Pułapki myśli
Kluczowym osiągnięciem umysłu człowieka jest wizualne planowanie. Możemy wyobrażać sobie przyszłość i przewidywać różne możliwości, zanim podejmiemy realne działanie. To tak, jakbyśmy oglądali film, którego sami jesteśmy reżyserami. Dzięki takim możliwościom możemy realizować plany i osiągać cele.
Współczesne życie, praca zawodowa, wychowywanie dzieci związane są z kolejnymi wyzwaniami i niekończącym się ciągiem spraw. Łatwo w takim natłoku wpaść w tryb mechanicznego działania i nie zauważać tego, co się wokół nas dzieje. Aby wpłynąć na jakość naszego życia i kolejnych jego dni, warto przyjrzeć się temu, co się dzieje w naszych umysłach. W jaki sposób umiejętność uważnego zaangażowania się w chwilę obecną może przynieść pozytywne rezultaty dla nas samych i naszego otoczenia?
Wszystko zaczyna się w umyśle
Kluczowym osiągnięciem umysłu człowieka jest wizualne planowanie. Możemy wyobrażać sobie przyszłość i przewidywać różne możliwości, zanim podejmiemy realne działanie. To tak, jakbyśmy oglądali film, którego sami jesteśmy reżyserami. Dzięki takim możliwościom możemy realizować plany i osiągać cele.
Technika wyobrażenia sobie konkretnego działania przed jego podjęciem jest szeroko wykorzystywana, by poprawić umiejętności sportowców i muzyków. Wystarczy dokładnie wyobrazić sobie daną czynność, aby nastawić swój mózg na działanie w określonym przez nasz kierunku. Podczas tworzenia takich obrazów powstają połączenia nerwowe odpowiedzialne za fizyczny rozwój danej umiejętności. Uruchamiane są też mikroruchy mięśni używanych przy rzeczywistym wykonywaniu danej czynności. To potęga powiązania umysłu i ciała! Ten ogromny potencjał umysłu ujawnia też swoje inne oblicze.
Pogrążeni we własnych myślach
Nieuważne chwile, kiedy jesteśmy poza tym, co się rzeczywiście dzieje, zdarzają się nam często. Na przykład wracamy samochodem do domu, ale odkrywamy, że nie wiemy, jak to się stało, że jesteśmy już na miejscu. Kładziemy gdzieś klucze, ale nie pamiętamy gdzie. Wykonujemy wtedy czynności automatycznie, nie skupiając się na nich, pogrążeni we własnych myślach. Jak trudno jest skupić się w pełni na jednej czynności, ilustruje moje wakacyjne doświadczenie, kiedy to odbywałam szczególne poranne spacery. Moim zadaniem było skupienie uwagi na własnych stopach – czuć palce, pięty podczas stawiania stóp i odrywania ich od ziemi. Zadanie to okazało się jednak trudniejsze, niż można się spodziewać. Błyskawicznie moja uwaga przeniosła się w inne rejony. Zaczęłam planować dzień, zastanawiać się nad swoją przyszłością zawodową, wspominać chwile chwały i wydarzenia dnia poprzedniego. W rezultacie nie wiem, czego było więcej – koncentracji na stopach czy nieustannego rozmyślania. Zadałam sobie pytanie: czy to ja kontroluję swój umysł czy to umysł kontroluje mnie?
Warto zdawać sobie sprawę z tej ciągłej aktywności naszego umysłu. Ważne jest, gdzie wędrują nasze myśli, na co zwracamy uwagę i jakie ma to konsekwencje dla nas samych, dla naszej pracy i relacji z innymi.
Myśli jako źródło stresu
Jestem bardzo starym człowiekiem i cierpiałem z powodu wielu nieszczęść, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain
Za stres i emocje z nim związane w dużym stopniu odpowiedzialne są nasze myśli. Zawsze w jakiś sposób objaśniamy sobie to, co się wokół nas dzieje, i reagujemy emocjami nie tyle na fakty, co na te interpretacje. Możemy na przykład straszyć się czarnymi scenariuszami przyszłych wydarzeń. Badania nad reakcją mózgu na takie wirtualne zagrożenia pokazują, że organizm reaguje na nie tak samo, jak na realne niebezpieczeństwo! Mózg nie odróżnia sytuacji realnej od wyobrażonej w głowie. Wydzielane są hormony stresu mobilizujące nas do obrony lub ucieczki. Tracimy przez to ogromne ilości energii.
Zadanie: Usiądź w wygodnej pozycji i rozluźnij wszystkie mięśnie. Następnie, wykorzystując swoją wyobraźnię i pamięć, wywołaj w sobie gniew tak silny, jak tylko potrafisz. Stwierdzisz, że nie możesz utrzymać mięśni w stanie rozluźnienia − jeśli tylko o czymś pomyślimy, dla ciała staje się to realne.
Opinie i osądy – to tylko myśli czy obiektywna prawda?
W naszym umyśle dialog wewnętrzny toczy się nieustannie. Odciska on piętno na kształcie naszego życia również poprzez osądy i oceny, jakich nieustannie dokonujemy. Pułapką naszego umysłu jest to, że własne opinie i osądy traktujemy jako obiektywną prawdę. Powoduje to wybiórcze patrzenie na rzeczywistość. Na przykład mogę mieć opinię o Adamie, że jest leniwy. Uznaję to za obiektywną prawdę i nie zwracam uwagi na fakt, że to tylko moja opinia. W konsekwencji za każdym razem, kiedy widzę Adama, mam skłonność do dopatrywania się w nim lenistwa, nie dostrzegając innych aspektów jego osobowości. To moje silne przekonanie o jego lenistwie powoduje tendencyjne patrzenie na rzeczywistość. Działa jak filtr blokujący informacje niezgodne z tym nastawieniem. Moja opinia powoduje, że traktuję Adama jak osobę leniwą. Nie oczekuję od niego więcej, niż można oczekiwać od leniucha, a on (paradoksalnie, wiedząc, co o nim myślę) swoim zachowaniem dostosowuje się do moich oczekiwań. To zjawisko to samospełniające się proroctwo.
Tworzenie opinii i osądów to nawykowa czynność naszego umysłu. Wierząc w słuszność i prawdziwość własnych osądów, zawężamy swoje spostrzeganie rzeczywistości. Noszone w głowie sztywne obrazy siebie lub innych nie pozwalają dostrzegać złożoności i zmienności rzeczywistości. Ogranicza to nas i naszych bliskich, utrudniając możliwość zmiany.
Pułapka braku pełnej obecności
Jednym z głównych tematów naszego monologu wewnętrznego jest planowanie przyszłości i myślenie związane z osiąganiem celów. W naszej głowie pojawiają się ciągle kolejne sprawy do załatwienia. Po zrealizowaniu pewnych zadań pojawiają się nowe i okazuje się, że ta lista nigdy się nie kończy. Zawsze pozostaje coś do zrobienia. Nasze życie może stać się ciągłym czekaniem na przyszłość. Oczywiście spełnianie swoich zamierzeń jest bardzo istotne, ale możemy na takiej drodze zagubić się, stracić radość życia i nie zauważyć tego, co tak naprawdę rozgrywa się przed naszymi oczami.
Przeprowadzono ciekawy eksperyment pokazujący, na ile ludzie są świadomi tego, co się dzieje wokół nich. Eksperymentator z planem kampusu uniwersyteckiego w ręku pytał przechodniów, czy mogliby mu wskazać drogę do jakiegoś pobliskiego budynku. W połowie spotkania między eksperymentatorem a przechodniem przechodziły dwie podstawione niosące wielkie drzwi. W tym czasie miejsce pierwszego eksperymentatora zajmowała inna osoba, inaczej ubrana, innego wzrostu, o innym głosie. Okazało się, że w jednym badaniu tę zmianę zauważyło 47% osób, a w drugim tylko 33%! Dzieje się tak dlatego, że umysł nastawiony na realizację celu odsiewa dużą część informacji, koncentrując się tylko na tych, które są przydatne do tego celu. To zjawisko nazywa się ślepotą na zmiany. Ciekawe, czego nie widzimy w swoim życiu?
Jeśli nasze myślenie jest zaprzątnięte kolejnym celem − tym, żeby dotrzeć gdzie indziej – wtedy nie jesteśmy w pełni tam, gdzie faktycznie jesteśmy, czyli tu i teraz. Umyka nam bardzo wiele z rzeczywistej chwili, możemy nie zauważyć istotnych jej aspektów – tego, co się dzieje, co się zmieniło, kto jest obok nas. W taki sposób możemy przegapić większość swojego życia! Taki brak obecności i pełnego zaangażowania w chwilę obecną może stać się naszym nawykiem. Czuję wtedy, że nie w pełni żyję, że coś mnie omija. Mogę doświadczać poczucia straty. Gubię radość życia. W konsekwencji bardzo pragnę czegoś tylko dla siebie, co angażowałoby mnie i zadowalało. Takie „spełnienie” mogę znaleźć w jedzeniu, piciu, telewizji czy zakupach. Zaczynam wtedy opędzać się od dzieci i bliskich, bo przecież chcę wreszcie czegoś dla siebie, coś mi się należy! Staję się niecierpliwy, zrzędliwy, ciągle narzekam. Inni zaczynają mnie unikać, coraz bardziej oddalam się od bliskich. Szczególnie boleśnie mogą to odczuć dzieci, dla których bycie w pełni zauważanym to jedna z podstawowych potrzeb.
Oczywiście planowanie i spełnianie swoich zamierzeń jest bardzo istotne, ale może przesłonić nam bogactwo teraźniejszości – chwili obecnej.
Gdzie znajduje się umysł w najważniejszych chwilach?
Zastanów się i przypomnij sobie naprawdę ważne dla ciebie chwile. Mogą to być momenty z ukochaną osobą, momenty, kiedy trzymałeś dziecko na rękach, podziwiałeś piękne widoki, pomagałeś przyjacielowi w potrzebie. Co się wtedy działo, gdzie był Twój umysł? Z pewnością odkryjesz, że w takich najważniejszych chwilach jesteśmy w pełni obecni w tym, co się dzieje, w chwili teraźniejszej. Nasza uwaga i zmysły nakierowane są na to, co się wydarza w danym momencie. Czas się nie dłuży, a nawet tracimy poczucie jego upływu. Jesteśmy w pełni obecni, to, co robimy, jest najważniejsze(…)
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA |