Grupa Media Informacyjne zaprasza do wspólnego budowania nowej jakości    
Nowe Media - Modern News Life    
                                                   
                                                   
   
  TV Radio Foto Time News Maps Sport Moto Econ Tech Kult Home Fash VIP Infor Uroda Hobby Inne Akad Ogło Pobie Rozry Aukc Kata  
     
  Clean jPlayer skin: Example
 
 
     
img1
GMI
Nowe Media

More
img2
BMW DEALER
Kraków ul. Basztowa 17

More
img3
MERCEDES
Wybierz profesjonalne rozwiązania stworzone przez grupę Mercedes

More
img4
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
img2
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
 
         
         
  GRUPA MEDIA INFORMACYJNE - BAJKI I BAŚNIE
   
COUNTRY:
         
 

 
Bajki i baśnie
 
Różne
   
Polskie
   
Zagraniczne
   
Inne
   
E book
   
Kontakt
   
   
 
   
   
 

Adam Nawara - Napisz do Nas: Grupa Media Informacyjne

 
   
 
   
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
Encyklopedia
Columbus
GMI
 
   
 
Encyklopedie GMI  
 
 
Media informacyjne - Bajki i baśnie
 

Bajki i baśnie wspaniałe miejsce, które umożliwiło stworzenie warunków do powstania życia. To dzięki niej możemy podziwiać wspaniałe cuda natury, jednym z nich jest człowiek ze swoimi marzeniami, pasjami, możliwościami. Pomimo, że jesteśmy tylko „chwilą” w dziejach Ziemi to właśnie nam jest dane czuć, poznawać, rozumieć to, co się dzieje wokół nas.

  Strona producenta :
www.ppp.com
     
Dokonując zakupu, dokonujesz właściwego wyboru
Grupa Media Informacyjne - Sklep GMI
Nasi partnerzy
 
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
     

Bajki i baśnie

Narzeczeni
Bąk i piłka leżały wśród innych zabawek w tej samej szufladzie, powiedział więc bąk do piłki:
- Może zostaniemy narzeczonymi, bo przecież leżymy w jednej szufladzie?
Ale piłka, która była uszyta z safianowej skóry i dumna jak najdumniejsza panienka, nie raczyła mu nawet odpowiedzieć.
Następnego dnia przyszedł właściciel tych wszystkich zabawek, mały chłopiec, i pomalował bąka na kolor złoty i czerwony, a na środku wbił mosiężny gwóźdź. Wyglądało to bardzo ładnie, zwłaszcza kiedy bąk się kręcił.
- Niech pani na mnie spojrzy! – zawołał do piłki. – Co pani teraz powie? Czy chce pani teraz zostać moją narzeczoną? Bardzo się do siebie nadajemy, pani skacze, a ja tańczę. Nikt nie mógłby być szczęśliwszy niż my dwoje!
- Tak pan istotnie sądzi? – odpowiedziała piłka. – Nie wie pan chyba, że mój ojciec i matka byli safianowymi pantoflami i że mam w ciele korek?
- Tak, ale ja jestem z mahoniowego drzewa – odpowiedział bąk – a utoczył mnie sam burmistrz, który posiada własną tokarnię i sprawiło mu to wielką przyjemność!
- Czy mogę na tym polegać? – zapytała piłka.
- Obym nigdy bata nie dostał, jeżeli to nieprawda! – zapewnił bąk.
- Umie pan przemawiać w swojej sprawie – odpowiedziała piłka – ale ja mimo to nie mogę się zgodzić. Jestem prawie że zaręczona z pewną jaskółką. Ilekroć wznoszę się w powietrze, jaskółka wysuwa główkę z gniazdka i pyta: „Chcesz? Chcesz?” W duchu dawno już odpowiedziałam „tak”, więc są to już prawie w połowie zaręczyny. Ale przyrzekam panu, że nigdy pana nie zapomnę!
- Wielką mi to przyniesie korzyść! – odparł bąk, a potem już ze sobą nie rozmawiali.
Następnego dnia wyjęto z szuflady piłkę. Bąk ujrzał, jak pofrunęła w górę niby ptak, aż zniknęła mu zupełnie z oczu. Za każdym razem powracała po skoku, ale zaledwie dotknęła ziemi, zrywała się na nowo, czy to z tęsknoty, czy dlatego, że miała w ciele korek. Za dziewiątym jednak razem piłka znikła zupełnie i już nie powróciła. Chłopiec szukał i szukał, ale piłki jak nie było, tak nie było.
- Ja wiem gdzie ona jest! – westchnął bąk. – Jest w gnieździe jaskółki i z pewnością poślubiła jaskółkę!
Im dłużej bąk rozmyślał nad tym, tym większą czuł tęsknotę za piłką. Właśnie dlatego, że jej nie mógł pojąć za żonę, rosła jego miłość. A najdziwniejsze w tym było, że piłka wybrała kogoś innego. Bąk kręcił się nieustannie dokoła siebie i warczał, ale ciągle myślał przy tym o piłce, która w jego myślach stawała się coraz piękniejsza. Tak minęło wiele lat – i miłość bąka stała się starą miłością.
Bąk nie był młody..., ale oto pewnego dnia został cały pozłocony. Nigdy jeszcze nie wyglądał tak wspaniale! Był teraz prawdziwym złotym bąkiem i tańczył, aż furczało. Tak, to mi się podoba! Ale nagle podskoczył za wysoko – i zniknął.
Szukano i szukano, nawet w piwnicy, ale bąka jak nie było, tak nie było. Gdzie się podział?
Bąk znajdował się w wiadrze na śmieci, gdzie leżały rozmaite odpadki: głąby kapuściane, śmiecie, a także mech i gruz, które spadły z rynny na dachu.
- A to dopiero ładne miejsce dla mnie! – zawołał bąk oburzony. – Tutaj pozłota moja zupełnie zejdzie! I jakiej hołocie muszę tu dotrzymywać towarzystwa!
Zerknął przy tym niechętnie na głąb kapuściany, który leżał zbyt blisko niego i na jakiś dziwny, okrągły przedmiot, który wyglądał jak stare jabłko. Ale nie było to jabłko, była to stara piłka, która przeleżała wiele lat w rynnie na dachu i zupełnie rozmokła od wody.
- Dzięki Bogu, nareszcie ktoś, z kim można porozmawiać! – powiedziała piłka, przyglądając się pozłacanemu bąkowi. – Jestem właściwie z safianowej skóry i zostałam uszyta rękami delikatnej dziewicy, a w ciele mam korek, ale tego już chyba teraz po mnie nie znać. Miałam zamiar poślubić pewną jaskółkę, ale niestety wpadłam do rynny na dachu, gdzie przeleżałam pięć lat i rozmokłam od wody. Bardzo to długi czas dla młodej panienki!
Ale bąk nie odpowiedział. Wspomniał swoją dawną oblubienicę, a im dłużej się przysłuchiwał, tym jaśniejsze było dla niego, że to właśnie ona.
Wtem nadeszła służąca, aby opróżnić wiadro ze śmieciami.
- Ejże! – zawołała. – Toż to nasz złoty bąk!
Bąk powrócił znowu do pokoju i nadal otaczany był wielkimi honorami, ale o piłce więcej nie słyszano. O dawnej swojej miłości bąk więcej nie mówił. Nawet tak gorąca miłość musi przeminąć, kiedy ukochana przeleżała pięć lat w rynnie i rozmokła od wody, ba, nie poznaje się jej już, gdy się ją spotka przypadkiem w wiadrze na śmieci.

 

©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA

 
News - News
 
News - News
News - News
News - News
 
FACEBOOK YOUTUBE TWITTER GOOGLE + DRUKUJ  
 
Oferty promowane              
 
   
 
                   
         
 

Najlepsza rozrywka z TV Media Informacyjne

           
Filmy różne   Filmy reklamowe   Filmy informacyjne   Filmy sportowe   Filmy przyrodnicze
       
                 
Filmy muzyczne   Filmy dla dzieci   Filmy kulturalne   Filmy motoryzacyjne   Filmy edukacyjne
       
             
© 2010 Adam Nawara 2017            
   
 
   
   
   
   
    Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu Copyright: Grupa Media Informacyjne 2010-2017 Wszystkie prawa zastrzeżone.