Miasta muszą stawać się coraz bardziej inteligentne
Rozwiązania z obszaru inteligentnego miasta obejmują szereg zróżnicowanych elementów składowych – poczynając od aplikacji, sprzętu, oprogramowania i warstw komunikacji, aż po projektowanie nowych modeli biznesowych. Muszą jednak zawsze odpowiadać na potrzeby i aspiracje mieszkańców, władz miejskich i biznesu.
Coraz większa część ludności świata mieszka w miastach. Jak podają źródła Organizacji Narodów Zjednoczonych, w 2014 r. na całym świecie w miastach żyło 3,88 miliarda osób. Szacuje się, że do 2050 r. liczba ta sięgnie 6,33 miliarda, co stanowić będzie 66,4 proc. światowej populacji.
Historyczny przełom nastąpił w 2008 r., kiedy to po raz pierwszy w dziejach ludzkości liczba mieszkańców miast przekroczyła liczbę mieszkańców wsi. Towarzyscy temu inny trend powstawania coraz większej liczby tzw. megamiast, czyli metropolii, których populacja przekracza 10 milionów. Szacuje się, że do 2025 r. w tych największych metropoliach mieszkać będzie około 630 mln osób.
Przed włodarzami miast i metropolii stawia to nowe wyzwania. Muszą zaadaptować miejską przestrzeń, usługi i procesy do rosnących wymagań i stawić czoła coraz większemu zapotrzebowaniu na dobra, takie jak czysta energia, woda, powietrze, sprawny transport i komunikacja, bezpieczeństwo czy nowoczesna edukacja. Do realizacji tych zadań wręcz konieczne staje się więc wykorzystanie najnowszych technik i technologii, w szczególności telekomunikacyjnych i informacyjnych.
Problemy podobne, rozwiązania zindywidualizowane
Przejście do standardu „Miasta inteligentnego” dla każdego miasta oznacza jednak tak naprawdę coś innego. Jak podkreślał na wrześniowej konferencji Huawei Connect w Szanghaju Jo So, szef technologii w dziale rozwiązań dla przemysłu w Huawei, inteligentne miasta to koncepcja, a nie konkretna technologia. Według niego wdrażanie tej koncepcji należy rozpocząć od zadbania potrzeb mieszkańców w tym zakresie.
Mimo to istnieją pewne powszechnie występujące problemy, z którymi w taki lub inny sposób musi poradzić sobie każde miasto. Do wyzwań takich należą między innymi: zarządzanie ruchem, transport publiczny, bezpieczeństwo, automatycznemu systemowi powiadamiania o sytuacjach awaryjnych, który przesyła niezbędne koordynaty, służby ratunkowe mogą szybciej dotrzeć na miejsce wypadku. Połączenie danych o bieżącej lokalizacji pojazdu ratowniczego z koordynatami miejsca, w którym doszło do wypadku, oraz informacjami o ruchu drogowym przesyłanymi w czasie rzeczywistym pozwala oprogramowaniu do zarządzania służbami ratunkowymi określić optymalną trasę dojazdu do miejsca wypadku, a następnie do najbliższego szpitala, z możliwością jej aktualizacji w czasie rzeczywistym.
Londyńskie doświadczenia i ambicje
Firma Intel od kilku lat już pracuje nad rozwiązaniami w tej dziedzinie. W 2012 r. powołano projekt Intel Collaborative Research Institute, prowadzony we współpracy z wiodącymi londyńskimi uczelniami – Imperial College London oraz University College London. Celem tej współpracy jest opracowywanie skalowalnych, bezpiecznych, niezawodnych i ekonomicznych metod monitorowania i miast i doskonalenia ich infrastruktury.
Warto przy tym zwrócić uwagę, że liczone w setkach milionów funtów inwestycje w firmy i technologie oraz liczne inicjatywy na rzecz badań i rozwoju są finansowane i wspierane władze miasta. Wszystko to ma na celu zapewnić miastu pozycję lidera w tej dziedzinie. Do roku 2050 władze Londynu muszą sprostać szeregowi ściśle określonych wyzwań, w tym zwiększyć o 50 proc. możliwości transportu publicznego, wybudować półtora miliona mieszkań oraz zwiększyć o 20 proc ilość dostarczanej energii.
Jak wynika z dokumentu „London Infrastructure Plan 2050” Londyn będzie pierwszą stolicą na świecie, w której uruchomiona zostanie sieć 5G. Ma to nastąpić w 2020 roku, W ten sposób miasto zapewni infrastrukturę łączności bezprzewodowej, niezbędną do komunikacji pomiędzy urządzeniami oraz wdrożenia inteligentnych czujników połączonych z Internetem przedmiotów. Oczekuje się ponadto, że do 2050 r. miasto będzie korzystać z modelu gospodarki okrężnej, stawiającego na ponowne wykorzystywanie, naprawę lub regenerowanie wytwarzanych produktów. Duży nacisk będzie również kładziony na zdrowy tryb życia. Planowana jest między innymi budowa 200 kilometrów autostrad rowerowych w stylu holenderskim oraz co najmniej pięciu dużych mostów dla pieszych, rowerzystów lub zwierząt.
Problemy do rozwiązania
W praktyce jednak wdrażanie koncepcji Inteligentnego miasta nie zawsze jest takie proste. Na przeszkodzie mogą np. stać podziały pomiędzy jednostkami władz miejskich, które realizują odrębne inicjatywy. Dla wykorzystania pełni potencjału różnych technologii, które składają się na inteligentne miasta i uzyskania efektu synergii konieczna jest ścisła synchronizacja podejmowanych działań. Współpraca pomiędzy poszczególnymi wydziałami to za mało – konieczna jest również partycypacja samych mieszkańców. W tym celu niezbędne jest wykorzystanie otwartych platform i standardów. W perspektywie długoterminowej jest to jedyny sposób na zagwarantowanie możliwości łączenia ze sobą danych pozyskiwanych z miejskiej infrastruktury i od samych mieszkańców miast. Efektywne i ekonomiczne łączenie zróżnicowanych rozwiązań wymaga też przyjęcia określonych norm.
Bardzo istotny jest aspekt bezpieczeństwa. Miasta muszą chronić swe systemy teleinformatyczne przed cyberatakami. Szczególne znaczenie ma dla miast zachowanie autonomii w zakresie własnej infrastruktury sieciowej. Systemy muszą stabilnie funkcjonować również w przypadku awarii sieci. Każdy, najmniejszy nawet komponent rozwiązań z obszaru Inteligentnego miasta musi zostać odpowiednio zabezpieczony – poczynając od aplikacji uruchamianych na inteligentnych urządzeniach, aż po sieci komunikacyjne i serwery. Konieczne jest prowadzenie w trybie ciągłym identyfikacji i oceny czynników ryzyka. Czynności takie obejmują między innymi określanie prawdopodobieństwa ataków i szacowania ewentualnych strat, jakie mogłyby powstać na ich skutek. Należy również wdrożyć odpowiednie mechanizmy wykrywania i zapobiegania atakom.
Jedną z przeszkód, która w przeszłości mogła zniechęcać miasta do wdrażania rozwiązań opartych na technologiach teleinformatycznych, jest złożoność i rozdrobnienie rynku. W najgorszym razie miasta zmuszone były polegać na rozwiązaniach dostarczanych przez indywidualnych producentów sprzętu, oprogramowania i operatorów sieci mobilnych, a także zatrudniać własne zespoły IT. Wiązało się to z wysokimi, trudnymi do oszacowania kosztami oraz niemożnością wskazania okresu zwrotu z inwestycji. Tego rodzaju niejasności powoli odchodzą jednak w przeszłość. Wraz z rozwojem Internetu rzeczy dostawcy coraz częściej oferują pakiety w postaci gotowych do wdrożenia kompleksowych rozwiązań. Firma Cisco np. dwa lata temu ruszyła z inicjatywą „Polskie Miasto Przyszłości - otwarta platforma inteligentnych rozwiązań dla miast”.
Odrębny problem to finanse. Wiadomo, że większość miast funkcjonuje w ramach napiętych budżetów. Nawet jeśli rozwiązania z obszaru Inteligentnego miasta pozwalają usprawnić realizację zadań administracyjnych i umożliwiają redukcję kosztów w ujęciu długookresowym, związane z nimi znaczące inwestycje początkowe mogą okazać się skuteczną zaporą dla innowacji. Szansą jest może być pozyskania na ten cel funduszy z instytucji takich jak Unia Europejska, Europejski Bank Inwestycyjny, Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |