Mądry parobek
Jak szczęśliwy jest pan i jak dobrze dzieje się jego gospodarstwie, jeśli ma mądrego parobka, który wprawdzie słucha jego poleceń, ale ich nie spełnia, tylko kieruje się własnym rozumem. Taki właśnie mądry Jaś wysłany został pewnego razu przez swego pana na poszukiwanie zaginionej krowy. Parobek długo nie wracał, a jego pan myślał sobie:
- Mój wierny Jaś nie pożałuje w służbie fatygi.
Kiedy jednak czas płynął, a Jasia nie było, pan zaczął się niepokoić, czy nie przytrafiło mu się coś złego. Wyruszył więc sam, żeby się za nim rozejrzeć. Długo musiał go szukać, aż wreszcie z daleka zobaczył swego parobka, jak biegał po polu tam i z powrotem.
- No i co, mój Jasiu? - zawołał, zbliżywszy się do niego. - Czy znalazłeś krowę, po którą cię posłałem?
- Nie, mój panie - odrzekł parobek. - Krowy nie znalazłem, bo jej wcale nie szukałem.
- Czegóż więc szukałeś, Jasiu?
- Czegoś o wiele lepszego i na szczęście udało mi się to znaleźć.
- A cóż to takiego, Jasiu?
- To trzy kosy, panie - odrzekł parobek.
- A gdzież one są? - spytał pan.
- Jednego widzę, drugiego słyszę, a za trzecim gonię - odpowiedział mądry parobek.
I wy bierzcie z niego przykład, nie zważajcie na pana i jego rozkazy, róbcie zawsze to, co wam do głowy przyjdzie i na co macie ochotę, a wtedy zasłużycie na miano mądrych. Tak jak mądry Jaś.
©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |