Konfederacja Warszawska
Uchwała podjęta 28 stycznia 1573 roku na sejmie konwokacyjnym w Warszawie. Zawierała postanowienia zapewniające szlachcie w Rzeczypospolitej swobodę wyznania. Gwarantowała bezwarunkowy i wieczny pokój między wszystkimi różniącymi się w wierze, zapewniała innowiercom równouprawnienie z katolikami i opiekę państwa. Dokument uważany jest za początek gwarantowanej prawnie tolerancji religijnej. W 2003 roku tekst Konfederacji warszawskiej został wpisany na listę UNESCO Pamięć Świata.
Tolerancja religijna w Polsce miała długie tradycje. Już król Kazimierz Wielki w 1356 roku zatwierdził zwyczaje, wolności i przywileje w dziedzinie kultu i spraw administracyjnych dla monofizyckich Ormian. W 1341 roku zagwarantował natomiast wyznawcom Kościoła prawosławnego poszanowanie ich obrządku i obyczajów. Polska stała się pierwszym wielowyznaniowym państwem w Europie, gdzie dwór królewski był katolicki. Oprócz prawosławnych i Ormian tolerancją cieszyli się w Polsce Tatarzy, zamieszkujący niektóre miasta i liczniej wsie litewskie, Żydzi, a także Karaimi pochodzenia tureckiego.
Po zawarciu ugody sandomierskiej dysydenci przedstawili sejmowi projekt ustawy gwarantujący wolność wyznania wszystkim, aby „wolno było każdemu wedle sumienia jego wierzyć” na zasadzie równouprawnienia z katolikami i prawosławnymi. Projekt ten jednak nie przeszedł. 7 lipca 1572 roku zmarł ostatni z Jagiellonów i obóz protestancki w obliczu nowej elekcji znalazł się bez gwarancji prawnych dla swego wyznania.
Na sejmie konwokacyjnym w Warszawie na żądanie protestantów komisja sejmowa pod przewodnictwem biskupa Stanisława Karnkowskiego opracowała 28 stycznia 1573 roku akt Konfederacji warszawskiej, która w sprawach religijnych gwarantowała bezwarunkowy i wieczysty pokój między wszystkimi wyznaniami, szlachcie, mieszczanom królewskim i innym ludziom wolnym zagwarantowano pełne równouprawnienie, niezależnie od wyznania w prawie publicznym i prywatnym.
Konfederacja warszawska sprawiła, że XVI-wieczna Polska zyskała w Europie miano „azylu heretyków”. W kraju znajdowali schronienie wyznawcy różnych wyznań, uciekający przed wyrokami katolickich sądów duchownych i trybunałów inkwizycyjnych, a także ludzie nienależący do żadnego wyznania i nieuznający żadnej organizacji kościelnej.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |