Własna łąka dar dla zycia
Łąki dzisiaj to zaledwie kilka procent użytków. Powszechne niegdyś zastępowane są trawnikami. W konsekwencji różnorodność biologiczna jest zachwiana. Drastycznie spada liczebność owadów. Możesz przeciwdziałać temu zakładając własną łąkę.
Na jednym metrze kwadratowym łąki rośnie nawet 40-50 różnych odmian kwiatów. Tego nie zobaczymy na regularnie koszonym trawniku. Łąka na tak niewielkim skrawku ziemi potrafi stworzyć jeden z największych konglomeratów życia. Oprócz pastwisk i terenów pasterskich łąki należą do najbardziej wielogatunkowych obszarów w kraju. Chrońmy je i zwiększajmy ich powierzchnię.
Łąki były najważniejszym źródłem paszy dla hodowanych w gospodarstwach zwierząt. To dzięki nim zwierzęta mogły przetrwać zimę. W zamian zwierzęta produkowały naturalny nawóz zasilający łąki. To dzięki niemu łąki "rozkwitały". Odwrotnie kiedy siana było mało, mało było również nawozu, a co za tym idzie zasilenie łąk było mniejsze.
Od końca XIX wieku powierzchnia łąk, tych nienawożonych naturalnych pod sianokosy, znacznie się zmniejszyła. Niektóre organizacje ochrony przyrody zajmują się przywracaniem łąk. Pielęgnacja łąk przez rolników jest warunkiem koniecznym dla zachowania wielu ziół, traw, motyli i owadów dla przyszłych pokoleń.
Propozycją jest zrobienie swojej własnej łąki. Jeśli masz duży ogród, możesz zaprzestać koszenia trawnika. Z Naszą pomocą natura sama umożliwi rozprzestrzenienie się roślin łąkowych. By powstała klasyczna łąka kwietna, potrzeba jednak czasu. Proces ten można przyśpieszyć poprzez kupienie gotowej mieszanki lub własnoręcznie zebrać nasiona roślin, które chcesz, by wyrosły na twojej łące.
Jeśli planujesz posianie trawy, wybierz tę rosnącą powoli i siej ją jak najrzadziej. Następnie skoś kosą w środku lata i zostaw siano na ziemi, żeby rozsiało swoje nasiona. Kilka tygodni później możesz usunąć suchą trawę i użyć jej do nawożenia ogrodu. Jeśli masz w gospodarstwie zwierzęta, możesz ją naturalnie wykorzystać jako paszę.
Najczęstszym błędem jest zbyt szybkie koszenie łąk, już pod koniec czerwca. Żeby nasiona zakiełkowały, lepiej zaczekać z sianokosami i zostawić trawę nieruszoną, aż nasiona same spadną na ziemię.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |