Sadzenie róż na pniu
Zakupione róże pienne powinny nas cieszyć swym pięknem przez lata. A ponieważ przed każdą zimą musimy zabezpieczyć rośliny przed mrozem nie jest bez znaczenia odpowiedź na pytanie – Jak i kiedy sadzić róże na pniu? Prawidłowe posadzenie pozwoli nam wybrać najlepszy sposób pielęgnacji róży zimą – kopczykowanie bez groźby złamania naszej różyczki podczas jej przyginania do ziemi.
Kiedy sadzić róże pienne?
Najlepiej sadzić wiosną by uniknąć już na wstępie prac związanych z ochroną róż przed mrozem. Jeżeli zakupiliśmy rośliny jesienią łatwiej nam będzie przezimować je w dołowniku bądź zimnej piwnicy pilnując jedynie by nie przesuszyły się korzenie.
Sposób wykonania
Wiosną wykopujemy dołek większy od powierzchni korzeni tak by po wsadzeniu nie zawinęły się. W tym momencie musimy określić kierunek przyginania pędu róży jesienią. Gdy to zrobiliśmy umieszczamy róże pod skosem – kątem około 600 w stronę jesiennego przygięcia. Czop umieszczamy od strony pochylonej. Następnie przysypujemy ziemią, dobrze ugniatamy i obficie podlewamy. Po czym przywiązujemy do palika na prosto. Późną jesienią róże będziemy przyginać właśnie w kierunku skośnego sadzenia „na czop”. Skierowanie czopa podczas sadzenia warunkuje więc kierunek ułożenia pnia róży jesienią. Jeżeli na przykład miejsce docelowe znajduje się przy murze lub płocie możliwe jest ułożenie tylko w jednym bądź dwóch kierunkach.
Głębokość sadzenia
regulujemy w ten sposób by czop znajdował się tuż ponad powierzchnią gruntu. Natomiast wysokość stabilizującego palika powinna być taka by wchodził nam pomiędzy pędy korony co zapobiegnie ewentualnemu odłamaniu pod wpływem wiatru czy ulewy. Po czym przywiązujemy pęd róży do palika w 2-3 miejscach.
Gęstość sadzenia róż piennych
Wysadzając róże pienne na rabacie stosujemy odległości min. 1 m z każdej strony. Natomiast w pojedynczym długim rzędzie sadzimy rzadziej co 1 – 2 m.
Tak więc łukowate wygięcie pnia ponad czopem + wsadzenie rośliny pod kątem 60 stopni zapobiegnie złamaniu róży podczas jej kopczykowania na okres zimowy.
Sadząc w ten sposób późną jesienią bez problemu przygniemy naszą różyczkę do ziemi. Usypiemy na niej kopczyk i i mrozy jej nie zaszkodzą. Sam pień jest dużo bardziej odporny. W mroźne a bezśnieżne zimy możemy go również dla pewności zabezpieczyć.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |