Afryka - dlaczgo warto zwiedzać
Tajemnicza, rozległa 8 otoczona aurę przygody Afryka to dla wielu osób wymarzony cel podróży życia. Ze względu na ogromne zróżnicowanie przyrodnicze kontynentu największe atrakcję jest dla wielu podróżnych oglądanie dzikiej przyrody. W pamięci na zawsze pozostanie pierwsze, zapierające dech spotkanie ze stadem słoni czy widok majestatycznych lampartów wylegujących się na akacjach w południowoafrykańskiej sawannie. Bardzo atrakcyjne są także rajskie plaże i cudownie kolorowy świat raf koralowych na wielu odcinkach wybrzeża.
Można spędzić cały czas, siedząc na plaży i poznając okolicę, ale różnorodność Afryki stwarza znacznie więcej możliwości. Mamy do wyboru: bujne, wilgotne lasy równikowe skrywające wciąż nieznane gatunki ssaków, roślinność wysokogórską i lodowce pokrywające najwyższe szczyty kontynentu (leżące zresztą w pobliżu równika), bezkresne sawanny i wielkie równiny, bagniste delty rzek zamieszkiwane przez niezliczone gatunki ptaków, a także najgorętszą i największą na świecie pustynię. Jak na kontynent słynący z braku wody, zadziwiające jest to, że rejsy po afrykańskich rzekach i jeziorach mogą okazać się jednymi z najpiękniejszych wspomnień z podróży. Rejs po Nilu przenosi nas w czasie do królestwa faraonów, a nieco mniej luksusowy, lecz równie interesujący spływ po Nigrze stanowi niezapomniany (choć może nie najwygodniejszy) sposób dotarcia do legendarnego Timbuktu. Niezależnie od tego, czy podróżuje się w komfortowych warunkach, czy też korzysta z lokalnych autobusów i tanich kwater, w pobliżu zawsze czeka przygoda. Można popływać kajakiem wśród krokodyli i hipopotamów, spłynąć pontonem po bystrzach albo podnieść poziom adrenaliny, skacząc na bungy nad Nilem. W Togo dreszczyk emocji wzbudzi piwo z prosa kupione u handlarki na jednym z wielu targów. Dla odważnych atrakcją będą smażone żuki w Zimbabwe albo rozpływające się w ustach, chrupiące stonogi w Namibii. W Afryce Środkowej, w Kotlinie Konga, można w towarzystwie pigmejskiego przewodnika udać się na wyprawę do lasu równikowego i - przy odrobinie szczęścia - stanąć twarzą w twarz z gorylem lub szympansem. W Afryce Północnej główną atrakcją jest historia. Coś dla siebie znajdzie tu każdy: egiptolog amator marzący o eksplorowaniu piramidy, osoba rozkochana w rzymskich ruinach czy też poszukująca pamiątek na sukach i bazarach albo chcąca zobaczyć wspaniale zdobione meczety w tysiącletnich madinach. Czego by się nie szukało, Afryka ma to w zanadrzu.
Stulecia kolonizacji - jak również postępująca globalizacja - zniszczyły wiele tradycyjnych kultur, ale mimo to ważnym elementem tożsamości mieszkańców kontynentu pozostaje przynależność plemienna. Afryka to tysiące różnych plemion, a każde ma swoją kulturę, muzykę, tradycję ustną i język (niektórymi językami posługują się miliony ludzi, a inne zna jedynie garstka starszyzny plemiennej).
Najsłynniejsze plemiona same w sobie stały się atrakcjami tury-stycznymi. Są to chociażby saharyjscy Tuaregowie (zwani także „niebieskimi ludźmi"), mieszkający w jaskiniach Dogoni z Mali, odziani w czerwone szaty Masajowie oraz Samburu w Afryce Wschodniej, Pigmeje w Afryce Środkowej oraz San (Buszmeni) i Zulusi zamieszkujący Afrykę Południową.
Pomimo męczącego nagabywania przez ulicznych sprzedawców i drobnych oszustów grasujących w miejscach atrakcyjnych dla turystów, należy pamiętać, że Afrykanie są na ogół wyjątkowo przyjaźni, gościnni i wielkoduszni.
To niewiarygodne, ale prawie połowa mieszkańców Afryki żyje za dolara lub mniej dziennie, czyli poniżej poziomu określonego przez ONZ jako próg ubóstwa. Dobrymi okazjami do poznania ludności miejscowej są liczne uroczystości i święta, których korzenie często sięgają niepamiętnych czasów. Spotkania z kulturą plemienną figurują w ofertach wielu biur podróży, a jeśli są w odpowiedni sposób zorganizowane, mogą się okazać dobrodziejstwem dla lokalnej gospodarki, a dla lokalnej społeczności - nawet powodem do dumy.
Pierwsza podróż do Afryki może na początku napawać niepokojem, ale w rzeczywistości jest niewiele powodów do zmartwień. Każdego roku tysiące podróżników wyjeżdżają do Afryki na własną rękę i powracają z pięknymi wspomnieniami oraz marzeniem, by ponownie wyjechać po jeszcze więcej wrażeń. Aby w pełni wykorzystać wszystko, co oferuje ten fascynujący kontynent, potrzeba jedynie otwartego umysłu i wolnego ducha. Przy odrobinie zdrowego rozsądku nie trzeba martwić się o bezpieczeństwo; to samo dotyczy kwestii zdrowotnych (wyjątkiem mogą okazać się sporadyczne dolegliwości żołądkowe), pod warunkiem, że zadbało się o szczepienia i pamiętało o przyjmowaniu leków przeciwmalarycznych (jeśli zachodzi taka potrzeba). Podróżowanie środkami transportu publicznego jest stosunkowo łatwe, choć bywają one powolne i niezbyt wygodne. Wyżywienie i noclegi są równie łatwe do zorganizowania, a w najpopularniejszych miejscach turystycznych - na plaży, w terenie czy też w czcigodnych starych miastach - są luksusowe restauracje i hotele. Należy również pozbyć się obaw związanych z podróżowaniem z dziećmi. Wycieczki zorganizowane to najprostsze rozwiązanie dla rodzin, ale podróż na własną rękę jest alternatywą całkowicie realną. Wystarczy podejść mniej ambitnie do ilości planowanych atrakcji, możliwie skracać czas podróży i upewniać się, czy maluchy są zabezpieczone przez słońcem i komarami. Dzieci mają talent do nawiązywania przyjaźni, a ponieważ często będą w centrum uwagi, ułatwią dorosłym nawiązywanie znajomości.
Nie jesteśmy w stanie zapewnić, że nasza książka pomoże całkowicie uniknąć wszelkiego rodzaju problemów w czasie podróży po Afryce. Mamy nadzieję, że zachęci, a być może nawet zainspiruje, przyszłych podróżników. Tak czy inaczej, wystarczy pamiętać, że czasem najmilsze w życiu chwile zdarzają się właśnie wtedy, gdy najmniej się ich spodziewamy.
Aby w pełni wykorzystać wszystko, co oferuje ten fascynujący kontynent, potrzeba jedynie otwartego umysłu i wolnego ducha.
Kolebka ludzkości
Bogate zbiory skamieniałości oraz przeprowadzone niedawno badania genetyczne wspierają „afrykańską" teorię rozwoju ludzkości - nasz gatunek narodził się właśnie w Afryce. Większość informacji na temat ewolucji rodzaju ludzkiego - od pierwszych, niepewnych kroków australopiteka (małpy południowej) stawianych jakieś 4,5 min lat temu, poprzez pierwsze narzędzia wytwarzane przez Homo habilis (człowieka zręcznego), a następnie przez Homo erectus (człowieka wyprostowanego) i Homo sapiens (człowieka rozumnego), aż po nas -Homo sapiens sapiens - pochodzi właśnie z badań nad skamieniałymi szczątkami znalezionymi w Wielkich Rowach Afrykańskich. Co jakiś czas dokonuje się nowych odkryć, które wprowadzają zmiany w obowiązujących teoriach. Jedyne, czego można być pewnym, to fakt, że paleontolodzy dopiero zaczynają „dokopywać się" do prawdy o ewolucji człowieka. Rzecz jasna, dla amatorów wykopaliska paleontologiczne bywają równie nieciekawe, co znajdowane w nich kości, ale nie powinno to zniechęcać do ich zwiedzania. Nawet jeśli nie ma wiele do zobaczenia in situ (najsłynniejsze znaleziska znajdują się w muzeach), prehistoryczna atmosfera wielu bogatych w skamieniałości wykopalisk - jak tych wokół kenijskiego jeziora Turkana lub w dolinie rzeki Orno w Etiopii (oba mieszczą się na odludnych terenach wulkanicznych z mokradłami i jeziorami pełnymi krokodyli) - czyni je wartymi odwiedzenia.
Mankala
Mankala to gra planszowa znana także jako bao, awale i oware lub pod wieloma lokalnymi nazwami. Grywa się w nią w wielu zakątkach Afryki na południe od Sahary, często na ulicach. Mankala występuje także w licznych afrykańskich bajkach i przypowieściach - gra rozstrzyga, które zwierzę jest najmądrzejsze (prawie zawsze wygrywa zając, niezależnie od tego, czy oszukuje w grze, czy nie).
Najprostsza odmiana planszy ma dwa rzędy sześciu otworów, ale można grać również bez planszy - wystarczą kółka narysowane na piasku i garstka kamieni, fasolek lub jakichkolwiek nasion. Zasady bywają różne, ale jedna jest wspólna: gracze po kolei przekładają jeden kamyk spośród znajdujących się najbliżej danego gracza do jednego z sąsiednich otworów, zgodnie z ruchem wskazówek zegara lub w kierunku przeciwnym. Celem zawsze jest wyczyszczenie wewnętrznego rzędu otworów przeciwnika poprzez zdobycie wszystkich jego kamyków. Cała sztuka polega na umiejętności przemieszczania kamyków w najskuteczniejszy sposób. Wariantów sekwencji ruchów jest nieskończenie wiele i - podobnie jak w szachach - mistrzowie zawsze przewidują kilka ruchów naprzód.
Kolejnym podobieństwem mankali i szachów są starożytne korzenie obu gier: do dziś przetrwały plansze do gry wykonane w VI w., a istnieją też o wiele starsze „plansze" wyryte w skale w epoce kamienia. Współczesne plansze bywają prawdziwymi dziełami sztuki i stanowią wspaniałe pamiątki z podróży.
25 powodów, dla których warto zwiedzić Afrykę
Nie sposób zobaczyć wszystkiego, co oferuje Afryka - ani podczas jednej podróży, ani nawet przez całe życie. Oto lista wybranych atrakcji tego wspaniałego kontynentu - od zapierających dech w piersiach widoków i niezapomnianych przygód, po spotkania z przyrodą i kulturą -podzielona na 4 oznaczone kolorami kategorie.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |