Religia grecka i mity
Obok mitologii religia grecka opierała się na kulcie, który w porównaniu z wciąż zmieniającymi się mitami i opowieściami był trwały. Obrzędy były oporne na zmieniające się czasy i przechowywały nader odległe formy wierzeń.
Początkowo Grecy, podobnie jak inne ludy pierwotne wyznawali religię pod formą fetyszyzmu, czyli oddawania boskiej czci przedmiotom martwym, uważanym za siedzibę złego lub dobrego ducha (np. czczony był kamień na rozstajnej drodze, który wierzący padłszy na kolana polewał oliwą). Inną formą oddawania czci bogom było honorowanie zwierząt. Wiele miast czy wysp brało swój początek od jakiegoś zwierzęcia (w Tebach np. czczono łasicę). Gdy bogowie zaczęli przybierać antropomorficzne kształty dawne zwierzęta ich symbolizujące najczęściej im towarzyszyły.
„Najlichsza wioska w Grecji posiadała jakieś własne bóstwo, które mogło być nie znane w sąsiedniej osadzie. Każde zjawisko, niemal każda czynność miała swego patrona. Imiona tych bożków do specjalnych poruczeń przeważnie zaginęły, w chwili gdy w Grecji zapanowali bogowie olimpijscy, którzy przejęli na siebie ich funkcje i atrybuty. – J. Parandowski „Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian”, Warszawa 1984, s. 9
Najbardziej rozpowszechniony w dawnej Grecji był kult umarłych, który wiązał się z demonami. Duchy zmarłych starano się przebłagać darami i ofiarami. Działo się to przede wszystkim podczas święta Antesteriów, specyficznych Zaduszek, podczas których wyprawiano ucztę za zmarłych. Czczono też poległych w boju za ojczyznę i na ich cześć urządzano specjalne uroczystości. Podobnie hołd oddawano herosom – po śmierci stawali się nimi wybitni założyciele rodów i osad, prawodawcy, bohaterowie wojenni, wielcy poeci czy prorocy. Nad ich grobami wznoszono kaplice i do nich zwracano się w najpilniejszych sprawach. Z bóstw najbardziej czczono bóstwa chtoniczne - ziemskie, które mieszkały w głębi ziemi, przyjmowały zmarłych, odpowiadały za wzrost roślin (jak Gaja – życiodajna pani).
Wierzenia greckie zmieniały się wraz z rozwojem cywilizacji, dlatego, w przeciwieństwie do judaizmu i późniejszego chrześciaństwa nie są oparte na dogmatach. Najbardziej do utrwalenia poszczególnych wizerunków bóstw przyczyniła się poezja epicka, zaś najwybitniejszymi ludźmi, którzy tak naprawdę dali Grekom cały system bogów wraz z ich przydomkami i atrybutami byli Homer (twórca „Iliady” i „Odysei”, żyjący w VIII w. p.n.e.) oraz Hezjod (autor poematu „Teogonia” z VII w. p.n.e.). Ustalili oni typowe rysy bogów, które odtąd nie uległy znacznej zmianie. Homer raz na zawsze utrwalił antropomorficzny kształt bóstw greckich.
Hezjod - epik grecki, pierwszy w historii literatury poeta, o którego życiu wiemy dzięki umieszczeniu poszczególnych faktów we własnych dziełach. Był synem emigranta, Greka z eolskiej Cyme w Azji Mniejszej, który parał się kupiectwem. Jego osiadł w Askrze u podnóży Helikonu w Beocji, gdzie założył niewielkie gospodarstwo. Poeta pasał trzody na stokach Helikonu i tam – jak sam pisze – miał pierwsze poetyckie objawienie, którego źródłem miały być Narodziny bogów (gr. Theogonia). Przypuszcza się, że mógł być aojdą, a utwór ten wykonał po raz pierwszy podczas agonu (konkursu śpiewaczego).
Bóstwa lokalne ustąpiły przed pełnym panteonem olimpijskich bogów, a ponieważ nie chcieli rozstać się z własnymi bóstwami, powstało wiele opowieści o ich walkach, małżeństwach i innych związkach dawnych opiekunów oraz nowych przybyszów. Często kult dawnego boga przenoszono na któregoś z Olimpijczyków. Nigdy jednak o dawnych wierzeniach nie zapomniano (głównie o kulcie zmarłych i czczeniu materialnych wyobrażeń bogów – bóstw i kamieni).
Wśród wierzeń w wielu państwach-miastach greckich kult bogów stanowił przedmiot starań całej społeczności. W każdym domu znajdowało się święte miejsce, w którym oddawano cześć Hestii – bogini ogniska domowego, tak jak w świętym miejscu państwa płonął ogień na cześć własnego patrona – herosa czy boga, świadczący o ciągłości jego istnienia (w Atenach oddawano hołd Atenie, w Sparcie – Zeusowi, w Megarze – Apollonowi). Bogom wznoszono imponujące świątynie, których ruiny do dziś świadczą o potędze greckiej cywilizacji, pobożności, a zarazem myśli konstrukcyjnej. Ważne były odbywające się regularnie uroczystości religijne. Ponadto organizowano igrzyska sportowe, a także zawody poetów i tragików. Podczas uroczystości składano ofiary i przechodzono w uroczystym korowodzie. W Atenach obchodzono Panatenaje (na cześć Ateny) i słynne Dionizje, z których wywodzi się powstanie teatru.
Żyjący na przełomie VI i V w. p.n.e. filozof Ksenofanes z Kolofonu jako pierwszy wystąpił z krytyką religii opartej na dziełach Homera. Zarzucał bogom ich antropomorfizm i wyznawał wiarę w jednego boga. Problem wiary podjęli orficy głoszący dwoistość człowieka (dionizyjska-duchowa dusza i tytaniczne ciało). Ich nauki rozpowszechniali wędrowni kapłani i prorocy organizując swe misteria często pod gołym niebem. Docierali głównie do warstw niższych dając wskazówki, jak się uchronić od kar po śmierci. Idea Ksenofanesa przemawiała do filozofów, którzy zbliżali się do ateizmu, jednak naprzeciw wyrosła pobożność ludu oparta na uczuciach patriotycznych.
Od podbojów Aleksandra Wielkiego rozpoczął się okres hellenistyczny. Grecy w coraz większym stopniu przejmowali i „udomawiali” obcych, pochodzących ze Wschodu, bogów. Wśród nowych bóstw znalazła się egipska bogini Izyda i jej mąż Ozyrys. Czczono także „Wielką Matkę” Kybele – boginię fryzyjską. Potężnym bogiem ze Wschodu był Mitra – irańsko-babiloński pan słońca (kult jego przypada na II i III w. n.e.). Interpretacją mitologii zajmowali się stoicy, a także Euhemeros autor romansu podróżniczego „Święte pismo”. Ostatnim wielkim przejawem myśli greckiej był neoplatonizm stworzony przez Plotyna w II w. n.e. Filozof głosił ideę jednego boga. Ewolucję tych wierzeń powstrzymało rozszerzające się chrześcijaństwo.
„Religia Greków nie była religią czystego piękna, niezmąconej radości i beztroskiego ukochania życia, jak ją zbyt lekkomyślnie określają. Zapewne, te elementy w niej przeważają i czynią ją na pozór niepodobną do żadnej innej. Ale misteria eleuzyjskie i doktryny orfików dają nam niejasno poznać głęboką zadumę religijną owych, „wesołych” Greków, którzy umieli być bardzo poważni, a nawet smutni. Mieli również swą cześć barbarzyństwa w zabobonach i niedorzecznych przesądach. Ich filozofia, nauka, literatura i sztuka — dobro wieczyste i powszechne wszystkich narodów europejskich — tak potrafiły ukryć i zatrzeć owe rysy bardzo pospolite, że jedynie dzięki żmudnym badaniom udaje się nam dzisiaj odkryć pod idealną powłoką bóstw helleńskich ów zabawny i pokraczny grymas pierwotnych demonów.” – J. Parandowski „Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian”, Warszawa 1984, s. 27
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |