Grupa Media Informacyjne zaprasza do wspólnego budowania nowej jakości    
Nowe Media - Modern News Life    
                                                   
                                                   
   
  TV Radio Foto Time News Maps Sport Moto Econ Tech Kult Home Fash VIP Infor Uroda Hobby Inne Akad Ogło Pobie Rozry Aukc Kata  
     
  Clean jPlayer skin: Example
 
 
     
img1
GMI
Nowe Media

More
img2
BMW DEALER
Kraków ul. Basztowa 17

More
img3
MERCEDES
Wybierz profesjonalne rozwiązania stworzone przez grupę Mercedes

More
img4
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
img2
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
 
         
         
  GRUPA MEDIA INFORMACYJNE - BAJKI I BAŚNIE
   
COUNTRY:
         
 

 
Bajki i baśnie
 
Różne
   
Polskie
   
Zagraniczne
   
Inne
   
E book
   
Kontakt
   
   
 
   
   
 

Adam Nawara - Napisz do Nas: Grupa Media Informacyjne

 
   
 
   
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
Encyklopedia
Columbus
GMI
 
   
 
Encyklopedie GMI  
 
 
Media informacyjne - Bajki i baśnie
 

Bajki i baśnie wspaniałe miejsce, które umożliwiło stworzenie warunków do powstania życia. To dzięki niej możemy podziwiać wspaniałe cuda natury, jednym z nich jest człowiek ze swoimi marzeniami, pasjami, możliwościami. Pomimo, że jesteśmy tylko „chwilą” w dziejach Ziemi to właśnie nam jest dane czuć, poznawać, rozumieć to, co się dzieje wokół nas.

  Strona producenta :
www.ppp.com
     
Dokonując zakupu, dokonujesz właściwego wyboru
Grupa Media Informacyjne - Sklep GMI
Nasi partnerzy
 
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
     

Bajki i baśnie

Dwie niegrzeczne myszy
Był raz sobie bardzo piękny dom dla lalek; cały z czerwonej cegły, miał białe okna, prawdziwe, muślinowe firanki, drzwi frontowe i komin. Należał on do dwóch lalek, Lucyndy i Janki, a w każdym razie na pewno do Lucyndy. Janka była kucharką; ale nigdy niczego nie przyrządzała, bo w pudełku pełnym wiórków czekał już gotowy, kupiony obiad. Składał się on z dwóch czerwonych homarów, szynki, ryby, budyniu oraz kilku gruszek i pomarańcz. Nie można było ich wprawdzie zdjąć z talerzy, ale były nadzwyczaj piękne.
Pewnego dnia Lucynda i Janka wybrały się wózeczkiem na przejażdżkę. W pokoju dziecinnym zrobiło się cicho i pusto.
domek dla lalek
Naraz dało się słyszeć nieznaczne szuranie i skrobanie w kącie opodal kominka, tam gdzie pod listwą podłogi była dziura. Wścibek na chwilę wystawił łepek, po czym znów go schował. Wścibek był myszą. W chwilę potem Gryzikruszka, jego żona, wystawiła łepek, a kiedy zobaczyła, że w pokoju dziecinnym nikogo nie ma, odważyła się wyjść zza skrzyni na węgiel. Dom lalek stał po drugiej stronie kominka. Wścibek i Gryzikruszka chyłkiem przemknęli po dywanie. Pchnęli frontowe drzwi domku – nie były mocno zamknięte. Wścibek i Gryzikruszka weszli na górę po schodach i zajrzeli do jadalni. Aż pisnęli z radości! Ach jak rozkoszny obiad postawiono na stole! A do tego były tam cynowe łyżki, ołowiane noże i widelce i dwa malutkie krzesła – wszystko w sam raz!
Nie czekając, Wścibek wziął się do krojenia szynki. Była piękna, lśniąco żółta, w czerwone paski. Nóż wygiął się i skaleczył go w palec. Wścibek włożył palec do pyszczka.
- Nie dość dobrze ugotowana; jest twarda. Spróbuj ty, Gryzikruszko.
Gryzikruszka stanęła na swym krześle i zamierzyła się na szynkę innym ołowianym nożem.
- Jest twarda jak kamień – orzekła.
Szynka odłupała się raptem od talerza i potoczyła pod stół.
- Zostaw ją – rzekł Wścibek – Podaj mi rybę Gryzikruszko!
Gryzikruszka próbowała zdjąć rybę z półmiska, lecz ta nie dawała za wygraną. Nie pomogły cynowe łyżeczki. Wtedy Wścibek stracił cierpliwość. Położył szynkę na środku pokoju i walił w nią to szczypcami, to łopatą – bum, bum, trach, trach! Szynka rozleciała się na kawałki. Pod lśniącą farbą, zrobiona była po prostu z gipsu!
Nie było końca złości i rozczarowaniu. Wścibek i Gryzikruszka pokruszyli budyń, homary, gruszki i pomarańcze. Ponieważ ryby nie można było zdjąć z półmiska, wsadzili ją w kuchni do ognia, zrobionego z czerwonej, marszczonej bibułki; lecz ryba się nie paliła. Wścibek wspiął się kuchennym kominem i wyjrzał – nie było tam sadzy.
Gdy Wścibek był w kominie, Gryzikruszka przeżyła jeszcze jedno rozczarowanie. Znalazła na kredensie kilka cynowych puszek z naklejkami: - Ryż, Kawa, Mąka – a kiedy odwróciła je dnem do góry wysypały się z nich tylko czerwone i niebieskie paciorki.
Wtedy myszy zaczęły psocić, jak tylko mogły – szczególnie Wścibek. Wyjął ubrania Janki z komody w jej sypialni i wyrzucił je przez okno z najwyższego piętra. Gryzikruszka miała praktyczną naturę. Gdy już wypuściła połowę puchu z poduszki Lucyndy, przypomniała sobie, że zawsze chciała sypiać w puchowym łożu. Za pomocą Wścibka staszczyła poduszkę schodami w dół, a potem przeciągnęła ją po dywanie. Trudno było wcisnąć poduszkę do mysiej dziury; ale jakoś się uporali. Następnie Gryzikruszka wróciła po krzesło, biblioteczkę, klatkę dla ptaków i sporo różnych drobiazgów. Biblioteczka i klatka dla ptaków nie chciały się zmieścić w mysiej dziurze. Gryzikruszka zostawiła je za skrzynką na węgiel i zaczęła taszczyć kołyskę. Gryzikruszka wracała właśnie z kolejnym krzesłem, gdy nagle dały się słyszeć głosy na półpiętrze. Myszy pognały z powrotem do swojej dziury, a w pokoju dziecinnym pojawiły się lalki.
Cóż za widok okazał się oczom Janki i Lucyndy! Lucynda opadła na wywrócony piec kuchenny i wytrzeszczała oczy; a Janka – z zamarłym uśmiechem, oparła się o kuchenny kredens – lecz żadna z nich nie uczyniła najmniejszej uwagi. Biblioteczka i klatka dla ptaków zostały wydobyte zza skrzynki na węgiel – ale kołyska i kilka ubranek Lucyndy zostały u Gryzikruszki. Nie mówiąc o garnkach, rondlach i innych rzeczach.
Dziewczynka, do której należał dom dla lalek, rzekła:
- Wolałabym lalkę w stroju policjanta!
Ale niania powiedziała:
- Nastawię łapkę na myszy!
Oto cała historia dwóch niegrzecznych myszy, - lecz nie były one aż tak bardzo, bardzo nieznośne. A do tego Wścibek zapłacił za wszystko co popsuł. Znalazł on pod dywanikiem pogiętą monetę; w Wigilię Bożego Narodzenia wraz z Gryzikruszką włożyli pieniążek do jednej z pończoch Lucyndy i Janki.
A każdego ranka, bardzo wcześnie – zanim ktokolwiek się obudzi – Gryzikruszka zjawia się ze śmietniczką i miotłą, by pozamiatać w domu lalek.

 

©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA

 
News - News
 
News - News
News - News
News - News
 
FACEBOOK YOUTUBE TWITTER GOOGLE + DRUKUJ  
 
Oferty promowane              
 
   
 
                   
         
 

Najlepsza rozrywka z TV Media Informacyjne

           
Filmy różne   Filmy reklamowe   Filmy informacyjne   Filmy sportowe   Filmy przyrodnicze
       
                 
Filmy muzyczne   Filmy dla dzieci   Filmy kulturalne   Filmy motoryzacyjne   Filmy edukacyjne
       
             
© 2010 Adam Nawara 2017            
   
 
   
   
   
   
    Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu Copyright: Grupa Media Informacyjne 2010-2017 Wszystkie prawa zastrzeżone.