Grupa Media Informacyjne zaprasza do wspólnego budowania nowej jakości    
Nowe Media - Modern News Life    
                                                   
                                                   
   
  TV Radio Foto Time News Maps Sport Moto Econ Tech Kult Home Fash VIP Infor Uroda Hobby Inne Akad Ogło Pobie Rozry Aukc Kata  
     
  Clean jPlayer skin: Example
 
 
     
img1
GMI
Nowe Media

More
img2
BMW DEALER
Kraków ul. Basztowa 17

More
img3
MERCEDES
Wybierz profesjonalne rozwiązania stworzone przez grupę Mercedes

More
img4
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
img2
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
 
         
         
  GRUPA MEDIA INFORMACYJNE - BAJKI I BAŚNIE
   
COUNTRY:
         
 

 
Bajki i baśnie
 
Różne
   
Polskie
   
Zagraniczne
   
Inne
   
E book
   
Kontakt
   
   
 
   
   
 

Adam Nawara - Napisz do Nas: Grupa Media Informacyjne

 
   
 
   
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
Encyklopedia
Columbus
GMI
 
   
 
Encyklopedie GMI  
 
 
Media informacyjne - Bajki i baśnie
 

Bajki i baśnie wspaniałe miejsce, które umożliwiło stworzenie warunków do powstania życia. To dzięki niej możemy podziwiać wspaniałe cuda natury, jednym z nich jest człowiek ze swoimi marzeniami, pasjami, możliwościami. Pomimo, że jesteśmy tylko „chwilą” w dziejach Ziemi to właśnie nam jest dane czuć, poznawać, rozumieć to, co się dzieje wokół nas.

  Strona producenta :
www.ppp.com
     
Dokonując zakupu, dokonujesz właściwego wyboru
Grupa Media Informacyjne - Sklep GMI
Nasi partnerzy
 
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
     

Siedmiu zuchów ze Szwabii

Było raz sobie siedmiu zuchów, którzy postanowili ruszyć w świat, szukać przygód i dokonywać walecznych czynów. Pierwszy zwał się pan Szulc, drugi Jacek, trzeci Marek, czwarty Jurek, piąty Michał, szósty Jasiek, siódmy Wicek. Niepewne jest jednak ruszać w świat z gołymi rękoma, uradzili więc ukuć sobie dzidę, wprawdzie jedną tylko, ale za to mocną. Dzidę tę chwycili wszyscy po kolei: na przedzie szedł najdzielniejszy i najodważniejszy pan Szulc, a potem cała reszta, na końcu zaś Wicek.

Pewnego dnia, a było to w czasie sianokosów, wieczór zaskoczył ich w polu, z dala od wsi. Wtem usłyszeli zza krzaka groźne brzęczenie bąka czy szerszenia. Pan Szulc tak się przeraził, że omal nie upuścił dzidy, a zimny pot zrosił mu czoło

- Słuchajcie, słuchajcie - zawołał na towarzyszów. - Boże mój, słyszę bicie bębna!

Jacek, który szedł za nim, pociągnął nosem i rzekł:

- Coś się tam bez wątpienia musiało stać, gdyż czuję zapach prochu!

Przy tych słowach pan Szulc dał hasło do ucieczki przeskakując jednym susem przez płot. Spadł przy tym na grabie, leżące tam po koszeniu, a trzonek grabi uderzył go mocno w twarz.

- Ojej, ojej - zawołał pan Szulc. - Bierz mnie do niewoli, poddaję się, poddaję się.

Pozostali zuchowie przeskoczyli również przez płot wołając jeden przez drugiego:

- Jeżeli ty się poddajesz, to ja też! Jeżeli ty się poddajesz, to ja też!

Wreszcie nie widząc wroga przekonali się, że zostali oszukani. Aby zaś historia ta nie dostała się między ludzi i nie wywołała złośliwych drwin i plotek, poprzysięgli sobie milczeć o tym dopóty, dopóki któryś z nich nie wygada się nieopatrznie.

Po czym ruszyli dalej.

Drugiego jednak niebezpieczeństwa, na jakie zostali narażeni, nawet porównać nie można z pierwszym.

Było to po kilku dniach. Droga wiodła przez ugory. Wtem ujrzeli zająca, który spał na słońcu nastawiwszy wysoko uszy i rozwarłszy szeroko oczy. Siedmiu zuchów przeraziło się bardzo na widok strasznego i dzikiego zwierza i poczęli się naradzać, jak by tu najłatwiej uniknąć niebezpieczeństwa. Gdyby chcieli uciekać, potwór mógłby ich doścignąć i połknąć ze skórą i kośćmi.

Rzekli więc:

- Musimy stoczyć z nim wielką i niebezpieczną walkę, szybkie postanowienie to połowa zwycięstwa!

I chwycili wszyscy siedmiu swą dzidę, pan Szulc na czele, Wicek zaś na końcu.

Pan Szulc chciał jeszcze trochę powstrzymać dzidę, ale Wicek na końcu stał się bardzo odważny i chciał natychmiast atakować.

Zawołał więc:
Rąb i bij, kto w Boga wierzy!
Niechajże pan Szulc uderzy!
Ale Jasiek krzyknął nań:
Kiedyś taki mocny w mowie,
To potwora rżnij po głowie!
Michał zawołał:
Wszak to szatan, widać snadnie,
Ani włos mu z łba nie spadnie!
Jurek zaś rzekł:
Jak nie szatan, to na pewno
Jego brat lub jakiś krewny!
A Markowi przyszła dobra myśl i zawołał na Wicka:
Chodź tu, Wicek, chodź tu, bratku,
A ja stanę na ostatku!
Ale Wicek nie słuchał, a Jacek zawołał:
Pan Szulc pierwszy niech uderzy,
Zaszczyt ten mu się należy!
Wówczas pan Szulc zebrał się na odwagę i zawołał:
Więc w imię Ojca, Syna, Ducha!
Kto walczy, w tym poznacie zucha!
I ruszyli społem na smoka. Pan Szulc przeżegnał się wzywając Boga do pomocy, a gdy to nic nie pomogło, on zaś coraz bliżej był potwora, zawołał w wielkiej trwodze:

- Hau! Hau-hau-hau! Hau! Hau-hau-hau!

Na ten krzyk zbudził się zając, przeraził się bardzo i - uciekł. Gdy to ujrzał pan Szulc, zawołał radośnie:
Patrzcież, ten potwór straszny, srogi,
To tylko zając rączonogi!
Ruszyli więc zuchowie dalej, szukając przygód i przybyli nad Mozelę, spokojną, lecz głęboką rzekę, na której w wielu miejscach nie ma mostów, lecz trzeba przebywać ją łódką. Ale zuchowie nasi nie wiedzieli o tym, krzyknęli więc na człowieka, który pracował po drugiej stronie:

- Czy można tędy przejść przez wodę?

Ale człowiek nie dosłyszał i zawołał:

- Co chcecie?

Oni zaś myśleli, że mówi:

- Przejdziecie.

I postanowili przejść rzekę w bród.

Pan Szulc pierwszy wszedł do wody. Ale na środku rzeki ugrzązł w mule i fale pokryły go. Tylko kapelusz jego uniósł prąd na drugi brzeg.

Towarzysze jego zawołali:

- Czyś już przeszedł, panie Szulc?

Tymczasem żaba ujrzała kapelusz i zarechotała:

- Kwak! Kwak!

Oni zaś myśleli, że to Szulc woła:

- Tak! Tak!

Weszli po kolei w wodę i wszyscy potonęli.

Tak to żaba przyprawiła o śmierć sześciu zuchów i z całej siódemki żaden już do domu nie powrócił.

©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA

 
News - News
 
News - News
News - News
News - News
 
FACEBOOK YOUTUBE TWITTER GOOGLE + DRUKUJ  
 
Oferty promowane              
 
   
 
                   
         
 

Najlepsza rozrywka z TV Media Informacyjne

           
Filmy różne   Filmy reklamowe   Filmy informacyjne   Filmy sportowe   Filmy przyrodnicze
       
                 
Filmy muzyczne   Filmy dla dzieci   Filmy kulturalne   Filmy motoryzacyjne   Filmy edukacyjne
       
             
© 2010 Adam Nawara 2017            
   
 
   
   
   
   
    Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu Copyright: Grupa Media Informacyjne 2010-2017 Wszystkie prawa zastrzeżone.