Alaska
Arktyka, to niezwykły obszar, który swoją niespójnością (choćby polityczną) jest w stanie doprowadzić do zawrotów głowy niejednego geografa, etnologa czy specjalistę od stosunków międzynarodowych. Mimo to, Arktyka wciąż pociąga – zarówno przez wzgląd na niezwykłą faunę i florę, jak i przez pożądane bogactwo energetyczne.
Umowne granice wielkiego mrozu
Arktykę, chociażby na mapie, jest w stanie wskazać prawie każdy. Wielki, lodowaty obszar na północnym czubku świata – tego z niczym nie można pomylić, tego nie można nie zauważyć. Można natomiast popełnić błąd przy okazji wyznaczania granicy Arktyki. Wszystko przez to, że pas ten jest zmienny i zależny od wielu czynników.
Według niektórych specjalistów, granicę Arktyki wyznacza koło podbiegunowe, według innych – lipcowa izoterma (+10°C), która pokrywa się z północną granicą wegetacji drzew. Niestety, nie ma jednej, zgodnej definicji określającej granice Arktyki. Wszystko przez to, że określenie pasa oddzielającego ten mroźny obszar od reszty świata koliduje z interesami północnych państw – między innymi Rosji, USA i Norwegii.
Odkrywanie gwiazdy północy
Arktyka – nazwa pochodzi od greckiego określenia gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy – odkrywana była stopniowo, przez stulecia. Pierwsze odkrycia – związane z eksploatacją Grenlandii – miały bowiem miejsce już w X wieku n.e. Wtedy właśnie, za sprawą banity Eryka Rudego, rozpoczęła się powolna kolonizacja wyspy. Mimo to, za początek rzeczywistych badań Arktyki uznać należy dopiero XIX stulecie, kiedy celem każdego eksploatatora było zdobycie obu, północnych biegunów – geograficznego i magnetycznego. Za badaczami szła oczywiście polityka – Grenlandia (a jak się później miało okazać – cała Arktyka) to obszar bardzo bogaty pod względem zasobów energetycznych i obiekt pożądania wielorybników i jednostek odpowiedzialnych za łów fok czy łososi.
Arktyka w liczbach
Arktyka to polarny i subpolarny region, ściśle otaczający północny biegun geograficzny. Obszar obejmuje Morze Arktyczne (wraz z położonymi na nim wyspami) i północne obszary Ameryki północnej, Europy i Azji. Powierzchnia mroźnej Arktyki wynosi 26,5 mln km², w czym aż 14 mln km² to morza.
Ścisłe centrum Arktyki to pokryty lodowymi płytami, ingresyjny Ocean Arktyczny, który otaczają bezleśne, do cna przemarznięte lądy. Arktyka najlepiej zbadana, to natomiast Grenlandia i Alaska.
Obszar Arktyki leży na czterech tarczach krystalicznych (kanadyjskiej, bałtyckiej, angarskiej i ałdańskiej), a – jak donoszą badacze – arktyczna pokrywa lodowa zaczęła tworzyć się już w trzeciorzędzie.
Klimat współczesnej Arktyki jest przede wszystkim bardzo zróżnicowany i w największej mierze zależny od szerokości geograficznej. Charakterystyczne dla całego obszaru są długie, ciemne, bardzo mroźne zimy i krótkie lata.
Ludzie z krainy lodu
Arktyka to prawdziwy tygiel kulturowy, ale tekże miejscowi eskimosi
Arktyka to prawdziwy tygiel kulturowy, ale tekże miejscowi eskimosi
Arktyka to prawdziwy tygiel kulturowy. Wpływ na taki stan rzeczy mają oczywiście historyczne zapędy kolonizacyjne, kiedy to przybysze ze Starego Kontynentu podbijali rdzenną ludność tubylczą:
Eskimosów,
Lapończyków,
Czukczów
i Nieńców, którzy doskonale dostosowali się do mroźnych warunków alaski i stworzyli w tym rejonie niezwykłe, osadnicze kultury.
Na chwilę obecną, właśnie przez mało sprzyjającą aurę, Arktyka jest bardzo rzadko zasiedlone. I tak, na obszarze Eurazji gęstość zaludnienia (teren ten zamieszkuje głównie ludność tubylcza, Rosjanie i Ukraińcy) to zaledwie 0.1-0.2 mieszkańca na kilometr kwadratowy, a w przypadku Arktyki przynależącej do obszaru Ameryki Północnej (tereny zamieszkiwane przez Eskimosów, ludność amerykańską i Europejczyków) zaludnienie to 0,03 mieszkańca na kilometr kwadratowy.
Największe miasta Arktyki (w przypadku części europejskiej i azjatyckiej) to:
Murmańsk,
Norylsk,
Kirowsk
i Workuta, a w części amerykańskiej – Barrow (Alaska), Inuvik i Resolute (Kanada) i Qaanaaq (Grenlandia).
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |