Z czego robi się fajki
Z czego się robi fajki?
Fajki robi się – a przynajmniej próbuje – z najróżniejszych materiałów. Niektóre z nich to już historia, niektóre to tylko ekstrawagancja lub niepohamowana ciekawość fajkarzy. W każdym razie, szczególnie w erze ebaya, spotyka się fajki wykonane z bardzo dziwnych tworzyw oraz rodzajów drewna i nic nie wiadomo o ich właściwościach…
Obecnie na całym świecie pali się najczęściej w fajkach z => wrzośca, ale materiał ten wymaga aż dwóch samodzielnych artykułów. Bardzo popularne – i znowu modne – są także fajki z => pianki morskiej. Wciąż jednak poszukuje się dobrego materiału na wyrób główek z innego, tańszego drewna. Powstają nawet fajki z tworzyw sztucznych, które podobno nie zawierają substancji szkodliwych i miewają kuszące kształty.
Materiały na fajki
W kolekcjach fajczarzy znaleźć można egzemplarze historyczne ze wszystkiego, co kiedykolwiek służyło do wykonywania główek czy całych fajek. Niektóre wciąż bywają używane, niektóre mają już wyłącznie wartość eksponatu. Wciąż jednak niemal wszystkie historyczne materiały próbuje się wykorzystywać – nawet dzisiaj można kupić fajkę z kości słoniowej czy kości morsa, z brązu, ze srebra, żeliwa i innych metali, z kamienia, także świętego dla Indian kalumetu.
W każdej, bogatszej od standardu kolekcji bardziej doświadczonych fajczarzy można znaleźć kilka fajeczek z gliny czy z kolby kukurydzy oraz rzadziej z porcelany. Korzystanie z nich wciąż jest uzasadnione…
Jednorodne, najprostsze i najtańsze fajeczki z gliny nie uznawane są już – tak jak w XVII -XIX w. za sprzęt kilkurazowego użytku. W fajczarskich szufladach można zawsze znaleźć kilka nowych – do ew. poczęstowania drugiego fajczarza oraz kilka do testowania nowych gatunków tytoniu. Dobrze wypalona glina nie wchłania kondensatu tak jak drewno czy pianka morska i można ją stosunkowo szybko „wywietrzyć” po kilku paleniach próbnych, a w ostateczności wymoczyć w ciepłej wodzie.
Wciąż są także produkowane gliniane fajki z oddzielnym ustnikiem – bardzo często ich główki wyciskane są w formach z ludzkimi czy zwierzęcymi głowami i stanowią ciekawe ozdoby kolekcji, ale ozdoby, których się od czasu do czasu używa do palenia. Można też kupić tu i ówdzie fajki z gliny wykańczane ceramiczną polewą. Wytwarza się też główki z podwójną ścianką – dym jest lepiej chłodzony, a dodatkowo na ściankach osadzają się substancje smoliste. Znam kilku fajczarzy, dla których tak skonstruowane glinianki są ulubionymi fajkami.
Ceramiczna fajka dwuścienna
Fajka gliniana z twarzą
W Stanach Zjednoczonych tysiące fajczarzy pali wyłącznie w fajkach z kolby kukurydzy i nie wrzosiec a kaczany uważa za najlepszy na świecie materiał na fajki. O skali popularności może świadczyć fakt, że nad brzegami Missouri produkuje się 15 milionów fajek typu corncob rocznie.
Palone bez pośpiechu i zadbane oraz odkładane na 48 godzin między paleniami służą właścicielom po kilka miesięcy a nawet lat, szczególnie wówczas, gdy na dno komina włoży się monetę.
Zdaniem ogromnej rzeszy fajczarzy z południowych i wschodnich stanów, palenie takich fajek jest wygodne, tanie, smaczne i stanowi patriotyczny obowiązek. Na potrzeby palaczy wyhodowano specjalną odmianę kukurydzy zwaną Collier – ścina się z niej ziarno a jądra wędrują do corncobowych fabryk.
Schną tam ok. dwóch lat, potem wygładza się ich powierzchnię, nawierca kominy, a wrażliwe miejsca pokrywane są mieszanką trocin kukurydzianych z szybkoschnącym gipsem (plaster of Paris) – ten sam gips używany jest do wyrobu sztukaterii czy unieruchamiania złamanych kończyn. Cybuch uszczelnia się organicznym klejem z mąki kukurydzianej. Sposobów wykończenia (np. lakierowania, barwienia) oraz kształtów cybucha jest sporo. Rzut oka na fajkę kolesia z Missouri i wszystko o nim wiadomo – mawia się w dorzeczu… Jest ona tym samym, czym kapelusz Stetson dla mieszkańca Teksasu.
Tytoń smakuje najpełniej w fajce z kaczana – a potem długo, długo nic!
Moda na powrót starych rozwiązań spowodowała, że w niewielkiej ilości produkuje się także długie fajki typu niemieckiego i zwieńcza porcelanowymi główkami z przepięknymi zdobieniami. Główki takie można utrzymywać w sterylnej niemal czystości. Do fajek z długimi cybuchami stosuje się także bliskowschodnie główki z metalu – z kółeczkami, janczarkami, plecionkami z różnobarwnych drucików. Te jednak materiały to bardziej kwestia mody czy wręcz ekscentryczność, niż względy praktyczne.
Najwięcej uwagi w dzisiejszych czasach – poza, oczywiście, wrzoścem i pianką – poświęcić warto fajkom z drewnianymi główkami. W amatorskim fajkarstwie struga się fajki z każdego niemal drewna, które nie jest nasączone żywicami o zbyt ostrym zapachu i smaku. Poniżej krótki przegląd drewna, z którego wykonywane są główki fajek…
Dąb – z różnych gatunków dębu wycina się fajki na całym świecie. To mocne, zwięzłe drewno, niespecjalnie łupliwe. Najlepszy materiał na główki otrzymuje się z dębowych karpin, grubych sęków wrośniętych w twardziel pnia lub z dębów karłowatych – górskich i bagiennych. Dębowe drewno, niestety, łatwo się przypala, poddaje się przede wszystkim otwartemu ogniowi z zapałki lub zapalniczki. Producenci sugerują więc konieczność prekarbonizacji komina. Warto jednak pamiętać, że powoli opalana i palona fajka z dębu „bez karbonizacji” ciekawie zmienia smak tytoniu, dodaje mu przyjemnej goryczki. Nie są to jednak fajki na całe życie.
Czarny dąb – siłą wrzośca jest obecność w bulwach krzemionki. Wydaje się, że dębowe drewno zmineralizowane, skamieniałe przez setki lat w rzecznych nurtach, w bagnach i torfowiskach powinno być bardzo odporne na żar. Materiał niezwykle rzadko stosowany, gdyż coraz większą rzadkością są czarne dęby, na dodatek sezonowanie i obróbka tego surowca są nadzwyczaj trudne i podczas suszenia drewno ma tendencje do pękania, nawet w głębi pnia.
W rzeczy samej – budzący nadzieję materiał na luksusowe fajki. Piękny! Nazywany jest też dębem kopalnym lub polskim hebanem.
Wiśnia i czereśnia – wiśniówki i czereśniówki to wojenne fajki. Podczas obu wojen światowych, kiedy od wrzośca oddzielał front, z drewna czereśni i wiśni masowo produkowano fajki. Powstał nawet urokliwy styl – na główkach pozostawiano fragmenty kory. Jej obecność podczas suszenia gałęzi zapobiegała pękaniu drewna. Fajki te łatwo się opalają – nagar osadza się łatwo i mocno. Zapewne przez obecność gęstych żywic w suszonym naprędce wojennym surowcu. Podobne żywice występują w szybko suszonym drewnie śliwy.
Zadbana fajka z wiśni, czereśni oraz ze śliwy może przetrwać lata. To doskonały materiał dla fajkowych majsterkowiczów.
Jabłoń – po gałęzie jabłoni sięgnięto w czasach kryzysów wrzoścowych. Jabłoń daje łatwo poddające się obróbce, lekkie drewno. Niestety, łatwo ulega przepaleniu.
Grusza – bodaj polski wynalazek, to na polskich miedzach rosną do dzisiaj ulęgałki dające lepsze, bardziej zwarte drewno na fajki od sadowniczych odmian.
Buk – to kolejne drewno na wojenne fajki. Zwięzłe i nie łupiące się. Paradoksalnie, najlepszy materiał na węgiel drzewny, ale kominy fajek potrafią przetrwać kilka lat. Nie wolno zdzierać nagaru do „gołego drewna” podczas remontu, może się bowiem okazać, że zamiast drewna pod nagarem jest pięknie zakonserwowany węgiel, który odłupie się podczas grzebania frezem w kominie.
Głóg – znakomity materiał na fajki. Porównywalny z wiśnią. Chętnie wykorzystywany do produkcji tzw. fajek kozackich lub chłopskich, z doklejanym cybuchem. Obecnie te charakterystyczne dla dawnych kresów fajeczki robione są z byle czego i zabezpieczane przed przepaleniem „naparstkiem” z blaszki od konserw. Główki z głogu zabezpieczać nie trzeba.
Akacja i robinia akacjowa – bardzo twarde i trwałe drewno. Trudne w obróbce narzędziami ręcznymi. Także odporne na ogień. Niestety ma tendencję do rozszczepiania się wzdłuż słojów, kiedy nie jest bardzo długo sezonowane. Przepiękne usłojenie. Ze względu na łupliwość należy wybierać fajki z pierścieniem na szyjce, a najlepiej łączenie z wklejonym na stałe spigotem.
Klon – jak wyżej. Popularne w niektórych regionach kanady i USA. Produkcja lokalna lub hobbystyczna.
Orzech – przede wszystkim czarny. Black Walnut. Dobry, trwały materiał. Głównie na kolby długiej broni palnej oraz okładziny noży. Niełatwo poddaje się żarowi na dnie fajki. Nie rozszczepia się, jeśli nie jest skrajnie forsowany.
Oliwka – coraz bardziej modne są fajki z drewna oliwnego. Mają przepiękne usłojenie i barwę. Są twarde. Dobrze wysuszone nie dają się żarowi. Niestety główki fajek mają tendencje do rozszczepiania się przy ustniku. Trzeba wybierać modele zabezpieczane pierścieniami podobnymi jak w bent army lub z wklejonym spigotem.
Dalbergia (rosewood) – wiele jest gatunków z tego botanicznego rodzaju. Są wśród nich drzewa, krzewy i liany. Dalbergiami są np. palisandry. Na rynku można spotkać masową produkcję fajek rosewood z Chin i Indii. Ich jakość i trwałość z pewnością można porównać do gruszy, a niektórych nawet do wiśni.
Hikora – z drewna orzeszników wyrabia się najlepsze kije baseballowe, narty biegowe, proste łuki, główki kijów golfowych oraz trzonki dłut rzeźbiarskich i pobijaki do nich. Drzewno twarde, wytrzymałe, trudne do rozłupania. Ale poddające się żarowi z fajki.
Manzanita – bardzo twarde drewno, niestety ma tendencję do rozszczepiania się podczas suszenia. Jeśli jakiś majsterkowicz wyszuka jednorodny kawałek na fajkę, i wystarczy mu cierpliwości na bardzo trudną obróbkę, to może mieć fajkę na cale życie. Jak twarde musi być to drewno, najlepiej obrazuje fakt, że polecane jest na żerdzie dla dużych papug, którym tydzień wystarczy, by przerobić na wióry dębowy konar. W USA fajkarze sięgnęli po to drewno podczas II wojny światowej.
Jatoba – pochodzące z Brazylii drewno znakomite na podłogi. Twarde, zwięzłe, niemal wodoodporne. Kiedy trafiło do Chin, marketingowo nazwane zostało diamentową wiśnią i zaczęto produkować zeń fajki. Jatoba powinna być niezłym materiałem, jeśli za robienie fajek zabrałby się ktoś, kto wywierciłby szersze kominy i zadbał o ich staranne wykończenie.
Mahoń – twarde, ziarniste i lekkie drewno. Jeśli pochodzi z amerykańskich drzew mahoniowych (Swietnia), jest szansa na świetną fajkę, ponieważ dolne partie pnia i karpina magazynują krzemionkę.
Heban – nadzwyczaj twarde drewno o ciemnobrązowym lub wręcz czarnym odcieniu. Wyrabia się z niej fajki w Afryce. Hebanowym fajkom wierne są plemiona na tym kontynencie, w fajkarstwie współczesnym materiał ten nie bardzo się przyjął.
©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |