-------
Zdjęcie promujące

Natura Magazyn 

Temat:

Nosorożec biały - zaginiony świat

 

Są zwierzęta, na które wystarczy tylko spojrzeć i czujemy się, jak byśmy nagle przenieśli się miliony lat wstecz, do czasów, w których po ziemi stąpały stworzenia rodem z parku jurajskiego. Jednym z nich zdecydowanie jest nosorożec biały. Do tego może przyczyniać się jego imponujący rozmiar, plasujący go na trzecim miejscu wśród największych żyjących ssaków lądowych i unikatowa budowa ciała, sprawiająca, że wygląda niczym machina oblężnicza pokryta pancerzem chroniącym przed jakimkolwiek uszkodzeniem. Dreszczyku emocji dodaje niezbyt duża liczba osobników żyjących na świecie, która sprawia, że każde spotkanie z tym olbrzymem to niebywale unikatowe doświadczenie. Jakiego koloru jest nosorożec biały? Okazuje się, że bardzo daleko mu do bieli. Nosorożec biały, afrykański, szerokopyski, tęponosy (Ceratotherium simum) te wszystkie określenia to nazwy jednego gatunku największego z żyjących obecnie nosorożców. Niedokładność w jego nazewnictwie wiąże się z pomyłką w tłumaczeniu – w języku Afrikaans „wijd” oznacza „szeroki”, co prawdopodobnie nawiązywało do budowy warg tego gatunku nosorożca w porównaniu do drugiego żyjącego w Afryce. „Wijd” zostało jednak błędnie przetłumaczone na „white”, a aby łatwiej rozróżnić wspomniane dwa gatunki, w opozycji do białego, drugiego nazwano czarnym. I tak właśnie pozostaliśmy z nosorożcem białym oraz czarnym, z których oba są tak naprawdę szarobrązowe i za nic nie da się ich odróżnić patrząc na kolor. Tajemnica tkwi właśnie w budowie ich górnej wargi, która wyewoluowała u obu tych gatunków w zależności od trybu życia, a konkretnie odżywiania. Biały, czyli szerokopyski jest gatunkiem pasącym się, z czego wynika duża szerokość jego warg, służących do złapania za jednym razem jak największej ilości traw, a także niższe umiejscowienie jego głowy, która większość czasu skierowana jest ku ziemi. Jego „wąskopyski” kuzyn z kolei odżywia się głównie liśćmi, po które musi sięgać ku górze (stąd wyżej umieszczona głowa), a aby je pochwycić musi wykazać się większą precyzją, jaką zapewnia mu ostro zakończona warga. Tu jednak nie kończy się zabawa w rozróżnianie, bo biały nosorożec ma dwa, dość ważne w odróżnieniu podgatunki: północy oraz południowy. Co prawda tutaj sprawa nieco się komplikuje, bo poza nierozpoznawalnymi okiem laika różnicami w wymiarach tych dwóch podgatunków – południowy jest zwykle nieco większy i bardziej włochaty – ich różnice tkwią w znacznym stopniu w genetyce. Okazały się jednak na tyle poważne, że naukowe środowisko pracuje nad wyodrębnieniem ich jako dwóch oddzielnych gatunków. Do tej pory nie ma jednak co do tego naukowego konsensusu i oficjalnie pozostają tylko podgatunkami. Nosorożec biały jest największy z nosorożców! Nosorożec biały jest największym z pięciu żyjących na świecie gatunków tych ssaków. Masą, która u samców sięga nawet ponad dwóch ton przewyższa go tylko słoń afrykański oraz niektóre większe osobniki hipopotama. Samica jest nieco mniejsza – waży zwykle około 1,7t. Przy długości ciała do 4m i wysokości równej dorosłego mężczyzny - ok. 1,8m jest to naprawdę imponujący wynik. Cechą wyróżniającą nosorożca wśród innych gatunków, a zarazem przyczyną jego nieszczęść są dwa umieszczone na prostokątnej głowie, jeden za drugim, rogowe narośle. Większy, przedni róg osiąga nawet do 150 cm długości (zaskakująco, tak duży zdarza się tylko u samic). Odróżnia to gatunki zamieszkujące Afrykę od reszty, u których występuje tylko jeden róg. Ich monumentalne ciało pokryte grubą, bezwłosą szarą skórą, utrzymują masywne kończyny zakończone stopami o trzech palcach. Jedyne włosy znajdujące się na ciele nosorożca to sztywna szczecina porastająca ich uszy i pędzel ogona. Nosorożec biały to duże zwierzę z małym mózgiem Zwierzęta te w porównaniu do swej ogromnej masy mają zaskakująco mały mózg – waży on zaledwie pół kilograma, a część odpowiadająca za węch stanowi większość jego objętości. Na węch, będący ich dominującym zmysłem, wskazują także szerokie nozdrza, które zajmują pierwsze miejsce w wielkości średnicy wśród lądowych ssaków oraz porównywalnie małe oczy i uszy, bowiem są używane w niewielkim stopniu, dlatego zostały ewolucyjnie zredukowane. Trudne warunki środowiska, w którym przyszło bytować nosorożcom wymusiły na nich przystosowanie do palącego słońca i małych zasobów wody – zaobserwowano, że potrafią poradzić sobie nawet 5 dni bez kropli wody. Oczywiście w okresach łatwej jej dostępności nie odmówią sobie kąpieli w chłodnym błocie, którego gruba warstwa ochroni przed bezlitosnym afrykańskim słońcem. Biologia nosorożca białego Nosorożce są wybitnie roślinożerne i większość swojego dnia spędzają pasąc się na suchych trawach sawanny albo odpoczywając w towarzystwie reszty stada. Takie grupy, liczące do 15 osobników tworzą głównie dorosłe samice wraz z potomstwem. Samce wybierają raczej życie samotnika, zazdrośnie broniąc terytoriów i bezlitośnie atakując każdego, kto śmie przekroczyć ich granice. By wyraźnie je oznaczyć, używają własnego moczu oraz odchodów, których intensywny zapach odstrasza potencjalnych konkurentów. Konkurencja nasili się wraz z przyjściem okresu godowego. Samce zaciekle walczą o uwagę samic, a ich zaloty nie należą do najłagodniejszych. Na porządku dziennym zdarza się przepychanie i blokowanie drogi samicom, które próbują opuścić terytorium starającego się o nie amanta. Jeśli jednak zaloty skończą się sukcesem, para pozostanie razem zaledwie trzy tygodnie, a następnie każde pójdzie w swoją stronę, a resztę ciąży, która u nosorożców trwa aż 16 miesięcy, pani nosorożec będzie musiała donosić samotnie. Świeżo narodzone cielę waży tyle co dorosła kobieta, czyli nawet 65 kg. Przez pierwsze miesiące będzie odżywiać się mlekiem matki i nie pozostawi jej boku nawet do trzeciego roku życia, kiedy samica postanowi zajść w ciążę ponownie i wyraźnie da mu do zrozumienia, że najwyższy czas się usamodzielnić. Kilkuletnie podrostki, szczególnie samce tworzą często grupy kawalerskie liczące kilka osobników, aż do momentu osiągnięcia dojrzałości płciowej, czyli 12-13 lat. W przypadku samic moment ten nadciąga nieco szybciej i gotowe do rozrodu są już 6-latki. Zanim ten moment jednak nadejdzie, samica będzie czujnie chronić młode, atakując każdego kto śmie się do niego zbliżyć. Takie sytuacje zdarzają się jednak nadzwyczaj rzadko – nie istnieje wiele gatunków zwierząt, które ośmieliłyby zmierzyć się z rozwścieczonym nosorożcem i nawet ich młode prawie nigdy nie padają ofiarą drapieżników. Nawet wzięty z zaskoczenia, odpoczywający nosorożec w ciągu kilku sekund potrafi osiągnąć prędkość 50 km/h, co w połączeniu z jego ogromną masą sprawia, że jest nie do zatrzymania. Brak naturalnych wrogów sprawia, że ssaki te mogą w naturze dożywać nawet 50 lat. Mało z nich doznaje jednak tego zaszczytu, padając ofiara najniebezpieczniejszego istniejącego drapieżnika – człowieka. Przechytrzyć kłusowników Biały, południowy nosorożec pozostaje najliczniejszym istniejącym podgatunkiem nosorożca, licząc obecnie około 20000 żyjących na wolności osobników. Jest to więcej niż suma osobników wszystkich innych gatunków i podgatunków. Brak naturalnych wrogów mógłby sugerować sukces w utrzymaniu stałej populacji tego ssaka, ale niestety wystarczył jeden zabobon, by zepchnąć je na skraj wymarcia – a mianowicie potencjalne niesamowite właściwości ich rogów. Naukowo rzecz biorąc rogi nosorożców to tak naprawdę wielkie paznokcie – zbudowane z keratyny, czyli białka, którego funkcją jest utwardzenie struktur jak włosy oraz skóra i brak naukowych dowodów na jakiekolwiek inne ich funkcje. Niestety fakty w tym, tak jak w wielu innych przypadkach, przegrywają z przesądami, według których sproszkowany róg nosorożca, sprzedawany w formie tabletek, jest lekiem na wiele chorób i dolegliwości, w tym udar, gorączkę i krwawienia z nosa, a także stanowi doskonały afrodyzjak. Wysoka rynkowa wartość tych tabletek (przewyższająca nawet wartość tej samej wagi złota!) spowodowała okres intensywnych polowań na wszystkie gatunki nosorożca, który być może stanowi ogromne zagrożenie wobec lwów i krokodyli, ale nie może mierzyć się z człowiekiem uzbrojonym w karabin snajperski przebijający nawet najtwardsze pancerze. Biologowie prześcigali się w pomysłach jak zniechęcić kłusowników do zabijania tych rzadkich ssaków, zaczynając od usuwania ich drogocennych rogów (zostawiając przy życiu same nosorożce), przez sztuczne barwienie tychże trującymi (ale nie śmiertelnymi) dla ludzi barwnikami, aż po zalewanie rynku sztucznymi odpowiednikami, które miałyby zmniejszyć ich cenę, a tym samym zmusić myśliwych do zmiany profesji. Kłusownictwo pozostaje jednak ogromnym problemem i nawet pozbawione rogów nosorożce są zabijane, by uniknąć w przyszłości kłopotów tropienia bezwartościowego w oczach kłusowników zwierzęcia. Podczas gdy populacja południowego białego nosorożca pozostaje na względnie stabilnym poziomie, liczebność jego północnego kuzyna spadła do dwóch samic żyjących w niewoli, odbierając nadzieję na jej odbudowanie. Wraz z postępem techniki i nowymi metodami inżynierii genetycznej pojawiło się światełko w tunelu, a mianowicie potencjalna możliwość ocalenia północnego białego nosorożca. Naukowcy wciąż pracują nad nową metodą, ale komórki jajowe dwóch pozostających samic w połączeniu z zamrożonym nasieniem samców oraz surogatkami w postaci ich południowych kuzynów stwarzają warunki do przyjścia na świat młodych, dzięki którym nadzieja na zobaczenie tych majestatycznych zwierząt na wolności rośnie z każdym dniem.



®© GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA

 

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
X