Grupa Media Informacyjne zaprasza do wspólnego budowania nowej jakości    
Nowe Media - Modern News Life    
                                                   
                                                   
   
  TV Radio Foto Time News Maps Sport Moto Econ Tech Kult Home Fash VIP Infor Uroda Hobby Inne Akad Ogło Pobie Rozry Aukc Kata  
     
  Clean jPlayer skin: Example
 
 
     
img1
GMI
Nowe Media

More
img2
BMW DEALER
Kraków ul. Basztowa 17

More
img3
MERCEDES
Wybierz profesjonalne rozwiązania stworzone przez grupę Mercedes

More
img4
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
img2
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
 
         
         
  GRUPA MEDIA INFORMACYJNE - BAJKI I BAŚNIE
   
COUNTRY:
         
 

 
Bajki i baśnie
 
Różne
   
Polskie
   
Zagraniczne
   
Inne
   
E book
   
Kontakt
   
   
 
   
   
 

Adam Nawara - Napisz do Nas: Grupa Media Informacyjne

 
   
 
   
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
 
   
Encyklopedia
Columbus
GMI
 
   
 
Encyklopedie GMI  
 
 
Media informacyjne - Bajki i baśnie
 

Bajki i baśnie wspaniałe miejsce, które umożliwiło stworzenie warunków do powstania życia. To dzięki niej możemy podziwiać wspaniałe cuda natury, jednym z nich jest człowiek ze swoimi marzeniami, pasjami, możliwościami. Pomimo, że jesteśmy tylko „chwilą” w dziejach Ziemi to właśnie nam jest dane czuć, poznawać, rozumieć to, co się dzieje wokół nas.

  Strona producenta :
www.ppp.com
     
Dokonując zakupu, dokonujesz właściwego wyboru
Grupa Media Informacyjne - Sklep GMI
Nasi partnerzy
 
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
Zakupy Zakupy Zakupy
000 000 000 000 000 000 000 000 000
     

Jaś Kostera

Był sobie raz pewien człek, który był namiętnym graczem, dlatego też ludzie przezywali go Jasiem Kosterą, a że grał bez ustanku, przegrał w końcu własny dom i cały dobytek. I oto ostatniego dnia, kiedy wierzyciele mieli mu już dom zabrać, nadszedł Pan Bóg ze świętym Piotrem prosząc o nocleg.

Jaś Kostera im rzekł:

- Czemu nie, możecie tu na noc zostać; ale nie mogę wam dać ani łóżka, ani nic do jedzenia.

Na co Pan Bóg powiedział, że jeśli ich tylko pod swój dach przyjmie, to już oni sami zatroszczą się o jedzenie. I Jaś Kostera zgodził się. Święty Piotr dał mu trzy grosze, żeby poszedł do piekarza i kupił chleba. Idzie Jaś, idzie, a kiedy mijał dom, gdzie siedziała cała banda szulerów, którzy go tak doszczętnie obłupili, usłyszał ich krzyki i nawoływania:

- Chodźże tu do nas, Jasiu!

- A co - odpowiedział - chcielibyście jeszcze i te trzy grosze ode mnie wyciągnąć?

Nie dali mu jednak spokoju, aż wreszcie uległ ich namowom i przegrał owe trzy grosze. Święty Piotr z Panem Bogiem czekali i czekali, a że Jaś bardzo długo nie wracał, wyruszyli mu na spotkanie. Ujrzawszy ich z daleka huncwot udał, że pieniądze wpadły mu do kałuży, i począł gorliwie grzebać w niej patykiem; Pan Bóg jednak dobrze wiedział, że on je przegrał w karty. Święty Piotr dał mu więc znowu trzy grosze. Tym razem Jaś Kostera nie dał się już skusić i przyniósł chleb. A wtedy Pan Bóg go zapytał, czy nie ma w domu wina. Jaś na to odrzekł:

- Wszystkie beczki są puste, panie.

Pan Bóg polecił mu zejść do piwnicy, bo zostało tam jeszcze najlepsze wino. Jaś długo nie mógł w to uwierzyć, aż wreszcie rzekł:

- Dobrze, zejdę, ale wiem i tak, że nic tam już nie ma.

Kiedy jednak odszpuntował beczkę, popłynęło z niej najprzedniejsze wino. Zaniósł je gościom, którzy posiliwszy się udali się na spoczynek. Nazajutrz rano Pan Bóg powiedział Jasiowi, że może otrzymać trzy łaski. A sądził, że poprosi on o wstęp do nieba; tymczasem Jaś Kostera zażyczył sobie kart i kości, którymi by zawsze wygrywał, oraz drzewa rodzącego wszelkiego rodzaju owoce, i żeby każdy, kto na nie wejdzie, mógł zejść tylko na jego rozkaz. Pan Bóg dał mu wszystko, czego zażądał, po czym wyruszył wraz ze świętym Piotrem w dalszą drogę.

Teraz dopiero Jaś Kostera po uszy zatopił się w grze i mało już brakowało, a wygrałby cały świat. W końcu święty Piotr powiedział do Pana Boga:

- Panie Boże, ten nicpoń źle sobie poczyna; niebawem gotów wygrać cały świat; póki co, musimy mu Śmierć zesłać.

Posłali więc do niego Śmierć. Kiedy stanęła u jego drzwi, Jaś Kostera siedział naturalnie przy karcianym stoliku.

Śmierć zawołała:

- Jasiu, wyjdź no tu na chwilkę!

Jaś jej odpowiedział:

- Zaczekaj chwilkę, aż się partyjka skończy, a przez ten czas wdrap się na drzewo i narwij owoców, żebyśmy mieli coś dobrego na drogę.

Śmierć wlazła więc na drzewo, a kiedy chciała zejść, ani rusz nie mogła, i Jaś Kostera przetrzymał ją tam siedem lat, a przez cały ten czas ani jeden człowiek nie umarł. W końcu więc święty Piotr rzekł do Pana Boga:

- Panie Boże, ten nicpoń źle sobie poczyna; na ziemi wciąż nikt nie umiera; musimy sami się tam wybrać.

Zeszli więc obaj z nieba i Pan Bóg kazał Jasiowi uwolnić Śmierć z drzewa. Jaś zatem poszedł i rzekł do Śmierci:

- Złaź już wreszcie.

A Śmierć z miejsca skoczyła mu do gardła i udusiła go. Ruszyli potem razem w drogę na tamten świat. Jaś Kostera stanął najpierw przed bramą niebieską i zapukał.

- Kto tam?

- Jaś Kostera!

- Ach, tego nam tu nie potrzeba, idź sobie precz!

Poszedł więc do bramy czyśćca i znów zapukał.

- Kto tam?

- Jaś Kostera.

- Ach, dość tu mamy biedy i udręki, nie możemy grać w karty. Idź sobie precz!

Poszedł Jaś do bramy piekieł i tam go wreszcie wpuszczono. Nie zastał jednak nikogo oprócz starego Lucypera i paru koślawych diabłów (wszyscy prości byli akurat zajęci na ziemi). Ledwie Jaś Kostera przestąpił próg piekła, a już zasiadł do gry. Lucyper nie miał żadnego majątku, prócz kilku koślawych diabłów, i Jaś Kostera wygrał ich, bo grając swoimi kartami musiał zawsze być górą. Zabrał z sobą koślawych diabłów i udał się razem z nimi na pole chmielowe, tam powyrywali tyczki, po czym wdrapali się do nieba i zaczęli łomotać do bramy, aż całe królestwo niebieskie zatrzeszczało w posadach. I znów święty Piotr powiedział:

- Panie Boże, ten nicpoń źle sobie poczyna, musimy go wpuścić, bo jeszcze chwila, a strąci niebo na ziemię.

Wpuścili go więc do środka. Ale Jaś Kostera znów zasiadł do gry; i powstał taki jazgot i harmider, że nikt już nie rozróżniał własnych słów. I rzekł święty Piotr:

- Panie Boże, ten nicpoń źle sobie poczyna, musimy go stąd wyrzucić, bo zbuntuje nam całe niebo.

Chwyciwszy Jasia za kołnierz wyrzucili go więc za bramę, a jego dusza rozłupała się na drobne kawałeczki i zamieniła w całe mnóstwo kartołupów, którzy żyją po dziś dzień.

©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA

 
News - News
 
News - News
News - News
News - News
 
FACEBOOK YOUTUBE TWITTER GOOGLE + DRUKUJ  
 
Oferty promowane              
 
   
 
                   
         
 

Najlepsza rozrywka z TV Media Informacyjne

           
Filmy różne   Filmy reklamowe   Filmy informacyjne   Filmy sportowe   Filmy przyrodnicze
       
                 
Filmy muzyczne   Filmy dla dzieci   Filmy kulturalne   Filmy motoryzacyjne   Filmy edukacyjne
       
             
© 2010 Adam Nawara 2017            
   
 
   
   
   
   
    Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu Copyright: Grupa Media Informacyjne 2010-2017 Wszystkie prawa zastrzeżone.