Sylwester (tlusta wigilia) – wigilia Nowego Roku, dzien poprzedzajacy Nowy Rok – 31 grudnia (imieniny Sylwestra; w Kosciele katolickim, jako wspomnienie liturgiczne papieza Sylwestra I), kiedy to swietuje sie koniec starego roku i poczatek nowego, stanowiaca czas hucznych zabaw i balów, toastów, sztucznych ogni, petard lub pokazów laserowych.
Obchody
Samo swieto pozegnania starego i powitania nowego roku narodzilo sie dopiero na przelomie XIX i XX wieku. Poczatkowo obchodzono je tylko w bogatszych warstwach spoleczenstwa, stopniowo zwyczaj przedostawal sie do zycia ubozszych ludzi. Na poczatku XX wieku pojawily sie lokalne zwyczaje przezywania nocy sylwestrowych. Na przyklad w Danii zeskakiwano z krzesla o pólnocy, a w Hiszpanii od 1909 wraz z kazdym uderzeniem zegara zjada sie jedno winogrono.
W wielu panstwach (w tym w Polsce) tradycyjnym trunkiem jest wtedy szampan.
Historia Sylwestra, czyli skad wzial sie zwyczaj hucznego swietowania?
Sylwester zbliza sie wielkimi krokami. Pisalismy juz o tym, jak mozna w ciekawy sposób spedzic go w gronie najblizszych i znajomych, jak modnie ubrac sie na sylwestrowy bal. Nie zabraklo równiez pomyslów na dekoracje dla tych, którzy 31 grudnia beda bawic sie na domówce. Dla wielu z nas jest on bowiem dniem szalonej zabawy. Ale dlaczego? Skad wzial sie zwyczaj hucznego swietowania sylwestra? Czas na krótka lekcje historii.
Idzie nasz nowy roczek, stary w cien uchodzi
Nazwa Sylwester wywodzi sie z jezyka lacinskiego, w którym to imie Silvestris, oznacza czlowieka dzikiego, zyjacego w lesie. Historia tego swieta siega czasów starozytnych. Czesto porównuje sie je do greckich Dionizji – obchodów ku czci Dionizosa, boga winnej latorosli. Z pewnoscia wielu z was zna powiedzenie „Idzie nasz nowy roczek, stary w cien uchodzi”. Okolo 600r. p.n.e. Grecy personifikowali nowy rok jako male dziecie – symbol poczatku. To wlasnie podczas hucznych procesji na czesc Dionizosa, paradowano z dziecmi w koszyku, swietujac odrodzenie sie ducha plodnosci. Równiez mieszkancy Egiptu utozsamiali poczatek z niemowleciem. Poczatkowo chrzescijanie odrzucali owa symbolike. Z czasem jednak zaakceptowano ja równiez w tej religii.
Mit lateranskiego smoka
Istnieje równiez inna historia dotyczaca Sylwestra, a wiaze sie ona z dawnym mitem o lateranskim smoku. Wedlug opowiesci, grecka wrózka Sybilla przepowiedziala, ze w roku 1000 nastapi koniec swiata. Proroctwo to mialo dokonac sie za sprawa smoka Lewiatana. Wsród ludnosci krazyla historia o tym, jak w 317 roku papiez Sylwester I uwiezil bestie w lochach Watykanu. Mieszkancy byli wiec przekonani, ze obecny papiez Sylwester II bedzie tym, który uwolni smoka. Ten zas zniszczy wszystko, co stanie mu na drodze. Warto wspomniec, ze w tamtych czasach Sybille cieszyly sie powazaniem, a ludnosc naprawde wierzyla w ich wizje przyszlosci.
Radosc z szczesliwego zakonczenia millenium
Ostatniej nocy 999 roku wszyscy z napieciem czekali na zaglade swiata. Kiedy jednakze zegar wybil pólnoc, a smok nie pojawil sie, zapanowala powszechna radosc. Mieszkancy wpadli w euforie, zaczeli tanczyc i spiewac. Wszyscy wybiegli na ulice cieszac sie z ocalenia i nadejscia nowego roku. To wlasnie tej nocy papiez Sylwester II udzielil po raz pierwszy blogoslawienstwa „Urbi et Orbi” – „Miastu i Swiatu”. 31 grudnia stal sie dniem sw. Sylwestra ze wzgledu na ta wyjatkowa okolicznosc.
Poczatki swietowania w Polsce
W Polsce obrzedy sylwestrowe pojawily sie dopiero w XIX wieku. Przybyly one do nas z Europy Zachodniej. Poczatkowo Sylwestra swietowaly jedynie bogatsze warstwy spoleczenstwa. Arystokracja witala nowy rok toastem Tokaja – bialego, deserowego wina pochodzacego z Wegier. Ziemianie natomiast polowali, strzelali z batów na szczescie, skladali zyczenia i ucztowali w gronie rodziny.
Jak widac wiekszosc z dawnych tradycji poszla w niepamiec. Wrózby i polowania zastapiono kolorowymi fajerwerkami. Zamiast Tokaja, pijemy szampana. Jednakze bez wzgledu na uplyw czasu Sylwester wciaz pozostaje noca tanców i szalonej zabawy.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |