Dla wyglądu
Kobiety, żeby dobrze wyglądać są w stanie wiele zrobić i wiele przecierpieć. Chodzenie na kilkunastocentymetrowych szpilkach, nakładanie superobcisłej mini, noszenie niewygodnych ubrań, wstrzykiwanie botoksu itp. Niestety nawet damska bielizna może wymagać pewnych poświęceń, więc przyjrzyjmy się trzem głównym „winowajcom”.
Staniki push-up
Kiedyś występowały także w wersji ze specjalną żelową wkładką, która unosiła, powiększała i wypychała do góry piersi – wszystko, żeby apetyczne jak dwa jabłuszka nęciły i oszałamiały. Push upy to biustonosze, które po małym śledztwie i odkryciu naszego rozmiaru najczęściej kupują mężczyźni swoim kobietom. Wersja satynowa łączona z koronką to szczyt ich bieliźniarskich marzeń. Staniki tego typu grożą zaduszeniem swojej właścicielki niebezpiecznie blisko gardła podciągniętym biustem, sprawiają, że żadna bluzka – oprócz tej rozpiętej do pępka – nie wygląda dobrze. Piersi także nie czują się w push upach najlepiej. Często wychodzą górą na wolność, zerkając brodawką nieśmiało zza krawędzi biustonosza. Moment, w którym push up ląduje w szufladzie to jak symboliczne oswobodzenie więźniów sumienia – poczucie ulgi i możliwość oddychania pełną piersią jest wszechogarniająca.
Stringi
Majtki-niemajtki. Są ale jakby ich nie było, zwłaszcza w tylnej części. Nosząc je można sobie wyobrazić co czuje koń z wędzidłem w pysku. O tym, że kobieta użytkuje figi tego typu można się łatwo przekonać – wystarczy, że obserwowany obiekt pochyli się lub kucnie, a ze spodni natychmiast wyjeżdża bielizna o charakterystycznym kształcie litery T. Zaprzyjaźnieni mężczyźni mówią, że stringi na kobietach są seksy. Nie przeszkadza im nawet fakt, że to właśnie na pośladkach najczęściej lokuje się cellulit. Sami na myśl o skąpej bieliźnie wycofują się raczkiem – może dlatego niewielu z nich zdaje sobie sprawę, że stringi to niezbyt komfortowa opcja. Na szczęście przyzwyczajenie to druga natura kobiety, a po kilku wyjściach, stringi wadzą mniej. Dla lekarzy stringi to wcielenie zła – jeśli zastanowisz się co się dzieje, gdy pasek ciasno przylega między pośladkami, sama dojdziesz do podobnych wniosków.
Pończochy
Na szczęście jakaś zmyślna konstruktorka lub konstruktor odzieży-wynalazca wpadł na genialny pomysł usamodzielnienia pończoch. Od kiedy w pończochach pojawiła się silikonowa wstawka, ich noszenie okazało się prostsze i przyjemniejsze. Kobiety, które nie znoszą kiedy rajstopy wbijają się w talię, nie oddałyby swoich pończoch nawet pod groźbą więzienia. Panowie lubią pończochy bo są seksowne, ich krótszej wersji, czyli podkolanówek – zwłaszcza w beżowym kolorze – szczerze nienawidząc. Noszenie pończoch może być jednak kłopotliwe. Po pierwsze ze względu na podwiewanie odkrytych miejsc – zwłaszcza zimą, wiosną i jesienią, czyli przez 75 procent czasu w naszym klimacie. Po drugie pończochy potrafią porazić swoją przewrotnością i zsunąć się z nogi w nieodpowiednim momencie. A ta walka – zwłaszcza na otwartym terenie jest ciężka do wygrania
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |