rekinów jest odpowiedzialnych za 50 do 100 rocznych przypadków ataków (z czego 6 - 10 kończy się śmiercią), ponadto kolejnych 35-40 gatunków uważa się za potencjalnie niebezpieczne. Zagrożenie dla człowieka wynika z następujących cech tych zwierząt: rozmiary, temperament, uzębienie. Nawet małe rekiny potrafią być niebezpieczne. Żarłacz biały jest prawdopodobnie odpowiedzialny za większą liczbę ataków niż inne gatunki, zwłaszcza w następujących rejonach: wody południowej Australii, wschodnie wybrzeże Afryki, środkowe wybrzeże Atlantyku, Ameryka Północna oraz wybrzeże Kalifornii. Kalifornijskie wody to miejsce pożywiania się słoni morskich, które rodzą 90 kilogramowe młode, stanowiące doskonałe pożywienie dla rekinów. Żarłacz tygrysi oraz Carcharhinus leucas są również postrzegane jako niebezpieczne dla człowieka. Rekin młot w wodach równikowych traktowany jest jak ludojad. Rekiny nie są zbyt inteligentne, natomiast wyróżniają je czułe narządy zmysłów. Choć mają słaby wzrok to jednak posiadają niezwykle czułe detektory ruchu. Posiadają bardzo czułe chemoreceptory węchu i smaku przez co potrafią wyczuć ślad krwi, uryny, bądź innych substancji w stężeniu 1 cząsteczki na milion wody. Rekiny są nadzwyczaj wrażliwe na substancje wytwarzane przez organizmy ich potencjalnej zdobyczy - aminokwasy, aminy, kwasy tłuszczowe. Nawet do 2/3 pojemności ich mózgu może zajmować ośrodek węchu. Ponadto zawierają skórne chemoreceptory, którymi wykrywają wszelkie substancje drażniące oraz słabe impulsy elektryczne. Pozwala to rekinom zlokalizować szamocące się ryby, pływaków lub nurków. Koleń jest w stanie wykryć różnicę potencjałów o wartości 5/1000 mikrowolta. Rekiny mają również wyśmienity słuch - potrafią usłyszeć ofiarę z odległości 900m.
Odżywianie się
Rekiny poszukują pożywienia powoli pływając w wolnej toni, jednak podrażnione obecnością dużej ilości krwi lub pożywienia zaczynają zachowywać się gwałtownie, może pojawić się nawet kilkanaście sztuk na raz, są bardzo rozdrażnione. Agresywne zachowanie wzmaga się wraz z wzrostem ilości drapieżników. W szale tym rekiny kąsają i atakują wszystko dookoła, włączając w to inne osobniki. Kiedy rekin decyduje się na atak zaczyna płynąć z podniesionym pyskiem, wygina grzbiet, opuszcza płetwy piersiowe, wygina sztywno ciało na boki i porusza błyskawicznie ogonem. W momencie błyskawicznego ataku potrafi dzięki silnemu ogonowi osiągnąć prędkość 64 km/h. Kiedy szykuje się do uderzenia, otwiera i zamyka pysk z prędkością do 3 razy na sekundę Płetwy piersiowe ustawia tak, aby stawiały jak najmniejszy opór. W trakcie kąsania zdobyczy potrząsa głową i przednią częścią ciała na boki, by rwać kęsy pożywienia. Rekiny pożywienie połykają bez przeżuwania. Trudno wytłumaczyć wszystkie na ludzi ataki chęcią zdobycia pokarmu. 70% ofiar zostało ugryzionych 1 bądź 2 razy (to jeszcze niczego nie tłumaczy, kto wie, może nie smakują im np. gumowe kombinezony - przyp. tłumacza). Ataki typu "hit and run" są najczęstsze. Zazwyczaj przy zdobywaniu pożywienia główną rolę odgrywa dolna szczęka (? - przyp. tłumacza), a w 60% przypadków w ranach można znaleźć zęby z górnej szczęki (a może po prostu są słabiej osadzone, bądź, ze względu na budowę szczęki, bardziej wrażliwe na wyłamanie? - przyp. tłumacza). Rekiny mają raczej jasno określone menu. Zazwyczaj atakują osobniki młode, stare, zranione bądź chore. Morskie żółwie, kałamarnice, foki, płaszczki to główne składniki ich jadłospisu. Często zdaża im się zjadać inne gatunki rekinów.
