Trawnik – jak i kiedy kosić?
Zakładając trawnik trzeba mieć świadomość, że odtąd będzie się jego niewolnikiem. Im większa jest jego powierzchnia, tym więcej godzin trzeba będzie poświęcać na „spacer z kosiarką”. Trzeba się więc zaopatrzyć w sprzęt o odpowiednio dobranej mocy i szerokości roboczej. Niezależnie od tego, jaką kosiarką zamierzamy pracować, przed rozpoczęciem sezonu zawsze należy sprawdzić stan elementu tnącego. Noże powinny być bardzo dobrze naostrzone (najlepiej oddać kosiarkę do serwisu jesienią po poprzednim sezonie lub przed rozpoczęciem bieżącego), bo inaczej rwą źdźbła trawy zamiast je ciąć, a na młodym trawniku, gdy rośliny nie są jeszcze dobrze ukorzenione, mogą nawet wyrywać całe kępki.
WYSOKOŚĆ KOSZENIA
Dla kondycji trawnika zakładanego z siewu ważne jest jego pierwsze koszenie. Wykonuje się je, dopiero, gdy źdźbła osiągną wysokość 8-10 cm. Pierwsze trzy razy skraca się je tylko o 1-1,5 cm, a potem coraz niżej aż do planowanej wysokości. Panuje wprawdzie ostatnio kult niskiego koszenia (na wysokość 2-3 cm), ale w naszym klimacie lepiej rosną trawy skracane do 4-6 cm wysokości (wyjątek można zrobić dla doskonale nawadnianego trawnika ozdobnego, czyli dywanowego, po którym się nie chodzi). Nigdy nie należy przycinać źdźbeł więcej niż o połowę. Jeśli trawnik został zaniedbany, lepiej doprowadzić go do określonej wysokości w kilku kolejnych etapach. Zbyt niskie skoszenie darni powoduje odkrycie delikatnych, uprzednio osłoniętych części rośliny, które ulegną spaleniu w intensywnych promieniach słońca. I trawnik przez jakiś czas będzie wyglądał nieestetycznie. Wysokość koszenia należy też zawsze dostosować do panujących warunków pogodowych - podczas upałów lepiej kosić nieco wyżej, bo trawy są wtedy odporniejsze, a przy tym chronią podłoże przed przesuszeniem. Natomiast, gdy jest chłodniej lepiej kolejne koszenia wykonywać w nieco większych odstępach czasu, bo trawy wolniej rosną.
JAK CZĘSTO KOSIĆ?
Częstotliwość koszenia należy też dostosować do rodzaju trawnika. Dwa razy w tygodniu trzeba kosić trawnik ozdobny, bo powinien charakteryzować się niską (około 3 cm) doskonale gładką murawą. Raz, ewentualnie dwa razy (nie niżej niż na wysokość 4-6 cm) trawnik rekreacyjny, który musi być odporny na deptanie. W miejscu zacienionym, gdzie panują warunki niesprzyjające wegetacji traw, warto skracać je do 5-6 cm i kosić raz w tygodniu. Trawnik łąkowy (łąkę kwietną) najlepiej dwa-trzy razy w roku na wysokość 8-10 cm.
KIEDY KOSIĆ?
Ważna jest też pora koszenia. Zabieg ten należy wykonywać rano lub późnym popołudniem. Liście są wtedy jędrne, więc noże tną je skuteczniej. Trawa nie powinna też być mokra, bo będzie się kleiła do noży i blokowała je, a na powierzchni trawnika powstaną zbite pecyny ściętych pędów. Nie należy kosić w porze, gdy słońce silnie operuje, ani w upalne dni, gdy liście traw są mniej sprężyste i trudniej jest je równo przeciąć, a miejsce cięcia zostaje przypalone i żółknie. Jesienią kosimy tak długo, jak trawa rośnie – zazwyczaj ostatnie koszenie wykonuje się w połowie października. Na zimę nie powinno się zostawiać źdźbeł długich (powyżej 8 cm), bo to sprzyja rozwojowi chorób grzybowych – jeżeli zaniedbamy koszenie przed zimą, wiosną część liści będzie pożółkłych, część martwych, może się też zdarzyć, że trawnik opanowany zostanie przez pleśń śniegową. W takiej sytuacji pierwszym zabiegiem powinno być niskie przycięcie darni - im niżej, tym lepiej. Pokos bezwarunkowo należy starannie wygrabić.
KIERUNEK KOSZENIA
Kierunek koszenia w kolejnych tygodniach powinien być prostopadły do poprzedniego (na przykład raz prowadzimy kosiarkę po osi wschód-zachód, a raz północ południe). Najlepiej zaczynać zawsze od krawędzi trawnika i posuwać się wzdłuż linii prostych do krawędzi przeciwległej. Dobrze jest kosić na zakładkę, czyli tak by kołem najeżdżać na pas już ścięty, by nie pozostawiać fragmentów niedokoszonych.
PO KOSZENIU
Pokos można pozostawić na powierzchni trawnika tylko wtedy, gdy tniemy regularnie i skracamy o niewielkie fragmenty liści albo, gdy używamy kosiarki z funkcją mulczowania, czyli rozdrabniania. Gdy ścięte źdźbła są młode i delikatne szybko ulegają rozkładowi i nie wpływają niekorzystnie na wzrost darni. Natomiast, jeśli ścięliśmy kwiatostany, łodygi i stare źdźbła, trzeba jak najszybciej usunąć je z powierzchni trawnika, bo rozkładają się wolno, powodując powstawanie filcu (zbitej warstwy pędów, rozłogów i liści utrudniającej dostęp wody i powietrza do korzeni). Jesienią murawę trzeba bardzo dokładnie wygrabić drucianymi, elastycznymi grabiami, by usunąć nierozłożone resztki.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |