Powrót do tradycji
Kolorem stroju panny młodej jest bardzo często czysta biel, ewentualnie biel śmietankowa. Suknia szyta z jednego kawałka materiału (nie: gorset + spódnica), do tego długi, biały welon.
Cieszy jednak fakt, że tradycja ta jest bardzo wysmakowana, czasem niemal smakowicie minimalistyczna. Nie ma tu miejsca na bogate, cekiniaste suknie - bezy, koki jak piętrowe, weselne torty i porażający swą mocą makijaż.
Całkowita naturalność jest bardzo trendy - ma przede wszystkim podkreślać dziewczęcość panny młodej. Najczęściej jedyną ozdobą sukni jest jej faktura lub przezroczysty malowany motyw, np. kwiatowy (tego lata bardzo modny!).
Jeśli decydujemy się na welon, to jest on zwiewny jak mgiełka i upięty do prostego, gładkiego koka.
Dodatki jak najbardziej romantyczne: drobne, perłowe koraliki, koronkowa parasolka. Makijaż tylko korygująco - rozświetlający (ale bez elementów świecących).
Jeżeli suknia ma bogatą fakturę, decydujemy się na lekko wymodelowane, proste włosy. A jedyną ozdobą - oprócz oczywiście obrączki na palcu - są wyraziście podkreślone usta.
I uwaga! Solaryjna opalenizna będzie zdecydowanie się kłócić z eterycznym wizerunkiem naturalnej panny młodej...
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |