Na niską energochłonność budynku ma wpływ architektura, systemy termoizolacji i rozwiązania instalacyjne. Ale równocześnie istotne jest, w jaki sposób dom energooszczędny będzie miał zagospodarowaną posesję i jaki charakter ma mieć ogród.
Styl działki, najbliższe sąsiedztwo i rzeźba terenu to często pomijane elementy podczas planowania budowy domu. Rozpatrujemy je jedynie w kategoriach estetycznych i infrastrukturalnych. Jednak forma terenu ma kolosalne znaczenie, gdy w planach mamy dom energooszczędny. Przy jego wznoszeniu powinniśmy przeanalizować warunki termiczne panujące na naszym terenie oraz specyfikę mikroklimatu, jaki go charakteryzuje. W dużej mierze sami możemy mieć wpływ na to, na ile zaciszna będzie posesja. Najważniejsze jest odpowiednie zagospodarowanie najbliższego otoczenia i stref okalających przyszły dom energooszczędny.
Osłona przed wiatrem i chłodem
Największą ochronę przed zimnem należy budynkowi zapewnić od strony północnej posesji. W tym miejscu warto sytuować budynki małej architektury ogrodowej, takie jaki wiaty, garaże wolno stojące, schowki gospodarcze, drewutnie, magazyny i pomieszczenia służące do przechowywania sprzętu sportowego czy rekreacyjnego.
Od tej strony można również usypać skarpę, wykonać wysoki skalniak lub zbudować wyższe ogrodzenie. Powinno być pełne, aby zatrzymywało porywy chłodzącego budynek wiatru. Do nowoczesnych i bardzo atrakcyjnych form ogrodzeniowych, które jednocześnie umacniają samodzielnie utworzone lub naturalne, zastane już na posesji skarpy, należą gabiony. Są to metalowe klatki wykonane z siatki i wypełnione trwałym materiałem, takim jak polne kamienie, otoczaki, łupki skalne lub kostki granitowe. Ciekawym rozwiązaniem są gabiony wypełnione drewnianymi bierwionami lub pełnymi belkami ułożonymi w równe stosy. Wielobarwne i bardzo nowoczesne są też ogrodzenia o wypełnieniu ze szklanych brył. Efektownie wyglądają podświetlone.
Dom energooszczędny za naturalnym parawanem
Choć wentylacja elewacji budynku jest zdecydowanie wskazana, warto obsadzić północną część posesji roślinnością, która zatrzyma w pewnym zakresie zimne porywy wiatru. Jeśli na działce znajduje się starodrzew lub inna konfiguracja zieleni, warto względem niej sytuować dom energooszczędny. W sytuacji, gdy posesja wymaga naszej interwencji, sami możemy zaprojektować i posadzić naturalny parawan, który będzie efektywnym buforem cieplnym. W tym celu można wybrać gatunki szybko rosnące oraz dorodne, wieloletnie sadzonki. Dobrze sprawdzą się rośliny, z których komponuje się żywopłoty. Tworzą gęstą ścianę, z powodzeniem opierającą się wiatrom.
Tafla wody
Elementem architektury krajobrazu, który również wpływa na obniżenie energochłonności budynku mieszkalnego, są zbiorniki wodne. Nagrzana przez słońce woda oddaje skumulowane ciepło, jeśli znajduje się w pobliżu budynku. Oczko wodne, staw czy jezioro powinno być usytuowane od południa lub południowego-zachodu i znajdować się poniżej obiektu mieszkalnego. Najlepiej zatem, aby dom energooszczędny znajdował się na lekkim wzniesieniu w stosunku do tafli wody. Ekspozycja południowa, tak dla domu ze zbiornikiem wodnym, jak i dla samej nieruchomości, powinna dawać jak największą możliwość korzystania z promieniowania słonecznego przez większą część dnia.
Dom energooszczędny w zielonej otulinie
Nie każdy wie, że oprócz estetycznej ozdoby elewacji, pnącza stanowią doskonały bufor cieplny dla domu. Rośliny te mogą dobrze oddziaływać na budynek. Choć uprawa pnączy przy ścianie domu wzbudza wiele obaw, wbrew opiniom sadzonki nie niszczą tynku, a wręcz mają na niego korzystny wpływ. Są w stanie zmniejszyć dobowe wahania temperatury o 3-4oC, co oznacza, że osłaniają ściany przed zmianami atmosferycznymi. W ten sposób warstwa pnączy chroni przed skrajnymi temperaturami i pełni funkcję naturalnej izolacji budynku. Podczas gdy w czasie upałów wyeksponowany mur potrafi mocno się nagrzewać, ściana opleciona roślinnością może mieć temperaturę o 30oC od niego niższą. Pnącza w ten sposób tworzą doskonały naturalny bufor ochronny, przy czym odmiany zimozielone swą funkcję pełnią cały rok. Takie rośliny powinny oplatać dom energooszczędny. Powietrze zgromadzone między ścianą zieleni a budynkiem to dodatkowa poduszka powietrzna chroniąca wnętrze. Pnącza bronią także elewację przed opadami. Nie ma też obaw, że spowodują zawilgocenie ściany. Czerpią one wodę z gruntu, co sprzyja budynkowi, gdyż osuszają w ten sposób teren przy fundamentach. A potrzebują jej dużo, gdyż rozrastają się w szybkim tempie. Zaletą pnączy jest również ich długowieczność i niewielkie wymagania. Jeśli obawiamy się oddziaływania roślinności na mur i tynk domu energooszczędnego, zawsze możemy zainstalować dla nich podpory usytuowane w dystansie w stosunku do elewacji.
GRUPA MEDIA INFORMACYJNE