Narutowicz Gabriel
(1865-1922)
rys. 19. Gabriel Narutowicz
Urodził się 17 marca 1865 roku na Żmudzi, w polskiej rodzinie szlacheckiej. Ze względu na brak szkół w rusyfikowanym kraju, skończył gimnazjum niemieckie.
Studiował na Uniwersytecie w Petersburgu, ale w trakcie musiał wyjechać na kurację do sanatorium w Szwajcarii, ponieważ zapadł na gruźlicę.
Szybko powrócił do zdrowia i kontynuował studia na wydziale inżynieryjno - budowlanym politechniki w Zurychu. Ukończył studia w 1891 roku.
Narutowicz łączył wybitne uzdolnienia matematyczne i techniczne z zamiłowaniami humanistycznymi, miał nieprzeciętne uzdolnienia językowe i był miłośnikiem muzyki.
Naraził się władzom carskim udzielając pomocy rewolucjoniście, stracił prawo powrotu do kraju.
Projektowaniem linii kolejowych i wodociągowych, rozpoczął karierę inżynierską. W 1895 roku uzyskał obywatelstwo szwajcarskie i zajął się inżynierią wodną.
Podczas pracy nad regulacją Renu, związał się z biurem wybitnego inżyniera szwajcarskiego, a z czasem został kierownikiem jego firmy i wspólnikiem.
Narutowicz staję się jednym z czołowych pionierów w budowie hydroelektrowni w Szwajcarii. Już pierwsze jego projekty przynoszą mu nagrody i uznanie. W biurze szwajcarskiego inżyniera projektuje i buduje wiele elektrowni wodnych, także poza granicami Szwajcarii. Do największych i najnowocześniejszych wówczas, zbudowanych przez niego elektrowni należy Muhleberg, zbudowana w okolicach Berna. Po osiągnięciu pełnej mocy produkcyjnej wyprodukowała ona 98 milionów kWh energii elektrycznej.
Narutowicz był zapraszany jako ekspert do Finlandii, Portugalii i Niemiec. W latach 1915 i 1919 był przewodniczącym międzynarodowej komisji do spraw regulacji Renu.
W 1907 objął katedrę budownictwa wodnego na politechnice związkowej w Zurychu, gdzie zdobył tytuł profesora i był popularny wśród młodzieży.
Stale utrzymywał kontakty z polskimi organizacjami niepodległościowymi i otaczał opieką rodaków.
W 1911 roku objechał automobilem Galicję, badając możliwości wykorzystania energii wodnej jej rzek, a zwłaszcza Dunajca. W wyniku tej podróży jego biuro zaprojektowało elektrownię wodną Szczawnica - Jazowsko.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości odwiedzał kraj kilkakrotnie jako ekspert, aż wreszcie podjął decyzję o powrocie, porzucając dające mu satysfakcję posady w Szwajcarii.
Szczególnie ciężko było mu zrezygnować z projektu wyzyskania dla celów energetycznych wód topniejących lodowców, którego nie odważono się bez niego zrealizować. Uczyniono to dopiero niedawno, niemal dokładnie w taki sposób, jaki zaproponował przed pół wiekiem.
Do Polski na stałe powrócił w 1920 roku, po ciężkiej chorobie i śmierci żony. Objął wtedy stanowisko ministra robót publicznych i na wielką skalę prowadził odbudowę zniszczonego kraju.
W okresie pełnienia przez niego tej funkcji: odbudowano na wsi prawie 270 tysięcy budynków, w tym ponad dwa i pół tysiąca szkół powszechnych. Usprawnił administrację, zainicjował wiele istotnych, potrzebnych ustaw i przepisów, a także czuwał nad ukończeniem budowy siłowni wodnej w Gródku Pomorskim na Czarnej Wodzie. Był jedynym ministrem, który przetrwał wszystkie przesilenia rządowe i dał się poznać z najlepszej strony na tym stanowisku.
9 grudnia 1922 został, wbrew swej woli, wybrany pierwszym prezydentem odrodzonej Rzeczpospolitej. Ale zawiedziona w swych nadziejach prawica rozpętała przeciw niemu bezwstydną nagonkę i 16 grudnia, w pierwszym tygodniu urzędowania, został zamordowany przez fanatyka, podczas otwarcia dobroczynnej wystawy w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie. [4]
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |