Net metering
Korzystając z przykładu innych krajów wspierających odnawialne źródła energii nasz ustawodawca wprowadził w ustawie o OZE regulacje promującą energetyką rozproszoną. Jednym z takich form wsparcia jest opomiarowanie energii netto zwane Net-Meteringiem. Opomiarowanie energii netto dotyczy osób które chcą produkować energię elektryczną we własnym gospodarstwie domowym jednocześnie ją zużywając. Produkcja może pochodzić ze źródeł takich jak instalacja fotowoltaiczna, elektrownia wiatrowa lub wodna.
Ponieważ ceny fotowoltaiki spadły do poziomu opłacalności to właśnie to źródło jest najczęściej wybierane przez prosumentów czyli producentów a zarazem konsumentów zielonej energii. Niestety szczyt produkcji prądu z paneli fotowoltaicznych przypada na godziny południowe kiedy z reguły jesteśmy poza domem, a szczyt konsumpcji energii w domu przypada na godziny poranne oraz popołudniowo-wieczorne. Ponadto fotowoltaika cechuje się dużą produkcją prądu w lecie oraz niską wydajnością w zimie. Tu z pomocą przychodzi net-metering który zlicza kilowatogodziny oddane do sieci podczas naszej nieobecności lub nadprodukcji i bilansuje je z energią pobraną na nasze potrzeby wieczorami oraz zimą.
Aby dokładnie zrozumieć istotę net-meteringu, jako jednej z form rozliczenie energii zużytej i oddanej do sieci elektrycznej, należy dokładnie zrozumieć co znajduje się na naszym rachunku za prąd. Rachunek to trzy składowe, tworzące kwotę do zapłaty:
- opłata za energię czynną (ilość kilowatogodzin, które zużyliśmy w okresie rozliczeniowym)
- opłata przesyłowa (koszt dostarczenia energii do naszego domu)
- abonament
Rozliczenie na zasadzie net-meteringu ma wpływ na dwie pierwsze składowe. Idea tej formy rozliczenia polega na bilansowaniu tego, co zużywamy z tym, co produkujemy. Energia ze słońca jest przetwarzana za pomocą paneli fotowoltaicznych i inwertera na energię elektryczną, która wykorzystywana jest przez gospodarstwo domowe. Nadwyżki, czyli wszystko, czego nie zużyjemy, wysyłane jest do sieci. W momencie, kiedy nasza elektrownia nie produkuje (np. w nocy) prąd pozyskujemy z sieci. Po zakończeniu okresu rozliczeniowego następuje moment zbilansowania, zliczenia tego, co zużyliśmy z tym, co wyprodukowaliśmy. Okresy rozliczeniowe przez ustawodawcę to połówki roku (od 1 stycznia do 30 czerwca oraz od 1 lipca do 31 grudnia). Do zrozumienia jak dokładnie wygląda to rozliczenie można przytoczyć przykład:
Załóżmy, że zużyliśmy 700 kWh z sieci w pół roku. Nasza elektrownia w tym czasie odesłała do sieci 600 kWh. Dostawca energii wystawi nam rachunek za 100 kWh (zużycie było o tyle większe od produkcji). Nie można jednak zapominać o opłacie przesyłowej. Na rachunku zobaczymy rachunek za przesył 700 kWh, bo tyle dostawca wysłał nam kWh. Aby rachunek był dla nas jak najbardziej korzystny należy jak najwięcej energii zużywać z własnej produkcji. W tym celu należy zwiększyć zużycie w ciągu dnia a zminimalizować w nocy. Chodzi tutaj głównie o sprzęt elektryczny (pralki, suszarki elektryczne, zmywarki itp.). odpowiednie dostosowanie rytmu dnia do produkcji prądu pozwoli obniżyć nam rachunek poprzez obniżenie opłaty przesyłowej. Im mniej kilowatogodzin pobierzemy z sieci tym większą mamy szansę na uniknięcie opłat za prąd.
Może również istnieć sytuacja, że wyprodukujemy więcej energii niż zużyjemy. Wtedy nasz dostawca prądu jest zobowiązany zapłacić za nadprodukcję. Cena za kWh to średnia cena w kwartale poprzedzającym okres rozliczeniowy. Jest ona publikowana przez Urząd Regulacji Energii. Dla przykładu cena za kWh w II kwartale 2015r. to 0,17 zł.
Poza czynnikami ekonomicznymi (zminimalizowane rachunki za prąd) należy pamiętać, że jako prosumenci, wykorzystujący odnawialne źródła energii, przyczyniamy się do ochrony środowiska, a to jest czynnik, którego nie da się przeliczyć na pieniądze.
Pomimo braku rezygnacji z opłaty przesyłowej przez operatora i bilansowaniu w net-meteringu tylko energii czynnej opłacalność naszej inwestycji w fotowoltaike jest na przyzwoitym poziomie. Przy elektrowni słonecznej dobranej do naszego zużycia inwestycja taka zwraca się w 5-8 lat w zależności od ceny wybranego zestawu baterii słonecznych i naszego profilu zużycia energii.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |