Czytaj artykuł

Czytaj dział - Wspinaczka ...

Rodzaje wspinaczki: skałkowa, sportowa, bouldering i free solo. Kilka słów o technice i niezbędnym sprzęcie wspinaczkowym

Spotkanie ze ścianą to niezwykle emocjonująca przygoda, która pozwala zmierzyć się z pozornie niedostępnymi drogami i przekroczyć próg własnych ograniczeń. Okazjonalna wspinaczka szybko przeradza się w nawyk, a wyjazd w skały staje się nieunikniony. Początki bywają jednak trudne, a wkroczenie w nowy świat pełen specyficznego slangu potrafi przysporzyć o ból głowy. Jak się w tym nie pogubić? O co chodzi ze skalą wspinaczkową i czym są bouldery? Zapraszamy do lektury!


Wspinać można się na wiele sposobów – podstawy wspinaczki

O bogactwie możliwości najlepiej świadczy każdy schemat, próbujący zaprezentować i uporządkować ilość rodzajów wspinaczki. W pewnym uproszczeniu wygląda to tak, że wspinaczkę możemy podzielić na zimową, hakową i klasyczną. Zimowa odnosi się do wspinania w lodzie lub z elementami lodowymi, gdzie używamy specjalnego sprzętu wspinaczkowego, m.in. czekanów czy raków. Hakowa oprócz trzymania się czystej skały, zakłada korzystanie ze sztucznych ułatwień, wiszenie na linie, stawianie nóg na hakach, drabinkach, ringach czy innych elementach zamocowanych w skale – nie jest przez to uważana za pełnoprawną formę wspinu przez purystów łojenia na ścianach. Jednak najbardziej popularna jest wspinaczka klasyczna, której poświęcamy resztę tego artykułu.

Wspinaczka klasyczna odnosi się do każdej formy wspinaczki uwzględniającej kontakt ze skałą (lub sztucznymi chwytami na ściance). W tym wypadku wchodzimy na szczyt tylko za pomocą siły własnych mięśni przy korzystaniu tylko z naturalnego ukształtowania skały (lub samych chwytów), bez używania z dodatkowych pomocy czy sprzętu – oczywiście, asekuracja jest dozwolona.

Standardowo możemy:

- wspinać się na sztucznej ściance – zazwyczaj od tego zaczynamy,
- wspinać się w skałach – np. na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej; uprawiać wspinaczkę górską – np. w Tatrach,
- wybrać wspinaczkę wielkościanową, np. na słynny El Captain w USA z ponad 900 m pionową ścianą, na której podczas wchodzenia często spędza się kilka nocy w podwieszanych namiotach portalowych, a asekuracja odbywa się wielowyciągowo,
- uprawiać bouldering – zarówno na sztucznym boulderze, jak i w naturalnych skałach. Bouldering to wspinaczka po stosunkowo niskich głazach i formacjach skalnych, które posiadają znaczny stopień trudności. Często wspinaczka odbywa się tu na przewyższeniach (pochyłych ścianach, czasem przechodzących w sufity), a wysokość jest na tyle niska, że zabezpieczenie odbywa się przez ułożenie na dole drogi materacy, tzw. crash-padów. To zwykle bardzo wymagająca i intensywna forma wspinaczki.


Podstawowym rozróżnieniem we wspinaczce jest rodzaj asekuracji:

- na wędkę, asekuracja górna – to swoista podstawa wspinaczki, zwłaszcza na początku naszej przygody w skałach i na ściankach będziemy ją regularnie wkorzystywać. Lina przechodzi tu przez ring, karabińczyk czy inny punkt na szczycie drogi, jej jeden koniec przywiązany jest do uprzęży wspinacza, a drugi do uprzęży asekuranta. Używa się tu zwykle liny statycznej, więc kiedy odpadniemy od ściany, jesteśmy momentalnie wyłapani przez naszego kompana na dole, nie spadamy i prawie zatrzymujemy się w miejscu. Jest to bardzo bezpieczna opcja, ale nie uznawana przez środowisko wspinaczy za pełnoprawny sposób na przejście danej trasy.
- wspinanie się z dołem, asekuracja dolna – tu lina przepuszczona jest przez urządzenie asekuracyjne osoby, która ją nam „oddaje”, gdy wchodzimy coraz wyżej, a my niesiemy ją ze sobą na szczyt. Przy punkcie w ścianie musimy się zatrzymać, włożyć ekspres (dwa karabinki złączone taśmą, często podczas wspinania się w grupie, tylko pierwsza osoba wkłada ekspresy, reszta korzysta z tych już zawieszonych) w ring i wpiąć w niego linę, po czym ruszać dalej. Tutaj odpadnięcie wiąże się z większym ryzykiem, ponieważ faza lotu jest dłuższa – zwłaszcza przy dwóch pierwszych wpięciach należy zachować szczególną ostrożność. Jeśli bowiem znajdujemy się metr nad miejscem wpięcia i odpadniemy, to lecimy dwa metry w dół, plus długość rozciągnięcia się liny. Używa się tu elastycznych, dynamicznych lin, które nie powodują mocnego szarpnięcia, co jest istotne dla kondycji naszego kręgosłupa.
- brak asekuracji – o ile przy boulderach wchodzimy na małe wysokości i mamy pod sobą materace, o tyle na dużych wysokościach brak asekuracji może skończyć się tragicznie. Oczywiście są wspinacze, którzy podczas poszukiwania zastrzyku adrenaliny są w stanie na szali postawić własne życie i na żywca pokonują bez zabezpieczenia nawet duże i trudne ściany. W pierwszej dekadzie XXI wieku powszechną popularnością, również poza kręgami wspinaczkowymi, cieszył się Alain Robert, który nie tylko bez asekuracji wspinał się w górach, ale również, często w przebraniu Spider-Mana wchodził na wieżowce świata, np. na 306 metrowy Canyan Tower w Dubaju. Najbardziej znany wspinaczem free solo jest jednak Alex Honnold, który bez zabezpiecznie w 2017 roku wspiął się na 1000 metrowy El Captain. Odmianą wchodzenia bez asekuracji jest tzw. deep water solo, czyli wspinaczka bezpośrednio na skałach znajdujących nad powierzchnią wody. Tu, po odpadnięciu , po prostu wpadamy w głębinę.

Wspinaczka sportowa, to taka, która korzysta z punktów osadzonych uprzednio w skale. Jeśli będziemy posiadać już pewne doświadczenie, umiejętności i sprzęt, będziemy mogli spróbować wspinaczki tradycyjnej, przez niektórych nazywanej wspinaczką tradową, z własnoręcznie osadzanymi punktami w skale. Wykonuje się je przy użyciu specjalnie profilowanych przyrządów, tzw. kości (np. friendów lub heksów), które wkładamy w szczeliny tak, by się zaklinowały i do nich podczepiamy ekspresy. Czasem wchodzi się też z mieszaną asekuracją, korzystając częściowo ze stałych punktów, częściowo z kości.


Style wspinaczki sportowej

Ze względu na różnorodne możliwości wchodzenia na ściany, wspinacze rozróżniają określone style, w jakich można pokonać każdą drogę. Style mają swoją rangę i jedne są bardziej poważane, a inne mniej, ale wszystkie tyczą się tylko wchodzenia z asekuracją dolną. Na granicy wspinaczki sportowej znajdują się TR (top rope, czyli wspinanie na wspomnianą już wędkę) i Free solo (wspinanie się „na żywca”, bez żadnej asekuracji.

Style wspinaczkowe w kolejności, od najistotniejszego:

- OS – on sight, przejście za pierwszym razem, bez konsultacji z innymi wspinaczami, obserwacji ich na danej drodze i bez analizy jej przebiegu. Dopuszczalne jest spojrzenie na ścianę bezpośrednio przed rozpoczęciem wspinaczki. Jest tylko jedna szansa, by przejść jakąś drogę OS-em.
- Flash – to też pokonanie drogi za pierwszym podejściem, ale poprzedzone uważną obserwacją ściany. W trakcie wspinu można też korzystać z podpowiedzi z dołu.
- RP – rotpunkt, przejście trasy, które może być poprzedzone wcześniejszymi nieudanymi próbami. Ważne tylko, że w tym wypadku, po każdym nieudanym podejściu trzeba zjechać na dół, a lina musi być zawsze wyciągnięta z przelotek i od nowa wpinana w każdy ekspres.
- RK – rotkreutz, jak RP, ale po nieudanym przejściu lina zostaje wpięta w najwyższym zdobytym punkcie i przy kolejnej próbie do tego momentu wspinamy się na wędkę.
- AF – all free, jak sama nazwa wskazuje, wszystko jest tu dozwolone, można odpoczywać na linie i robić trasę etapami. Jest to, zaraz obok TR, najmniej poważany sposób pokonania trasy i używa się go raczej do przygotowań do przejścia RP lub RK.


Wspinanie na ściance a wspinanie w skałach

Świat indooru i outdooru znacznie się od siebie różni. Choć początkowo sztuczne ścianki miały być przede wszystkim dobrą imitacją natury, szybko stały się nową jakością, która trochę różni się od tego, co spotkamy w rzeczywistości. Gdy znajdziemy się na zaawansowanym poziomie, zauważymy też, że nie ma bezpośredniego przełożenia formy wypracowanej na ściance na formę w skale. Podobnie sprawa się ma, gdy porównujemy umiejętności wchodzenia po wapieniu, piaskowcu i granicie. Wspinanie jest niesamowicie różnorodne, ale co ważne, łoić można wszędzie, czego świadectwem są stare mosty kolejowe wzbogacone o ringi i chwyty, które znajdziemy w każdym zakątku Polski.

Przede wszystkim, nie ma co liczyć na zerojedynkowe przełożenie wspinania w centrum handlowym na wspinanie w skale – jest inaczej i nie trzeba dużego doświadczenia, by samemu wyciągnąć taki wniosek. Jeśli wcześniej wspinaliśmy się stricte indoorowo, to przy naturalnej skale na początku możemy mieć problem z odnalezieniem właściwego miejsca na uchwyt, nawet jeśli pod ręką mamy solidną klamę. Sztuczne ściany są zwykle kolorowe a chwyty odznaczają się na tablicach, co znacznie ułatwia orientację. Jednak każda wyprawa na Jurę, do Arko czy na Frankenjurę, moim zdaniem, gwarantuje dużo więcej satysfakcji, niż wejście na sztuczną ścianę. Gdzieś trzeba się przygotowywać, warto więc dbać o różnorodność!


Trudności wspinaczkowe – o co w nich chodzi?  Skala Kurtyki i skala tatrzańska

Zarówno we wspinaczkowych przewodnikach, jak i na ściankach, możemy zauważyć, że przy konkretnych drogach widnieją tajemnicze rzymskie liczby. Są to oznaczenia skali trudności.

Żeby nie było jednak za łatwo, na świecie w równolegle funkcjonuje wiele skal, każda inaczej opisuje poszczególne stopnie trudności. W Polsce używane są tylko dwie skale  – tatrzańska (tożsama z UIAA) w Tatrach i Kurtyki w typowych skałach.
Obie skale do pewnego stopnia są podobne i zakładają oznaczenia liczbami rzymskimi, wzbogacanymi czasem o plusy lub minusy. Zaczynają się od I, ale przyjmuje się, że o wspinaczce możemy mówić od III. Niemniej jednak nawet IV dla średniego wspinacza może być niewystarczające, a od VI zaczynają się prawdziwe wyzwania wymagające solidnej wprawy.
Przy VI też obie skale idą w innym kierunku. Tatrzańska po VI+ ma VII-, VII, VII+, VIII-, VIII… aż do XI, a w Kurtyki po VI+ następuje VI.1, VI.1+, VI.2, VI.2+… aż do VI.8, które jest porównywalne do tatrzańskiej XI.

Gdy wybieramy trasę na start, warto zacząć od bezpiecznych okolic IV/V- i na tej podstawie stwierdzić, czy potrzebujemy czegoś trudniejszego, czy łatwiejszego.

Pamiętajmy tylko, że wycena trudności drogi nie ma nic wspólnego z wysokością trasy, przy czym ustalana jest zwykle przez autora danej trasy, przez co jest subiektywna. Nie zawsze więc VI.1 na jednej ścianie będzie dokładnie równe VI.1 na drugiej.


Jakie umiejętności trzeba posiadać, żeby po raz pierwszy pójść na ściankę?

Na szczęście nie trzeba mieć specjalnych predyspozycji do wspinaczki, by spróbować swoich sił na ściance. Na początku liczy się przede wszystkim frajda i sprawdzenie się w nowej roli, więc wystarczy, że ogólnie jesteśmy dość sprawni. We wspinaczce nie chodzi bowiem tylko o brutalną siłę rąk, ale o umiejętność pracy ze ścianą, która przychodzi w trakcie.

Dobrze, jeśli mamy wśród znajomych kogoś, kto ma doświadczenie w asekuracji i może nauczyć prostej techniki. Jeśli nie znamy nikogo takiego, obsługa ścianki wszystko nam wytłumaczy i zadba o nasze bezpieczeństwo.

Podstawy wspinaczki powinniśmy opanować dość szybko, zwłaszcza, jeśli będziemy pamiętać o kilku sprawach, o których piszemy poniżej. Pierwszy kontakt ze ścianą to przede wszystkim nabywanie ufności wobec sprzętu wspinaczkowego i swojego partnera, często też trzeba zmierzyć się z wysokością i potencjalnym lękiem.


Jak zacząć się wspinać – cenne rady na początek

- Na początek nie idź na boulder – wybierz klasyczną ścianę, gdzie poznasz podstawy wspinaczki. Boulder to miejsce dla łojantów, którzy mają pewne doświadczenie i intensywnie podchodzą do stawianych sobie wyzwań. Przyjście na boulder na start będzie przytłaczające, ponieważ rzadko są tam wytyczone łatwe drogi, chwyty pokrywają gęsto ścianę, do tego pojawiają się przewyższenia i sufity, które na pierwszy rzut oka nie dodają otuchy. Boulder to świetne miejsce, ale musisz wcześniej załapać podstawy i wiedzieć, czego oczekujesz od siebie i od ściany.
- Ubierz się wygodnie – chodzi tu przede wszystkim o spodnie, by nie ograniczały ruchów. Na początek nieźle sprawdzą się zwykłe sportowe spodenki lub elastyczne legginsy. Najlepiej, jak będą długości ¾, ponieważ wtedy ochronią kolana przed otarciami i zagwarantują wydajną wentylację.
- Dobre buty to podstawa – na sam początek wiele osób wybiera zwykłe, dobrze dopasowane tenisówki lub balerinki. To na pierwszy raz wystarczy. Dopiero, jak już zdobędziesz pewność, że będziesz wspinać się regularnie, spraw sobie właściwe buty wspinaczkowe – oferowana przez nie przyczepność daje zupełnie nowe możliwości.
- Nie przejmuj się innymi – często na ścianach spotykamy zgrane towarzystwo, które wydaje się tworzyć zamkniętą wspólnotę i robić niesamowite trasy. Wspinacze zwykle są otwartymi ludźmi i wiedzą, że każdy kiedyś zaczynał. Sztuczne ścianki przy tym to świetne miejsce, by poznać kogoś, z kim można wyjechać w skały.
- Zabierz ze sobą magnezję – ręce lubią się pocić podczas wysiłku, przez co ślizgają się na chwytach. Magnezja to podstawa we wspinaczce, która zapewnia dłoniom odpowiednią przyczepność. Przed wyjściem na sztuczną ściankę sprawdź też koniecznie, jakie obowiązują tam zasady – często ze względu na pylenie magnezja w proszku czy kostce jest w takich miejscach zakazana, wtedy trzeba zaopatrzyć się w magnezję w płynie.
- Sprawdź wiązanie liny i zaufaj sprzętowi – nikt na początku nie czuje się komfortowo, gdy musi oddać swoje zdrowie w czyjeś ręce i zawisnąć w powietrzu na kilku paskach. Sprawdź więc na początku, czy lina jest na pewno dobrze zawiązana i się nie luzuje, upewnij się, że rozumiesz, jak działa asekuracja. Możesz też usiąść w powietrzu , tuż nad ziemią, na zaciągniętej linie i na sucho sprawdzić, jak to będzie, gdy puścisz się ścianki.
- Wspinaczka to przede wszystkim nogi – gdy już jesteśmy na ścianie, na początku zazwyczaj staramy się używać samych rąk i to nimi podciągać się na chwytach, co naprawdę jest najkrótszą drogą do przemęczenia się i utraty sił. Przede wszystkim, szukaj dobrych i stabilnych stopni, na których się oprzesz. Jak już odpowiednio stoisz, spójrz w górę i znajdź miejsce na dłoń, podnieś się na nogach i złap uchwyt.
- Zadbaj o odpoczynek rąk – gdy wisisz na chwycie, staraj się mieć w miarę możliwości wyprostowane ręce i opierać się przede wszystkim na nogach. Napięte mięśnie rąk szybko się męczą, dlatego też co jakiś czas warto opuścić jedną rękę na dół, strzepać nią i pokręcić nadgarstkiem.
- Przytul się do ściany – istotą wspinaczki jest dobre operowanie środkiem ciężkości. Przy robieniu konkretnych stopni i wchodzeniu wyżej, warto więc przysunąć się biodrami – na wprost lub bokiem – do ściany. Wtedy mniej będziemy obciążać ręce i łatwiej wejdziemy na szczyt.
- Nie bój się „telegrafu” – każdy czasem na ścianie się stresuje, ale, zwłaszcza na początku, strach przed odpadnięciem potrafi być obezwładniający. To wtedy noga zaczyna się nam trząść. Nie przejmuj się tym, weź głęboki wdech i pamiętaj, że wisisz na linie i nic ci się nie stanie.
- Pozwól sobie na odpoczynek – gdy nie dajesz rady, możesz zawsze zrobić sobie przerwę. Poproś partnera o blok, usiądź na uprzęży i daj sobie chwilę na odpoczynek.
- Jeśli asekurujesz, poświęć temu całą swoją uwagę – to od ciebie zależy bezpieczeństwo drugiej osoby. Skup się na linie, którą trzymasz w dłoni i nie wypuszczaj jej pod żadnym pozorem.
- Na pewnym etapie warto zainwestować w instruktora lub dołączyć do sekcji wspinaczkowej – to najskuteczniejsza opcja, by dalej się rozwijać i robić coraz trudniejsze drogi.


Wspinanie z liną – podstawowe reguły gry i niezbędny sprzęt

Na sztuczną ściankę, nie będziesz potrzebować praktycznie żadnego sprzętu wspinaczkowego, tzw. szpeju. Nie ma też sensu w niego inwestować, jeśli jeszcze nie jesteśmy pewni, czy będziemy się wspinać regularnie. Już na początku jednak przydadzą się nam oczywiście buty wspinaczkowe i worek na magnezję. Z czasem też uprząż (wygodnie jest mieć swoją, nie trzeba za każdym razem jej regulować), a wraz z nią karabińczyk i kubek lub inny przyrząd asekuracyjny. To tyle.

Wyjazd w skały jest już większą wyprawą, ponieważ cały sprzęt musimy przenieść ze sobą pod ścianę, najwygodniej w plecaku. W takim wypadku niezbędne będą przynajmniej trzy karabinki dla każdego, taśmy do robienia punktów, przyrząd asekuracyjny, ekspresy i oczywiście lina – statyczna, jeśli chcemy wchodzić tylko na wędkę lub zjeżdżać i dynamiczna, przy asekuracji dolnej.

Warto pamiętać, że o sprzęt trzeba dbać. Żadnym z przyrządów czy karabinków nie można rzucać, ani obijać ich o skały, ponieważ w ich strukturze mogą pojawić się pewne mikrouszkodzenia, które są w stanie zaważyć na naszym bezpieczeństwie. Liny z kolei nie można deptać i rozkładać na piasku, należy ją zwijać tak, by się nie skręcała. Koniecznie trzeba też zawiązywać jakiś węzeł, np. ósemkę, na końcu – to zabezpiecza przed jej nagłą ucieczką z przyrządu asekuracyjnego.


Wspinaczka skałkowa – zasady bezpieczeństwa

Jeśli chcesz wybrać się w skały, warto zastanowić się nad zrobieniem sobie kursu wspinaczkowego na drogach ubezpieczonych. To najlepsza opcja, by nauczyć się, jak bezpiecznie stawiać punkty, wspinać się z dołem i poruszać w skałach.

Zawsze warto jednak pamiętać o kilku rzeczach:

- wspinaj się z partnerem, który posiada doświadczenie w asekuracji i jest godny zaufania,
- wypuszczaj się tylko na drogi, do których jesteś przygotowany sprzętowo,
- przy wchodzeniu z dołem, pierwsze dwie wpinki są najważniejsze, do tego czasu bądź ekstra ostrożny i poproś partnera o stanie za tobą z rozłożonymi rękami, by w razie czego zapewnił ci upadek na nogi, nie na plecy,
- zawsze wpinaj się tylko, gdy stoisz stabilnie – najdłuższy lot jest właśnie od miejsca nieudanego wpięcia.


Obowiązkowa rozgrzewka wspinaczkowa przed treningiem dla początkujących

Pamiętaj, by przed każdym treningiem odpowiednio się rozruszać. Ćwiczenia przed wspinaczką górską i skałkową zapewniają nie tylko łatwiejszy początek wspinu, ale też zapobiegają kontuzjom. Warto więc pamiętać o wykonaniu ogólnych skrętów tułowia, rozruszaniu nadgarstków i dłoni, a także rozciągnięciu się – będziemy bowiem potrzebowali szerokiego zakresu ruchu. Zawsze przydatna będzie też skakanka, działająca ogólnorozwojowo. Przed samym wejściem na ścianę warto również potrawersować kilka razy tuż nad podłogą i przećwiczyć ruchy, które będziemy wykonywali w trakcie faktycznego łojenia. Z czasem zauważymy, które partie mięśni najbardziej dokuczają nam po treningu i przy następnej rozgrzewce to na nie musimy zwrócić szczególną uwagę.


Jak rozpocząć wspinanie się w Tatrach?

Wspinaczka górska w Tatrach to już wyższa szkoła jazdy, która wymaga solidnego przygotowania i dobrego przygotowania sprzętowego. Tu już niezbędne będą dwie liny, zestaw kości, friendów, kask i sporo ekspresów, a do tego plecak wspinaczkowy, który to wszystko pomieści. Przed wyjściem w Tatry zdecydowanie warto zrobić letni kurs taternicki, chyba, że wśród znajomych mamy doświadczonego taternika, który zabierze nas na pierwszą górską wspinaczkę.

Niemniej jednak, wspinanie się w Tatrach to zawsze dość skomplikowana raczej całodniowa wyprawa, podczas której musimy dojść pod właściwą ścianę, wspiąć się na nią, co może trwać nawet kilka godzin i zejść – co bywa niezwykle skomplikowane i niebezpiecznie. Ponadto musimy być gotowi na konieczność rezygnacji ze wspinaczki, jeśli pogoda się zepsuje, a w górach aura potrafi szybko się zmieniać.

GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA