Ściany i sufity
Ściany i sufity zajmują największe powierzchnie w domu, dlatego sposób ich wykończenia ma ogromny wpływ na jego wygląd. Nie zależy jednak tylko od osobistych preferencji. Duże znaczenie ma również jakość i technika wykonania ścian. Generalnie im gładsza jest ich powierzchnia, tym większe pole do popisu będziemy mieć na tym etapie.
Ściany wewnątrz domu wykańcza się na wiele sposobów, niezależnie od materiału, z jakiego zostały zbudowane. Można je zatem otynkować metodą tradycyjną, pokryć tynk gipsową sztablaturą lub użyć gipsowych tynków cienkowarstwowych. Płaszczyzny ścian obkłada się również płytami tzw. suchego tynku (gipsowo-kartonowymi bądź gipsowo-włóknowymi), maluje lub pokrywa tapetami. Istnieje również możliwość wykończenia ich jedną z wielu rodzajów okładzin.
Na rynku dostępne są między innymi okładziny: ceramiczne, kamienne, drewniane, z tworzywa sztucznego lub z korka.
Każdy rodzaj wykończenia ścian ma swoje zalety i mankamenty. Każdy wymaga również nieco innego przygotowania podłoża oraz zastosowania różnych technik.
ZAPRAWY TYNKARSKIE
Jeszcze do niedawna najpopularniejszym wykończeniem ścian były tynki cementowo-wapienne nakładane pacą lub agregatem. Obecnie są one coraz częściej zastępowane przez cienkowarstwowe tynki gipsowe. Metoda, która łączy zalety jednych i drugich polega na wykonaniu warstwy gładzi gipsowej lub anhydrytowej na podłożu z tynku tradycyjnego.
Wykonanie cementowo-wapiennej wyprawy tynkarskiej to zadanie dość czasochłonne i wymagające sporego doświadczenia. Tynki tego rodzaju wykonuje się warstwowo. Pierwsza warstwa (tzw. kontaktowa) to obrzutka, której zadaniem jest zapewnienie dobrej przyczepności. Obrzutkę pokrywa się następnie narzutem grubości 1-1,5 cm, umożliwiającym wyrównanie wykonanej powierzchni. Najlepiej używać do tego celu łaty wyrównującej, prowadzonej po zamontowanych wcześniej listwach tynkarskich.
Zaprawę tynkarską można przygotować na budowie (mieszając poszczególne składniki z wodą lub dodając wodę do gotowej suchej zaprawy), ale obecnie bardzo często wykorzystuje się również gotowe mieszanki sprzedawane w kubełkach. Zużycie tynku zależy od stopnia wyrównania podłoża, ale przeciętnie wynosi około 25-35 kg/m2.
W czasie wykonywania prac należy zadbać o efektywne wietrzenie pomieszczeń, ponieważ wykonywanie tynku metodą tradycyjną związane jest z wydzielaniem się dużej ilości wilgoci.
O wiele łatwiej niż tynki cementowo-wapienne, nakłada się tynki gipsowe (z uwagi na podobne własności i przeznaczenie zalicza się do nich również wyprawy gipsowo-wapienne oraz anhydrytowe). Niemal wszystkie mogą być nakładane jednowarstwowo. Wysychają znacznie szybciej, niż tynki tradycyjne, a to pozwala uniknąć długich przestojów w trakcie wykonywania prac. Powłoka tynkarska uzyskuje zwykle grubość 10-15 mm, a jeśli jest wykonana prawidłowo, to jej powierzchnia jest idealnie równa i gładka. Chyba że zdecydujemy się na tynk odpowiedni do fakturowania: zaciągania, zacierania, filcowania czy strukturyzowania.
SUCHE TYNKI...
... czyli płyty gipsowo-kartonowe oraz nieco od nich wytrzymalsze - gipsowowłóknowe, są kolejnym sposobem na uzyskanie idealnie gładkich i równych ścian. Dzięki nim można wykańczać wszystkie pomieszczenia w budynku. W kuchniach, łazienkach i pralniach (pomieszczeniach mokrych) należy jednak zastosować płyty fabrycznie impregnowane (wyróżniane przez producentów kolorem zielonym). Montaż płyt jest dosyć prosty, a efekt może być naprawdę znakomity. Warunkiem jest zachowanie staranności wykonania. Podłoże warto wcześniej zagruntować, aby nie chłonęło zbyt dużej ilości wody z zaprawy klejowej. Jeżeli ściany nie wymagają korekty równości lub pionu, to płyty (o stan dardowych wymiarach 120 x 200 lub 300 cm) mocuje się bez-pośrednio do ich powierzchni za pomocą kleju gipsowego. Nie pokrywa się nim całej powierzchni płyty. Wystarczy umieścić klej w kilku punktach jej powierzchni.
Zniwelowanie niedoskonałości podłoża jest możliwe dzięki mocowaniu płyt na odciętych z nich paskach szerokości ok. 6 cm. Paski takie mocuje się do ściany w rozstawie co 60 cm, a pion koryguje się grubością zaprawy klejowej lub za pomocą dodatkowych podkładek wyciętych z płyty. Gdy klej dobrze zwiąże (około 24 godziny), powierzchnię pasków pokrywa się warstwą kleju rozprowadzanego zębatą pacą. Do kleju dociska się następnie płyty. Po ich zamocowaniu (wyschnięciu kleju) łączenia należy zaszpachlować. Powierzchnię płyt można pomalować, pokryć tapetą lub płytkami ceramicznymi.
PŁYTY I PŁYTKI
Pomimo że obecnie nawet do tak trudnych zadań, jak ochrona przed wilgocią, można znaleźć odpowiednie farby, popularność płytek ceramicznych nie maleje. Jest to z całą pewnością zasługa ich zalet funkcjonalnych, do których należy m.in. łatwość czyszczenia, ale przede wszystkim - ogromny wybór materiałów, kształtów, kolorów i wzorów. Oprócz tradycyjnych płytek ceramicznych dostępne są dzisiaj ponadto płytki: kamienne, gresowe, terakotowe, cotto, a nawet szklane. Każdy z materiałów występuje w dodatku w wielu rozmiarach, od drobnej mozaiki (2x2 cm) po duże płyty (50 x 50 czy 40 x 60 cm). Można też indywidualnie zamawiać wielkowymiarowe płyty kamienne o powierzchni 1 m2 i większe. Linie wzornicze uzupełniają przeważnie tzw. dekory - ozdobne paski do wykonywania zwieńczeń pokrytych płytkami ścian lub podkreślania innych elementów wystroju (np. obwódka wokół lustra łazienkowego). Niektórzy producenci płytek oferują ponadto kształtki narożne, a nawet formujące spadek - przeznaczone do brodzików.
Mając wizję projektowanego pomieszczenia oraz dysponując sporą ilością wolnego czasu i głębokimi pokładami cierpliwości (niezbędna do wnikliwego zapoznania się z ofertą rynkową), można uzyskać niepowtarzalny efekt. Wykorzystanie płytek pozwala bowiem na łączenie różnych kolorów, kształtów, formatów, faktur oraz materiałów.
Z najdrobniejszych elementów - tzw. irysków - można przy odrobinie wprawy sporządzać mozaikowe obrazy. Innym sposobem jest zakupienie gotowego „malowidła" w postaci płacht mozaiki do złożenia. Obrazki można tworzyć również z kilku większych płytek sprzedawanych w kompletach. Najczęściej są to wzory roślinne lub geometryczne.
Zróżnicowana grubość płytek nie będzie przeszkodą dla glazurnika z doświadczeniem. Mozaiki ceramiczne i szklane mają najczęściej 0,5-0,6 cm grubości, gres - ok. 0,8 cm, a płytki kamienne przeważnie bywają znacznie grubsze. Aby zniwelować drobne różnice, używa się pogrubionej warstwy zaprawy klejowej, rozprowadzanej pacą zębatą o grubym grzebieniu. Duże niezgodności wymagają natomiast naklejenia na ścianę podkładki, np. z płyty gipsowo-włóknowej. Planując zestawienia należy jednak pamiętać, że nie wszystkie płytki można układać na podłodze. Delikatniejsze odmiany ścienne mogą szybko popękać pod obciążeniem. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby płytkami podłogowymi wykańczać ściany pomieszczeń.
Płytki bez względu na rodzaj należy układać na wytrzymałym, suchym i odpylonym podłożu. Jego chłonność powinna być ograniczona, dlatego też beton przed pracami glazurniczymi musi schnąć co najmniej przez 3 miesiące, a zwykłe płyty gipsowo-kartonowe należy zagruntować (nie wymagają tego impregnowane płyty zielone). Na ścianach murowanych podkładem pod płytki może być warstwa tynku grubości ok. 1 cm. Jeśli ściana wykonana jest z równych i dokładnych wymiarowo bloczków silikatowych lub betonu komórkowego, to glazurę można układać bezpośrednio na niej (po zagruntowaniu powierzchni).
Równość szczelin pomiędzy płytkami pozwalają zachować plastikowe krzyżaki dystansowe montowane na styku na-rożników płytek podczas układania. Od ich grubości zależy szerokość uzyskanych spoin. Kolor zaprawy spoinowej można dobrać do odcienia okładziny - w zależności od upodobania, na zasadzie pokrewieństwa lub kontrastu. Spoiny w posadzce warto dodatkowo zaimpregnować (pozwala to dłużej utrzymać je w czystości). Jednak nawet najlepsza impregnacja nie zabezpieczy przed zabrudzeniem na długi czas. Dlatego też bardzo jasne fugi na podłodze są wyjątkowo niepraktyczne. Płytki ceramiczne o bardzo równych krawędziach, a także płytki z kamienia naturalnego można układać bezspoinowo.
PĘDZEL I WAŁEK
W dalszym ciągu najpopularniejszym sposobem wykańczania ścian wewnętrznych jest malowanie ich farbami. Do dyspozycji inwestorów są wyspecjalizowane preparaty przeznaczone do różnych zastosowań. Wybór najbardziej odpowiedniego z owych środków to połowa sukcesu. Reszta zależy od smaku i wyobraźni aranżera.
Większość stosowanych obecnie farb nie zawiera substancji szkodliwych dla zdrowia, natomiast pozostałe (głównie rozpuszczalnikowe) uwalniają je w bardzo ograniczonej ilości. Na rynku dostępne są również farby dla alergików, które nie zawierają uczulających komponentów (produkowane w Polsce oznaczone są Znakiem Ekologicznym E lub rekomendowane przez Polskie Towarzystwo Alergologiczne, niemieckie i skandynawskie - Znakiem Błękitnego Anioła).
Do malowania ścian i sufitów najczęściej używane są wodne dyspersje tworzyw sztucznych. Produkty poszczególnych producentów różnią się przeważnie spoiwami oraz dodatkami modyfikującymi. Zadaniem tych ostatnich jest poprawienie własności użytkowych wykonanej powłoki. Można zatem kupić farby o większej efektywności krycia, lepszej przyczepności, zwiększonej trwałości barw, dużej paroprzepuszczalności, a także odporne na wilgoć, wodę, mycie, a nawet szorowanie.
We wnętrzach, w których szczególnie ważny jest korzystny mikroklimat (salon, sypialnia) warto zastosować farby o wysokiej paroprzepuszczalności (np. akrylowe o dobrej przyczepności i elastyczności oraz o znacznej zdolności krycia). Z kolei w pomieszczeniach narażonych na zawilgocenie (łazienka, pralnia czy kuchnia) sprawdzą się wyroby o podwyższonej wodoodporności (lateksowe, winylowe, silikatowe lub silikonowe). Ponieważ wnętrze kuchenne jest narażone na działanie tłustych oparów, dlatego warto, aby zastosowana powłoka malarska była odporna na wielokrotne szorowanie. Podobnymi właściwościami powinna cechować się farba przeznaczona do pokoju dziecięcego, sieni lub kotłowni. W tej ostatniej, podobnie jak we wszelkiego rodzaju składzikach nie warto jednak inwestować w kosztowne preparaty. Ściany i tak trzeba będzie odnawiać dość często.
Jeśli chodzi o kolory to inwestorzy mają obecnie niemal nieograniczoną swobodę wyboru. Wzorniki niektórych firm zawierają nawet po kilka tysięcy odcieni. Gamy kolorów gotowych są z reguły dużo uboższe, ale przygotowanie koloru na zamówienie nie zajmuje w markecie budowlanym więcej niż pół godziny, a sterowane przez komputer mieszalniki gwarantują powtarzalność barw.
Kolory decydują nie tylko o urodzie wnętrz. Ich umiejętne zastosowanie pozwala kreować wrażenia estetyczne na granicy iluzji. Dzięki temu możliwe jest zniwelowanie nawet poważnych „defektów" przestrzennych w pomieszczeniach („wydłużenie" ich, „skrócenie", „podwyższenie" lub „obniżenie"). Użycie do tego celu różnych odcieni jednego koloru, sprawia że efekt jest subtelny, a jego „mechanizm" bardzo dyskretny. Zastosowanie silnych kontrastów wzmacnia natomiast wizualne złudzenia. Krótki pokój można wydłużyć pokrywając ścianę naprzeciw wejścia farbą jaśniejszą niż pozostałe. Odwrotny zabieg spowoduje oczywiście skrócenie pokoju. Zbyt niski sufit „pod-niesie" biała powłoka malarska przy ciemniejszych ścianach (dobrze przy tym wykonać także jasną posadzkę). Mały pokój pomalowany jasnymi farbami wyda się znacznie większy, niż jego ciemny odpowiednik. Drobne nierówności podłoża pomoże natomiast zamaskować użycie farby strukturalnej.
Bogaty wybór dotyczy również faktur i stopnia połysku. Tu również jest w czym wybierać. Większość producentów farb oferuje swe wyroby w wersjach: matowej, półmatowej i błyszczącej. Warto pamiętać, że ostatnie z wymienionych - chociaż najmniej się brudzą oraz najłatwiej je czyścić - polecane są wyłącznie na podłoża idealnie równe. Drobne nierówności zamaskuje natomiast skutecznie farba matowa. Bardzo istotny jest sposób wykonania powłoki. Malując wałkiem o krótkim włosiu uzyskuje się całkowicie gładką powierzchnię. Natomiast ta sama farba nałożona za pomocą wałka o długim runie da efekt „pomarańczowej skórki". Inną fakturę nada ścianom użycie farby mozaikowej (jej składniki wysychają w różnym tempie, dlatego zacierane tworzą na ścianie malownicze odcienie), a inną farby strukturalnej (po podeschnięciu można ją fakturować wałkiem, pędzlem lub gąbką). Pamiętać należy tylko, że po pierwsze, odnowienie takiej ściany będzie wymagało większej ilości farby, niż przemalowanie gładkiej, a po drugie, powierzchnie fakturowaną niełatwo jest utrzymać w czystości. Kurz osiada bowiem w najdrobniejszych zagłębieniach powierzchni, co może być uciążliwe zwłaszcza dla alergików.
I ŚCIANY Z DREWNA
Po dekadach zapomnienia boazerie przeżywają obecnie swój prawdziwy renesans. Ich triumfalny powrót, to jednak powrót w zupełnie nowej formie! Dzisiejsze okładziny drewniane i drewnopochodne nie przypominają dawnych deskowań w stylu „gierkowsko-myśliwskim". Nowoczesne boazerie mają często oblicze drewna egzotycznego o intrygującym usłojeniu oraz pięknych nasyconych odcieniach. Niektóre gatunki materiału mogą być używane nawet w pomieszczeniach o dużym zawilgoceniu (łazienki).
Dawne tradycyjne formaty deszczułek (przeciętnej szerokości 10-12 cm) uzupełniły obecnie płytki kwadratowe (np. 20 x 20, 30 x 30 lub 40 x 40 cm), a także duże panele sklejki służące do okładania sporych fragmentów ścian. Okładziny tego typu nie nadają wnętrzu rustykalnego wyglądu. Przeciwnie, doskonale sprawdzają się jako tło nowoczesnych aranżacji. Stale obecny i modny jest również styl nowoangielski, w którym deski pomalowane na kolor biały lub pastelowy tworzą rodzaj lamperii - ścianę ponad nimi zwykle wykańcza się tapetą z delikatnym wzorem roślinnym lub maluje przy użyciu szablonów.
Z uwagi na praktyczność stosowania i stosunkowo niską cenę należy również wspomnieć o imitacjach, a więc o panelach boazeryjnych z płyt MDF i LDF wykończonych fornirem lub drewnopodobną okleiną foliową. Panele są zwykle cieńsze niż lite deski, co pozwala zaoszczędzić nieco powierzchni po-mieszczenia. Jednocześnie dzięki nowoczesnym technologiom coraz doskonalej „udają" drewno. Panele znacznie łatwiej jest zamontować samodzielnie, a to dlatego, że mają bardziej precyzyjne wymiary, niż elementy z naturalnego drewna. Łączy się je, podobnie jak deski, na pióro i wpust, przytwierdzając do rozmieszczonych co ok. 50 cm poziomych listew montażowych.
Krawędzie boazerii osłania się dekoracyjnymi listwami wykończeniowymi. W przypadku desek z masywu drewnianego należy zachować przy podłodze, suficie oraz w narożnikach pomieszczenia, szczeliny dystansowe. Umożliwią one „pracę" drewna, rozszerzającego się i kurczącego pod wpływem zmian wilgotności we wnętrzu.
WYKLEJANKI
Podobnie jak boazerie, tapety wracają obecnie do łask. W przeciwieństwie do dawnej ubogiej oferty, dzisiaj bez przesady można mówić o wzorniczo-kolorystycznycm eldorado. Zmieniła się również technologia wytwarzania tapet. Dzięki temu można je położyć nawet w kuchni czy w łazience - te najnowocześniejsze są odporne na wilgoć i w dużym stopniu także na zmywanie. Najwytrzymalsze pod tym względem są wyroby winylowe. Nieco trudniej utrzymać w czystości ta-pety tekstylne, a najtrudniej papierowe. Na ironię te ostatnie dostępne są w bardzo ciekawych kolorach i deseniach, ale ich największą zaletą jest niska cena. Bardzo ciekawy efekt można osiągnąć kładąc tapetę typu raufaza, przeznaczoną do malowania. Na rynku dostępne są wzory imitujące m.in. fakturę tynku strukturalnego czy grubo tkanego lnu. Do pomieszczeń o wysokiej wilgotności przeznaczone są natomiast tapety z włókna szklanego. Przy malowaniu tapet należy używać farb w stanie nierozcieńczonym. Nadmiar wody mógłby bowiem spowodować odspojenie się tapety od podłoża.
Wprawdzie ściana pod tapetę nie musi być idealnie gładka, ale trzeba pamiętać, że większe nierówności będą utrudniać jej układanie (szczególnie w miejscach łączenia pasów), a ponadto mogą pozostać widoczne. Podłoże musi mieć odpowiednią szorstkość, która zapewni dobrą przyczepność ta¬ pety. Ściany pomalowane należy lekko zmatowić papierem ściernym, a następnie zagruntować klejem rozprowadzonym w wodzie. Powierzchnie otynkowane (bez innych powłok) wymagają natomiast pokrycia specjalnym preparatem gruntującym. Część tapet jest samoprzylepna (klej uaktywnia się przez zamoczenie); do pozostałych należy dobrać spoiwo zgodnie ze wskazówkami producenta.
A MOŻE KOREK?
Z uwagi na swoje liczne zalety okładziny korkowe z roku na rok zdobywają coraz większą popularność. Dostosowując się do tej sytuacji, producenci nieustannie wzbogacają ofertę. Obecnie oprócz okładzin w naturalnym kolorze korka dostępne są również płytki barwione na kilka odcieni. Daje to bardzo ciekawe efekty w połączeniu z niejednorodną fakturą materiału. Ściany łatwo jest utrzymać w czystości, gdyż korek ma własności antyelektrostatyczne (nie przylegają do niego drobinki kurzu). Powierzchnię korka można ponadto zaimpregnować lakierem lub woskiem. Taki zabieg pozwala na czyszczenie jej na mokro. Płytki oferowane są w różnych wymiarach. Na ściany najczęściej wybiera się kwadratowe (o boku 30 cm) lub prostokątne (30 x 60 cm). Okładzinę korkową mocuje się do powierzchni oczyszczonej ściany specjalnym klejem. Spoiwo to wiąże bardzo silnie i dlatego znacznie łatwiej jest okleić ściany korkiem, niż go później z nich usunąć. Warto o tym pamiętać decydując się na ten rodzaj wykończenia.
ZALETY TYNKÓW
Tynki tradycyjne
- duża trwałość
- znaczna wytrzymałość i odporność na uszkodzenia mechaniczne, odporność na długotrwałe zawilgocenie
- możliwość ukrycia w warstwie wyprawy przewodów elektrycznych poprowadzonych po powierzchni ściany
- doskonały podkład pod okładziny ceramiczne
Tynki gipsowe
- równość i gładkość powierzchni
- niekłopotliwe nakładanie
- krótki czas wysychania
- możliwość fakturowania powierzchni
- korzystny mikroklimat w pomieszczeniach - tynki gipsowe mają zdolność pochłaniania nadmiaru wilgoci z otoczenia
- dobre własności akustyczne
ZALETY SUCHEGO TYNKU
Płyty gipsowo-kartonowe i gipsowo-włóknowe
- roboty prowadzone „na sucho" z minimalnym udziałem zapraw mokrych
- szybkość i prostota wykonania
- możliwość skorygowania większych nierówności ścian, szansa na ukrycie bruzd, przewodów i kanałów instalacyjnych
- możliwość użytkowania pomieszczeń już po kilku dniach
- idealnie równa powierzchnia ścian
- korzystny mikroklimat w pomieszczeniach
- możliwość wykończenia skosów poddasza
ZALETY PŁYTEK
- bardzo bogaty wybór wzorów, kształtów, kolorów i elementów dekoracyjnych
- łatwość utrzymania higienicznych warunków związana z prostotą zmywania i czyszczenia (dotyczy to zwłaszcza ceramiki szkliwionej i szkła)
- możliwość dobrania płytek do każdego stylu
- w przypadku okładzin i płytek z kamienia naturalnego - bardzo szlachetny wygląd
- dość szybki czas wysychania zaprawy klejowej i spoin; pomieszczenie można użytkować już po kilku dniach
ZALETY FARB
- niski koszt wykończenia
- możliwość samodzielnego malowania
- bogata oferta rynkowa
- darmowe próbki (dotyczy to głównie kolorów gotowych) oraz niekosztowna możliwość wypróbowania wielu wariantów kolorystycznych; błędną decyzję łatwo... zamalować
- najtańszy sposób na całkowitą zmianę wystroju wnętrz
CO NA PLAMY I ZACIEKI
Zdarza się, że mimo wysiłku włożonego we właściwe przygotowanie podłoża pod farbę, na ścianie pozostają uporczywe przebarwienia i zacieki. Ich przyczyny mogą być różne: dym nikotynowy (gromadzący się głównie w narożnikach na styku ścian i sufitu), rdza pozostawiająca zacieki, tłusty osad z oparów kuchennych. Takich plam nie pokryje zwykła farba, nawet po wielokrotnym zamalowaniu. Należy wówczas użyć izolującej farby podkładowej. Zwykle pod tą nazwą ukrywa się silnie kryjący preparat o doskonałej przyczepności - rozcieńczalnikowy na bazie żywicy alkidowej lub wodorozcieńczalny, alkidowo-lateksowy. Plamy wystarczy z reguły zamalować jedną jego warstwą, a po wyschnięciu pokryć dowolnym rodzajem farby do wnętrz.
Malowane iluzje
Malując dwie przeciwległe ściany na ten sam ciemny kolor, możemy optycznie przybliżyć, wydłużając wnętrze. Użyty w analogiczny sposób kolor jasny skróci pokój.
Niski pokój podwyższymy malując sufit na jasny kolor. Odwrotnie będzie gdy w zbyt wysokim wnętrzu sufit pomalujemy ciemniejszą farbą niż ściany.
Poziome pasy na ścianach obniżają i wydłużają wnętrze, a pionowe sprawiają, że wydaje się wyższe i nieco krótsze.
ZALETY BOAZERII
- możliwość samodzielnego wykonania w kilku etapach
- suche prace bez użycia zapraw i klejów, a także bez konieczności przygotowania podłoża
- poprawa własności akustycznych przegrody
- kameralny nastrój i niepowtarzalny klimat, zwłaszcza w przypadku boazerii drewnianej
- jedyna alternatywa dla suchego tynku w przypadku skosów na poddaszu
ZALETY TAPET
- łatwość wykonania - jeśli do tapetowania zaprosicie pomocnika, prace pójdą szybko i bez problemów
- możliwość etapowania prac, nawet w obrębie jednego pomieszczenia
- niski koszt, który równoważy ograniczoną trwałość tapety
- duży wybór wzorów
ZALETY KORKA
- prostota układania - okładzinę łatwo wykonać samodzielnie
- oryginalny wygląd wnętrza
- odporność na wilgoć i korozję biologiczną (korek nie jest pożywką dla pleśni)
- łatwość utrzymania w czystości
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |