Czytaj artykuł

Czytaj również dział - Home ...

Schody

Jaka szerokość, jaka wysokość?! Te pytania spędzają sen z powiek inwestorom, czasem, niestety, też wykonawcom. Warto skorzystać ze złotego wzoru: 2h+s (h to wysokość stopnia, s – jego szerokość). Suma powinna wynieść od 60 do 65 cm. Maksymalna wysokość stopni w domu jednorodzinnym to 19 cm, a optymalna 17-18 cm. Użytkownicy, którzy mają na przykład stopnie wysokości 15,5 cm, skarżą się, że są za niskie; bardzo niewygodnie się po nich chodzi, bo długość kroku nie pasuje do odległości między stopniami! Z czego najczęściej wynikają kłopoty inwestorów? Z błędów, które powstają już w trakcie budowy. Inwestorzy zmieniają projekt, mylą się wykonawcy – i jeśli podwyższą strop, przesuną schody albo zmienią ich bieg, zaczyna się improwizacja. Co zrobić ze schodami, które kończą się na piętrze w pół stopnia albo wychodzą strome jak drabina?! – oto dramatyczny finał amatorskich zmian w projekcie. Bardzo częsty jest błąd polegający na tym, że odległość między ostatnim stopniem a podłogą na piętrze jest większa niż pomiędzy pozostałymi stopniami. Bierze się to stąd, że wykonawca mierzy wysokość schodów od parteru do krawędzi stropu, zapominając, że zostanie ułożona jakaś posadzka. Płytka ceramiczna z warstwą kleju ma około 2 cm wysokości. Takie podwyższenie powoduje później potykanie się osób wchodzących na piętro. Skrócenie pierwszego stopnia już nie jest tak uciążliwe w skutkach.

Piękny mebel czy piąte koło u wozu

Ci, którzy traktują schody jak zło konieczne, wybierają domy z klatką schodową. Inni wręcz odwrotnie – schody są dla nich rodzajem reprezentacyjnego­ mebla i chętnie widzą je w salonie. Konsekwencje wyboru są nie tylko estetyczne. Klatka schodowa wyraźnie rozdziela oraz izoluje parter i piętro. Schody w salonie pozwalają zaoszczędzić kilka metrów kwadratowych, ale wprowadzają do pokoju dziennego ruch. Jeśli w domu są dzieci, to ich ciągłe przemieszczanie się z góry na dół może być uciążliwe. Z góry przenika też hałas. Często mieszkańcy stwierdzają, że wprawdzie w salonie jest ładnie, ale zatracili gdzieś relaksacyjny charakter tego miejsca. Stąd nauka: schody w salonie są dobre tylko dla niektórych!
Jednobiegowe, ze spocznikiem, zabiegowe

Za najbardziej wygodne użytkownicy uznają schody dwubiegowe ze spocznikiem. Taki podest daje dużo możliwości. Podzielone schody mogą biec pod różnym kątem. Ważne jest, by wyższy bieg znajdował się w odległości co najmniej 205 cm od połaci dachu. Często się zdarza, że na skutek błędów projektowych albo wykonawczych, przy wchodzeniu trzeba uważać, by nie uderzyć się o skos dachu albo strop. Schody zabiegowe są mniej wygodne, ponieważ stopnie mają nierówną szerokość. Czasem inwestorzy decydują się na schody spiralne – chcą mieć wejście a la wieża i potem skarżą się, że męczy ich codzienna niewygoda. Opinie: – niepraktyczne i niebezpieczne – nie są przesadzone.

Dwie szkoły – z czego

Od pokoleń trwa spór o to, które schody są lepsze – żelbetowe czy drewniane. Pierwsze są stabilne i nieruchome. Drugie uginają się pod ciężarem i drgają. Zwolennicy żelbetowych mogą budować ściany i schody za jednym zamachem – na etapie stanu surowego. Już w trakcie budowy i prac wykończeniowych mają po czym wchodzić na piętro. Wystarczy jednak, że wykonawcy są niedokładni i koślawe nierówne schody żelbetowe zastygają na beton i na amen. Poprawić taką „martwą naturę„ jest bardzo trudno – trzeba na przykład nadlewać stopnie. Często jedynym wyjściem jest użycie młota pneumatycznego i budowanie od nowa. Wadą jest też podwójna robota: najpierw wykonanie betonowej konstrukcji, później równie dużo pracy przy jej wykończeniu. Zwolennicy drewnianych dają sobie czas na wybór pięknych schodów, które można zamontować w dowolnym czasie. Z tego powodu w trakcie budowy muszą się zadowolić drabiną albo schodami zbitymi z desek. Schody żelbetowe to robota dla murarza, drewniane to dzieło artysty, a przynajmniej solidnego rzemieślnika – a o takich trudno. Schody drewniane mogą też skrzypieć. Stanie się tak na skutek błędów wykonawczych albo po prostu z czasem – drewno pracuje pod wpływem działania wilgoci, temperatury oraz ciężaru użytkowników. Prędzej czy później elementy poluzowują się. By temu zapobiec, w gniazda schodów wpuszcza się silikon – przez długi czas ten półśrodek może być skuteczny. A schody stalowe z drewnianymi stopniami oferowane jako moduły gotowe do montażu? Jest to wybór raczej dla oszczędnych. – Takie schody przykręcone do ściany dudnią – skarżą się użytkownicy. – Śruby się luzują i trzeba je dokręcać.

Bezpieczne czy przepastne

Największe niebezpieczeństwo to schody strome i śliskie. Nie będą strome,­ jeśli zostaną zastosowane reguły budowania wygodnych schodów, od których zaczęliśmy tę relację. A łatwość poślizgnięcia się? Doświadczenia użytkowników są takie: każde schody są śliskie, jeśli się chodzi po nich w skarpetkach. W butach, w kapciach czy na boso problemu nie ma. Są oczywiście wyjątki – zupełnie chybionym pomysłem są stopnie z polerowanego marmuru czy szkliwionych płytek ceramicznych. Warto też pamiętać, że zawsze śliska (w obuwiu czy bez) – jest mokra terakota. Po myciu nie wolno po niej chodzić! Wygodna balustrada – potwierdzają to użytkownicy – ma 90 cm wysokości, a maksymalny prześwit między jej elementami nie powinien wynosić więcej niż 12 cm. Nie powinno też być w balustradzie żadnych elementów, które pozwoliłyby dziecku się wspiąć. Jeśli chcemy korzystać z poręczy przy ścianie, powinna ona być oddalona od niej co najmniej 5 cm.

Z życia wzięte

Czy schody mają być pełne, czy ażurowe – z pustką między stopniami? O wyborze decydują względy praktyczne. Jeśli ktoś chce mieć pod schodami schowek, wybiera pełne. Jeśli ktoś stawia na estetykę i lekkość – ażurowe. Wtedy jednak powinien pamiętać, że nie ma sposobu na utrzymanie czystości pod schodami. Zawsze coś będzie z nich spadało – najczęściej drobne paprochy i piasek. Ustawienie tu kanapy nie wchodzi w grę, a telewizor będzie wiecznie zakurzony. Uwaga też na małe dzieci – tak się składa, że w otwory między stopniami z upodobaniem wkładają kończyny. I jeszcze doświadczenia praktyczne –drewno dodaje pomieszczeniu ciepła. Jeżeli chcemy mieć schody drewniane w wybranym odcieniu, najlepiej barwi się drewno bukowe, najładniejsze słoje ma dąb. Sosnowe schody z czasem zużyją się w miejscu, gdzie najczęściej stawiamy stopę albo obracamy ją na spoczniku – lakier zejdzie, drewno zacznie szarzeć. Płytki ceramiczne podkreślą jedność schodów z salonem – jeśli będzie to ta sama terakota czy gres. Urodę schodów mogą podkreślić małe halogeny w podstopnicach albo na ścianie z boku schodów. Takie oświetlenie poprawia też bezpieczeństwo użytkowania schodów nocą.

Schody

Jeśli w naszym domu mają być schody, musimy zadecydować o tym gdzie będą umieszczone i ile miejsca możemy na nie przeznaczyć. W nowo-czesnych projektach coraz rzadziej spotyka się klatkę schodową. Zazwyczaj architekci umieszczają schody w holu lub w salonie.

Podczas projektowania schodów w domu najtrudniejsze do pogodzenia mogą okazać się względy estetyczne, wygoda i uwarunkowania przestrzenne. Zdarza się, że na przykład okazałe gabaryty o jakich marzymy, nie zmieszczą się w przestrzeni przeznaczonej na klatkę schodową. Nie należy też jednak przesadzać z oszczędnością miejsca. Może to bowiem zaowocować dużym dyskomfortem. Zbyt strome lub wąskie schody mogą być prawdziwym utrapieniem. Poszczególne rodzaje schodów mają też zróżnicowane wymogi konstrukcyjne. Z tego też powodu, wybierając inny ich wariant, niż przewidziany w projekcie, należy upewnić się, czy będzie on technicznie wykonalny. Planując schody i balustradę, warto wziąć pod uwagę możliwości wszystkich domowników - także tych najmniej sprawnych i najmłodszych. Bardzo często zdarza się, że zamiłowanie do awangardy utrudnia później życie. Modna, ażurowa i lekka forma wykonana ze szkła lub żelbetu i pozbawiona bezpiecznej poręczy oraz wygodnego pochwytu, z całą pewnością okaże się niepraktyczna w domu pełnym dzieci czy zwierząt. Może stać się natomiast przyczyną poważnego zagrożenia dla ich zdrowia.

Wybór schodów powinien być zatem kompromisem po-między wygodą, bezpieczeństwem oraz estetyką. Nie należy też oczywiście zapominać o kosztach.

WYBÓR KONSTRUKCJI

Każdy rodzaj schodów wymaga mocnego podparcia lub zakotwienia w murze. Można to wykonać na kilka różnych sposobów, niezależnie od materiału z jakiego są wykonane. W konstrukcji wspornikowej bieg schodów albo nawet pojedyncze stopnie zakotwione są w ścianie nośnej (z jednej strony). Najpopularniejszym wariantem tego rozwiązania są dwubiegowe schody żelbetowe, które wylewa się na budowie (w deskowaniu). Mniej popularne odmiany to: wylewane schody jednobiegowe lub pojedyncze stopnie, tworzące jeden widowiskowo „zawieszony" w przestrzeni bieg.

W konstrukcjach dwuwspornikowych bieg schodów zakotwiony w ścianie opiera się dodatkowo na jednej belce (stalowej, żelbetowej, drewnianej), umieszczonej pod biegiem, po-środku jego szerokości. Inna odmiana, to schody oparte jedynie na dwóch belkach, umieszczonych pod biegiem równolegle. W obu tych wariantach schody mogą być pełne lub ażurowe (belki są wówczas widoczne), a stopnie mogą być wykonane z różnych materiałów.

Inwestorzy mają jeszcze do wyboru konstrukcję policzkową, w której elementami nośnymi są dwie belki „ujmujące" po-między siebie bieg schodowy. Jej najpraktyczniejszy i jednocześnie najczęściej spotykany wariant, to policzkowe schody drewniane. Belki policzkowe, jak i wspornikowe muszą opierać się na elementach nośnych budynku. U dołu jest to strop, a u góry ściana konstrukcyjna, belka stropowa lub nośny element spocznika.

SCHODY ŻELBETOWE

Ich atutem jest ognioodporność oraz wytrzymałość, a także bogate możliwości wykończenia oraz niewysokie koszty wykonania (przy założeniu, że użyte materiały nie będą pochodziły z górnej półki). Sprawna ekipa murarska bez trudu jest w stanie ukształtować dowolnie skomplikowaną formę biegu schodowego. Uwaga! Wszelkie eksperymenty z kształtem schodów żelbetowych wymagają jednak bardzo precyzyjnego opracowania projektu i „rozliczenia" stopni. Najpopularniejszą metodą budowy schodów żelbetowych jest wylanie ich w stemplowanym szalunku z ułożonym zbrojeniem. Odbywa się to już na etapie budowy ścian nośnych, po wykonaniu stropu nad parterem i uzyskaniu przez niego docelowej nośności.

Do wykonania schodów żelbetowych można również wykorzystać prefabrykowane elementy mało- lub wielko-formatowe. Schody drobnoelementowe mają postać schodów wspornikowych. Pojedyncze żelbetowe stopnie mocuje się w przygotowanej wcześniej bruździe głębokości 20-25 cm (w ścianie nośnej). W trakcie mocowania stopnie należy ustabilizować od dołu za pomocą tymczasowej podpory. Układa się je począwszy od dołu (każdy kolejny opiera się na poprzednim), a następnie wypoziomowuje stalowymi lub dębowymi klinami, które wsuwa się pomiędzy dno bruzdy a stopień. Po skontrolowaniu, czy cały bieg schodów ułożony jest prawidłowo, szczeliny w bruździe wypełnia się drobnoziarnistym betonem, a spoiny pomiędzy stopniami -zaprawą cementową.

Kiedy w sąsiedztwie miejsca przeznaczonego na klatkę schodową nie ma solidnej ściany nośnej, wówczas najlepszym rozwiązaniem będą wielkowymiarowe schody prefabrykowane. Uwaga! Wykonanie takich schodów wymaga swobodnego dostępu od górnej części budynku. Ich montaż wymaga bowiem użycia dźwigu i dlatego musi odbywać się przed ułożeniem stropu.

Schody żelbetowe wyglądają przeważnie dość ciężko i masywnie, dlatego umieszczenie ich w salonie może być ryzykowne. Aby efekt był zadowalający, wnętrze musi być na-prawdę duże.

Stopnie mogą zostać wykończone ceramiką, gresem, klin-kierem, kamieniem naturalnym, twardym drewnem, a nawet wykładziną tekstylną. Trzeba jednak zadbać, aby okładzina nie była zbyt śliska. Musi być też odporna na ścieranie.

Jeśli chodzi o walory estetyczne, to istotnym elementem biegu schodowego są podstopnice. To właśnie one są najlepiej widoczne z dolnej kondygnacji. Można je wykończyć podobnie jak stopnie, albo otynkować i pomalować. W przypadku malowania najlepiej użyć do tego celu farby w ciemnym kolorze, odpornej na zmywanie, a nawet szorowanie. Podstopnica jest bowiem tym elementem schodów, który najbardziej się brudzi. Tak zwane podniebienie schodów żelbetowych najczęściej tynkuje się i maluje podobnie jak ściany pomieszczenia.

SCHODY DREWNIANE

Nie są to konstrukcje, które należą do tanich, ale ich tra-dycyjny wygląd sprawia, że są niezwykle popularne. W do¬mach szkieletowych oraz z bali wykonuje się je ze względów technologicznych, w domach murowanych decydują prze¬ważnie względy estetyczne. Surowcem do ich budowy scho¬dów drewnianych jest twarde drewno: dębina, jesion, brzo¬za, wiśnia czy czereśnia oraz drewno niektórych gatunków egzotycznych. Materiał, z którego wykonane będą elementy drewniane, musi być wyselekcjonowany przez fachowca, do¬brze wysuszony, zabezpieczony przeciw korozji biologicznej i zaimpregnowany preparatem ochronnym zwiększającym odporność ogniową. Ostatnia czynność jest szczególnie ważna. Dzięki niej schody mogą być bezpieczną drogą ewakuacji w pierwszej fazie pożaru.

Kilka najpowszechniej stosowanych konstrukcji schodów drewnianych opiera się na budowie policzkowej. Najdroższe, ale przy tym bardzo efektowne są schody policzkowe o bu-dowie krętej, w których deski policzkowe z klejonego i giętego drewna biegną po linii „gwintu śruby".

W schodach ażurowych stopnie osadza się w poziomych bruzdach, które wyryte są w belkach policzkowych (schody takie nazywa się też drabiniastymi i najczęściej wykorzystuje się je do celów gospodarczych). W konstrukcjach policzkowych pełnych stopnie uzupełnione są podstopnicami. Schody takie składa się na dwa sposoby: wsuwając w szczeliny (wyfrezowane w wewnętrznej powierzchni belki policzkowej) podstopnicę od góry, a stopień ponad nią od przodu, lub wsuwając pod-stopnicę od dołu, a stopień pod nią od tyłu biegu schodowego.

W takich konstrukcjach grubość belki policzkowej powinna wynosić 5 cm, a jej wysokość - ok. 30 cm. Stopnie powinny mieć natomiast grubość 4-6 cm. Tak solidne nie muszą być natomiast podstopnice - wystarczy jeśli mają 2-3 cm. Tradycyjny wygląd najłatwiej jest nadać schodom drewnianym o konstrukcji siodłowej. Górną krawędź belki policzkowej profiluje się w nich schodkowo, stopnice mocuje się do poziomych krawędzi profilu, a podstopnice - do krawędzi pionowych. Z uwagi na wyprofilowanie, grubość belki policzkowej musi być w tej konstrukcji większa, niż we wcześniej wymienionych (6-8 cm). Istotne są również wysokości. Po wycięciu „schodków" belka policzkowa w najwęższym miejscu wcięcia powinna mieć nie mniej niż 15 cm.

SCHODY STALOWE

Najczęściej można je spotkać w budynkach o nowoczesnym, nieco industrialnym wystroju. Ich konstrukcja składa się z reguły z dwóch stalowych belek policzkowych z osadzonymi pomiędzy nimi stopniami, albo też z jednej bądź dwóch belek wspornikowych, podpierających stopnie od dołu. Stalowe stopnice najczęściej wykonuje się z ryflowanej blachy nierdzewnej.
Wariantem schodów klasyfikowanych jako stalowe, są konstrukcje ze stali z zamocowanymi stopnicami z innych materiałów, np. drewna lub szkła. Trepy drewniane z reguły wykonane są z drewna klejonego warstwowo. Warstwową budowę mają także stopnice szklane, klejone z kilku warstw grubego bezpiecznego szkła o zwiększonej wytrzymałości.

Zaletami schodów stalowych są: ich niekonwencjonalny wygląd, wizualna lekkość, a także stosunkowo niewielka waga (można je wykonać tam, gdzie elementy oparcia mają zbyt małą nośność do budowy schodów żelbetowych).

Mankamentem stali jest z kolei najsłabsze zabezpieczenie przeciwpożarowe. W kontakcie z ogniem elementy stalowe bardzo szybko nagrzewają się do niebezpiecznie wysokich temperatur, co uniemożliwia ewakuację. Tracą także nośność przez to, że bardzo silnie się odkształcają.

SCHODY Z ELEMENTÓW

Mogą to być schody zabiegowe, jednobiegowe lub kręcone (które spotyka się najczęściej). Ich konstrukcję stanowią zestawiane moduły. Na każdy z nich składa się z reguły fragment elementu nośnego (ze stali, aluminium lub rzadziej z drewna) z domontowanymi kilkoma stopniami i odcinkiem balustrady. Moduły takie, po złożeniu, tworzą słup nośny, którego podstawę oraz wierzchołek przytwierdza się do stropów. Rynkowa oferta składa się zarówno z drogich, kunsztownie wykończonych schodów ze stopniami np. z drewna egzotycznego, ale także z zestawów bardzo tanich (choćby w porównaniu do tradycyjnych schodów drewnianych). Te ostatnie dostępne są w hipermarketach budowlanych. Przeznaczone są w zasadzie do samodzielnego montażu (do niektórych dołączona jest nawet instrukcja montażu na płycie CD).

Dużą zaletą schodów z elementów w wariancie krętym jest to, że przeważnie można w nich regulować „wachlarz" stopni (zmniejszając lub zwiększając ich rozsunięcie). Wpływa to oczywiście na wygodę i bezpieczeństwo użytkowania. Stopnie wąsko zsunięte utworzą bardzo strome wejście. Będzie ono jednak nieocenione, jeśli inwestor dysponuje bardzo ograniczoną powierzchnią. Średnica schodów krętych, przy minimalnej długości stopnia 80 cm, nie przekroczy 200 cm.

Drewniane elementy schodów mogą być pokryte powłokami lakierniczymi albo całkowicie niewykończone - wówczas lakieruje się je po zmontowaniu schodów.

SCHODOWA „ANATOMIA"

Schody - z pozoru proste - są całkiem skomplikowanym zagadnieniem konstrukcyjnym. Warto poznać dotyczącą ich terminologię; wtedy łatwiej porozumiecie się z projektantem i wykonawcą.

dusza - nie wszystkie schody ją mają; to pusta przestrzeń (prześwit) pomiędzy biegami schodów lub pośrodku ich biegu wachlarzowego,

bieg - nachylony ciąg schodowy prowadzący w jednym kierunku. Bieg może być jeden (wówczas mówimy o schodach jednobiegowych), mogą być dwa, usytuowane jeden za drugim, prostopadle lub równolegle do siebie w przeciwnych kierunkach. Spotyka się także schody trójbiegowe z dwoma oddzielającymi biegi spocznikami, spocznik- to inaczej półpiętro, czyli pozioma powierzchnia dzieląca biegi schodowe,

podest - górne zwieńczenie schodów w postaci poziomej płyty na wyższej kondygnacji,

podniebienie - nie występuje w schodach ażurowych. Jest to spodnia płaszczyzna nachylonego biegu schodowego, stopnica - popularnie nazywana stopniem, określa jego poziomą płaszczyznę, na której stawia się stopy, podstopnica - pionowy element stopnia (nie występuje w schodach ażurowych),

nosek - podłużny fragment stopnia wysunięty poza płaszczyznę podstopnicy-zwiększa powierzchnię stopnicy, czoło - frontowa krawędź stopnicy, belka policzkowa - jeden z wariantów konstrukcji schodowej; w niej osadza się (lub na niej opiera) stopnie, policzek - boczna powierzchnia belki policzkowej, cokolik - listwa chroniąca dolny fragment ściany przylegającej do schodów. Zwykle wykonuje sieją z materiału, jakim wykończone są stopnie, ale można też wykorzystać w tym celu inne dekoracyjne tworzywo.

IDEALNE WYMIARY

Głębokość i wysokość stopni powinna być dostosowana do kroku dorosłej osoby o przeciętnej budowie. Biorąc tu pod uwagę zarówno schodzenie ze schodów, jak i wchodzenie po nich, najodpowiedniejsza wysokość stopnia (oznaczająca w praktyce wysokość podstopnicy łącznie z grubością stopnicy) mieści się w przedziale od 15 do 18 cm. Na wygodne ustawienie stopy pozwala z kolei stopnica głębokości 25-30 cm. Dobrym sposobem na zwiększenie powierzchni stopnia jest przedłużenie stopnicy o tzw. nosek (nawis, wystający poza płaszczyznę podstopnicy) lub pochyłe ukształtowanie podstopnicy. Stopnie schodów krętych i zabiegowych o formie klina powinny być nie węższe niż 25 cm w miejscu oddalonym o 40 cm od osi skrętu. Dobrze, gdy w najwęższym końcu mają głębokość 16 cm (minimalna to 10 cm). Przy przeciętnej różnicy poziomów pomiędzy kondygnacjami (2,5-2,7 m dodana do grubości stropu) zachowanie powyższych wymiarów utworzy nam bieg schodowy złożony z 15-17 stopni. Dla wygody przemieszczania należy zachować nieparzystą liczbę stopni. Maksymalna w jednym biegu to właśnie 17, jednak bieg tak długi niejednego zmęczy. Korzystniej, gdy schody są podzielone spocznikiem. Spocznik nie musi być umieszczony w połowie biegu (czasem nie pozwala na to brak miejsca); można go usytuować na początku lub pod koniec schodów. Trzeba jednak wiedzieć, że minimalna liczba stopni w jednym biegu to 3 - jeśli będzie ich mniej, staną się przyczyną potknięć i wywrotek. Dysponując dużą przestrzenią komunikacyjną, można podzielić schody dwoma spocznikami, umieszczonymi w 1/3 i w 2/3 biegu. Szerokość spocznika nie może być mniejsza, niż użyteczna szerokość biegu schodowego. Na wygodę użytkowania schodów wpływa też szerokość biegu. Jako wymiar minimalny przyjmuje się tu 80 cm, najwygodniej jednak minąć się dwóm osobom na schodach szerokości 100-120 cm. Należy przy tym pamiętać, że użyteczną szerokość biegu ograniczają zwykle balustrady, mocowane najczęściej do stopnic. Skoro o nich mowa, w przypadku schodów bardzo szerokich (przekraczających 140 cm), zalecane jest umieszczenie balustrad po obu stronach biegu. Dusza schodów dwubiegowych (prześwit pomiędzy balustradami) nie powinna być węższa niż 5 cm.

RODZAJE SCHODÓW

Schody jednobiegowe - są dość męczące z powodu konieczności pokonywania dużej liczby stopni bez odpoczynku, jednak są tanie, łatwe do wykonania, a długi wąski otwór w stropie nie komplikuje jego konstrukcji.

Schody łamane-dzięki spocznikowi korzystanie z nich jest mniej męczące. Są, podobnie jak schody jednobiegowe, dość proste w budowie i nie zabierają dużo miejsca.

Schody zabiegowe - są niewygodne przez zastosowanie stopni o zmiennej szerokości, zdecydowanie komplikuje to także ich konstrukcję. Zaletą zaś jest to, że zajmują mało miejsca.

Schody dwubiegowe-to rozwiązanie bardzo popularne. Schody są wygodne, zajmują niewiele miejsca, łatwo je wykonać, a strop z dużym, zbliżonym do kwadratu otworem łatwo wzmocnić, opierając go na podciągach, słupach lub ścianach.

Schody trójbiegowe - są wygodne dzięki krótkim biegom i dwóm spocznikom, ale zabierają sporo miejsca. Polecane są głównie w domach z dużymi holami, gdzie zapewniony jest odpowiedni efekt wizualnym, oraz tam gdzie kondygnacje są wysokie.

Schody spiralne - są niewygodne i niebezpieczne dla małych dzieci. Są trudne do wykonania na placu budowy, ale często są oferowane jako gotowe. Ich atutem jest przede wszystkim oszczędność miejsca.

JAKA BALUSTRADA?

Balustrada, złożona z wygodnego pochwytu oraz wypełnienia, to element wpływający na wygodę i bezpieczeństwo użytkowania schodów. Według przepisów, nie może mieć ona mniej niż 90 cm wysokości. Jeśli w domu mieszkają dzieci, a wypełnienie balustrady stanowią tralki drewniane lub słupki stalowe, odległość między nimi nie powinna przekraczać 12 cm. Takie założenie, podjęte nawet wbrew upodobaniom, będzie na długie lata źródłem spokoju dla domowników. Warto też zadbać, by ewentualne poziome elementy balustrady nie tworzyły wygodnej drabinki - dzieciaki tylko czekają na takie okazje! Równie ważna jest solidność i stabilność całej konstrukcji, a jeśli balustrada ma wypełnienie kurtynowe (z paneli szklanych czy aluminiowych) - również skuteczne mocowanie jego elementów do poręczy. Wygodę i bezpieczeństwo schodów podniesie dodatkowy pochwyt na wysokości ok. 75 cm, mocowany po wewnętrznej stronie balustrady; skorzystają z niego maluchy, ale także starsze, przygarbione i mniej sprawne osoby. W zakresie kształtów, kolorów i materiałów wybór jest dziś olbrzymi, choć są oczywiście zestawienia uznawane za bardziej lub mniej harmonijne. Schody żelbetowe można zwieńczyć dowolnie; zwykle balustradę dobiera się do wykończenia biegu. Może być ona zatem drewniana, stalowa, stalowa z drewnianym pochwytem, kurtynowa, a nawet pełna - zbudowana ze ścianki gipsowo-kartonowej. Pionowe elementy konstrukcyjne balustrady mocuje się albo do stopnic, albo z boku schodów, do ich policzka, co zwiększa użytkową szerokość biegu. Do schodów drewnianych doskonale pasują balustrady tralkowe z tego samego materiału. Mogą być wypełnione prostymi słupkami o kwadratowym przekroju, ale także bardziej wymyślne: obłe, frezowane, toczone w formy graniaste czy żłobione w gzymsiki. Zarówno schody żelbetowe, jak i drewniane łączy się czasem z żelazną balustradą kutą; efekt może być bardzo stylowy. Schody o stopniach szklanych doskonale komponują się z nowoczesnymi balustradami o formie relingów, z pochwytem ze stalowej rurki i wypełnieniem z cienkich stalowych linek. Jeśli na schody przeznaczono bardzo niewiele miejsca, a ich bieg „wciśnięty" jest pomiędzy dwie ściany, może pojawić się problem ze zmieszczeniem poręczy. Receptą na to jest umieszczenie pochwytu w głębokiej podłużnej bruździe; należy ją jednak zaplanować i wymierzyć przed budową ścian.

NA STRYCH BEZ DRABINY

Jeśli w domu jest nieużytkowy strych, należy zapewnić sobie do niego wygodny dostęp. Będzie to konieczne, nawet jeśli nie zamierzamy najwyższego poziomu w żaden sposób użytkować. Wejścia na strych wymaga naprawa, a nawet zwykła sezonowa konserwacja komina; tam też często lokalizuje się nadajnik firmy monitoringowej połączony z domową instalacją alarmową. A czasem trzeba po prostu usunąć ze strychu gniazdo os czy szerszeni. Dlatego najlepiej zamontować tam schody składane o konstrukcji drewnianej lub stalowej, które jednym ruchem (używając dołączonego do zestawu drążka) można rozłożyć lub złożyć - chowają się wtedy w ramie domontowanej od góry do wyłazu strychowego. Najtańsze schody składane można kupić w markecie budowlanym już za 200-300 zł.

GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA