Struny do gitary
W życiu każdego gitarzysty nadchodzi taki moment, w którym staje on w obliczu konieczności zakupu dodatkowego kompletu strun do gitary. Może się zdarzyć, że z nadmiaru czułości włożonej w proces strojenia któraś struna się zerwie, lub cały komplet się trochę zużyje i już nie brzmi tak pięknie jak na początku.
Tak więc i Ty kiedyś zadasz sobie pytanie: jakie struny są najbardziej odpowiednie dla mnie?
Przyjrzyjmy się więc kilku parametrom, którymi różnią się komplety strun, jakie możesz spotkać w sklepach muzycznych. Założymy, że interesują nas struny metalowe do gitary akustycznej, strun nylonowych do gitary klasycznej nigdy nie kupowałem.
Osobiście uważam, że najważniejszymparametrem jest grubość strun.
W zależności od tego, czy kupisz struny grubsze czy cieńsze, może Ci się na nich grać mniej lub bardziej wygodnie.
Wyobraź sobie bowiem, że masz do wyboru dwie struny, jedną cieńszą a drugą grubszą i chcesz, aby wydały one ten sam dźwięk. W takiej sytuacji grubszą strunę musisz naciągnąć mocniej. Kiedy struna będzie naciągnięta mocniej, będzie trzeba włożyć więcej siły żeby ją docisnąć do gryfu, nie mówiąc już o bardziej wymyślnych technikach jak podciąganie.
Czasem mówi się, że jakiś komplet strun jest miękki albo twardy, wynika to właśnie z różnicy w grubości.
Jeżeli przyjrzysz się parametrom jakiegoś kompletu strun, to z pewnością zauważysz, że grubość jest podawana na przykład tak: 1st-.010, 2nd-.014, 3rd-.023, 4th-.030, 5th-.039, 6th-.047.
O co w tym chodzi?
Liczby te oznaczają grubość struny, wyrażoną jako ułamek cala. Tak się jakoś składa, że metalowe struny zaczęto produkować w USA, a jak wiadomo Amerykanie bardzo niechętnie podchodzą do przejścia na system metryczny. Tak więc grubości strun oznacza się w calach, i w sumie jest to nawet całkiem wygodne.
Często przyjmuje się, że cały komplet strun nazywa się od grubości pierwszej, najcieńszej struny. I tak jeżeli grubość ta wynosci .009 to powiesz, że masz założone dziewiątki, .010 dziesiątki i tak dalej. Wraz z grubością pierwszej struny rośnie grubość kolejnych i cały komplet staje się bardziej gruby i bardziej twardy. Czasem można też spotkać komplety trochę mieszane, w których cieńsze struny są jakby z jednego zestawu, a struny basowe są trochę bardziej grube, każdy producent w końcu stara się czymś wyróżnić.
Wydaje mi się, że jako osoba początkująca możesz spokojnie zacząć grać na miękkich strunach, czyli dziewiątkach lub dziesiątkach, coraz grubsze struny będzie Ci ciężej dociskać, a przy już całkiem grubych spotkasz się z groźnie brzmiącym określeniem "dla profesjonalistów".
Ludzie o wprawnym słuchu utrzymują, że im grubszy komplet tym dźwięk wydawany przez struny jest ładniejszy. No i chyba rzeczywiście jest to prawda, ale nie wydaje mi się to zbyt istotne na początkowym etapie gry, lepiej jednak nie zaczynać od zdarcia sobie skóry z palców.
Kolejnym parametrem, który może wpłynąć na Twój wybór jest materiał wykonania owijki. Owijka to ten drucik nawinięty na najgrubsze struny. Najczęściej spotykane są owijki ze stopu brązu z fosforem w różnych proporcjach. Spotkasz też struny z owijką srebrną lub złotą.
Przetestowałem podczas nauki gry całkiem sporo różnych materiałów owijek i szczerze muszę przyznać, że nie zauważyłem między nimi jakiejś większej różnicy. Być może mój słuch nie jest aż tak wyczulony, ale nawet jakby był to brzmienie gitary jest po trochu kwestią subiektywnegoo gustu, więc zachęcam Cię do eksperymentowania z różnymi materiałami. Często może zadecydować kwestia estetyczna, może Ci się na przykład podobać założyć sobie srebrne struny, bo są ładne i białe, może kolega chwali się, że ma srebrne więc pasowało by sobie założyć złote żeby się też pochwalić (tak naprawdę to raczej tam tego złota i srebra zbyt wiele nie ma, taki długi kawałek metalu byłby raczej dość drogi).
Ostatnim parametrem jest producent i tutaj też nie mam żadnego konkretnego typu. Testowałem struny różnych producentów (może oprócz tych z najwyższej półki cenowej) i nie słyszałem większej różnicy. Więc znowu kwestia gustu lub podatności na działania marketingowe. Na przykład może Cię przekonać to, że struny D'Addario są dodatkowo pakowane w woreczek, a każda grubość oznaczona jest dla łatwego odszukania innym kolorkiem końcówki wkładanej w mostek.
Struny będziesz pewnie zmieniać dość regularnie, dlatego zachęcam do eksperymentowania, najpierw z różnymi materiałami wykonania, a później też z trochę grubszymi zestawami.
A po czym poznać, że struny w Twojej gitarze nadają się już do zmiany? (poza oczywistym przypadkiem, gdy jakąś przeciągniesz i pęknie). Dźwięk zużytych strun jest mniej czysty i pełny niż dźwięk nowo założonych (z uwagi na gromadzące się w strunach zanieczyszczenia), więc z pewnością usłyszysz różnicę. Dobrą praktyką jest przetarcie strun czystą ściereczką po każdej grze, co może pozytywnie wpłynąć na żywotność strun.
©® GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |