Anglia. Rok 1816. Stojący nad brzegiem rzeki mężczyzna pewnymi ruchami nanosi farby na znajdujące się przed nim płótno. Jest pogodny lipcowy dzień. W przyrodzie panuje doskonały spokój. Większą część płótna zajmuje niebo. Tylko niebo?. Aż niebo. Namalowane w tak charakterystyczny i niepowtarzalny przez niego sposób. Pełne blasku i treści.
Kim jest?. To John Constable. Przyszły artysta przychodzi na świat w East Bergholt w hrabstwie Suffolk w Wielkiej Brytanii. Obok Turnera jeden z najwybitniejszych pejzażystów Angielskich. Wrodzony talent oraz miłość do rodzinnych stron, w których wzrastał spowodowała, że został malarzem. Kochał przyrodę, kochał drzewa, młyny, śluzy przegradzające rzeki, pola, lasy. Wszystko to znalazło wyraz w jego twórczości.
Szybko wykonany w plenerze olejny, szkic posłużył mu jak zwykle, jako podstawa i baza do opracowania i namalowania już w pracowni większego dzieła przeznaczonego na wystawę. I chociaż artysta włoży mnóstwo twórczego zapału i pracy w finalny obraz to jak zwykle zostanie poddany ostrej krytyce. A jego praca nie znajdzie uznania także w oczach opinii publicznej.
I tutaj rodzi się pytanie, dlaczego?. Dlaczego twórca, który tak świetnie potrafi malować przyrodę w całej jej bogactwie, oddawać i przelewać na swe płótna z takim mistrzostwem chmury, wilgoć poranków. Jednym słowem chwytać barwy klimatu Wysp Brytyjskich napotykał na taki mur obojętności ze strony rodaków?. Gdyby odpowiedź na to pytanie streścić do jednego zdania to brzmiałoby tak. Bo maluje prozę życia. Constable czyni z pejzażu temat główny swojej twórczości, przy czym swoich pejzaży ani nie aranżuje, ani nie przedstawia motywów szczególnie malowniczych. Przedstawia przyrodę zawsze bezpośrednio, rzeczowo. Odrzucając wszelkie stylistyczne konwencje. W XIX wiecznej Anglii malarstwo krajobrazowe nie cieszyło się specjalną popularnością. Członkowie Królewskiej Akademii sugerowali mu większe cyzelowanie detalu i porzucanie szkicowości.
Rzecz charakterystyczna, że właśnie te jego olejne dzieła malowane techniką „ alla prima” cieszą się w naszych czasach największym powodzeniem. Są to zwykle niewielkie formatowo olejne szkice. Malowane najczęściej na płótnach bez wstępnych podmalówek. W tych pracach starał się świeżo i spontanicznie uchwycić efekty świetlne. Obrazy te o bezpośrednich i intensywnych pociągnięciach pędzla często mają charakter impresjonistyczny.
Podziw i szacunek dla jego twórczości przyjdą z Francji. Za wystawione w 1824 roku na paryskim salonie obrazy „Wóz siana” i „ Widok Stour” artysta zostaje nagrodzony złotym medalem. Jego dzieła zrobią ogromne wrażenie i wywrą znaczący wpływ na tamtejsze środowiska artystyczne a szczególnie na pejzażystów ze szkoły barbizońskiej i późniejszych impresjonistów.
|