Bitwa warszawska
Nazywana potocznie „cudem nad Wisłą”, odbyła się w dniach 13-25 sierpnia 1920 roku w czasie wojny polsko-bolszewickiej.
Zadecydowała o zachowaniu niepodległości przez Polskę i przekreśliła plany rozprzestrzenienia rewolucji komunistycznej na Europę Zachodnią. Autorem i realizatorem planu bitwy był Józef Piłsudski, a według niektórych historyków Tadeusz Rozwadowski.
Szef brytyjskiej misji dyplomatycznej w Polsce w 1920 roku lord Edgar V. D’Abernon nazwał ją „osiemnastą decydującą bitwą w dziejach świata”. Porównywana przez historyków do zwycięstw pod Grunwaldem oraz Wiedniem – bitwa warszawska stanowi jedyną z najbardziej chlubnych kart w dziejach oręża polskiego.
Konflikt polsko-bolszewicki rozpoczął się właściwie tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Już 18 listopada 1918 roku przywódca bolszewickiej Rosji Włodzimierz Lenin wydał rozkaz o rozpoczęciu Operacji „Wisła”. Dla bolszewików pokonanie Polski było celem taktycznym, a głównym było wsparcie komunistów, którzy w tym samym okresie próbowali rozpocząć rewolucję w Niemczech i w krajach powstałych po rozpadzie Austro-Węgier.
Armia Czerwona rozpoczęła ofensywę, dowodzoną przez Michaiła Tuchaczewskiego. Jego atak miał na celu zdobycie Warszawy. Jednocześnie armia Siemiona Budionnego zaatakowała Polaków w rejonie Lwowa, a korpus kawalerii Gaj-Chana miał opanować północne Mazowsze, aby w ten sposób otoczyć i ostatecznie pokonać siły polskie. Łącznie w samej bitwie warszawskiej uczestniczyło ok. 104–114 tys. sowieckich żołnierzy, 600 dział i ponad 2450 karabinów maszynowych.
Po stronie polskiej walczyło 113–123 tys. żołnierzy, 500 dział i ponad 1780 karabinów maszynowych, 2 eskadry samolotów, kilkadziesiąt czołgów i samochodów pancernych i kilka pociągów pancernych.
Siły polskie podzielone zostały na trzy fronty: Front Północny, pod wodzą generała Józefa Hallera, Front Środkowy dowodzony przez generała Edwarda Rydza-Śmigłego, Front Południowy pod dowództwem gen. Wacława Iwaszkiewicza. Naczelnym Wodzem Polskich Sił Zbrojnych był Józef Piłsudski, a szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego został Tadeusz Rozwadowski.
W czasie, kiedy Armia Czerwona zbierała siły do ostatecznej bitwy, Polacy przegrupowali wojska. Marszałek Józef Piłsudski już w pierwszej połowie lipca planował doprowadzenie do wielkiej bitwy. Początkowo zamierzał zatrzymać odwrót polskiej armii na linii Narwi i Bugu. Jednak szybszy i bardziej dramatyczny odwrót polskich wojsk wymusił wybranie nowej lokalizacji. W nocy z 5 na 6 sierpnia 1920 roku w Belwederze opracowano ogólną koncepcję rozegrania bitwy. Józef Piłsudski zdecydował przesunąć grupę uderzeniową na południe, poza linię rzeki Wieprz i wykonać głęboki manewr nie tylko na skrzydła sowieckiego Frontu Zachodniego, ale także na jego tyły.
12 sierpnia Józef Piłsudski opuścił Warszawę i udał się do Kwatery Głównej w Puławach. Przed wyjazdem złożył na ręce premiera Wincentego Witosa dymisję z funkcji Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza. W liście do premiera zaznaczał, że jego zdaniem, skoro rozmowy pokojowe z sowietami nic nie dały, Polska musi liczyć na pomoc krajów Ententy, a te uzależniają ją od odejścia Marszałka. Premier nie przyjął jednak dymisji.
Walki rozpoczęły się 13 sierpnia atakiem wojsk sowieckich na Radzymin. Mimo odparcia porannego natarcia oddziałów sowieckich, jeszcze tego samego dnia nastąpił ponowny atak i przerwanie I linii polskiej obrony. Radzymin znalazł się po raz pierwszy w rękach sowieckich. 14 sierpnia zmagania o miasto przybrały na sile, a główną osią natarcia stała się szosa Radzymin – Warszawa. Zadanie odzyskania Radzymina powierzono 85. pułkowi strzelców wileńskich. Po brawurowym ataku polskich oddziałów, miasto w południe 14 sierpnia zostało odbite z rąk sowieckich.
W czasie odwrotu, który odbywał się podczas zaciekłych walk, bohaterską śmiercią poległ kpt. Ryszard Downar–Zapolski, próbujący powstrzymać atak bolszewików. Był to najbardziej dramatyczny moment bitwy, gdyż nieprzyjaciel w rejonie Wólki Radzymińskiej przerwał II linię polskiej obrony i droga do Warszawy stała otworem.
15 sierpnia koncentryczne natarcie odwodowych dywizji polskich (10 Dywizji generała Żeligowskiego i 1 Dywizji Litewsko-Białoruskiej generała Jana Rządkowskiego), po całodziennych zażartych bojach przyniosło duży sukces. Odzyskany został Radzymin i polskie oddziały wróciły na pozycje utracone przed dwoma dniami. Do wyzwolonego miasta przybył gen. Józef Haller, aby przekonać się o odniesionym sukcesie i podziękować żołnierzom za wielki hart ducha wykazany na polu bitwy.
Jednym z ważnych fragmentów bitwy warszawskiej było zdobycie 15 sierpnia przez kaliski 203. Pułk Ułanów sztabu 4. armii sowieckiej w Ciechanowie. Wraz z nim zdobyto kancelarię armii, magazyny i jedną z dwóch radiostacji, służących Sowietom do utrzymywania łączności z dowództwem w Mińsku. Szybko podjęto decyzję o przestrojeniu polskiego nadajnika na częstotliwość sowiecką i rozpoczęciu zagłuszaniu nadajników wroga, dzięki czemu druga z sowieckich radiostacji nie mogła odebrać rozkazów. Warszawa bowiem na tej samej częstotliwości nadawała przez dwie doby bez przerwy teksty Pisma Świętego. Były to jedyne wystarczająco obszerne teksty, które udało się szybko odnaleźć. Brak łączności praktycznie wyeliminował więc 4. armię z bitwy warszawskiej.
Naczelny wódz Wojska Polskiego zdecydował się rozpocząć manewr zaczepny znad dolnego Wieprza i 16 sierpnia rozpoczęło się kontruderzenie. Dowodzona przez Józefa Piłsudskiego tzw. grupa manewrowa, w skład której wchodziło pięć dywizji piechoty i brygada kawalerii, przełamała obronę sowiecką w rejonie Kocka i Cycowa, a następnie zaatakowała tyły wojsk nacierających na Warszawę. Tuchaczewski musiał wycofać się nad Niemen. Ostateczną klęskę Sowieci ponieśli pod Osowcem, Białymstokiem i Kolnem.
Według odnalezionych w ostatnich latach i ujawnionych w sierpniu 2005 roku dokumentów Centralnego Archiwum Wojskowego już we wrześniu 1919 roku szyfry Armii Czerwonej zostały złamane przez porucznika Jana Kowalewskiego. Manewr polskiej kontrofensywy udał się zatem między innymi dzięki znajomości planów i rozkazów strony rosyjskiej i umiejętności wykorzystania tej wiedzy przez polskie dowództwo.
Straty strony polskiej wyniosły: ok. 4,5 tys. zabitych, 22 tys. rannych i 10 tys. zaginionych. Straty zadane Sowietom nie są znane. Przyjmuje się, że ok. 25 tys. żołnierzy Armii Czerwonej poległo lub było ciężko rannych, 60 tys. trafiło do polskiej niewoli, a 45 tys. zostało internowanych przez Niemców.
Znaczenie bitwy warszawskiej dla ówczesnej Europy było ogromne. W jednym z artykułów opublikowanych w sierpniu 1930 roku, lord Edgar D’Abernon pisał:
„Współczesna historia cywilizacji zna mało wydarzeń posiadających znaczenie większe od bitwy pod Warszawą w roku 1920. Nie zna zaś ani jednego, które by było mniej docenione… Gdyby bitwa pod Warszawą zakończyła się była zwycięstwem bolszewików, nastąpiłby punkt zwrotny w dziejach Europy, nie ulega bowiem wątpliwości, iż upadkiem Warszawy Środkowa Europa stanęłaby otworem dla propagandy komunistycznej i dla sowieckiej inwazji (…). Zadaniem pisarzy politycznych… jest wytłumaczenie europejskiej opinii publicznej, że w roku 1920 Europę zbawiła Polska„.
Nazwie bitwa warszawska sprzeciwia się się prof. Lech Wyszczelski, który proponuje określenie bitwa na przedpolach Warszawy, ponieważ to nie Warszawa była głównym celem wojsk sowieckich, nie spadł na nią żaden pocisk, a działania wojenne prowadzone były na przestrzeni 450 km.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |