Jak napisać mail do klienta, aby zachęcić go do współpracy?lternatywne formy efektywnej sprzedaży
Dziś, w dobie ogromnego upowszechnienia Internetu, możliwości dotarcia z ofertą do klienta jest znacznie więcej niż choćby jeszcze kilka lat temu. Możemy pozyskiwać nowych klientów twarzą w twarz – jest to najbardziej tradycyjna metoda. Powszechne okazuje się również pozyskiwane potencjalnego usługobiorcy przez Internet. Jedną z możliwości, jakie niesie ze sobą ta forma, jest wysłanie maila. Aby jednak tego rodzaju zabieg był skuteczny, dobrze jest zdawać sobie sprawę z pewnych prawidłowości. Jak wobec tego zabrać się do pisania skutecznej i zachęcającej wiadomości?
Przesyt
Przed pisaniem dobrze jest uświadomić sobie, na jakiej pozycji się stoi. Realizm to podstawa! Klient z pewnością otrzymuje całkiem sporo ofert za pośrednictwem poczty elektronicznej, a większości nawet nie przegląda, ale od razu wyrzuca do kosza. Czasami zdarza się nawet, że taki niezbyt udany mail automatycznie trafia do folderu „SPAM” i nikt nigdy go nie otworzy. W świetle tych faktów wniosek nasuwa się sam. Należy za wszelką cenę zrobić coś, dzięki czemu oferta:
będzie miała realną szansę „fizycznego” dotarcia do adresata;
zostanie przeczytana „od deski do deski”;
ostatecznie skutecznie zachęci czytającego do skorzystania z niej.
Brzmi jak bajka? Niekoniecznie!
rozmowa z trudnym klientem
ABC pisania maili marketingowych
Personalizacja
Wiadomość, o której mowa powinna wyróżniać się na tle innych tego typu. Przede wszystkim należy pomyśleć o tym, aby ją spersonalizować. Wysyłanie tzw. „łańcuszków”, tzn. identycznej treści do trzydziestu osób to samobójstwo. Sam pomyśl, Drogi Czytelniku, jak czułbyś się, gdyby ktoś wysłał do Ciebie mail z „niepowtarzalną” ofertą, a pośród jego adresatów znalazłbyś jeszcze kilkadziesiąt innych osób? Również podczas pisania maili każdego klienta koniecznie należy traktować indywidualnie. „Masówki” się nie sprzedają… Już w samej treści listu warto wyrazić się pochlebnie o działalności firmy czy danej osoby, przytaczając jakiś znaczący fakt. Taki zabieg z pewnością pozwoli na wstępne zjednanie sobie czytelnika. Wszak uwielbiamy słuchać pochwał.
Nagłówek
To, co napiszemy w tej niewielkiej, acz znaczącej części może na wstępie albo zaintrygować, albo zniechęcić. Walka o uwagę trwa! Nagłówek powinien być krótki, zachęcający i bogaty w konkret – tak, by później adresat z łatwością mógł odnaleźć naszą wiadomość. Zależy nam wszak na tym, żeby nie trafiła do kosza. Wskazane jest przy tym unikanie używania słów w rodzaju „oferta”, ponieważ są one w stanie skutecznie odstraszyć.
Adresat i odbiorca
Jeżeli wysyłasz wiadomość z ofertą, pamiętaj o tym, by występować pod własnym imieniem i nazwiskiem, nie pod szyldem firmy. Dziś liczy się przecież nawiązywanie relacji z klientem. Anonimowe podejście już dawno temu odeszło do lamusa i niech tam pozostanie. Adresat musi więc widzieć, że nie rozmawia z kimś anonimowym, lecz z konkretnym człowiekiem. Jeśli chodzi o zwrot do adresata, warto najpierw samemu dokładnie zorientować się, z kim ma się do czynienia i zwrócić się właśnie do tej osoby, nie do Pana X. W wiadomości, jeżeli nie jesteśmy z klientem w bliższych stosunkach, nie powinniśmy jednak się spoufalać. Używanie zwrotów typu :„Panie Marku” do osoby, której nie widzieliśmy na oczy to duży nietakt. Bezpieczniej byłoby napisać: „Drogi Panie Kowalski”.
Krótko, zwięźle i na temat
Wysyłanie w wiadomości tego rodzaju pięćdziesięciostronicowej ofertowej epistoły odpada w przedbiegach. Treść powinna być krótka, spójna, nasycona konkretami i podana w logicznym układzie. Jeżeli mail jest zbyt rozwlekły, odbiorca zapewne po kilku pierwszych zdaniach trwale zniechęci się do czytania i wyłuskiwania najważniejszych informacji spośród setek innych, całkowicie w tym przypadku zbędnych. Zwięzłość formy jak najbardziej wskazana!
Dobre zakończenie – ważne tak samo jak zamknięcie sprzedaży!
Aby mail mógł wywrzeć odpowiedni skutek, wskazane jest, by na koniec jeszcze raz wyraźnie zachęcić odbiorcę do współpracy. Jeżeli zależy nam na otrzymaniu odpowiedzi (a przecież zależy!) możemy w opcjach konta e-mail zaznaczyć potwierdzenie odbioru, a nawet odczytania wiadomości. Wówczas będziemy mieć jasność, czy klient w ogóle odebrał nasz list. W zakończeniu można również dokonać podsumowania korzyści płynących dla konkretnej osoby ze skorzystania z oferty, która przecież jest z pewnością wyjątkowo korzystna.
Napisanie skutecznej wiadomości do klienta to wcale nie taka prosta sprawa. Nie wystarczy bowiem wymyślić, stworzyć i wysłać, nie przejmując się, co będzie dalej. Tego typu korespondencję dobrze jest prowadzić z rozwagą, ponieważ naprawdę dobrze skonstruowany e-mail może wyraźnie świadczyć o naszym profesjonalizmie, czym z pewnością zachęci odbiorcę do nawiązania z nami współpracy. Zadanie sobie odrobiny trudu podczas pisania może okazać się zaskakująco skuteczne, o czym przekonało się już wielu handlowców, którzy opanowali trudną sztukę wysyłania zaproszeń do współpracy drogą elektroniczną.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |