Herbaciany savoir-vivre
Słynne azjatyckie ceremonie parzenia herbaty słyną ze swojego skomplikowania. Podziwiając ich wygląd często dziękujemy w myślach, że u nas podawanie herbaty jest znacznie prostsze. Jednak prostsze nie oznacza pozbawione zasad.
W zaciszu naszych domów przywykliśmy do pełnej swobody i nie ma w tym niczego złego. Każdy chyba rozumie, ile przyjemności może dać mu herbata w ulubionym kubku. Gorzej jeżeli jesteśmy na formalnym spotkaniu – podanie wtedy herbaty w kubku, a już najgorzej w szklance, jest bardzo dużym uchybieniem. Teraz podczas takich okazji niepodzielnie królują filiżanki. Ze spodeczkiem i koniecznie rozszerzające się ku górze, a już najlepiej zrobione z delikatnej porcelany – oto idealne naczynia do herbaty. Do każdej filiżanki należy dołączyć łyżeczkę, która służyć będzie do wymieszania napoju.
Kiedy już rozdamy gościom naczynia, przychodzi pora na podanie samej herbaty. Nie powinniśmy jej zaparzać w samych filiżankach, czasy kilkukrotnie zalewanych szklanek odeszły bezpowrotnie. Teraz w dobrym tonie jest użycie czajniczka bądź dzbanuszka, najlepiej zaopatrzonego w sitko, chroniącego przed nalewaniem fusów. Nalewając podchodzimy z prawej strony, gdyż z tej strony stawiamy filiżankę.
Herbata już nalana, teraz wypadałoby zająć się jej piciem. Filiżankę trzymamy za uszko, jednak nie wkładamy do niego palców. Odchylanie najmniejszego palca nie jest wymagane i kojarzy się chyba bardziej z filmami o Austinie Powersie niż z dobrym wychowaniem. Herbatę słodzimy łyżeczką z cukiernicy, natomiast mieszamy tą, która dostaliśmy razem z filiżanką. W ten sposób unikniemy nieprzyjemnych grudek w cukiernicy. Co bardzo ważne, nie pijemy nigdy z łyżeczką w filiżance! Musimy ją odłożyć, i to nie obok filiżanki, albo opartą o nią – łyżeczkę kładziemy na spodeczku. Jeżeli decydujemy się na cukier w kostkach, zamiast łyżki w cukiernicy powinny znaleźć się specjalne szczypce. Ewentualne mleko dla fanów bawarki podajemy w małym dzbanuszku. Pamiętajmy, że w takim przypadku najpierw nalewamy mleko, a potem herbatę, inaczej znacznie zmienimy jej smak. Modne stało się podnoszenie podczas picia spodeczka, powinniśmy jednak to robić tylko kiedy pijemy ją przy niskim stoliku.
Każdy, kto narzeka na te wszystkie zasady, niech raz jeszcze przypomni sobie japońską ceremonię parzenia herbaty. Pamiętajcie, mogło być znacznie trudniej.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |