Grupa Media Informacyjne zaprasza do wspólnego budowania nowej jakości    
Nowe Media - Modern News Life    
                                                   
                                                   
   
  TV Radio Foto Time News Maps Sport Moto Econ Tech Kult Home Fash VIP Infor Uroda Hobby Inne Akad Ogło Pobie Rozry Aukc Kata  
     
  Clean jPlayer skin: Example
 
 
     
img1
GMI
Nowe Media

More
img2
BMW DEALER
Kraków ul. Basztowa 17

More
img3
MERCEDES
Wybierz profesjonalne rozwiązania stworzone przez grupę Mercedes

More
img4
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
img2
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
 
         
         
  GRUPA MEDIA INFORMACYJNE - BAJKI I BAŚNIE
   
COUNTRY:
         
 

 
Bajki i baśnie
 
Różne
   
Polskie
   
Zagraniczne
   
Inne
   
E book
   
Kontakt
   
   
 
   
   
 

Adam Nawara - Napisz do Nas: Grupa Media Informacyjne

 
   
 
   
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
Encyklopedia
Columbus
GMI
 
   
 
Encyklopedie GMI  
 
 
Media informacyjne - Bajki i baśnie
 

Bajki i baśnie wspaniałe miejsce, które umożliwiło stworzenie warunków do powstania życia. To dzięki niej możemy podziwiać wspaniałe cuda natury, jednym z nich jest człowiek ze swoimi marzeniami, pasjami, możliwościami. Pomimo, że jesteśmy tylko „chwilą” w dziejach Ziemi to właśnie nam jest dane czuć, poznawać, rozumieć to, co się dzieje wokół nas.

  Strona producenta :
www.ppp.com
     
Dokonując zakupu, dokonujesz właściwego wyboru
Grupa Media Informacyjne - Sklep GMI
Nasi partnerzy
 
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
     

Pies i wróbel

Pewien piec owczarek miał niedobrego pana, który go głodził. Nie mogąc dłużej tego wytrzymać piec, choć z żalem, pana porzucił. Idąc drogą spotkał wróbla, który rzekł do niego:

- Bracie psie, czemuś taki markotny?

A pies mu odpowiedział:

- Głodny jestem, a nie mam co jeść.

Na to wróbel:

- Mój drogi, chodź ze mną do miasta, a już ja ciebie nakarmię.

Poszli więc razem do miasta, a kiedy stanęli przed sklepem rzeźnika, wróbel rzekł do psa:

- Zaczekaj tu, a ja ci dziobem zepchnę kawałek mięsa - usiadł na ladzie, rozejrzał się, czy nikt go nie widzi, i dopóty dziobał, szarpał i spychał leżący z brzegu kawałek, dopóki nie zsunął się on na ziemię. Wtedy pies go chwycił, pobiegł za róg i pożarł. A wróbel powiedział:

- Chodźmy teraz do drugiego rzeźnika, postaram ci się tam o jeszcze jeden kawałek, żebyś się najadł do syta.

Kiedy pies zeżarł i drugi kawałek, wróbel go spytał:

- No i co, bracie, najadłeś się?

- Tak, mięsa się najadłem - odparł pies - ale przydałoby się jeszcze troszkę chleba.

Na to wróbel:

- Dostaniesz i chleb, chodź ze mną.

Zaprowadził go do piekarza i zepchnął z lady parę bułek, które potoczyły się na ziemię; kiedy zaś psu było tego mało, wróbel zaprowadził go do następnej piekarni i zsunął mu jeszcze więcej bułek. Gdy pies je wszystkie zżarł, wróbel zapytał:

- No i co, bracie, najadłeś się już?

- Tak - odparł pies - chodźmy teraz trochę za miasto.

Wyszli więc razem za miasto na drogę. Pogoda była piękna i ledwie minęli rogatki, pies rzekł:

- Zmęczony jestem, chętnie bym się zdrzemnął.

- A pośpij sobie - odparł wróbel - ja przez ten czas przycupnę na gałęzi.

Pies położył się na środku drogi i zasnął. Kiedy tak leżał i spał, nadjechał woźnica furmanką zaprzęgniętą w trójkę koni, wiózł dwie beczułki wina. Kiedy wróbel zobaczył, że furmanka wcale nie zjeżdża na bok, tylko toczy się prosto koleiną, w której ułożył się pies, zawołał:

- Hej, woźnico, nie czyń tego, bo cię w biedę wpędzę!

Woźnica zaś burknął pod nosem:

- Już ty mnie w biedę nie wpędzisz - strzelił z bicza i przejechał psa, tak że koła na śmierć go zmiażdżyły.

Wróbel krzyknął:

- Przejechałeś na śmierć mego brata psa, będzie cię to kosztowało konia i furmankę.

- Patrzcie go, konia i furmankę - mruknął woźnica - ja się tam ciebie nie boję! - i pojechał dalej.

Wróbel zaś wsunął się pod płachtę i póty dziobał szpunt, póki go nie wyciągnął: i całe wino z beczki wyciekło, a woźnica nawet tego nie zauważył. Kiedy się wreszcie obejrzał, spostrzegł, że z wozu coś kapie, sprawdził więc beczki i przekonał się, że jedna jest pusta.

- Ach, ja biedny człowiek! - zawołał.

- Jeszcze nie dość biedny - rzekł wróbel, usiadł jednemu z koni na głowie i wydziobał mu oczy.

Woźnica widząc to wyciągnął motykę i chciał nią trafić wróbla, ale ptaszek pofrunął w górę, motyka zaś trafiła w łeb konia, który padł nieżywy.

- Ach, ja biedny człowiek! - jęknął woźnica.

- Jeszcze nie dość biedny - rzekł wróbel i kiedy furmanka zaprzęgnięta już tylko w dwa konie ruszyła, wlazł pod płachtę i wyciągnął szpunt z drugiej beczki, tak że wszystko wino z niej wyciekło.

Ledwie woźnica to spostrzegł, krzyknął znowu:

- Ach, ja biedny człowiek!

I znów wróbel odpowiedział:

- Jeszcze nie dość biedny - usiadł drugiemu koniowi na głowie i wydziobał mu oczy.

Woźnica nadbiegł z motyką i zamierzył się na wróbla, ale ten pofrunął w górę, a motyka trafiła konia, który padł martwy.

- Ach, ja biedny człowiek!

- Jeszcze nie dość biedny - rzekł wróbel, usiadł trzeciemu koniowi na głowie i wydziobał mu oczy.

Woźnica, wściekły, uderzył na oślep chcąc trafić wróbla, ale zamiast niego zabił swego trzeciego konia.

- Ach, ja biedny człowiek! - krzyknął.

- Jeszcze nie dość biedny - odrzekł wróbel. - Teraz ci zniszczę twoje gospodarstwo - i poleciał.

Woźnica musiał furmankę zostawić na drodze, a sam, wściekły i zrozpaczony, piechotą wrócił do domu.

- Ach - rzekł do żony - ileż nieszczęść mnie spotkało! Całe wino mi wyciekło i wszystkie trzy konie padły.

- O, mój mężu - odparła żona - nawiedził nas jakiś niegodziwy ptak! Sprowadził tu wszystkie ptaki z całej okolicy, obsiadły one naszą pszenicę i wydziobały ziarno.

Woźnica wyszedł na pole i zobaczył tam tysiące ptaków, które wyjadły mu całą pszenicę, a wróbel był wśród nich. Woźnica krzyknął:

- Ach, ja biedny człowiek!

- Jeszcze nie dość biedny - odparł wróbel. - Będzie cię to życie kosztowało - i odleciał.

Woźnica widząc, że stracił cały swój majątek, wrócił do izby i usiadł za piecem, pełen złości i goryczy. Wróbel zaś pokrzykiwał zza okna:

- Woźnico, będzie cię to życie kosztowało!

Wtedy woźnica chwycił motykę i rzucił nią w wróbla, ale rozbił tylko szybę w oknie, a w ptaka nie trafił. Wróbel wskoczył do izby, przysiadł na piecu i zawołał:

- Woźnico, będzie cię to życie kosztowało!

Ten, oszalały z wściekłości, na nic nie bacząc, przerąbał piec na pół, a potem, goniąc za wróblem, który przelatywał z miejsca na miejsce, rozbijał kolejno wszystkie sprzęty, lustro, ławy, stół, a na koniec ściany własnego domu, ptaka nie zdołał jednak trafić. Wreszcie chwycił go w dłoń.

A kiedy żona zapytała:

- Czy mam go zabić?

Odpowiedział:

- Nie, to byłaby śmierć zbyt łagodna, on zasłużył na bardziej okrutną: ja bo połknę!

Wsadził go sobie do gardła i połknął.

Wróbel zaś zaczął mu się w brzuchu trzepotać i podfrunął aż do ust. Wystawił łepek i zawołał:

- Oj, będzie cię to życie kosztowało!

Wtedy woźnica podał żonie motykę i rzekł:

- Żono, zatłucz tego ptaka w mojej gębie!

I żona zamierzyła się, lecz chybiła i trafiła męża w głowę, tak że padł martwy. Wróbel zaś poleciał hen, w przestworza.

©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA

 
News - News
 
News - News
News - News
News - News
 
FACEBOOK YOUTUBE TWITTER GOOGLE + DRUKUJ  
 
Oferty promowane              
 
   
 
                   
         
 

Najlepsza rozrywka z TV Media Informacyjne

           
Filmy różne   Filmy reklamowe   Filmy informacyjne   Filmy sportowe   Filmy przyrodnicze
       
                 
Filmy muzyczne   Filmy dla dzieci   Filmy kulturalne   Filmy motoryzacyjne   Filmy edukacyjne
       
             
© 2010 Adam Nawara 2017            
   
 
   
   
   
   
    Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu Copyright: Grupa Media Informacyjne 2010-2017 Wszystkie prawa zastrzeżone.