Ataki na ludzi
Trudno jest jednoznacznie wytłumaczyć przyczyny ataków na ludzi. Jednym wyjaśnieniem jest kierowanie agresji przeciw wystraszonej ofierze. Agresja może być wzbudzona przez zachowanie, bądź wywołana naruszeniem terytoriów, obszaru godów itp. Bardziej zrozumiałe zachowania występują wśród rekinów występujących na rafach. Żarłacz biały (osiąga 7.6m długości i 2.500 kg wagi) atakuje judzi ale prawdopodobnie ich nie je. Często wypuszcza ofiarę po pojedynczym ukąszeniu gdy wyczuje smak neoprenu, włókien szklanych lub rozpozna, że waga ofiary nie jest taka jak zazwyczaj (no właśnie! - przyp. tłumacza). W sumie jest to małe pocieszenie dla ofiary, która może nie mieć połowy klatki piersiowej bądź jednej z kończyn... Sytuacja, gdy ludzka ofiara zostaje skonsumowana w niemal całośc,i może mieć następujące wyjaśnienie - była jedyną rzeczą w pobliżu, nadającą się do zjedzenia. Unoszące się bąbelki powietrza z rurki oddychającego nurka oraz unosząca się deska surfingowa mogą przypominać rekinowi fokę, co może wyjaśniać powód ataków na ludzi. Najwięcej ataków zdarza się przy powierzchni. Jednak w 1989 roku wydarzył się tragiczny w skutkach atak rekina (2 ofiary) na ludzi płynących w kajakach u wybrzeży południowej Kalifornii.
Ataki rekinów występują od Adriatyku po Nową Zelandię. Przeważnie zdarzają się w przedziale od szerokości geograficznej od 46°N do 47°S . Szansa ataku w przybrzeżnych wodach Ameryki Północnej wynosi 1 do pięciu milionów (jak w totolotku... - przyp. tłum). Ryzyko wzrasta w miesiącach letnich (więcej osób w wodzie), w rejonach wypoczynku, późnym popołudniem i w nocy, w wodach ciepłych (powyżej 20°C) i mało przejrzystych. Żarłacze białe jednak często przebywają w wodach zimnych i ich ataki zdarzały się w temperaturze wody wynoszącej ok. 10°C. Również w okolicach północnej Kalifornii ataki zdarzają się w wodzie przejrzystej, o temperaturze poniżej 16°C. Chociaż większość ataków zdarza się w odległości ok. 30m od brzegu prawdopodobnie większe ryzyko ataku występuje w wodach bardziej oddalonych. Rekiny reagują na kontrasty w ich otoczeniu iprzejawiają upodobanie do atakowania obiektów kontrastujących, jasnych bądź lśniących. Także ruch je przyciąga - znane są przypadki gryzienia desek surfingowych, łodzi, boi. Większość ofiar zaatakowana została nagle, bez ostrzeżenia, przez pojedynczego rekina - ofiary nie widziały drapieżnika przed atakiem (no, skoro jest drapieżnikiem to chyba logicznie - wyobraźmy sobie jakiegokolwiek drapieżnika, który informuje ofiarę, że ma ochotę ją zjeść... - przyp. tłumacza). Przed właściwym atakiem następuje "próbny", który ma prawdopodobnie na celu zranienie ofiary. Po takim wstępnym ataku mogą pozostać ciężkie zranienia.
Szczęki dużych drapieżnych rekinów są kształtu półksiężyca, zawierają do sześciu rzędów niezwykle ostrych zębów o kształcie trójkąta, które zastępowane są co kilka tygodni przez nowe, poprzez przesuwanie do przodu starych. W przypadku większości gatunków wyłamane zęby zastępowane są co 7-10 dni, u jednego w ciągu 24 godzin. Górna szczęka posiada dłuższe zęby - tnące, natomiast dolna posiada ostre zęby służące do chwytania przytrzymywania zdobyczy. Zęby zbudowane są z tkanki chrzęstnej, wzmocnionej kryształkami fosforanu wapnia osadzonymi w białkach (mało zgrabne sformułowanie - mój angielski jest kiepski, no a poza tym nie mam wykształcenia chemicznego - przyp. tłumacza). Są twarde jak granit i mocne jak stal. U żarłacza białego żłobkowane trójkątne zęby mogą osiągnąć wielkość do 6cm i znajduje się ich 24 w szczęce dolnej i 26 w górnej. Górna szczęka jest wysunięta naprzód i wysuwana - również bierze udział w gryzieniu. Bolesne ugryzienie rekina często kończy się utratą dużej ilości tkanek, krwotokiem a w rezultacie wstrząsem i śmiercią. Nawet małe zwierzęta rekin może chwytać z ogromną siłą. Jego morderczy potencjał nie ma sobie równych w królestwie zwierząt. Ludzkie nogi a potem ręce i dłonie są często gryzione wówczas gdy ofiara próbuje odepchnąć napastnika. W takim przypadku rozerwanie np. tętnicy udowej jest bardzo niebezpieczne ze względu na duży krwotok. Często również miażdżone są kości. Ze względu na to, że atak następuje zazwyczaj w dużej odległości od szpitala, duża utrata krwi może być śmiertelnie niebezpieczna. W większości przypadków śmierć następuje w wyniku krwotoku i utopienia.
Jak uniknąć ataku
Zachowanie rekinów jest nieprzewidywalne. Nie ma czegoś takiego jak "przyjazny rekin" (doprawdy? - przyp. tłumacza). Powinno się unikać wód, które odwiedzają rekiny, zwłaszcza o zmierzchu i w nocy. Uprawiający surfing są bardziej podatni na atak niż płetwonurkowie. Nie należy pływać w sposób zbliżony do morskich ssaków (no, próbowaliście kiedyś naśladować fokę ??? - przyp. tłumacza), nie należy również pływać z morskimi zwierzętami w wodach odwiedzanych przez rekiny. Należy pływać w grupach. Rekiny atakują przede wszystkim samotne ofiary, poza tym pływając samotnie pozbawia się nadzoru towarzyszy. W trakcie nurkowania należy zachować stałą czujność. Rekiny przyciąga krew oraz inne płyny ustrojowe, należy więc bezwzględnie unikać pływania z otwartymi ranami. Czasem radzi się kobietom by nie pływały w trakcie menstruacji, jednak nie ma żadnych wiarygodnych dowodów słuszności tych rad. Ryby przyciągają jasno kolorowe i świecące przynęty. Tak więc również rekiny mogą być przyciągane przez jaskrawe kombinezony nurków, bądź kaskady bąbelków wydobywające się z aparatów oddechowych. Czarny jest mniej "atrakcyjnym" dla nich kolorem. Złowione ryby powinny być przetrzymywane poza wodą lub w znacznej odległości od nurków. Nie ma nic bardziej atrakcyjnego dla rekina niż woń krwi. Należy zachować ostrożność wówczas, gdy można zaobserwować niespokojne zachowanie ławic ryb. Nie wolno drażnić rekinów, odnosi się to zwłaszcza do schwytanych zwierząt. Jeśli rekin zaczyna się zachowywać niespokojnie nie można go fotografować z bliskiej odległości przy użyciu flesza. W przypadku, gdy rekin pojawia się w przybrzeżnych wodach kąpiący powinni opuścić wodę spokojnie, bez paniki, obracając się w kierunku rekina - jeśli to możliwe, i unikać niespokojnego zachowania, które mogłoby być odebrane jako przejaw strachu. Jeżeli rekin pojawia się na pełnym morzu, nurek powinien raczej pozostać pod wodą niż uciekać w panice na powierzchnię. Powinien powoli przemieszczać się w bezpieczny rejon - przodem do rekina by odeprzeć ewentualny atak. Nie powinno się próbować złapać rekina - może on wtedy zaatakować by się oswobodzić. Walka z tym zwierzęciem jest bardzo trudna. W przypadku ataku najskuteczniejszą obroną są ciosy w pysk, oczy lub skrzela. Gdy jest to możliwe nie należy atakować gołymi rękoma, by uniknąć zranienia. Strumień baniek z akwalungu skierowany w kierunku pyska rekina może mieć działanie odstraszające. Noże, włócznie, broń palna i inna, mogą być skuteczne w przypadku ataku mniejszych, pojedynczych osobników. Jednak użycie broni w niewłaściwy sposób, bądź użycie jej w przypadku dużych rekinów lub stada tych zwierząt, może je bardziej rozdrażnić. Rozbryzgiwanie, plusk wody i ruch na powierzchni może spowodować, że rekin zinterpretuje je jako odgłos szamocącej się ryby. Możliwe jest że również przyciąga je odgłos wirnika helikoptera.
Techniki obrony i odstraszania rekinów cały czas się rozwijają. Plaże w Australii i Południowej Afryce chronione są przez ochronne siatki, które nie pozwalają na przedostanie się zbyt ciekawskich zwierząt. Techniki te jednak nie są niezawodne. Testuje się bariery elektryczne generujące impulsy elektryczne o napięciu 4 volt o czasie trwania 0.8 milisekund, o częstotliwości 15 razy na sekundę. Powodują one odstraszanie rekinów bez czynienia im krzywdy. Inne pomysły to: kamizelki z metalowej siatki, dmuchane ochronne "torby" ze sztucznego tworzywa w ciemnych kolorach, ręczne nadajniki akustyczne, generatory pola elektrycznego oraz urządzenia wydzielające drażniące substancje chemiczne. Ekstrakt z wydzieliny gruczołów pochodzącej od ryby Pardachirus marmoratus występującej w Morzu Czerwonym i Oceanie Indyjskim działa odstraszająco na rekiny. Jednak oszacowano, że powinno zostać użyte 24 kg substancji odrażającej by odnieść pożądany skutek. W chwili obecnej stosowanie środków chemicznych w kamizelkach ratunkowych jest nierealne.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |